Skocz do zawartości

Central Division 22/23


Raven2156

Rekomendowane odpowiedzi

2022-nhl-all-star-game-central-division-

Cześć wszystkim! Z racji, że oryginalny format podziału tematów na poszczególne dywizje pierwotnie się przyjął wracamy do tego pomysłu.

W każdym z tematów możecie śmiało i dowolnie wypowiadać się na dyskusje dotyczące poszczególnych drużyn z danej dywizji tak by wątki były dużo bardziej przejrzyste i nie mieszały się ze sobą.

Zapraszam do udziału w dyskusji dotyczącej Central Division czyli kolejno:

  • Arizona Coyotes
  • Chicago Blackhawks
  • Colorado Avalanche
  • Dallas Stars
  • Minnesota Wild
  • Nashville Predators
  • St. Louis Blues
  • Winnipeg Jets
Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze wam powiem, że nie do końca wiem jak rozgryźć Kojoty w tym sezonie.

Na papierze wszystko ładnie, pięknie. Jest komu strzelać i jest komu bronić. Wczorajszy mecz z Avalanche jest tylko tego potwierdzeniem, bo hokej w wykonaniu zawodników z Arizony był jak najbardziej Fun to Watch! Widać było pewność siebie w ich grze co zaowocowało wysokim zwycięstwem i dominacją przez cały mecz.

Z drugiej jednak strony takich spotkań w tym sezonie mieli dosłownie kilka a większość z nich mimo ogromnych aspiracji i możliwości wygląda z gola inaczej…

Jak myślicie w czym tkwi główny problem Coyotes?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arizona imo właśnie gra lepiej niż można było się spodziewać Raven. Tam jest kilku ciekawych graczy, ale całościowo to słaby team na papierze. Potrafią fajnie zagrać jak właśnie wspomniany przez Ciebie mecz przeciwko Avs, ale to po prostu od czasu do czasu wyskoki i tyle. Jeszcze sporo czasu minie, zanim coś poważnego z nich będzie :)

Ale jedno nazwisko chciałbym szczególnie wyróżnić, bo może wielu osobom umykać i być nieoczywiste. Ten Vejmelka w bramce zazwyczaj świetny. Ktoś spojrzy, ~91% skuteczności obron, szału nie robi, ale on gra w słabym teamie, ma bardzo dużo roboty i często ich ratuje. Spójrzcie tu:

https://www.moneypuck.com/goalies.htm

Ciekawe czy on do wyciągnięcia jest z Coyotes. Jeśli tak to kilka drużyn powinno mocno ruszyć po niego, ale obstawiam, że jednak nie jest dostępny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo interesujące. Naprawdę ciekawy przypadek swego rodzaju paradoksu sportowego kiedy drużyna wygrywa z faworytami (nie podchodząc do spotkania jako faworyt) natomiast kiedy mecze są dużo pewniejsze to jakimś sposobem ulegają przeciwnikowi.

Naprawdę jestem ciekawy w czym tkwi problem Coyotes, bo oglądając ich mecze Playoffs w stosunkowo najsłabszej dywizji ligi byłyby do zrobienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nawet nie podejmowałem się obejrzenia całego meczu, bo zapowiadało się jak starcie Dawida z Goliatem. Włączyłem jedynie skrót i dosłownie przecierałem oczy!

Dallas próbowali, próbowali i próbowali i nic nie wchodziło. Gibson bronił jak zaczarowany (wbrew temu co widziałem ostatnio)!

Co ciekawe Kaczuchy nie tyle strzeliły dwie bramki w 1Q ale już tego wyniku nie oddały do końca meczu i finalnie zwyciężyli u siebie z jednymi z faworytów zachodu - Stars.

Nie wiem jak to sprawdzić ale komentatorzy wspominali, że to pierwsze prowadzenie (i również zwycięstwo) dwubramkową przewagą Anaheim w tym sezonie co w sposób bardzo dosadny podsumowuje ich grę. Mimo wszystko gratulację!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.01.2023 o 07:16, vonBaron napisał:

Strasznie AVS grają, sporo zawodników pod forma, jak tak dalej pójdzie to PO obejrzą w TV. 

Tak może być.

Biorąc pod uwagę jak gorąco robi się w Pacific Division obawiam się, że dla Dywizji Centralnej zostawione zostaną jedynie 3 miejsca na postseason.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż mogę rzec. Właśnie jestem po meczu Predators vs Senators.

Zainspirowany jednym z użytkowników z działu NBA przygotowałem sobie arkusz kalkulacyjny gdzie rozpisałem wszystkie drużyny i dywizje oraz mecze które (odkąd wróciłem w drugiej połowie grudnia do "żywych" w dziale NHL) oglądałem. Trochę już tego było i biorąc pod uwagę, że zazwyczaj z racji dużego wyboru naprawdę interesujących spotkań raczej rzadko mamy okazje obejrzeć "niszowe" drużyny to właśnie ten mecz dziś wybrałem - nie widziałem jeszcze żadnego spotkania Predators i Senators w tym sezonie. Dodatkowo Central Division jest ewidentnie najrzadziej oglądaną (i tym samym najmniej interesującą mnie) dywizją.

Ale do rzeczy... Czy było aż tak strasznie? Na papierze no nie do końca. W praktyce?

Senators byli przed tym meczem na 3 miejscu w lidze pod względem wykorzystanych PP. Predators natomiast na bodajże 28 miejscu jeśli chodzi o Penalty Kille więc liczyłem na trochę bramek gospodarzy w przewadze. Niestety się nie doczekałem a okazji było aż 5 zarówno po stronie hokeistów ze stolicy Kanady jak i z Nashville.

Pomyślałem więc... Okej mamy tutaj odpowiednik LaLiga'owego starcia pokroju Celta Vigo vs Elche (nie urażając kibiców tych drużyn) ale mimo wszystko grają tu tacy zawodnicy jak chociażby Forsberg (który swoją drogą zdobył bramkę i asystę), Duchene, Josi a po drugiej stronie świetny młody Tkachuk, czy Stützle i do tego doświadczony Talbot na bramce który miewał lepsze i gorsze dni. Niestety mocno się w tej kwestii zawiodłem...

Żeby tego jeszcze było mało sędziowie popełniali masę błędów. Padły 2 bramki (1 dla Ottawy i 1 dla Nashville) które początkowo były uznane i dopiero po sprawdzeniu jednego i drugiego trenera okazało się, że były strzelone po ewidentnych spalonych... Gdyby nie to pewnie zostałyby uznane... Dramat

Najlepszym zawodnikiem meczu jak dla mnie okazał się świetny dziś goalie Predators - Juuse Saros który naprawdę bronił jak zaklęty. Postawił mur przed bramką i żadna siła nie była w stanie go nawet tknąć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.01.2023 o 07:16, vonBaron napisał:

Strasznie AVS grają, sporo zawodników pod forma, jak tak dalej pójdzie to PO obejrzą w TV. 

Sakic powinien się rozglądnąć za jakimś graczem, który ogarnie pozycję 2C, bo niestety brakuje tam jakości. 

Co do innych problemów... 

Obrona. Toews jednak trochę obniżył loty w porównaniu do zeszłego sezonu. Girard jest niestety słaby i może by jego spróbować wymienić, tym bardziej, że jego kontrakt najniższy nie jest, a za chwilę z finansami się zrobi ciężko. Dobrze, że kończy się już ta umowa Johnsona i pewnie z nim się klub pożegna po sezonie. 

Zdrowie oczywiście. Widać, ile dla tej drużyny znaczy kapitan Landeskog. Dobrze, że wrócił już chociaż Nichushkin. Brakuje też Byrama i Mansona, którzy tworzyliby 2 linię defensywy i oby szybko wrócili. 

Kończąc, w brak awansu do playoffs nie wierzę, za mocni gracze są w Avs i wydaje się, że wreszcie coś drgnęło in plus. Pogrom nad Ottawą, dominacja w meczu z Detroit (oglądałem do stanu 5-0 i widać było sporą różnicę klas), może rywale nie z najwyższej półki, ale mecze z fajną energią i wyraźnie wygrane. Oby to był dobry prognostyk. 

W dniu 10.01.2023 o 15:22, Raven2156 napisał:

Najlepszym zawodnikiem meczu jak dla mnie okazał się świetny dziś goalie Predators - Juuse Saros który naprawdę bronił jak zaklęty. Postawił mur przed bramką i żadna siła nie była w stanie go nawet tknąć.

Kilka dni wcześniej obronił aż 64 strzały rywali w wygranym pojedynku z Canes! 

Start sezonu Saros miał kiepski, ale teraz pokazuje jak dobrym bramkarzem jest. Klasowy gracz i mocny punkt Nashville. 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem oglądać mecz Wild vs Capitals. Był to mój pierwszy w pełni obejrzany mecz Minnesoty w tym sezonie czego osobiście się wstydzę bo grają mega przyjemny i ciekawy hokej ale tak jak już kiedyś wspominałem - nie jestem fanem dywizji centralnej i jest ona dla mnie najmniej interesująca ze wszystkich.

Ale do rzeczy… Nazwa zobowiązuje. Wild grają naprawdę „dziko”! Mimo ogólnej dominacji Capitals w statystykach takich jak posiadaniu krążka, strzałach na bramkę czy ogólnym bombardowaniu drużyny przeciwnej, hokeiści z Minnesoty nie wyglądali zupełnie gorzej. Wręcz przeciwnie! Mimo mniejszej ilości okazji do zdobycia bramki potrafili wykorzystywać swoje sytuacje i zamieniać je w gole a to właśnie świadczy o wielkości danej drużyny.

Wielkie brawa należą się całej formacji defensywnej Wild dzięki której ten mecz udało się zwyciężyć. Największe laury powinny jednak trafić do goaliego Gustavssona który nie raz uratował tyłki hokeistów z Saint Paul. Przykładem może być akcja w ostatnich minutach meczu kiedy Wild prowadzili jedynie jedna bramką a Filip dosłownie wykopnął krążek z lini bramkowej łyżwą! Niesamowite! (W poniższym filmiku sytuacja w ok. 7:30 - koniecznie obejrzyjcie!).

Brawo Minnesota! Przyjemnie będzie się was oglądać w Playoffs, bo miejsca nie powinno dla was tam zabraknąć. :)

 

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minnesota to idealny przykład, że nie trzeba mieć na tle ligi jakiegoś mega dobrego składu, by robić dobre wyniki. Ok, Kaprizov to w tej chwili gwiazda, ale dalej? Drugi najlepszy grajek na ten moment Zuccarello, no on mimo już dość zaawansowane wieku akurat jest naprawdę fajny. Kolejnego już trochę ciężej wybrać  (Spurgeon? Eriksson Ek?). No przyznajcie, poza Kaprizovem ta ekipa jakiegoś wielkiego wrażenia nie robi. Zespół solidniaków. Dochodzi dość dobra obsada bramki. Może Flowera stać na trochę lepsze bronienie, nawet już mimo swojego wieku, ale za to jego backup, czyli Gustavsson w tym sezonie broni świetnie.

I do czego zmierzam na sam koniec. Tu trzeba mocno docenić pracę, jaką wykonuje trener, Dean Evason, bo wyniki po prostu raczej ponad stan. Ale co często starczy na RS to niekoniecznie zaskoczy w playoffs, krótko mówiąc, nie widzę, by ten skład mógł coś namieszać w postseason, za mało jakości mają na tle innych ekip, choć często przychylniej się patrzy na takie zespoły i gdzieś tam po cichu trzyma kciuki. 

@Raven2156

Z ciekawości. Czemu nie lubisz dywizji centralnej i jest dla Ciebie najmniej interesująca? I czy to tak ogólnie, czy po prostu ten sezon akurat? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Braveheart22 napisał:

Z ciekawości. Czemu nie lubisz dywizji centralnej i jest dla Ciebie najmniej interesująca? I czy to tak ogólnie, czy po prostu ten sezon akurat? :)

Powiem Ci szczerze, że ciężko powiedzieć…

Ogólnie w lidze i wśród fanów panuje przeświadczenie, że to wschód jest bardziej „klasyczny”, z tradycjami, no i znajduje się tam wiele drużyn które mogą się pochwalić naprawdę dużą ilością fanów na całym świecie. Dodatkowo (co świetnie obrazuje ten sezon) są ewidentnie mocniejsi co również sprawia, że zachodnie dywizje są mniej interesujące i przyciągające mniejszą liczbę fanów.

Myśle, że kwestią jest to, że mając do wyboru dwie dywizje zachodnie (jeżeli już zdecyduje się obejrzeć coś na zachodzie) to po prostu w Pacific znajduje się więcej ciekawszych dla mnie hokejowo drużyn. Mamy Oilers, mamy Flames i mamy Canucks a ja bardzo lubię oglądać w akcji kanadyjskie drużyny. Dodatkowo są tam Kings, no i najnowsze Golden Knights i Kraken którzy budzą zainteresowanie i ciekawość praktycznie całej ligi.

W Central Division tez mamy kilka fajnych zespołów tzw Fun to Watch jak Wild, Avalanche, Stars jednakże nie mam parcia na tą dywizje.

Porównując aktualne statystyki o których pisałem które prowadzę od mojego powrotu w grudniu udało mi się obejrzeć łącznie 9 meczów w których uczestniczyły drużyny z Central Division, natomiast Atlantic to aż 20. Oczywiście zdarzają się mecze gdzie występują drużyny z tej samej dywizji i wtedy jest to liczone dwukrotnie ale moja statystyka ma na celu sprawdzenie jakie drużyny udało mi się oglądać najczęściej. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wczorajszym meczu obrońcy Pucharu Stanleya podejmowali Washington Capitals co od samego początku zapowiadało wielkie emocje.

Walka była bardzo wyrównana i po zdobyciu bramki przez Ovechkina jasne było, że na tym nie poprzestanie i będzie polował na kolejne gole. Na jego nieszczęście (i kibiców Capitals) w końcowych minutach meczu (wraz z Empty Net) Alex strzelał na bramkę Georgieva jak szalony ale nie udało mu się zdobyć wyrównującej bramki i finalnie Avalanche dowieźli prowadzenie 3:2.

Fajny mecz Cogliano. Podobała mi się też cała formacja obronna Avalanche.

Będąc z wami szczery trudno mi ocenić jaką aktualnie drużyną są hokeiści z Denver. Z jednej strony grają ułożony hokej ale z drugiej pojawiają się też błędy przez które przegrywają głupio mecze. Aktualnie wciąż znajdują się w top 3 Central Division ale tuż za nimi mamy Wild i Predators którzy wypychając ich (biorąc pod uwagę aktualną tabele) poza pewne trzecie miejsce, wypychają ich kompletnie poza Playoffs bo aktualnie miejsca w Wild Card należą się dwóm pacyficznym drużynom z Kanady - Oilers i Flames.

Gdybym miał aktualnie strzelać to uważam, że Avalanche wcale tak łatwo nie trafią do Playoffs mimo zeszłorocznego sukcesu. Najprawdopodobniej w ich przypadku każdy zdobyty punkt może być na wagę złota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Raven2156 trochę zły timing z tą wypowiedzią na temat Avs :)

Oni ostatnio się obudzili i są najbardziej hot (obok Bostonu i Edmonton) drużyną w tym momencie (6-win streak, a imho spore szanse są, żeby przedłużyć serię, co najmniej do 8 zwycięstw, bo teraz mają u siebie Anaheim i St. Louis). A trzeba pamiętać, że cały czas grają bez Landeskoga, Byrama, Mansona, a ostatnie cztery spotkania również bez Makara, a mieli dość wymagających rywali w ostatnich dniach, bo Flames, Kraken i Capitals. 

Są zespoły, o które bym się bardziej martwił w tym momencie, a o Avs jestem spokojny. Niech tylko w zdrowiu wreszcie będą, na playoffy musi być top forma, bo niezła bitka się szykuje w 2 rundzie z Dallas :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu nadeszła dla mnie ta wiekopomna chwila i zdecydowałem się obejrzeć jedyną w tym sezonie drużynę, której „przyjemności” widzieć jeszcze nie miałem, a mianowicie Chicago Blackhawks którzy pojechali do Edmonton zmierzyć się z Oilers.

Czy się tego wstydzę? Trochę tak. Mimo wszystko to jedna z drużyn Original Six które bardzo szanuję i lubię oglądać. Dodatkowo świetna historia, wiele osiągnięć, wielu wspaniałych zawodników grało kiedyś w wietrznym mieście. Poza tym mają świetne logo i koszulki (swoją drogą ciekawe kiedy ich zakażą i zmuszeni będą zmienić nazwę i logo - tak jak w NFL Redskins).

Ale wracając… Dawno nie oglądałem Edmontonu a bardzo lubię oglądać duo McDavida i Draistaitla a więc była to wprost idealna okazja (i kto wie czy nie ostatnia w tym sezonie) do obejrzenia hokeistów z Chicago.

Mecz był taki jak można było się tego spodziewać. Edmonton niesiony na skrzydłach własnej widowni zaczął od stosunkowo szybkiej bramki i mimo późniejszego wyrównania wyniku, na spokojnie poszerzał przewagę. Chicago natomiast gra bez ładu i składu. Trudno znaleźć mi jakieś ewidentne plusy w tej ekipie. Gdybym miał wymienić choć jedno nazwisko na które mimo wszystko warto zwrócić uwagę to byłby to Raddysh.

Z drugiej strony Oilers zagrali kawał dobrego hokeja! Świetny występ między innymi Hyman (którego swoją drogą bardzo lubię i szanuje jeszcze za grę w Leafs), Barrie, Draisaitl i McLeod. 

Brawo Edmonton i liczę na was w Playoffs w których po prostu nie może was zabraknąć! P.S. Nie zakładajcie więcej tych ciemnych, retro jerseys - są paskudne. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Raven2156 napisał:

Dodatkowo świetna historia, wiele osiągnięć, wielu wspaniałych zawodników grało kiedyś w wietrznym mieście. Poza tym mają świetne logo i koszulki (swoją drogą ciekawe kiedy ich zakażą i zmuszeni będą zmienić nazwę i logo - tak jak w NFL Redskins).

 

Organizacja Blackhawks sporo robi by tak się nie stało, dużo działaja na rzecz plemion, maja rozne dni natives, zapraszaja na heritage days i tego typu sprawy. Staraja się też ukazywać te logo w świetle szacunku i dumy, przy dość obrazliwej nazwie Czerwonoskorzy było jednak ciężko to zrobić, chociaż widziałem wypowiedzi niektorych indian, ze kibicowali Redskins i to bzdura z zmiana nazwy. Mam nadzieje, ze nigdy do tego nie dojdzie to najlepsza bluza w lidze i jedno z najlepszych logo, plus ciekawa historia. Jest to też logo które ma najwięcej kolorów w sobie, taka ciekawostka. No ale nigdy nie wiadomo co zjebom z cancel culture i lewym inaczej ludziom przyjdzie do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.