Skocz do zawartości

Mundial Qatar 2022


rw30

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, MarcusCamby napisał:

Ogólnie taka refleksja mnie naszła, że ostatnie MŚ gdzie potrafiliśmy pokazać coś więcej niż obronę i taktykę opartą na wrzuceniu piłki na połówkę rywala głównie po wykopie bramkarza do napastnika to mieliśmy za Engela. 

Peak Olisadebe to był poziom grubego Ronaldo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, jack napisał:

Jprd, zremisowali z Meksykiem a mieli przegrać to jęczą, że wolą pięknie przegrać i już nawet zaczyna się wyciąganie brudów Michniewicza. Już nie tylko siwy bajerant ale i wuja lepszy. Dajcie mu chociaż z Arabią wtopić 

Nie no Ty byś się cieszył jakbyśmy wygrali 1:0 z San Marino po karnym. Co za różnica czy odpadniemy po wpierdolu z Argentyna czy po lomocie z Francją w 1/8? Z taką grą to już lepiej odpaść w grupie niż nas męczyć i żeby reszta świata się śmiała, że ktoś gra hujnie jak Polacy. Możemy się po dzisiaj cieszyć, że nie jesteśmy najgorsza drużyną na mundialu - Kostaryka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

29 minut temu, steve napisał:

A co on jest k**** RoboCop?(a co on ma k**** LM z Rakowem wygrać xD?). Papszun to stworzył Raków, który idzie po mistrza i się ani razu nie skompromitował w pucharach, a 3-4 lata temu to większość forum nie wiedziała, że taki klub istnieje. Na 12 spotkań w pucharach 7 wygrał 3 remisy 2 porażki plus 9x czyste konto (2x ze Slavia, której o włos nie przeszedł, gdzie to jest jednak dużo lepszy i bardziej utytułowany klub), potrafił wygrać z Genkiem i Slavią i to jeszcze wcześniej, gdy Raków nie był tak silny jak teraz. 2x wicemistrz plus teraz idą na mistrza. Pokazcie mi drugiego takiego trenera w PL, który stworzył taki zespół zaczynając właściwie od zera.

Dokładnie, Papszun jest TOP jeśli chodzi o pracę w klubie, strategię długoterminową na budowę drużyny ale praca z reprą to trochę inna bajka.Ja wolałbym na ten moment zagranicznego trenera i na prawdę cierpliwie dać pracować bo od 4-5 lat to my stoimy w miejscu albo i cofamy się w rozwoju.Na Papszuna przyjdzie czas jeszcze.

Edytowane przez Sewer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Sewer napisał:

 

Dokładnie, Papszun jest TOP jeśli chodzi o pracę w klubie, strategię długoterminową na budowę drużyny ale praca z reprą to trochę inna bajka.Ja wolałbym na ten moment zagranicznego trenera i na prawdę cierpliwie dać pracować bo od 4-5 lat to my stoimy w miejscu albo i cofamy się w rozwoju.Na Papszuna przyjdzie czas jeszcze.

Problem w tym, że te 4-5 lat to właśnie przespaliśmy i nie potrafiliśmy wykorzystać najlepszej puli talentu jaka nam była dana od czasu drużyn Górskiego i Piechniczka. Lewy zaraz będzie miał 35 lat i na kolejnej dużej imprezie w kadrze widzę go w roli obecnego CR7. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Sewer napisał:

 

Dokładnie, Papszun jest TOP jeśli chodzi o pracę w klubie, strategię długoterminową na budowę drużyny ale praca z reprą to trochę inna bajka.Ja wolałbym na ten moment zagranicznego trenera i na prawdę cierpliwie dać pracować bo od 4-5 lat to my stoimy w miejscu albo i cofamy się w rozwoju.Na Papszuna przyjdzie czas jeszcze.

A no i jeszcze 2x razy z rzędu Puchar i Superpuchar Polski. Nie no Papszun hujowy, się nie nadaje - Czeslawissimo to jest to!

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, P_M napisał:

Problem w tym, że te 4-5 lat to właśnie przespaliśmy i nie potrafiliśmy wykorzystać najlepszej puli talentu jaka nam była dana od czasu drużyn Górskiego i Piechniczka. Lewy zaraz będzie miał 35 lat i na kolejnej dużej imprezie w kadrze widzę go w roli obecnego CR7. 

Wiesz, jak tęgie głowy w PZPN biorą Brzęczka na trenera to co my mamy wykorzystać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Sewer napisał:

 

Dokładnie, Papszun jest TOP jeśli chodzi o pracę w klubie, strategię długoterminową na budowę drużyny ale praca z reprą to trochę inna bajka.Ja wolałbym na ten moment zagranicznego trenera i na prawdę cierpliwie dać pracować bo od 4-5 lat to my stoimy w miejscu albo i cofamy się w rozwoju.Na Papszuna przyjdzie czas jeszcze.

Papszun jest świetny, tylko to samiec alfa, który nie znosi sprzeciwu. Co innego takie podejście z Gutkovskisem czy Kunem, a co innego z Lewandowskim czy Zielinskim.

Ale jest świetnym trenerem. To jak nowoczesną piłkę gra Raków, to na Polskie warunki aż niemożliwe. Zajebisty pressing dużo gry bez piłki, świetnie funkcjonujące schematy.

Pytanie czy dogada się z gwiazdami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Pablo81 napisał:

Papszun jest świetny, tylko to samiec alfa, który nie znosi sprzeciwu. Co innego takie podejście z Gutkovskisem czy Kunem, a co innego z Lewandowskim czy Zielinskim.

Ale jest świetnym trenerem. To jak nowoczesną piłkę gra Raków, to na Polskie warunki aż niemożliwe. Zajebisty pressing dużo gry bez piłki, świetnie funkcjonujące schematy.

Pytanie czy dogada się z gwiazdami?

Lewandowskiego to już niedługo w kadrze nie będzie to raz. A dwa to trener ma być szefem, a nie się podlizywać gwiazdkom - jak te gwiazdki mają olej w głowie to powinny zaufać komuś takiemu jak Papszun, bo jak na polskie warunki to jest autorytet, który broni się wynikami. Musi być jakaś hierarchia i autonomia w decyzjach selekcjonera nie z przypadku jak przypadkowy Brzęczek (wcale nie dziwota, że Lewy miał go za głupka - Brzeczka wypowiedzi to był cringe plus największe osiągnięcie to było chyba 5 miejsce z Wisłą Płock, a potem to już tylko spadek i degrengolada w 1. Lidze z Wisłą Kraków). Wątpię, żeby Spaletti czy wcześniejszy trenerzy Napoli obchodzili się z Zielińskim jak z jajkiem, Papszun tez, by pewnie nie bał się zostawić go na ławce. Może taki Piotrek właśnie potrzebuje silnej ręki, a nie, że jakiej hujni, by nie grał to i tak zawsze podstawa. Taki Papszun wydaje mi się, że by był zbawieniem dla naszej kadry jeśli chodzi o podejście i umiejętności (to że jest samcem alfa to tylko na plus).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarcusCamby napisał:

Z Portugalią był mecz dwóch równych drużyn, akcja za akcję. Mam brakowało skuteczności, oni mieli dzień konia Paulety, a my mistrza kierownicy Tomka Hajto w obronie, ale wynik zamazuje przebieg meczu. 

Ano, lepsze posiadanie, więcej strzałów, Engel generalnie miał trochę pecha, że odbudował reprezentację, ale dla wszystkich wielki turniej to był niezły cywilizacyjny szok wtedy, to nie pykło na MŚ, potem z Wisłą powinna być faza grupowa w LM, to go przekręcili z Panathinaikosem.

41 minut temu, P_M napisał:

Problem w tym, że te 4-5 lat to właśnie przespaliśmy i nie potrafiliśmy wykorzystać najlepszej puli talentu jaka nam była dana od czasu drużyn Górskiego i Piechniczka.

Euro 2016 to była nasza Grecja 2004, Chorwacja 2018 czy inna Dania 2021, obawiam się (Lewy, Piszczek, Glik, Krychowiak, Szczęsny, Grosicki, Milik w prime, odbudowany Błaszczykowski). Teraz jest dalej świetnie jak na nasze warunki, ale jednak z jednej strony gramy emerytami (Glik, Krychowiak), z drugiej dzieciakami (Kamiński, Zalewski).

Godzinę temu, Cardi napisał:

Trochę różnica jest, bronić Czesia nie zamierzam, stylowo jest całkiem blisko do Brzęczka, ale to jednak wciąż daleko w wynikach.

Pisałem właśnie o stylu gry, bo wynikowo to akurat nieźle wygląda i mamy spore szanse na wyjście z grupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, BMF napisał:

Pisałem właśnie o stylu gry, bo wynikowo to akurat nieźle wygląda i mamy spore szanse na wyjście z grupy.

Jednak gra się tak jak przeciwnik pozwala. Pewnie Czesio nie dotrwa do el. ME, gdzie mamy jakichś wafli w grupie, gdzie możnaby pomyśleć o graniu na styl i wynik przeszedłby sam. Niestety wezwali go na gaszenie pożaru i orze jak może przez co wygląda to jak wygląda. Niejednoznaczna sytuacja do oceny. Styl za Brzęczka wyglądał tak źle na tle wafli jak za Czesia na tle jednak lepszych przeciwników. Paulina miał za to poligon doświadczalny i wyglądało nieźle, ale z Węgrami, Słowacją i znów z Węgrami było niepokojąco. Dodatkowo Paulina nie pokonał nikogo prócz Albanii, San Marino i Andory, czyli wafli i 2x megawafli.

 

Jakby na stolcu trenera nie było drzwi obrotowych to prościej byłoby wyciągać wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Cardi napisał:

Niestety wezwali go na gaszenie pożaru i orze jak może przez co wygląda to jak wygląda. Niejednoznaczna sytuacja do oceny.

No, ja to tak obiektywnie bym Michniewicza trochę bronił (Sousa dostał kilka meczów eliminacji, parę sparingów i normalne zgrupowanie - kompra ze Słowacją; Brzęczek dostał eliminacje i dwie Ligi Narodów - zero progresu; Michniewicz na starcie dostał Szwecję, zrobił awans, remis z Meksykiem i realne 4 pkt, wciąż lepiej niż porażka z Senegalem i gwałt z Kolumbią). Niemcy i Argentyna muszą wygrać te drugie mecze (Meksyk remisuje z Argentyną, my wygrywamy 2-0 z Arabią i nawet 0-1 w trzecim meczu nam daje awans, nieźle, nie?), tak że ten remis to jest spoko wynik, tamci braliby go z perspektywy czasu w ciemno. :)  

Ale IMHO to są tak basicowe rzeczy (''a graj nawet z tej kontry, tylko przy okazji stwórz kilka sensownych akcji z przodu), że ani nie trzeba zajebistego trenera z zagranicy, ani tłumaczenia brakiem czasu (kilkanaście meczów już rozegrał Michniewicz) mnie nie przekonują. Japonię trenuje gość z ligi japońskiej, Kanadę gość z żeńskiej piłki, nie jest tak, ze trzeba zajebistej myśli szkoleniowej żeby grać fajnie. Może nieprzejebanie turnieju pierwszym meczem zrobi różnicę w następnych, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, BMF napisał:

Ale IMHO to są tak basicowe rzeczy (''a graj nawet z tej kontry, tylko przy okazji stwórz kilka sensownych akcji z przodu), że ani nie trzeba zajebistego trenera z zagranicy, ani tłumaczenia brakiem czasu (kilkanaście meczów już rozegrał Michniewicz) mnie nie przekonują. Japonię trenuje gość z ligi japońskiej, Kanadę gość z żeńskiej piłki, nie jest tak, ze trzeba zajebistej myśli szkoleniowej żeby grać fajnie. Może nieprzejebanie turnieju pierwszym meczem zrobi różnicę w następnych, zobaczymy.

Dokładnie tak, tylko nie da się tworzyć okazji wykopując piłki do przodu z pominięciem drugiej linii. My nie próbujemy budować akcji od tyłu, tylko lagujemy na Robercika i liczymy, że uda mu się wygrać pozycję w taki sposób, że zgra on celnie do tyłu. Próbujemy przenieść ciężar gry najprostszymi środkami, ale tak się nie da konstruować szybkich akcji, bo nawet jak Lewandowski przepchnie obrońcę, to taki Zieliński czy Szymański muszą sprowadzić piłkę do ziemi, żeby móc zagrać ją dalej. No w ten sposób akcji się na najwyższym poziomie nie buduje. 

Generalnie najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że jakość naszej gry ofensywnej to nie jest tylko problem Michniewicza, bo nawet za Nawałki byliśmy w tym względzie bardzo ograniczeni, co chyba najlepiej podsumował swego czasu selekcjoner reprezentacji Danii. Różnica polega na tym, że wcześniej grając dwoma napastnikami i chaotycznym Grosickim zwiększaliśmy swoje szanse na wciśnięcie czegoś po kontrze, a teraz przed rywalem podobnej klasy stawiamy zasieki i stosujemy taktykę Stefana Majewskiego "atakujemy dwoma, maksymalnie trzema". Mam nadzieję, że Michniewicz nie wygłupi się przed meczem z Arabią i zagramy z nimi tak, jak przystało na drużynę mającą aspiracje większe niż 3 miejsce w grupie.

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Pepis21 napisał:

Trochę zmienia jednak, bo Czesio pierwotnie nie był planowany na el. do Euro 2024, więc ciężko aby dotrwał do nich.

Kontrakty przecież zwykle są do końca eliminacji lub do końca dużej imprezy, ale przecież można je przedłużać lub skracać, więc to żadna różnica do kiedy jest kontrakt.

9 godzin temu, BMF napisał:

Może nieprzejebanie turnieju pierwszym meczem zrobi różnicę w następnych, zobaczymy.

Chyba właśnie wszyscy się zesrali, że ten Meksyk to nam zrobi dziecko, a zagrali podobne gówno do nas. Ciekawe czy faktycznie tak było, czy po prostu nikt w kadrze nie chciał przegrać meczu nr 1.

Co nie zmienia faktu, że po wygranej Arabii powinniśmy diametralnie zmienić podejście do meczu i grać o pełną pulę. Pomijam fakt, że prawie nam to się udało.

Teraz dominują poglądy, że lepiej przegrać jak Kanada niż zremisować jak Polska. Nie wiem czy znalazłby się ktoś kto wolałby przegrać jak Kanada niż wygrać jak Polska w razie wykorzystanego karnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.