Skocz do zawartości

[beGM Play-off '22 East 1st Round] #2 MAGIC (58-24) - #7 WIZARDS (46-36)


ozzy110

Rekomendowane odpowiedzi

Orlando Magic – I runda playoffs

 

Na wstępie chciałbym pogratulować @Sylvinho. awansu do playoffs z duetem Durant/Harden – Sylwek dopiąłeś swego. :) 

To moje pierwsze spotkanie w playoffs z Washington Wizards. Spotykają się tu w I rundzie playoffs 2 z 3 drużyn z Southeast Division, które awansowały do playoffs.

 

Jako że w BeGM różnego rodzaju manipulacje są na porządku dziennym, od razu chciałbym się odnieść tu do 3 rzeczy – pierwszy przykład to klasyczna manipulacja, drugi wynika zapewne z niewiedzy, a cytat mojego szanownego oponenta.. zapewne nie zastanowił się na spokojnie z kim w playoffs przyjdzie mu się mierzyć. ;) 

W dniu 10.05.2022 o 11:47, człowiek...morza napisał:

Zdjęcie

Lowry zdobywał w I rundzie playoffs 8,3pkt. 3,7zb. 5,3as. 1bl. 0,7prz. FG 34,8% I 3P 31,3% wypadając z gry przez kontuzję pod koniec 3qw. g3. Rl Heat bez problemu pokonali swojego przeciwnika 4-1, a statsy w rl Miami maja dla graczy drugorzędne znaczenie. Problem jest jednak inny – samozwańczy Goat wrzucił statsy Lowrego – łącząc je z 2 meczami II rundy playoffs. Dwa sezony temu w bańce, gdy wrzuciłem ten oto filmik:

 

zostałem przez C_M zjechany na Priv o nieuczciwą walkę i podpieranie się rzeczami z II rundy playoffs. Zrobiłem to spontanicznie krótko po meczu wrzucając ten filmik, ale jako że chciałem być fair wykasowałem filmik zanim pewnie ktokolwiek go zobaczył, a możliwe, że miałby wpływ na ostateczne głosowanie, gdzie przegrałem z Chuckiem Norrisem w którego u nas wcielił się Kawhi Leonard. Teraz C_M robi to samo o co miał do mnie pretensje – słabe, bez klasy..

W dniu 7.05.2022 o 16:12, LeweBiodroSmoka napisał:

może tu gdzie Alonzo swoją? liderzy Wizz grają ze sobą już jakiś czas to i punkty za zgranie powinni dostać

 

Tu już pomijając osobisty konflikt w rl Hardena i Duranta, warto pokazać, jak wyglądało to zgranie naszych Wizards w tym sezonie:

Taka rotacja kończyła sezon 2020/21:

PG Joseph 18 / Ish Smith 24 / Smart 6

SG Smart 27 / Shamet 21  / 

SF Durant 32/ Connaughton 16/ 

PF Bridges 36 / Rondae Hollis-Jefferson 4/ Jakarr Sampson  4 / Gill 4

C Bradley 24 / Kaminsky 20/ Jakarr Sampson  4

 

To skład z 1T tego sezonu:

PG Harden 36 / Joseph 12/ Smart

SG Smart 24 / Shamet 24 / 

SF Durant 22 / Smart 12 / Iguodala 14

PF Bridges 34 /  Durant 14

C Howard 28 / Iguodala 12 / Queta 8

 

2T:

PG Harden 36 / Joseph 12/ 

SG Shamet 24 /  Joseph 8/ Cody Martin 16

SF Durant 22 / Gallinari 18 / Cody Martin 8

PF Bridges 32 /  Durant 12 / Iguodala 4

C Robinson 26 / Howard 18 / Iguodala 4

 

Rotacja bez Duranta

 

PG Harden 36 / Joseph 12/ 

SG Shamet 24 /  Joseph 12/ Cody Martin 8/  Ntilikina 4

SF Gallinari 30 / Cody Martin 18 /

PF Bridges 34 /  Iguodala 14 /

C Robinson 28 / Howard 20 / 

 

3T:

PG Harden 32 / Davion Mitchell 8 / Joseph 8

SG Davion Mitchell 22 /  Joseph 14 / Cody Martin 12

SF Durant 22 / Gallinari 22 / Johnson 4

PF Johnson 28 /  Durant 6 / Iguodala 10 / Gallinari 4

C Robinson 24 / Howard 14 / Iguodala 4 / Durant 6 

Jak widać więc z tego słynnego zgrania z poprzedniego sezonu ostało się tylko 3 graczy – Durant, Harden i Joseph, a tylko Iggy i Howard grają w Wizards cały sezon, pozostali gracze rotacji – Martin, Gallo, Robinson, Mitchell i Johnson dołączyli do drużyny już po 1T i po 2T.

W dniu 28.04.2022 o 19:12, Sylvinho. napisał:

Zobaczymy jak to będzie. Durant w realu trafił na najtrudniejszy z możliwych zestaw obrońców. U nas tak mocnych w obronie zespółów nie ma.

Come On Reaction GIF by Miami HEAT

 

 Happy Grant Williams GIF by Boston Celtics

 

Lets Go Sport GIF by NBA

 

Regular Season Reaction GIF by NBA

Sylwek trafiłeś chyba na najtrudniejszy dla Ciebie matchup na Wschodzie. :P 

 

 

Rotacja oraz przybliżone minuty Orlando Magic:

Najpierw wersja z Lowrym w g1, g2 i g3 (Lowry wypada pod koniec 3qw. a minuty przejmują po nim Mann i Quickley w g3)

pg K. Lowry 35min./ I. Quickley 13min.

sg D. Mitchell 38min./ T. Mann 10min.

sf A. Gordon 32min./ Ch. Boucher 8min./ C. Martin 6min./ T. Mann 2min.

pf PJ Tucker 28min./ G. Williams 20min.

c KAT 38min./ Ch. Boucher 10min.

Od g4 do końca serii w I rundzie playoffs:

Do s5 wchodzi Terance Mann, ale piłka jest przeważnie w rękach Mitchella niż jego. Quickley cały czas wchodzi z ławki – choć dostaje spore minuty, których wielkość jest uzależniona od tego jak gra. Pozycje sa u mnie bardzo umowne, gdyż poza KATem na centrze ciężko tak naprawdę wskazać u mnie backup centra – mogą to być równie dobrze – Tucker, Boucher, Williams, Gordon, czy Birch jak jest taka potrzeba, by ten ostatni wyszedł na boisko – jest to uzależnione od tego, czy Durant gra jako niski center.

pg T. Mann 20min./ I. Quickley 28min.

sg D. Mitchell 38min./ T. Mann 10min.

sf A. Gordon 34min. / Ch. Boucher 6min./ C. Martin 6min./ G. Williams 2min.

pf PJ Tucker 30min./ G. Williams 18min.

c KAT 38min./ Ch. Boucher 8min./ G. Williams 2min.

 

Zawężona rotacja przy decydujących minutach w zależności od potrzeb:

Mann (Quickley)/Mitchell/Gordon/Tucker (Williams)/KAT – choć nie wykluczam gdzies tam w końcówce w którymś meczu Bouchera, a nawet Bircha przy jakiejś sytuacji gdzie KAT miałby problemy z faulami lub po prostu potrzebny byłby Birch na akcję defensywną w końcówce.

 

Matchupy:

Sylvinho powinien pierwszy wrzucić opis, ale jak piszę nadal tego nie zrobił, zatem przypuszczalnie wyglądałoby to tak:

Tucker- Harden

Mitchell – Mitchell

KAT – Robinson

Gordon (G.Williams) – Durant

Lowry (Mann) – K. Johnson

 

Statsy moich graczy z I rundy playoffs:

D. Mitchell 38,2min. 25,5pkt. 5,7as. 4,3zb. 0,7prz. 0,5bl. FG 39,8% 3P 1,7x3 na 20,8%

KAT 37min. 21,8pkt. 10,8zb. 2,2as. 2bl. 0,7prz. FG 48,8% 3P 1,7x3 na 45,5%

A. Gordon 32min. 13,8pkt. 7,2zb. 2,6as. 1,2bl. 0,4prz. FG 42,6% 3P 0,6x3 na 20%

PJ Tucker 28,2min. 9,6pkt. 6,2zb. 2,4as. 0,4prz. FG 60% 3P 1,6x3 na 53,3%

K. Lowry 29,6min. 8,3pkt. 5,3as. 3,7zb. 1bl. 0,7prz. FG 34,8% 3P 1,7x3 na 31,3%

 

G. Williams 29,7min. 11,3pkt. 4zb. 0,8as. 1,5bl. FG 57,7% 3P 2x3 na 50%

Ch. Boucher 21,6min. 11,2pkt. 5,8zb. 1,2bl. FG 61,9% 3P 1x3 na 40%

C. Martin 12,5min. 3,6pkt. 1,4zb. 1prz. FG 32% 3P 0,4x3 na 16,7%

K. Birch 10,5min. 3pkt. 1,5zb. FG 50% 3P 0,3x3 na 50%

Z graczy rotacji – T. Mann i I. Quickley nie grali w  tegorocznych playoffs.

 

Podsumowanie gry moich graczy w playoffs oraz ich rola u mnie:

KAT – oczywiście mogło być lepiej, ale wreszcie udało mu się do tych playoffs awansować i zagrał w nich przyzwoicie (choć bez szału). Rl Wolves to bardzo młoda drużyna i dopiero zbiera doświadczenie – widać jak olbrzymia rolę miał tam Beverley, a u mnie KAT to doświadczenie już ma ( w BeGM to jego 5 kolejne playoffy), no i ma obok siebie dużo lepszych weteranów – Lowry, Tucker. W temacie Wolves fani Minnesoty poruszali kwestię tego, że Garnett tak krótko był dla niego mentorem – u mnie ma cały czas obok siebie Udonisa Haslema. Warto tu zwrócić uwagę na fakt, że z KATem Wolves ofensywę mieli na poziomie Ortg 114,3 a bez niego 83,9 – to jest po prostu przepaść.. KAT na boisku ułatwia grę innym – w rl potrafił to wykorzystać McDaniels, a Vanderbilt pomimo pomimo swojej genialnej defensywy powodował, że Wolves grali z nim w 4 w ataku przez co można było podwajać, czy nawet potrajać KATa. U mnie kończyłoby się to wide open Williamsa, Tuckera, Gordona, czy Bouchera i naturalnie wjazdami chociażby Mitchella.

D. Mitchell – rl Jazz się rozpadają. Jak w drużynie nie ma atmosfery, to ciężko się zbudować na playoffs. Mitchell w rl ma problem pomimo geialnej obrony Goberta grać z jednym z najsłabszych w ofensywie centrów, podczas gdy u mnie ma sytuacje odwrotną – KAT jest genialny w ofensywie, a słaby w defensywie. Niech każdy ocenia jak Mitchell grałby u mnie po swojemu, ja tylko napiszę, że Mitchell w tej serii notował jednak 25,5pkt. a na przestrzeni całej historii NBA plasuje się w playoffs na 7 miejscu ze średnią 28,3pkt.( tylko za Jordanem, Donciciem, Iversonem, Durantem, Westem i Jamesem – doborowe towarzystwo musicie przyznać) – co chyba w wystarczającym stopniu pokazuje jakim jest graczem.

U nas są ciągłe interpretacje kto jak by grał gdyby nie shut downy itp. a ciągle nie widzę u nas miłości do tego co wyprawiałby tak ofensywnie usposobiony duet jak KAT/Mitchell perfekcyjnie wg mnie obudowany.. Każdego z tych dwóch graczy trzeba przecież podwajać, a pozostali gracze bezwzględnie by tu wykorzystywali czyste pozycje i możliwości wjazdów z KATem na obwodzie wyciągającym podoszowego przeciwników – ofensywnie mam cały czas niedocenianego u nas potwora, a przecież defensywnie skoncentrowałem się właśnie na idealnym obudowaniu tej dwójki młodych liderów dwóch drużyn NBA – tak – przypominam, że mam 2 młodych liderów 2 różnych drużyn idealnie ze sobą fitujących wysoki/niski.  

K. Lowry – pechowa kontuzja go ograniczyła w tej serii i nie grał od g4 ale przy moim zgraniu i głębi uważam, że nie powinno być to tak odczuwalne, jak może się wydawać na pierwszy rzut oka. Choć oczywiście brak Lowrego jest zawsze stratą, ale jak w rl Gabe Vincent daje radę, to nie widzę przeszkód, by u mnie bardziej od niego utalentowani – Mann i Quickley sobie nie poradzili.

A. Gordon – sporo stracił na tym, że rl Nuggets nie mieli w tym sezonie Murraya. Gordon musiał bardziej wspierać Joka w ofensywie przez co w drugiej części sezonu odbiło się to na jego defensywie. U mnie tego problemu nie ma – w s5 jest co najwyżej 4 ofensywną opcją, a nie 2 jak w rl Denver. Jego podstawowe zadanie to naturalnie defensywa, a do tego ścięcia i trójki z wode open wykorzystując podwajania liderów.

PJ Tucker – właściwie profesor PJ Tucker – serce roście obserwując jego mądrą grę. Chyba jeden z najlepszych obrońców na Hardena. Do tego w rl Miami okazało się, że Tucker jest bardzo dobrym kreatorem – co nigdy wcześniej nie było tak wykorzystywane chociażby w rl Houston, jak właśnie w tym sezonie w Miami – co jakby mi pomaga zniwelować nieobecność Lowrego, gdyż Tucker daje mi kolejnego kreatora na boisku. Jego mądrość, doświadczenie i spryt są nieocenione i ratują mi brak Lowrego na boisku w drugiej części serii.

T. Mann – uwielbiam chłopaka. Na boisku daje z siebie wszystko – prawdziwy hustle player 3&D do tego backup rozgrywający – może grać właściwie od pg do pf choć u mnie gra jako wysoki guard w drugiej części serii łatając dziury w defensywie przy Mitchellu po stracie Lowrego. Grał tylko w play in ale pamiętamy jego fantastyczny mecz sprzed roku, gdy rl Clippers dzięki jego 39pkt. i 7  trójkom wyeliminowali Jazz w g6.

G. Williams – właśnie na takiego Granta czekałem !!! Niby daję mu tylko 20-22min. w tej serii, ale mam tak głębio skład na skrzydle, że nie bardzo mam jak inaczej rozłożyć te minuty. Ogólnie wiadomo, że jak ktoś gra bardzo dobrze, to te minuty mogą być wydłużone – i tak pewnie by było tutaj. Granta Williamsa możesz przerzucić Kevinie Durancie, ale nie obejść. Podczas meczu Bostonu albo Miami widziałem statystykę, że dwaj najczęściej switchu jący wysocy, którzy przejmują guardów, to Adebayo i drugi jest właśnie Grant Williams, zatem to on przejmuje od Tuckera lub gordona kogoś z dwójki Harden/Durant. Problemy z faulami nie są mi straszne, bo jbc kolejni są – Boucher, Martin, Mann, czy Birch. Ponadto Williams to nie Vanderbilt i podwojenie KATa kończy się trójką z rogu Williamsa, Tuckera, czy Bouchera.

Ch. Boucher – mam rzeźnię na skrzydle! – przypuszczam, że nikt nie ma w tej formacji takiej głębi jak ja – problem bogactwa powoduje, że również Boucherowi skracam minuty względem rl. Do tego przekonałem się, że faktycznie mogę nim grać na trójce, co powoduje że z nim w takim ustawieniu zawsze mam przewagę wzrostu. Boucher bardzo dobrze broni na obwodzie, jest jednym z najlepszych graczy blokujących rzuty z rogu boisa, ponadto jego wejścia od baseline pod kosz z KATem na obwodzie są nie do obrony dla Wizards.

I. Quickley – niestety nie gra w rl w playoffs, ale forma jaką złapał w 3T pokazuje, że mógłbym na niego liczyć w playoffs. Kontuzja Lowrego wymusza u mnie granie nim większych minut, ale utrzymuje porządek w rotacji i IQ wchodzi z ławki (a Mann jak miało to miejsce w regularze pod nieobecność Lowrego, czy Mitchella w s5). Jako że Wizards mają słaba ławkę, Quickley powinien być obok Bouchera moim energizerem jeżeli chodzi o zdobywanie punktów w rezerwowych lineupach, a mając w pamięci jego loby w rl Knicks do M. Robinsona, Noela, Gibsona, czy Toppina robiłby to samo z moimi wysokimi + oczywiście firmowe floatery (co ułatwiałby mu KAT na obwodzie) i z pewnością masa zwariowanych trójek w jego stylu i po wjazdach odegranie do graczy stojących za łukiem i wide open trójek. Quickley to przede wszystkim rozgrywający – o czym warto pamiętać.

C. Martin – w defensywie robi swoje, choć widać że w ofensywie musi zapłacić frycowe – to są jego pierwsze playoffy. U mnie jest na samym końcu rotacji i gra tylko po kilka minut w lineupach rezerwowych.

K. Birch – rl Toronto potrafiło nim zaczynać mecze, grać po 5min. i później już nie wypuszczać na boisko (nawet na początku 3qw.). Ja tak robiłem zawsze we wcześniejszych sezonach z McGruderem, czy McKinniem (choć oni jeszcze wychodzili w s5 w 3qw.) i wzbudzało to drwiny u co poniektórych. Trochę szkoda, że byli u nas GMowie, którzy tak infantylnie do tego podchodzili, przecież ja tego nie wymyśliłem, tylko zrobiłem to samo, co chociażby swojego czasu Spo z Haslemem chcąc go jak najdłużej zachować w rotacji. U mnie Birch pojawia się tylko, gdyby problemy z faulami złapał KAT, a był potrzebny center na boisku lub w pojedynczych sytuacjach w defensywie – np. Wizards mają ostatnią akcje w qwarcie, a nie chcę, żeby KAT złapał głupi faul.

 

Pomysły taktyczne:

Playoffs to umiejętność wykorzystania matchupów i wszelkich możliwych przewag, a ja takowych mam sporo.

Planowane matchupy rozpisałem wyżej. Mając przewagę parkietu i bez porównania stabilniejszy i głębszy skład staram się od samego początku narzucić przeciwnikowi swoja grę.

KAT grający na obwodzie wymusza wyjścia do niego Mitchella Robinsona, co wykorzystują Mitchell i Lowry swoimi wjazdami pod kosz, czy tez Gordon i Tucker po cutach. Wizards nie mają zbyt dobrej obrony, co staram się wykorzystać grając na Hardena, czy Duranta by mieli mniej sił w ataku.

Wykorzystuję brak zgrania Wizards – większość ich graczy rotacji dołączyła do drużyny już podczas sezonu, a więc błędy w komunikacji i wszelkie akcje kombinacyjne powodują u nich naturalne błędy w obronie.

Iguodala gra w Wizards tylko w g1, g3 i g4 – w pozostałych nie gra z powodu kontuzji. Ponadto przypuszczam, że tu z Howardem będzie podobnie jak w rl z Adamsem – wyciągam tego gracza z serii, gdyż nie nadąży za KATem na obwodzie. Wizards zostają właściwie z Mitchellem Robinsonem na centrze oraz z Durantem przechodząc do niższego ustawienia.

Mam przewagę wzrostu – co naturalnie też wykorzystuję – gram Boucherem, Gordonem, czy Grantem Williamsem na trójce, a Mannem, czy Martinem na dwójce. Magic powinni być zdecydowanie lepsi na zbiórce.

Moi dwaj najsłabsi obrońcy – KAT i Mitchell ukrywani są w obronie – czy to KAT na Robinsonie lub Iggym jak jeszcze grał, czy tez Mitchell na Davionie Mitchellu lub Cory Josephie. A pozostali moi gracze to dobrzy, albo bardzo dobrzy obrońcy. Zestaw – Tucker, Gordon, Williams, Boucher, Birch, Lowry, Mann i Martin większości może switchować I spokojnie przejmować/ podwajać duo Durant/Harden – zresztą Tucker, Martin i Williams pokazali to w rl na Hardenie i Durancie w tych playoffs.

Problemy z faulami KATa są w tej serii mało prawdopodobne – Wizards nie maja graczy, którzy mogliby go wpuścić w foultrable – Mitchell Robinson nie jest tego rodzaju graczem, zresztą tu by przyszła pomoc od Williamsa, Tuckera, czy Bouchera lub Gordona.

Mogę spokojnie podwajać liderów Wizards, gdyż mój przeciwnik ma graczy, których mogę spokojnie kryć na rada na dystansie – Robinson, Iggy, a Devion Mitchell, czy Joseph lub Ntilikina tez orłami ofensywy nie są.

Poza Durantem i Hardenem pilnowania wymagają właściwie tylko Gallo i Keldon Johnson, punkty pozostałych graczy Wizards raczej mi krzywdy nie zrobią. Devion Mitchell to rookie, który zresztą co dopiero zmienił klub – tu nie spodziewam się jego lepszej gry od jednak bardziej harmonijnie prowadzonego Quickleya. Oczywiście w defensywie z pewnoscią będzie solidny, ale jako rookie nie uniknie błędów charakterystycznych dla debiutantów oraz nierównej gry.

U mnie Mitchell nie musi ciągnąć w pojedynkę ofensywy jak w rl Jazz, do tego ma przy KATie zdecydowanie więcej miejsca na swoje wjazdy. Tu można się spodziewać wielu dwójkowych akcji Mitchell/KAT i ewentualnego odegrania na obwód do niepilnowanego kolegi. Raczej nie miałby tez tych fatalnych 20% za 3P – nie musiałby oddawać tylu rzutów na pałę, bo tu byłoby to zwyczajnie niepotrzebne, raczej częściej wbijałby się pod kosz.

 

Co przemawia za Magic:

Przede wszystkim Magic są rozstawieni z 2 seedem, a Wizards nie bez powodu z 7 seedem. Z reguły awansują w takich sytuacjach wyżej rozstawione drużyny, a Wizards raczej nie maja atutów by pokonać w tej serii wyżej rozstawionych Magic.

W Orlando mamy cały sezon stabilny i zgrany skład. Jedyna istotna zmiana podczas sezonu to pozyskanie PJ Tuckera, który niewątpliwie jest ważnym wzmocnieniem – wnosi mi do drużyny doświadczenie, boiskowe IQ i spina mi idealnie defensywę. Ponadto po wypadnięciu Lowrego daje mi ten tak potrzebny veteran leadership.

Mam więcej talentu, mam zdecydowanie większą głębię składu, mam lepszą ławkę, mam przewagę wzrostu – tu praktycznie wszystko przemawia za Magic.

Wszelkie podwajanie KATa, czy Mitchella kończy się tym, że ktoś z moich graczy zostaje niepilnowany – i czy on scina pod kosz, czy ma wide open w rogu, daje to możliwość zdobycia łatwych punktów.

Mam obrońców na Duranta i Hardena, a mój przeciwnik nie jest w stanie upilnować moich graczy.

 

Podsumowanie

Gdyby nie kontuzja Lowrego zaproponowałbym gentlemeński sweep czyli 4-1 dla Orlando Magic, ale u nas bardzo się ceni pewne nazwiska, czyli w uśrednieniu  pewnie się skończy coś pomiędzy 4-1 a 4-2  dla Orlando. 

W przypadku pytań postaram się jakoś zbiorczo na nie odpowiedzieć w jednym poście - żeby nie powodować chaosu w temacie. 

 

 

 

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze tylko sprostuje:

chodzi oczywiście w odniesieniu do tego, że gwiazdy Wizards nie mają na przeciw siebie tak kozackiego Bostonu, o te względy defensywne mi chodziło w pierwszym poście

dygresja

jakby się Sylwkowi udało doprowadzić do G6 no to, ja nie wiem, tu może być ezy siedem spotkań, choć może coś przeoczyłem

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie trochę rozwala ze Alonzo znowu zaczyna opis od komentowania i umniejszania jakichś ciekawostek które ktoś wrzucił, zamiast grać jako faworyt po prostu swoje. Pewne rzeczy się nie zmienią jednak. Wg mnie takie rozpoczęcie opisu świadczy raczej o poczuciu jakiegoś zagrożenia, a nie o tym ze Orlando jest pewne siebie w tej serii. 

Kilka rzeczy jak zwykle ubrane w zbyt piękne słowa, typu „ale ja mam rzeźnie na skrzydle!” - w  kontekście posiadania Bouchera, czy standardowe powtarzanie praktycznie co akapit zdania „przy mojej głębii I zgraniu”. 
 

alonzo nie ma wg mnie kim rozgrywać bez Lowryego, i od meczu 4. Robi się tu w tej serii gorąco. Bo Mitchell jest słabym kreatorem innych niż siebie, wszyscy to raczej wiemy i te dwa udane  podania do goberta raczej tego nie zmieniają. 
 

Dla mnie Magic nadal lekkim faworytem. Ale jeszcze sylvinho niech ulozy plan najpierw, bo nie jest bez szans tak jak przedstawia to oponent. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, LeweBiodroSmoka napisał:

pytanie pierwsze

jak skomentujesz @Alonzofakt, ze Twoje s5 trafia 7,4 trójki na mecz i chciałbym zebyś od razu odpowiedział czy Harden z Durantem rzucaliby wiecej

tylko oni dwaj

Skoro w RL NBA we dwóch trafiali łącznie 4 trójki, to czemu myślisz, że trafialiby więcej niż 7,4?

Nawet jak dodasz staty 3 pozostałych starterów Wizards z 3T ( z sezonu regularnego, bo poza Durantem i Hardenem żaden nie awansował do play-offs) odnośnie trójek z całego sezonu regularnego to też wychodzi 7,4 - czyli tyle co w Magic. 

Tu już mamy taki poziom uprzedzenia do Orlando, że w momencie, gdy w statystyce X wychodzi, że Orlando i rywal sa na tym samym poziomie, to wpada komentarz sugerujący, że 2 graczy rywala zrobiłoby więcej w statystyce X niż 5 starterów Orlando.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fluber napisał:

Skoro w RL NBA we dwóch trafiali łącznie 4 trójki, to czemu myślisz, że trafialiby więcej niż 7,4?

bo to Harden i Durant

Godzinę temu, fluber napisał:

Nawet jak dodasz staty 3 pozostałych starterów Wizards z 3T ( z sezonu regularnego, bo poza Durantem i Hardenem żaden nie awansował do play-offs) odnośnie trójek z całego sezonu regularnego to też wychodzi 7,4 - czyli tyle co w Magic

napisałem specjalnie drugi post w którym wyjaśniałem, że odnoszę się do zupełnie innych warunków w jakiej rozgrywa się ta seria, nie uważam aby Magic byli na tyle dobrze broniącym teamem, zwłaszcza w pierwszych 3 meczach gdy do żywych dochodził Gordon, Alonzo ma w tej serii w zasadzie same problemy, bo na miarę swoich możliwości lub lepiej gra tylko Grant, ale on gra 20 minut, choć imo z tym rosterem powinien grać 30, Tucker ma 37 lat, jest spoko, a czy ta dwójka tu robi różnice? a to, że Alonzo myśli, że gra w Simsy i to jeszcze z dodatkiem "Żar Tropików", bo ma Haslema, no to chyba jednak inaczej to w rzeczywistości wygląda

 

Godzinę temu, fluber napisał:

Tu już mamy taki poziom uprzedzenia do Orlando, że w momencie, gdy w statystyce X wychodzi, że Orlando i rywal sa na tym samym poziomie, to wpada komentarz sugerujący, że 2 graczy rywala zrobiłoby więcej w statystyce X niż 5 starterów Orlando

dwóch graczy top15 ever grających bez większej presji, bo i tak ten sezon jest stracony przez kontuzje Duranta będzie tu śmigać znacznie. lepiej, Robinson spokojnie może wejsć w buty JJJ i KATa trochę poirytować, Mitchell to już do oceny pozostałych, ale niewielu będzie zdziwionych jak napiszę, że jest najgorszym graczem tej serii, taki jest obraz mniej więcej tego co widzę, fajnie, że się znowu przydałeś, porównując cyferki 1:1, ale to nie o to chodzi :)

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał:

bo to Harden i Durant

W RL NBA to też byli Harden i Durant. Nie za bardzo rozumiem ten tekst.

3 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał:

 

napisałem specjalnie drugi post w którym wyjaśniałem, że odnoszę się do zupełnie innych warunków w jakiej rozgrywa się ta seria, nie uważam aby Magic byli na tyle dobrze broniącym teamem, zwłaszcza w pierwszych 3 meczach gdy do żywych dochodził Gordon, Alonzo ma w tej serii w zasadzie same problemy, bo na miarę swoich możliwości lub lepiej gra tylko Grant, ale on gra 20 minut, choć imo z tym rosterem powinien grać 30, Tucker ma 37 lat, jest spoko, a czy ta dwójka turóżnicy robi różnice? a to, że Alonzo myśli, że gra w Simsy i to jeszcze z dodatkiem "Żar Tropików", bo ma Haslema, no to chyba jednak inaczej to w rzeczywistości wygląda

Moim zdaniem Durant miałby w tej serii łatwiej niż w RL NBA, a Harden trudniej. 

4 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał:

dwóch graczy top15 ever grających bez większej presji, bo i tak ten sezon jest stracony przez kontuzje Duranta będzie tu śmigać znacznie. lepiej

Durant i Harden po dwóch sezonach poza PO, wchodzą w końcu w trzecim sezonie po play-in do nich. Jeden rocznik 88 drugi rocznik 89. Faktycznie, zero presji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, fluber napisał:

W RL NBA to też byli Harden i Durant. Nie za bardzo rozumiem ten tekst.

napisałem na dole o nich więc jakbyś mógł nie palić janka?

5 minut temu, fluber napisał:

Moim zdaniem Durant miałby w tej serii łatwiej niż w RL NBA, a Harden trudniej

Harden gra tu od dłuższego czasu, nie mamy prawa zabierać Sylwkowi tego, że u nas żadnych ruchów z Brodą nie było, reszta to już kwestia tego jak do sprawy kto pochodzi, moim zdaniem to spory atut Wizz że ta dwójka gra razem trzy lata

11 minut temu, fluber napisał:

Durant i Harden po dwóch sezonach poza PO, wchodzą w końcu w trzecim sezonie po play-in do nich. Jeden rocznik 88 drugi rocznik 89. Faktycznie, zero presji. 

"bez większej presji" - to jest absolutnie oczywiste ze biarac pod uwage rs, presja jest po stronie Magic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RonnieArtestics napisał:

Z twojego postu wynika że Zmieniasz zdanie/bierzesz pod uwagę co się dzieje w II rundzie. Nie wiem czy Ty, czy ta gra o której piszesz ale coś jest tu żałosne. 😛 

no skoro Tucker w bezpośrednim meczu wygląda 5x lepiej niż Harden to się nie będę silił na czarowanie, myślałem, że po G4, że jeszcze coś z typa będzie, ale skoro w Philly takie rzeczy odwala, to u nas nie musi być wcale lepiej, chcesz czy nie chcez następne serie wpływają na osąd, zwłaszcza jeśli pierwsza runda Hardena też go za bardzo nie broni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał:

no skoro Tucker w bezpośrednim meczu wygląda 5x lepiej niż Harden to się nie będę silił na czarowanie, myślałem, że po G4, że jeszcze coś z typa będzie, ale skoro w Philly takie rzeczy odwala, to u nas nie musi być wcale lepiej, chcesz czy nie chcez następne serie wpływają na osąd, zwłaszcza jeśli pierwsza runda Hardena też go za bardzo nie broni

Spoko. To ci napisałem co o tym mysle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, january napisał:

Ronniemu chodzi o Twoje przystawianie 2R do oceny 1R co jest złe.

Nie powinno mieć dla Twej oceny tej serii znaczenia czy Harden rzucilby wczoraj 60 pkt czy 0. 

nie powinno, ale wyjątkowo ma, wiedziałem, że może to budzić kontrowersje, ale wolałem być fair wobec Magic i napisac, że zmieniłem zdanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.