Making The Case - Goat

[Gregorius]

4 godziny temu, Reikai napisał:

Na realgm było teraz głosowanie na TOP12 all time i cała dwunastka była wyraźnie daleko od peletonu, tj. 13 Robertson tracił kilometry do Currego.

 

Zastrzeżenia? Bird za wysoko, Duncan za nisko?LBJ ten sam tier co MJ? Curry > Kobe? Kobe > Hakeem? Magic tier Birda, a zamiast niego Duncan?

 

RESULTS

Tier 1
1. Michael Jordan (dominated the poll, 75% of voters ranked him as #1.)

Tier 2
2. Lebron James (13% of voters ranked him as #1)
3. Kareem Abdul-Jabbar (7% of voters ranked him as #1)

Tier 3
4. Magic Johnson

Tier 4
5. Bill Russell (most polarizing player in the poll. While most voters (93%) put him in their top 12, his ranking was all over the place)
6. Wilt Chamberlain (just like with Russell, highly polarizing even though 93% put him in their top 12)
7. Larry Bird (extremely close margin between Bird and Duncan, their order could be flipped with one vote)
8. Tim Duncan

Tier 5
9. Shaquille O'Neal

Tier 6
10. Hakeem Olajuwon
11. Kobe Bryant (3rd most polarizing player after Russell and Wilt, 81% put him in their top 12)

Tier 7
12. Stephen Curry (72% put him in their top 12)

A to wyniki z ich projektu z 2020 top100:

2020 List
1. LeBron James
2. Michael Jordan
3. Kareem Abdul-Jabbar
4. Bill Russell
5. Tim Duncan
6. Wilt Chamberlain
7. Magic Johnson
8. Shaquille O'Neal
9. Hakeem Olajuwon
10. Larry Bird
11. Kevin Garnett
12. Kobe Bryant

Gdzie ludzie musieli uzasadnić swój wybór i miejsca były głosowane oddzielnie. Jak widać są minimalne różnice.

[Reikai]

Czyli Curry tym pierścieniem wysiudłał KG według opinii biegłych.

 

Ponawiam,  czy na pewno Hakeem, Bird> Kobe?

[Koelner]

9 minut temu, Gregorius napisał:

A to wyniki z ich projektu z 2020 top100:

2020 List
1. LeBron James
2. Michael Jordan
3. Kareem Abdul-Jabbar
4. Bill Russell
5. Tim Duncan
6. Wilt Chamberlain
7. Magic Johnson
8. Shaquille O'Neal
9. Hakeem Olajuwon
10. Larry Bird
11. Kevin Garnett
12. Kobe Bryant

Gdzie ludzie musieli uzasadnić swój wybór i miejsca były głosowane oddzielnie. Jak widać są minimalne różnice.

Ranking Bravo Sport - po 2 latach emocje po mistrzostwie LeBrona opadły 

[BMF]

8 minut temu, Reikai napisał:

Ponawiam,  czy na pewno Hakeem, Bird> Kobe?

O Hakeemie można napisać mniej więcej to samo co o Shaq vs Bryant (tylko trochę light) - Bird jest (był?) overrated, ale to już dyskusja peak vs longevity.

[RappaR]

2 godziny temu, BMF napisał:

Russell za nisko, Bird i Wilt za wysoko, i w sumie chyba tyle. 

Curry powinien być w tier2.

17 minut temu, Reikai napisał:

Czyli Curry tym pierścieniem wysiudłał KG według opinii biegłych.

 

Ponawiam,  czy na pewno Hakeem, Bird> Kobe?

Na pewno

16 minut temu, Koelner napisał:

Ranking Bravo Sport - po 2 latach emocje po mistrzostwie LeBrona opadły 

Czytelnicy Bravo Sport potrafią liczyć do 5

[julekstep]

2 godziny temu, lorak napisał:

widzisz @julekstep znowu Wilt bardziej przeceniany niż KB.

no nie - to tak jakby ktoś zrobił listę best PG's all-time i dał Stocktona nr 1 a jakiegoś Elfirida Paytona nr 2 i byś pisał że to Stockton jest bardziej przeceniony  

 

Wilt mimo wszystko pasuje do tej ścisłej topki, ale ofc powinien być niżej (ja go mam na 11 miejscu) - średnie przecenienie

 

Kobe to nie wiadomo w ogóle co tu robi   - potężne przecenienie

Edytowane 2 Sierpnia 2022 przez julekstep

[Koelner]

5 minut temu, RappaR napisał:

Czytelnicy Bravo Sport potrafią liczyć do 5

https://www.basketball-reference.com/playoffs/2020-nba-finals-heat-vs-lakers.html

[Gregorius]

23 minuty temu, Koelner napisał:

Ranking Bravo Sport - po 2 latach emocje po mistrzostwie LeBrona opadły 

nie znudziły Ci się te teksty rodem z piaskownicy. Ranking jak ranking ale był dobrze i ciekawie uzasadniany przez osoby które mają olbrzymią wiedze. Realgm ma swego rodzaju kryzys przez dużo osób o niskim poziomie ale dalej jest masa wartościowych tematów(pośród zalewu) i postów pisanych przez starszych użytkowników. 

[lorak]

6 minut temu, julekstep napisał:

no nie - to tak jakby ktoś zrobił listę best PG's all-time i dał Stocktona nr 1 a jakiegoś Elfirida Paytona nr 2 i byś pisał że to Stockton jest bardziej przeceniony  

 

Wilt mimo wszystko pasuje do tej ścisłej topki, ale ofc powinien być niżej (ja go mam na 11 miejscu) - średnie przecenienie

 

Kobe to nie wiadomo w ogóle co tu robi   - potężne przecenienie

potężnie to ty jesteś biased i nie sądziłem, ze taki z cb hejter KB ; ] na którym miejscu go w ogóle masz skoro Wilt 11?

29 minut temu, Reikai napisał:

Czyli Curry tym pierścieniem wysiudłał KG według opinii biegłych.

 

Ponawiam,  czy na pewno Hakeem, Bird> Kobe?

to jak BMF już napisał rozchodzi się głównie o podejście do peaku. kto go ceni bardziej niż długowieczność to będzie miał Birda wyżej, bo 3 MVP z rzędu oraz przed tym trzy top 2 robia wrażenie.

[Koelner]

5 minut temu, Gregorius napisał:

nie znudziły Ci się te teksty rodem z piaskownicy. Ranking jak ranking ale był dobrze i ciekawie uzasadniany przez osoby które mają olbrzymią wiedze. Realgm ma swego rodzaju kryzys przez dużo osób o niskim poziomie ale dalej jest masa wartościowych tematów(pośród zalewu) i postów pisanych przez starszych użytkowników. 

zgadzam się ale dość ciężko jest tam znaleźć coś ciekawego ( ogólnie zawsze tak było ) , jeszcze jak x lat temu wychodziły nowe zaawansowane statystyki to było ciekawe ale teraz lepiej wyciągnąć coś chociażby z twittera.

a wiedza w necie jest dość overrated ponieważ sam net daje możliwości takie że kto ma więcej czasu na grzebanie i powielanie kopiuj-wklej to przoduje ale jak przychodzi do interpretacji to "czuć" że nawet nigdy nie miał piłki w ręku a na wfie w 4 klasie podstawówki oblewał dwutakt

49 minut temu, Reikai napisał:

 

 

Ponawiam,  czy na pewno Hakeem, Bird> Kobe?

a Hakeem vs Bird? bo Kobe to nie ten tier

 

[julekstep]

37 minut temu, lorak napisał:

potężnie to ty jesteś biased i nie sądziłem, ze taki z cb hejter KB ; ] na którym miejscu go w ogóle masz skoro Wilt 11?

powyżej 11 nie robiłem

ale gdzieś tam w top-20 z różnymi Oscarami, Durantami, Garnettami, Dirkami itp  

[Dziuseppe]

LeBrona nawet w top10 nie powinno być, a tu drugi, beczka. Dziad jeździł całe życie na plecach kolegów, to już ten serbski pulpecik lepszy od LBJ.

Edytowane 2 Sierpnia 2022 przez Dziuseppe

[Gregorius]

11 minut temu, Dziuseppe napisał:

LeBrona nawet w top10 nie powinno być, a tu drugi, beczka. Dziad jeździł całe życie na plecach kolegów, to już ten serbski pulpecik lepszy od LBJ.

ten post rodem najgorszych postow z realgm pokazuje co się stało. Fani KB,MJ i paru innych zawodników czują że pozycja ich idoli jest na tyle zagrożona że masowy hejt na LBJ trwa. Na realgm szczegolnie po tych wynikach z 2020 roku. Tyle ze przynajmniej cześć hejterów na realgm próbuje swoje zdanie uzasadnić a ten jest na poziomie absolutnie najgorszych rakowych postów. 

[BMF]

37 minut temu, Koelner napisał:

a Hakeem vs Bird? bo Kobe to nie ten tier

To już kwestia tego czy dajesz Hakeemowi benefit of a doubt, że poprawił passing po przyjściu Tomjanovicha dlatego, że w końcu dostał dobrze zbudowany team pod względem fitu. Tzn. główna narracja jest taka, że Hakeem dostał w końcu trenera i zaczął wygrywać, ale on stał się (w ataku) po prostu lepszym graczem (no i bez krótszej linii nie byłoby b2b), wystarczy popatrzeć na listę asyst po przyjściu RT. 

O Birdzie już pisałem, że on ma dziwną karierę do oceny: albo wygrywał tytuły, albo był połamany, albo dawał ciała w playoffach, niczego pośrodku, przy najgorszym longevity z tego 2-ego tiera wymiataczy (od Duncana do Curry'ego za ~rok jak będzie miał chociaż 10 sezonów superstarowania) mam go najniżej.

[Gregorius]

Teraz, BMF napisał:

To już kwestia tego czy dajesz Hakeemowi benefit of a doubt, że poprawił passing po przyjściu Tomjanovicha dlatego, że w końcu dostał dobrze zbudowany team pod względem fitu. Tzn. główna narracja jest taka, że Hakeem dostał w końcu trenera i zaczął wygrywać, ale on stał się (w ataku) po prostu lepszym graczem (no i bez krótszej linii nie byłoby b2b), wystarczy popatrzeć na listę asyst po przyjściu RT. 

zastanawiam się czy Hakeem najbardziej nie zyskał na tym że w dobie realtywnie słabych zespołów zdobył dwa mistrzostwa mając zespół zbudowany podobnie do nowocześniejszych zespołów. Nie ma mowy zeby w mistrzowskich sezonach Hakeem był lepszy niż we wcześniejszych latach. 

[Reikai]

5 minut temu, Gregorius napisał:

ten post rodem najgorszych postow z realgm pokazuje co się stało. Fani KB,MJ i paru innych zawodników czują że pozycja ich idoli jest na tyle zagrożona że masowy hejt na LBJ trwa. Na realgm szczegolnie po tych wynikach z 2020 roku. Tyle ze przynajmniej cześć hejterów na realgm próbuje swoje zdanie uzasadnić a ten jest na poziomie absolutnie najgorszych rakowych postów. 

E tam, to tylko czyjeś multikonto.

 

Mam nadzieję.

[BMF]

 

2 minuty temu, Gregorius napisał:

zastanawiam się czy Hakeem najbardziej nie zyskał na tym że w dobie realtywnie słabych zespołów zdobył dwa mistrzostwa mając zespół zbudowany podobnie do nowocześniejszych zespołów. Nie ma mowy zeby w mistrzowskich sezonach Hakeem był lepszy niż we wcześniejszych latach. 

Hakeem w mistrzowskich sezonach był lepszy w ataku, a na pewno miał lepszy skillset, poniżej asysty/100 posiadań przed/po przyjściu Tomjanovicha.

	86-92	93-97
RS	3,0	4,5
PS	2,7	5,3

Jak ktoś uważa, że Hakeem przed Tomjanovichem też by był tak dobry w ataku (a nawet lepszy, ze swoim atletyzmem), tylko miał pecha do coachów, to można go porównywać z Shaqami etc., ale w tej legendzie Akeema jest ignorowane, że on też rozwinął się jako gracz w tym okresie, mocny outlier na tym poziomie alltimerów (typo pod 30-tkę stał się realnie lepszym graczem w ataku ignorując okoliczności). Te jego mistrzowskie runy są overrated (wymęczone g7 z Knicks, b2b przy krótszej linii, gdy Rockets rzucali najwięcej za 3 w NBA i grali ~modern inside-outside), niemniej zrobił z grubsza to samo co Jordan, tylko z gorszym supportem, czyli klepnął Magica, Drexlera, Barkleya, Robinsona, Malone'a, Shaqa, Ewinga + Paytona i Kempa w '97, parokrotnie masakrując indywidualnie Malone'a, tylko wiadomo, z mniejszą częstotliwością.

 

[Koelner]

44 minuty temu, Gregorius napisał:

zastanawiam się czy Hakeem najbardziej nie zyskał na tym że w dobie realtywnie słabych zespołów zdobył dwa mistrzostwa mając zespół zbudowany podobnie do nowocześniejszych zespołów. Nie ma mowy zeby w mistrzowskich sezonach Hakeem był lepszy niż we wcześniejszych latach. 

trochę argumentacja w stylu @RappaR . w pojedynkach 1 vs 1 zniszczył/pokonał praktycznie całą konkurencję na pozycjach podkoszowych. 

[Gregorius]

1 minutę temu, Koelner napisał:

trochę argumentacja w stylu @RappaR . w pojedynkach 1 vs 1 zniszczył/pokonał praktycznie całą konkurencję na pozycjach podkoszowych. 

Nie bardzo mogę teraz pisać tym bardziej że musiałbym pewnie przypomnieć sobie te serie ale ilu dobrych podkoszowych została zatrzymanych 1 vs 1? Nawet Robinson był cały czas podwajany. Tymczasem skład Houston mocno utrudniał podwajanie a dodatkowo np Rodman odmówił podwajanie i pomagania Robinsonowi. Więc dla mnie (ale jak pisałem dawno nie oglądałem tych serii mogę złe pamiętać)  Hakeem dużo lepiej wyglądał bo ciężko było go podwajać a próby kończyły się asysta. W zespołach przeciwko którym grał jeśli był jakiś mocny środkowy to spacing był na tyle słaby (lub znajdował się jakiś gracz nie grożący rzutem) że Hakeem sam grając w ataku 1 vs 1 to w  obronie mógł liczyć na pomoc.  

[Koelner]

12 minut temu, Gregorius napisał:

Nie bardzo mogę teraz pisać tym bardziej że musiałbym pewnie przypomnieć sobie te serie ale ilu dobrych podkoszowych została zatrzymanych 1 vs 1? Nawet Robinson był cały czas podwajany. Tymczasem skład Houston mocno utrudniał podwajanie a dodatkowo np Rodman odmówił podwajanie i pomagania Robinsonowi. Więc dla mnie (ale jak pisałem dawno nie oglądałem tych serii mogę złe pamiętać)  Hakeem dużo lepiej wyglądał bo ciężko było go podwajać a próby kończyły się asysta. W zespołach przeciwko którym grał jeśli był jakiś mocny środkowy to spacing był na tyle słaby (lub znajdował się jakiś gracz nie grożący rzutem) że Hakeem sam grając w ataku 1 vs 1 to w  obronie mógł liczyć na pomoc.  

Do Hakeema pochodzili z pomocy ( zagęszczarki środek ) a Robinson nie był szczególnie podwajany.