Skocz do zawartości

Bulls


Wirakocza

Rekomendowane odpowiedzi

Jo, wydaje mi sie ze po ostatnich trade;ach w Chi zrobilo sie za ciasno na pozycjach zmiennikow obronców. Przyszedł Flip Murray, a także Vinny po raz kolejny zaufał, o zgrozo Pargo. Choc mam nadzieje ze po prostu Pargo w meczu z Pacers to byl jednorazowy wyskok. Tzn wogole mi sie nie podobal ten small ball, ale coż trzeba sobie jakos radzic bez Noaha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no własnie zrobił sie ścisk, ale dziwię się, ze brown, który ciekawie pogrywał w NOH czy wcześniej w innych liczacych sie ekipach na ławce siedzi kilka krzesełek za Pargo. Czy nie uważasz, ze role powiny sie odwrócic i Devin zamiast Pargo powinien wybiegac na parkiet

Ze niby lepiej zna system? System podaj mi i rzuce to nawet ja ogarniam, co dopiero taki Brown z duzo pewniejszą reka niz ten karakan pargo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

josephnba masz 100 % racji tylko czemu Byki prawdopodobnie rozwiaża kontrakt z wlasnie Devinem:/czyli w oczach Del Negro Jannero "daj ja rzucę" Pargo bardziej pasuje do zespolu?niby maja zatrudnic znow Richard'a hmm czyli ten jeden wyskok Noah z Portland dal do zrozumienia ze z noga nie bedzie tak fajnie:/

szkoda mi Devina bo myslalem ze troche pograc w Bulls a serio krew mnie zalewa jak widze Pargo na boisku i w ciagu minuty musi oddac rzut bo sie poplacze(czy on kiedy wszedl na boisko i nie rzucil w pierwszej minucie swego pobytu na nim?) q..a przez niego taki szlak mnie trafia ze zaczynam snow podpalac papierosy a mialem rzucac:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sypią się Bulls oj sypią. Rose znów się zderzyło kolanem w kolejnym meczu. Lukam własnie replaya i identycznie jak w meczu z Pacers to wygladało. Deng tez out po zderzeniu z Dannym; spuchnięte kolano a Noah to już pewnikiem sam nie wie kiedy grać może. Szlag. Własnie teraz. Nieźle Hawks wyrebundowali Chicago widzę.

Aaa z tym zwolnieniem Browna to lipa Była. Leci Hunter z składu graczy aktywnych ale zostaje w organizacji Byczej (tak jak sądziłem nie mam bata jakiś trenerski stołek po sezonie mu szykują) a wraca Richard. Fajnie ale czemu qrwa tak późno to sie dzieje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Koszykówka to nieprzewidywalny sport, praktycznie Chicago zawsze będą mieli szanse na PO, ale trzeba się zastanowić czy w tej sytuacji gdzie Noah wróci dopiero w kwietniu, Deng ma kolano jak bania a Rose ma zwichnięty nadgarstek, Bulls chociaż teoretycznie mają szanse na PO.

Do końca RS “byki” mają do rozegrania 17 spotkań:

-Memphis (W)

-Dallas (W)

-Clevland (D)

-Philladelphia(W)

-Houston(D)

-Miami(D)

-Nets(D)

-Pitstons(D)

-Suns(D)

-------------------------------------

-Wizards(W)

-Bobcats(D)

-Bucks(D)

-Clevland(D)

-Nets(W)

-Toronto(W)

-Celtics(D)

-Bobcats(W)

 

7 wyjazdowych, 10 u siebie.

I ta krecha, gdzie do gry w mniej więcej tym czasie będzie wracał Joakim, gdzie w pełni sprawni (jeśli się nic nie wydarzy) będą Rose i Deng,

Te mecze nad kreską są już teraz przegrane, Del Negoro musi coś wykombinować by zniwelować brak Noah'y- brak centra który gdy grał był 12-12 stawia nas w fatalnej sytuacji na mecze np.: z dallas, memphis, clevland, philadelphia, suns gdzie każda z tych drużyn ma lepszych podkoszowych od byków.

Przegrywamy dlatego że pod koszem jest bieda jak nigdy, Miller-Gibson-Richard-Warrick, pierwszy i czwarty to żaden obrońca, drugi i trzeci potrzebuje 20 minut na wy faulowanie.

Do kwietnia może okazać sie tak że nie Byczki będą mieli bilans poniżej .500, a w kwietniu też nie będzie kolorowo, ja widze max 4 mecze do wygrania: z wizards, nets, bobcats u siebie i może bucks, a to nie daje pewności na awans do PO.

Władze powinni sobie zdawać sprawę że bez Noaha absolutnie nie są na PO, a gdy do nich nie awansują dostaje, nagroda pocieszenia czyli Loteria Draft'owa, ale tu pojawia się następny problem, zapis w transakcji Bucks-Bulls z przed miesiąca mówi o tym że Bucks mogą sobie wymienić numerek z Bulls (ale tylko wtedy gdy bulls będą mieli numerek powyżej 10), więc gdy okaże się że jakimś przypadkiem Byki nie awansują do PO trzeba się modlić o dobrą loterię.

Następnie: mówi się o zatrudnieniu gwiazdy przez Chicago latem, sam Rose w wywiadzie mówi że to jest możliwe i nawet chciałby by ktoś odciążył go od bycia tym najlepszym w drużynie,

mówi się o magnesie w postaci dobrej gry w PO, myślę, że lepszym “magnesem” na gwiazdę w lato byłby dobry trener i jakiś trzon zespołu, trzon już jest: Noah-Deng-Rose no i Gibson-Johnson jako zmiennicy i Kirk Hinrich ze swoim dużym kontraktem, (mówi się że podobno w noc draftu ma być wy transferowany za jakiś kontrakt który kończy sie po sezonie, lub ewentualne sign and trade). Ale trener i jego autorytet wśród graczy pozostaje wiele do życzenia, dochodzi do tego jeszcze głupie decyzje personalne, (np. Dziś Pargo grał więcej niż Murray, Devin Brown który jest 10 ppg nie gra)

Może okazać się że występ w PO nie będzie tak bardzo przyciągał gwiazdy w lato jak dobry trener+solidny zespół(po odejściu Kirka będzie szansa podpisać 'kogoś jeszcze')

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też sie zastanawiam czy zbytnie spinanie się w tej chwili ma sens

Ale chyba jednak ma

PO to argument przy rozmowach z free agents, dość znaczący argument...

Z drugiej strony eksploatowanie Noah czy Denga zeby tylko wrócić do ósemki moze sie okazać bronią obusieczną wiec bym to przemyslał

Nie łudźmy sie. W tej chwili roster Bulls nie stać na nawiazanie walki ani z magic ani z Cavs

 

 

 

 

PS: mamy w składzie Murray'a, mamy Browna, a w S5 mamy Pargo... :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrezygnowanie z Denga gdy jest kontuzjowany może oszczędzić dalszych powikłań oraz wynieść Jamesa Johnsona na tą 'wyższą półkę'. Chłopak gra drugi z rzędu dobry mecz, oczywiście, grał w nich duże minuty ale grał na dobrej skuteczności, w meczu z Miami powyżej 50% z gry i 2 trójki, takie akcenty cieszą, Hoopsworld na razie tylko pośrednio 'sugeruje' że VDN straci pracę, ale jeśli tak dalej będzie ta plotka stanie się faktem, i ja wtedy cieszyłbym się, niby chemia w zespole 0 i budowanie sprawy zaufania,uznania trenera w oczach zawodnika, ale przy dobrym wyborze nowego coacha na pewno pewny 'magnes' na gwiazdę w lato.

Jeszcze jedno pytanie:

-Na jakiej zasadzie Chicago biorą numer w drafcie od Bobcats?

Czy to jest numer w tym drafcie?... On jest za szczerzony (jeśli w top12) idzie do Charlotte jeśli poza 12 to do Minesoty, czyli jak Charlotte będą w top 12 to numerek idzie do Bulls, a jak poniżej to do Minesoty, tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porazka do przewidzenia bo jak mozna wygrac wyjazd grajac w s5 Pargo-Law-Murray? pod kosz mielismy tylko Miller Gibson i z lawki Warrick. strata do 8 miejsca nadal mala mimo L8 ale nie wiem czy nie lepiej odpuscic juz ten sezon, wszystkich wyleczyc do konca a nie na sile pilowac? nastawic sie na loterie, w lato wyjebac trenera, sprobowac sciagnac Bosha czy inna gwiazde i zaczac od nowego sezonu zdrowi. Jaki jest sens walczenia o 8 miejsce i szybkie 4-0 z Cavs? to ma przyciagnac gwiazde bardzie niz jasna sytuacja nie zalapania sie do PO przez kontuzje? wg mnie ewentualny FA nie bedzie patrzyl na to ze udalo sie wskoczyc do PO w ostatnim sezonie, tylko jaki moze byc ten team w przyszlosci. Szczegolnie ze ten sezon nie moze byc zadnym wyznacznikiem bo wielu graczy z tego skladu w Chicago za rok nie bedzie. Jak mozna bylo dac taki przejebany kontrakt dla Denga? nawet w 2k10 nikt nie chce go wziac :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehh, :/

żeby przeskoczyć przed Toronto musimy wygrać trzy mecze więcej niż oni niby do końca sezonu kupa czasu ale terminarz nie mamy najlepszy, może 5-6 spotkań do wygrania, a Toronto myślę ze nie zrobią sobie +10 meczowego przestoju, teraz to pasowałoby się modlić o jak najwięcej porażek, żeby chociaż pick mieć w dziesiątce, bo jak nie to automatycznie biorą go Bucks,

Deng się już podobno nie wróci, nie wiadomo co z Noah'ą, Rose na pewno nie będzie taki jak z przed kontuzji, sam mówi że nie czuje piłki...

 

heh

Wyobraźcie sobie gdyby znów wpadł nam pierwszy numer, wtedy jesteśmy ustawieni na lato.... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, dobra losowanie numerków bedzie czas w maju.

Dziś wraca Noaha i coś mi się wydaje że Rose'a trzymają na ławce by wrócili razem. Jako że Deng odpierdolił znów "martwego Denga" więc czas zakonczyc ten niepoważny losestreak. Bulls bez Noah i Rose to marnie sie ogląda chodz przynac trzeba że Johnson jak dostał miejsce w piątce i minuty to wyglada dośc pewnie i nieprzypomina juz tego głupiego pajaca z wczesniejszej fazy sezonu.

Del Negro Kocha Pargo. I to nie jest miłosc od pierwszego wrażenia, to uczucie dojrzewało i wybuchło końcem zimy.

Hinricha kochają wszscy co nie zmienia faktu że nawet z kozłowaniem zaczął mieć problemy że o rzucaniu nie wspomnę.

Niech wraca już ten Rose.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jannero Pargo- zapmietajcie to nazwisko. To najlepszy plaster na Stiviego Nasha. Qrwa Vinny nawet ta kostka Hinricha nie usprawiedliwia cię przed tak popieprzonym ustawieniem w IV kwarcie. IV, gdzie zwyczajowo Nash jest początkiem i końcem Suns. a tu naprzeciw Nasha-Pargo.

Dawać tą loterię. Wyjebać cały medyczny stuff a najlepiej podmienić z tym z Suns.

Wylosować pierwszy pick.

Znaleść maść na plantar fascia.

Sciągnąc Jamesa Lebrona.

Wyjebac Del Negro.

Kolekcjonować tytuły.

 

Dziekuję za uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak lukałem na kalendarz, i Bulls musieliby urwać kilka dodatkowych meczów oprócz pewnyych winów, Toronto ma w c*** łatwy schedule, musieliby odjebać kaszanę w kilku meczach pewnych do wygrania jak z Philly żeby Bulls jeszcze się liczyli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rose chce, ale Chicago nie może, chyba tak można określić szanse czy nadzieje na PO 2010.

Sam otwarcie przyznaje, że nie wyobraża sobie że jego drużyny nie będzie w pozasezonowych.

Tu nie wystarczy dogonić Toronto, tu trzeba ich przegonić, bezpośredni mecz będzie arcy ważny, jeśli byczki wygrają wszystko przed nim, bo jeśli nie to już to chyba nie ma sensu, w ogóle w tej sytuacji można sobie pozwolić jedynie na przegranie z Clevland i może Bostonem/Charlotte,

no i trzeba być uświadomionym, że z Toronto gramy w Kanadzie.

I nawet jeśli, to co, ? szybkie 4-0 z Clevland?, kto kryje Lebrona?, Deng będzie zdrów? Rose sam wszystko udźwignie?,

nawet jeśli jest możliwość walki o PO, to ze względów przyszłościowych nie ma sensu, pod względem sportowym tak, zawsze co by nie było PO dla takiej drużyny jak Chicago Bulls to niebo.

Przed sezonem, po serii z Bostonem apetyt był wilczy, ale coś poszło nie tak, kilka niechlubnych serii, może źle, może teraz trzeba "hardcore'owo" walczyć o PO, ale ja myślę że dobrze, jako przyglądający się temu wszystkiemu z boku, chce porażek Chicago, Ten sezon to przygotowanie, przed tym na co Chicago szykuje się od dawna (może nawet od pozbycia się Bena Walleca)- na lato 2010, mówcie co chcecie, ale to jest prawdziwy cel organizacji Chicago Bulls, teraz jesteśmy w tej sytuacji co Boston kilka lat temu: jedna gwiazda, legendarny zespół, może wysoki numerek, trochę kasy, i można, da się w listopadzie stanąć do nowego sezonu jako contender, trzeba to po prostu mądrze rozegrać,

no i jeszcze jeden plus nie wejścia do PO, zmiana trenera, nie wierzę, że jeśli CB nie wejdą do PO winny nie zostanie zwolniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wypadniecie z PO da nam zmiane HC? Nie to powinno nakłonic Bulls do zwolnienia, a kosmiczna rotacja, słabe ustawienia, kiepskie rozrysowanie koncówek i zrzucanie wszystkiego na barki najpierw Gordona teraz Rose'a.

Brak awansu do PO będzie miejmy nadzieje gwoździem do trumny VDN, ale co jak co- nie można go obarczać za taki stan rzeczy winą, bo do chwili kłopotów kadrowych Bulls byli dobrze powyżej 50%, z tendencja zwyżkową, i pewnym siódmym miejscem, z nadziejami na szóste

Ale to nie w pełni zasługa negro. Tylko zgrania zespołu i coraz lepszej gry Rose'a

 

Mnie natomiast ciekawi jedna rzecz, z której chciałbym usłyszeć tłumaczącego się Vinny'ego. Jak to mozliwe, ze pargo, pod nieobecność dwóch pierwszopiatkowych graczy- starter teraz nie gra wcale?

Znaczy nie zeby mnie smucił ten fakt, ale dlaczego pozwalał mu tyle grać i to w S5? Kolesioni z konca ławki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.