Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2022/2023 - Odkupienie


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Van napisał:

Dopiero teraz pomimo, że oglądałem mecz dotarło do mnie, że on nie opadł na tą nogę kontuzjując się tylko w powietrzu o nogę Joka zawadził 🙄

Mega dziwna jest ta cisza i brak szczegółów jakichkolwiek, ale widzę dwa scenariusze Lakers negocjują jakiś deal (nie z udziałem AD) i nie chcą mieć jeszcze gorszej pozycji w negocjacjach ujawniając jak bardzo źle jest albo po prostu wstępna diagnoza jest na tyle zła, że przed podaniem konkretów chcą to potwierdzić jeszcze u innych lekarzy. 

Tak czy inaczej wygląda na to, że AD sobie pograł, nie pamiętam sytuacji kiedy tyle czasu nie było po kontuzji jakiejś diagnozy nawet jeśli potem zwykle czas powrotu się od wstępnie założonego wydłużał. 

Nom, takiej kontuzji jeszcze nie widziałem, ani zle nie upadł, ani nie było jakiegoś kontaktu. To tylko AD mógł się połamać w ten sposób.

Szkoda chlopa, bo dominował a i Lakers oglądało się nawet przyjemnie. Lebron zaczyna rzucać strzały w FO na insta za brak działania, ale przy połamanym AD to mogą sobie działać ile chcą, a i tak głównym wygranym będą Pelicans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 24kobe8 napisał:

Ariza > Nunn

Szkoda minut na te zwłoki, lepiej dać je Pippenowi 

Kiedyś Tony Snell w meczu z jazz zrobił w 28 minut totalne zero -punktów, zbiórek , asyst strat fauli.. Więc Nunn z tym samym ale tylko w 11 minut jeszcze nie jest taki dramatyczny ale  Lakers od kilku sezonów ryzykuje i bierze młodych z których zrezygnowały ich macierzyste kluby. Czasem jak z Walkerem się to sprawdza a czasem jak z Nunnem nie.

ale i tak ja by na miejscu Lakers nie martwił się formą gracza 12 w rotacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ely3 napisał:

Kiedyś Tony Snell w meczu z jazz zrobił w 28 minut totalne zero -punktów, zbiórek , asyst strat fauli.. Więc Nunn z tym samym ale tylko w 11 minut jeszcze nie jest taki dramatyczny ale  Lakers od kilku sezonów ryzykuje i bierze młodych z których zrezygnowały ich macierzyste kluby. Czasem jak z Walkerem się to sprawdza a czasem jak z Nunnem nie.

ale i tak ja by na miejscu Lakers nie martwił się formą gracza 12 w rotacji.

Nunn miał być FA hitem, Monk i Walker to w zasadzie szrot, który niemal w identyczny sposób nie sprawdził się w swoich klubach. Szkoda, że do obu nie mają praw Birda bo to tylko jednoroczne kontrakty (Malik to czas przeszły).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle ten sezon wygląda niemal identycznie jak zeszły, tylko z drobnymi różnicami. Lakers gonią do PlayIn (obecnie wzrastali, w zeszłym sezonie raczek się oddalali), Davis nie rozegra więcej niż połowę sezonu, Lebron po słabszym starcie zaczyna mieć co mecz 3 z przodu w punktach.  

James po części tej całej kaszany (bo kaszą to ciężko nazwać) naważył sobie sam. Jak go uwielbiam to trochę chyba widzę w nim aktora, celebrytę, bardziej niż sportowca... A dlaczego? On chyba doskonale wie, że jest w doskonałej formie, ale z drugiej strony... Bardzo łatwo ciągnąć na swoich plecach ten wózek, tę usprawiedliwioną indolencję J. Buss, niekompetentność Pelinki, łamliwość AD, braku dopasowania... Tylko w takich warunkach ktoś o zdrowych zmysłach pozwala 38 letniemu zawodnikowi o przebiegu 42 latka na Usage ponad 30  i dobrą zabawę w niszczeniu indywidualnych rekordów zawodników sprzed lat... Czy gdyby Lebron teraz trafił do Cavs to ktoś grałby nim więcej niż 20-25 minut? Wątpię....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pozioma napisał:

 James po części tej całej kaszany (bo kaszą to ciężko nazwać) naważył sobie sam. Jak go uwielbiam to trochę chyba widzę w nim aktora, celebrytę, bardziej niż sportowca...

LeBron James to fenomenalny sportowiec a nie żaden aktor. Ze zdrowym Davisem Lakers byli groźni (czy jeszcze będą w tym sezonie?) dla każdego pokonując choćby Bucks na wyjeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Pozioma napisał:

Czy gdyby Lebron teraz trafił do Cavs to ktoś grałby nim więcej niż 20-25 minut? Wątpię....

xD LeBron miał wolne wejście w sezon, często się łamie, czasami mu dłużej zajmuje rozkręcenie się -- ale on dalej jest w formie na 27-8-7 na 60TS% na All-NBA poziomie wzwyż.

Dać go do jakiegoś legit teamu, sensowny load management, sensowny spacing (Lakers - bottom5 w trójkach), i byłaby pewnie szansa na jakiś last dance.

Jest jak jest, wiadomo.

Ale też nie ma co pajacować w drugą stronę, bo 38-letni dziad, w takiej formie, 30 meczów od rekordu NBA w punktach. to wciąż piękne zakończenie kariery (czy tam ostatni etap kariery), tak że nie ma co dramatyzować. 

Wiadomo, że kibice to roszczeniowe c***ki (a hejterzy to jeszcze niższy podgatunek), więc nabijanie statsów w borderline play-in teamie części się znudziło już jakiś czas temu, ale życie nie jest idealne. 

27-8-7 w wieku 38 lat za 120 milionów rocznie (tyle miał zarobić overall na kontrakcie + endorsements rok temu) w drodze po rekord którego nikt nie pobije minimum ~15 lat, i do którego nikt nie zbliżył się przez ostatnie 35 lat, brzmi całkiem zajebiście.

To tak jak ludzie śmiejący się z Cristiano, że idzie do Arabii, gdy tak naprawdę na emeryturce zarobi setki milionów w Arabii i to jest ~GOAT-zakończenie kariery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BMF napisał:

xD LeBron miał wolne wejście w sezon, często się łamie, czasami mu dłużej zajmuje rozkręcenie się -- ale on dalej jest w formie na 27-8-7 na 60TS% na All-NBA poziomie wzwyż.

Dać go do jakiegoś legit teamu, sensowny load management, sensowny spacing (Lakers - bottom5 w trójkach), i byłaby pewnie szansa na jakiś last dance.

Jest jak jest, wiadomo.

Ale też nie ma co pajacować w drugą stronę, bo 38-letni dziad, w takiej formie, 30 meczów od rekordu NBA w punktach. to wciąż piękne zakończenie kariery (czy tam ostatni etap kariery), tak że nie ma co dramatyzować. 

Wiadomo, że kibice to roszczeniowe c***ki (a hejterzy to jeszcze niższy podgatunek), więc nabijanie statsów w borderline play-in teamie części się znudziło już jakiś czas temu, ale życie nie jest idealne. 

27-8-7 w wieku 38 lat za 120 milionów rocznie (tyle miał zarobić overall na kontrakcie + endorsements rok temu) w drodze po rekord którego nikt nie pobije minimum ~15 lat, i do którego nikt nie zbliżył się przez ostatnie 35 lat, brzmi całkiem zajebiście.

To tak jak ludzie śmiejący się z Cristiano, że idzie do Arabii, gdy tak naprawdę na emeryturce zarobi setki milionów w Arabii i to jest ~GOAT-zakończenie kariery.

Ale ja właśnie to miałem na myśli. W zdrowej organizacji, walczącej o czołowe miejsca Lebron byłby oszczędzany, w takim Cavs nie byłoby możliwe usage na poziomie ponad 30% z dwóch względów, zdrowia Jamesa (aby nie posypał się długofalowy plan na zwycięstwo), a także ze względu na obecność Donovana i Dariusa (o Evanie nawet nie wspomnę). I teraz zachodzi pytanie czy Łebron chciałby taką rolę... ?

Co do samego rekordu to uważam, że w dobie load management i ciężkich kontuzji przetrwa on minimum tyle, ile przetrwał rekord Jabbara.

4 godziny temu, Binio napisał:

LeBron James to fenomenalny sportowiec a nie żaden aktor. Ze zdrowym Davisem Lakers byli groźni (czy jeszcze będą w tym sezonie?) dla każdego pokonując choćby Bucks na wyjeździe.

Mając na myśli aktorstwo nie chodziło mi o granie w filmach, bardziej aktorstwo sportowe, fani myślą, jak to James się musi obecnie męczyć nie grając w winning teamie, a James mimo groźnej, wkurzonej miny po porażkach osiąga zamierzony cel jakim nie jest wcale zwycięstwo, a śrubowanie własnych rekordów.

Dodam tylko, że wcale nie jestem taka sytuacją zawiedziony....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shams Charania: Lakers say Anthony Davis has been diagnosed with a stress injury in his right foot. He remains out indefinitely. Adrian Wojnarowski: ESPN Sources: The pain has subsided in past several days in Anthony Davis’ foot and he’s expected to rest it for another 7-to-10 days and have it re-evaluated and see if he can return to play. For now, there’s hope that a procedure can be avoided. 

 

Może jednak bez tragedii? Swider nie miał czegoś podobnego?
 

 

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz bardziej obecny sezon przypomina ten zeszłoroczny, po takim sobie starcie i kilku opuszczonych meczach LeBron w ostatnich 6 produkuje blisko 33 punktów na mecz mimo ciągle złej formy dystansowej, wciąż będąc mordercą z pod kosza (prawie 80%), a trzeba zaznaczyć, że w tym względzie początek sezonu był mizerny...

Mijają lata, a nic się nie zmienia, James to totalnie człowiek nie z tej planety, chyba 19 all-nba jest jak najbardziej w zasięgu (poprzedni Jabbara wynosił 15). 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, lorak napisał:

jeśli tak dalej pójdzie, to pobije swój rekord skuteczności at rim.

A przecież jeszcze kilka tygodni temu wszędzie mogliśmy wyczytać, że Lebron już nawet at the rim zdecydowanie się pogorszył, że starość w końcu dopadła Króla... Też tak zresztą myślałem. Ciekawe jaki ma procent w powiedzmy ostatnich 10 spotkaniach.

Fajna pierwsza kwarta Jamesa z Dallas, widać ogromną ochotę do gry, jakby gibkość i szybkość wróciła do normalnego poziomu, to dość zaskakujące w tym wieku. Tylko ten rzut...

Lebron +24 po pierwszej połowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Pozioma napisał:

W drugiej połowie się poprawią i z minus 11 robi się plus 20 niestety.

 

2 minuty temu, Pozioma napisał:

Zdecydowanie zły prorok ze mnie, ale myślałem o całej połowie a nie tylko o 3 kwarcie.

Nie bądź taki skromny😃. Szacun za antycypację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo pisać, kolejny dość wyraźnie przegrany mecz, raczej trudny do podsumowania, a w zasadzie bardzo łatwy bo poza pozytywną grą Lebrona nic się nie wydarzyło.

James ładne i jakieś takie wesołe 38 punktów bliżej Jabbara, 7 mecz na +30 pkt z rzędu, kolejny mecz w pogoni za rekordem Kareema w ilości meczów na minimum 10 punktów, kolejny w pogoni za Jordanem na 30 punktów (oba rekordy raczej do pobicia, choć nie będzie to łatwe bo dystans wciąż spory), sam Lebron dzierży rekord 20 punktówek, co też w pewien sposób definiuje jego karierę, tak naprawdę to typowym strzelcem stał się dopiero w LA.

To raczej będzie kolejny sezon LAL bez PO, ale z racji, ze patrzę i kibicuję bardziej Lebronowi niż klubowi (wg niektórych jestem najgorszym gatunkiem kibica) to jestem zadowolony z takich spotkań jak dzisiejsze. Lebron prawdopodobnie dokończy kontrakt w LA, a później być może powalczy jeszcze o cokolwiek, może z synem, a może bez niego, ale myślę, że będziemy mieli możliwość podziwiania tego nieprawdopodobnego zawodnika jeszcze 2-3 lata minimum.

Dzisiejszy mecz, zbliżenia kamer pokazują, że on cieszy się możliwością samego grania, oczywiście, jest zbyt ambitny, aby grać tylko po to, aby znajdować się na parkiecie, ale z obecna forma to wciąż TOP10 zawodników, prawdopodobnie 19 raz z rzędu all-nba i zarazem na 100% 19 raz z rzędu all-star. Cieszmy się, że jesteśmy częścią tej kariery albo od początku, albo od któregoś momentu (mowa o młodszych kibicach), taki gracz zdarza się raz na kilkadziesiąt lat.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.