Skocz do zawartości

Eastern Conference Round 1: (4) Cleveland Cavaliers vs (5) New York Knicks


memento1984

Wygrany w serii  

39 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wygrany w serii

    • Cavs - NYK 4:0
      0
    • Cavs - NYK 4:1
    • Cavs - NYK 4:2
    • Cavs - NYK 4:3
    • Cavs - NYK 3:4
    • Cavs - NYK 2:4
    • Cavs - NYK 1:4
      0
    • Cavs - NYK 0:4


Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, memento1984 napisał:

 

Ciebie Mayor to to GCitW wyplulo czy jak? Jak zawsze widze jakas taka skrajna opinie nt Cleveland to z reguly jakis 20-something bez pojecia albo bottom 30percentile zarobkow w jakims drogim, low quality of life miejscu NY, Mass czy Cali.

Rozumiem lokalny patriotyzm i to że miłość jest ślepa , ale Cleveland w żadnej kategorii nie ma startu do NYC, można co najwyżej porównać do Columbus, Pitsburga , Buffalo, ale porównanie do NY to już jest gruby mindfuck.,Zresztą sami Amerykanie na Cleveland mówią - The Mistake on The Lake .,Jeżeli chodzi o quality of life to naprawdę trudno stwierdzić żeby cokolwiek było lepsze w Cle niż w NY pogoda c***owsza- zimy cięższe lato krótkie, jezioro c***owsze od oceanu, infrastruktura transport publiczny gorszy, praca płaca gorsza- szansa na pracę unijne o połowę mniejsza, restauracje gorsze, rozrywka opcje spędzania wolnego czasu ograniczone i takich rzeczy można wymienić całą litanię.,Jedyne co mi się bardziej podoba w Ohio to obsługa w BMV , bez porównania lepsza niż w DMV w NY , ale to wszędzie powinno być prywatne tak jak w Ohio w interesie klientów, z drugiej strony w Nowym Jorku na plus jest to że nie musisz posiadać samochodu i wtedy masz na DMV wyjebane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, mayor napisał:

Rozumiem lokalny patriotyzm i to że miłość jest ślepa , ale Cleveland w żadnej kategorii nie ma startu do NYC, można co najwyżej porównać do Columbus, Pitsburga , Buffalo, ale porównanie do NY to już jest gruby mindfuck.,Zresztą sami Amerykanie na Cleveland mówią - The Mistake on The Lake .,Jeżeli chodzi o quality of life to naprawdę trudno stwierdzić żeby cokolwiek było lepsze w Cle niż w NY pogoda c***owsza- zimy cięższe lato krótkie, jezioro c***owsze od oceanu, infrastruktura transport publiczny gorszy, praca płaca gorsza- szansa na pracę unijne o połowę mniejsza, restauracje gorsze, rozrywka opcje spędzania wolnego czasu ograniczone i takich rzeczy można wymienić całą litanię.,Jedyne co mi się bardziej podoba w Ohio to obsługa w BMV , bez porównania lepsza niż w DMV w NY , ale to wszędzie powinno być prywatne tak jak w Ohio w interesie klientów, z drugiej strony w Nowym Jorku na plus jest to że nie musisz posiadać samochodu i wtedy masz na DMV wyjebane

“Mistake on the lake” to fajny slogan ale z lat 60-70s, peak of decline gdzie nawet sie rzeka zapalila od przemyslu zrzucajacego swoje brusy - catchy i heheszki tylko juz z grubsza nieaktualne. Plaze w okolicy NYC moglyby byc fajne, tylko oblegane sa przez tabuny glownie biedoty (najtansza rozrywka za $10, jak znajdziesz miejsce). Przy mniejszych zarobkach stac Cie na lodke w fajnej marinie (kilka) wokol i w samym Cleveland. Plaze wokol wybrzeza na jeziorze sa bardzo fajne, to jest baprawde fajny dostep i nie takie oczywiste, jak ktos mieszka centralnych stanach. Pogoda to z grubsza to samo (temp) z wieksza iloscia dni deszczowych w NYC i wiecej sniegu w CLE (co kto lubi). Nie wiem o jakiej infrastrukturze mowisz ale mowisz chyba o tej ktora ludzie sa zmuszeni uzywac zeby dostac sie gdziekolwiek w NYC - w Cleveland wiekszosc mieszka w suburbs to i infrastruktura jest dopasowana - to jest wogole inne miejsce bo nie takiej presji braku miejsca i wszystkich patologii ktore takie nagromadzenie ludzi powoduje - dla mnie to plus. Jkxpytasz kogos kto mieszka w tych suburbs to i tak jak pytasz kazdy mowi ze jest z Cleveland, tak to dziala - nie bedziemy sie tu scigac na najbardziej patolskie miejsca w Cleveland proper. Scena restauracyjna jest akurat mocna strona Cleveland ale to jest typ rozrywki dla wiekszosci 1 na 2 miesiace? Sport - maja wszystko MLB, NFL i NBA. Zarabiasz 2 razy wiecej w NY ale wszystko jest 3.5 raza drozsze a przejechanie 10mil zajmuje ci 1h (ja jest klops na mostach to moze i 2h, who cares placisz przeciez za przejazd lokalnym mostem tyloo raz).

*filmowe, polukrowane wyobrazenie o zyciu w NYC to jedno a realia sa troche inne. z Cleveland jest podobnie tylko kierunek i wyobrazenie jest odwrotne.

**to nie jest porownanie bo by to bylo glupie, to jest pytanie o styl i preferencje, tylko kosztem uciazliwosci

***jeszcze tego nie widzialem zeby ktos wspominal union jobs, ja pi****le, troszke skislem, mowimy o stanach :)

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, agresywnychomik napisał:

Czyli tak jak myslalem zwykłe pierd****ie.

Fakty

18 minut temu, agresywnychomik napisał:

Czyli tak jak myslalem zwykłe pierd****ie.

A dokladnie odpowiedz wlasnie na takie pi****lenie i farmazony nt jakiegos miejsca, a ludzie w takie rzeczy wierza i podaja dalej.

cos powinnismy nt temat wiedziec, zyjac w Polsce gdzie wlasniectakie farmazony  sa powtarzane jak to jest c***owo do cna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, agresywnychomik napisał:

Dlaczego dodajesz Polske do dyskusji? Clue jest to że porownujesz Cle do NY w jakiś chory sposób, który jeat oczywistą przeginką nawet dla lokalnych patriotów.

wybor Polski jest jak najbardziej na miejscu bo wiekszosc uzytkownikow tego forum nie mieszkalo poza granicami kraju, niektorzy mieli mozliwosc na dalsze (i moze dluzsze) podroze - a Polska to jest wlasnie takie Ohio w skali EU. Tez jest cala masa malo przychylnych opinii (nt PL) ale nie jest to chyba poziom (chociaz przeciez taki wlasnie opis nt PL funkcjonuje) "... trafił do ponurej zapyziałej dziury nad jeziorem ..." - to nie ma nic do porownania ale poprostu takie plytkie opisy stoja w sprzecznosci z rzeczywistoscia.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, memento1984 napisał:

wybor Polski jest jak najbardziej na miejscu bo wiekszosc uzytkownikow tego forum nie mieszkalo poza granicami kraju, niektorzy mieli mozliwosc na dalsze (i moze dluzsze) podroze - a Polska to jest wlasnie takie Ohio w skali EU. Tez jest cala masa malo przychylnych opinii (nt PL) ale nie jest to chyba poziom (chociaz przeciez taki wlasnie opis nt PL funkcjonuje) "... trafił do ponurej zapyziałej dziury nad jeziorem ..." - to nie ma nic do porownania ale poprostu takie plytkie opisy stoja w sprzecznosci z rzeczywistoscia.  

Ohio - jeziora lepsze niż w Minnesocie

Cleveland życie lepsze niż w NY

Stolica świata.

Dla mnie to troche śmiesznie wygląda ale jak tak uważasz to nie będe się upierał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, agresywnychomik napisał:

Ohio - jeziora lepsze niż w Minnesocie

Cleveland życie lepsze niż w NY

Stolica świata.

Dla mnie to troche śmiesznie wygląda ale jak tak uważasz to nie będe się upierał.

Haha - fajny wniosek -> od Cleveland nie jest ponura dziura nad jeziorem i zycie w NYC jest overrated i naprawde uciazliwe (obiektywnie, podatki, kupno i utrzymanie nieruchomosci, publiczne szkoly i codzienny dojazd do pracy w korkach/smierdzacym 100letnim metrze) dla wiekszosci biednej czesci zamieszkujacej to miasto (a dumnej w c*** jakby zapominajac ze na lekko 20-25% zyje z wyboru w takich warunkach ze by sie przecietny obuwatel EU za glowe zlapal) -> do Cleveland stolica swiata.

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, memento1984 napisał:

Haha - fajny wniosek -> od Cleveland nie jest ponura dziura nad jeziorem i zycie w NYC jest overrated i naprawde uciazliwe (obiektywnie, podatki, kupno i utrzymanie nieruchomosci, publiczne szkoly i codzienny dojazd do pracy w korkach/smierdzacym 100letnim metrze) dla wiekszosci biednej czesci zamieszkujacej to miasto (a dumnej w c*** jakby zapominajac ze na lekko 20-25% zyje z wyboru w takich warunkach ze by sie przecietny obuwatel EU za glowe zlapal) -> do Cleveland stolica swiata.

Myślałem że tutaj troche koloryzujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yo, to jak, plus minus, porównanie Olsztyna (gdyby był trochę bardziej przemysłowy) do Wawy. Warszawiacy będo się śmiać że jak na wieś to nie trzeba tak daleko aż jechać, ci co majo dom pod Olsztynem będą się pukać po głowach bo majo łazienkę podobnej wielkości co większość millenialsów mieszkania, a jak jado do pracy 20 min to już narzekajo że korek

 

także jak dla mnie 

russell.gif?w=600&h=495&crop=1

 

..... a z drugiej strony może to i ciekawsze niż kolejna dyskusja LeBro  Kobe vs Harden

 

P.S. ale tak, w NY naprawdę trzeba zarabiać zayebiście dużo żeby żyć na poziomie, samo magiczne 6 digit (uważane za, w wiodących walutach, wyznacznik dobrych zarobków w większości świata) wcale nikogo jeszcze na piedestale nie stawia. Co też nie jest nijak szokujące, biorąc pod uwagę że mówimy o najważniejszym mieście największej gospodarki świata.

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, rw30 napisał:

yo, to jak, plus minus, porównanie Olsztyna (gdyby był trochę bardziej przemysłowy) do Wawy. Warszawiacy będo się śmiać że jak na wieś to nie trzeba tak daleko aż jechać, ci co majo dom pod Olsztynem będą się pukać po głowach bo majo łazienkę podobnej wielkości co większość millenialsów mieszkania, a jak jado do pracy 20 min to już narzekajo że korek

 

także jak dla mnie 

russell.gif?w=600&h=495&crop=1

 

..... a z drugiej strony może to i ciekawsze niż kolejna dyskusja LeBro  Kobe vs Harden

 

P.S. ale tak, w NY naprawdę trzeba zarabiać zayebiście dużo żeby żyć na poziomie, samo magiczne 6 digit (uważane za, w wiodących walutach, wyznacznik dobrych zarobków w większości świata) wcale nikogo jeszcze na piedestale nie stawia. Co też nie jest nijak szokujące, biorąc pod uwagę że mówimy o najważniejszym mieście największej gospodarki świata.

6 digit lol. Znajomi lekarze po specjalce w NYC, nie polacy, amerykanie, najdluzej wytrwal jeden 5ty rok i juz mu tak te oczka chodza gdzie by spierdolic na poludnie bo za 240k brutto to on pierdoli NYC lol. Jak sobie pomysle ze zarabiam wiecej, nie musialem robic med (a potencjal i mozliwosci byly) + specjalizacja (opportunity lost + tuition) i sie pierdolic 5lat w sumie mega odpowiedzialnej branzy z minimalna mozliwoscia urlopowania (bo wiadomo) to sie zastanawiam na c*** mu (i innym) to bylo - fakt ze chlopak z indiany studia gdzies w KY (czyli pewnie ~70% populacji NYC na “mietko”). Ale co pozyl z zona przy 60h tygodniu pracy w NYK to jego! W koncu na 40stkecbedzie mogl zalozyc wlasciwa rodzine z dzieciakami

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs są trochę under the radar, ale w sezonie zasadniczym wykręcili drugi SRS i najlepszą obronę. Jestem bardzo ciekaw, czy będą w stanie namieszać. W konfrontacji efektownych wskaźników za regular (top D vs. top 3 O) obstawiam, że ten Cleveland będzie miał większe przełożenie na play-off. Randle'a może czekać frustrująca seria przeciw wysokim Cavs, nie wiem, czy obwód będzie w stanie wystarczająco pociągnąć atak. Knicks powalczą, ale koniec końców daję im ze dwa mecze.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Jendras napisał:

Cavs są trochę under the radar, ale w sezonie zasadniczym wykręcili drugi SRS i najlepszą obronę. Jestem bardzo ciekaw, czy będą w stanie namieszać. W konfrontacji efektownych wskaźników za regular (top D vs. top 3 O) obstawiam, że ten Cleveland będzie miał większe przełożenie na play-off. Randle'a może czekać frustrująca seria przeciw wysokim Cavs, nie wiem, czy obwód będzie w stanie wystarczająco pociągnąć atak. Knicks powalczą, ale koniec końców daję im ze dwa mecze.

W top5-6 zawodnikow w serii masz 4zawodnikow Cavs - media pompuja wage lawki NYK i zbiorki - Cavs poza strata Okoro sa w pelni, z drugiej strony Knicks sa lepsi niz bekowa opinia o nich ale graja tez c***owy ofens bazujacy na ponowieniach -> mysle ze Cavs z obydwoma zdrowymi bigs powinni dac rade. Ale to wyglada na 4:2 dla Cavs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Knicks - blue collar basketball, timely rebounds, timely makes, lepsze ft, przewaga “gwiazd” po stronie Cavs nie wystarczyla - lawka zagrala strasznie. Brunson mniej punktow niz Mitchell ale jaki to stud - dzisiaj w ostatniej possesion nie trafil i dal szanse bogom koszykowki zrobic “niesprawiedliwy” wynik ale Knicks znowu zbiorka jak bylo trzeba - wow. Detale na koniec alw wygral lepszy. Sedziowanie ok z minimalnym wskazaniem na Cavs

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.