Skocz do zawartości

2nd round Eastern Conference, Heat - 76ers, chyba fajna seria (edit: chyba jednak nie)


BMF

nijak  

28 użytkowników zagłosowało

  1. 1. nijak

    • Sixers 4
      0
    • Sixers 5
      0
    • Sixers 6
      3
    • Sixers 7
      4
    • Heat 4
      0
    • Heat 5
      5
    • Heat 6
      14
    • Heat 7
      2


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, kcp78 napisał:

Nie ma co filozofować. Takie są efekty, gdy za 3-4 kluczowych rolesów pozyskujesz 1 typa, który najlepsze lata ma niewątpliwie za sobą, i którego głód sukcesu jest zerowy. Swoją drogą, cóż po 'cyferkach', indywidualnych rekordach, gdy mowa o sporcie zespołowym (pozyskiwanie gwiazd na ogół jest działaniem po linii najmniejszego oporu, pod publiczkę. To takie bycie gm-em na alibi! Dobry gm to taki, który ma wizję, i który zdolny jest podejmować niepopularne decyzje)?!...ale to Butler jest 'ciulowy', a heat to 'udawany contender' (uwielbiam takie 'inteligenckie' sformułowania), co nie?! 😁... 

Może napisz po prostu "głupie" zamiast "inteligenckie", co? Będzie uczciwej. Jak na razie to Heat (oczywiście zasłużenie) mają autostradę do finałów konferencji.  Zobaczymy co pokażą z poważnym przeciwnikiem, bo póki co takiego nie mieli.

Edytowane przez Behemot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Behemot napisał:

Może napisz po prostu "głupie" zamiast "inteligenckie", co? Będzie uczciwej. Jak na razie to Heat (oczywiście zasłużenie) mają autostradę do finałów konferencji.  Zobaczymy co pokażą z poważnym przeciwnikiem, bo póki co takiego nie mieli.

dobrze napisalem. i rozumiem twoje intencje tutaj. niemniej rozbawilo mnie to sformulowanie. po prostu. bez urazy...

28 minut temu, T+?%hZ<A<5ZZB~5L napisał:

To spróbuję wyjaśnić dokładniej, dla pewności większymi literami...

ZACHÓD SŁOŃCA NA ZACHODZIE TO FAKT - DYSKUTOWANIE Z TYM JEST BEZZASADNE.
TO ILE DANY ZAWODNIK RZUCIŁ PUNKTÓW W DANYM MECZU TO TEŻ FAKT - DYSKUTOWANIE Z TYM JEST BEZZASADNE.

TO JAK ZAGRAŁ DANY ZAWODNIK W DANYM MECZU TO OPINIA - TO PODLEGA DYSKUSJI.

nie dyskutuje sie nad opinia (w wymiarze spolecznym, ogolnoludzkim) dot. jakiejs osoby. przyjmujesz do wiadomosci, ze 'powszechnie uwaza sie, ze...', i tyle. dyskutowac to mozna o szczegolach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, kcp78 napisał:

nie dyskutuje sie nad opinia (w wymiarze spolecznym, ogolnoludzkim) dot. jakiejs osoby. przyjmujesz do wiadomosci, ze 'powszechnie uwaza sie, ze...', i tyle. dyskutowac to mozna o szczegolach...

Pocieszna logika...

Tak jak zostało to napisane powyżej: do 1992 r. "powszechnie uważało się", że Olajuwon był trudnym zawodnikiem, który nie wykorzystuje swojego potencjału; po dwóch tytułach mistrza NBA zdobytych w latach 94-95 to "powszechne uważanie" przestało być aktualne - za to "powszechnie zaczęto uważać", że jest jednym z najlepszych graczy wszechczasów.

Na niniejszym forum "powszechnie uważa się" też, że dany zawodnik jest tylko tak dobry jak jego ostatni mecz - vide wpisy o Tatumie, CP3, Doncicu, KD, Hardenie i Embiidzie.

 

"You're only as good as your last envelope"

 

Edytowane przez T+?%hZ<A<5ZZB~5L
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kcp78 napisał:

...ale to Butler jest 'ciulowy', a heat to 'udawany contender' (uwielbiam takie 'inteligenckie' sformułowania), co nie?! 😁... 

No, najsłabszy z liderów w półfinałach Konf :)

4 godziny temu, T+?%hZ<A<5ZZB~5L napisał:

Ciekawostka historyczna.

W latach 80-tych Hakeem Olajuwon miał podobną opinię, jak prezentowane tu na forum względem Embiida - wielki talent, który "nie dowozi", ma wybujałe ego i ma pretensje do partnerów z drużyny. Co więcej, w 1992 r. nie widząc sensu dalszej gry z "nieudacznikami" z HOU zażądał wymiany. Na stole leżały oferty z Miami (za Rony Seikaly, Granta Longa i Harolda Minera) i z LAL (za Vlade Divaca, 1st roundera, Eldena Campbella i stareńkiego Jamesa Worthy'ego). Deal z LAL był podobno wstępnie klepnięty, ale nie zgadzało się salary.

Rok później Olajuwon zdobył pierwszego mistrza w wieku 31 lat, w 9-tym roku kariery.

Dziś to powszechnie szanowany all-time great i mało kto wie, że w pierwszych latach gry był postrzegany tak jak dziś postrzega się Ewinga, czy innego Daugherty'ego. Albo tutaj Embiida.

Dokładnie

2 godziny temu, Behemot napisał:

Może napisz po prostu "głupie" zamiast "inteligenckie", co? Będzie uczciwej. Jak na razie to Heat (oczywiście zasłużenie) mają autostradę do finałów konferencji.  Zobaczymy co pokażą z poważnym przeciwnikiem, bo póki co takiego nie mieli.

Uwielbiam narrację, gdy próbuje się umniejszać zasługi nielubianych teamów 🙃

Trea Young rok temu był w Finale Konfy, a Embiid zajął w tym roku 2 miejsce na MVP..

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale w backcourt Heat w s5 tworzy aktualnie duet Gabe Vincent i Max Struś - jak już tak umniejszasz Heat.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Alonzo napisał:

No, najsłabszy z liderów w półfinałach Konf :)

Dokładnie

Uwielbiam narrację, gdy próbuje się umniejszać zasługi nielubianych teamów 🙃

Trea Young rok temu był w Finale Konfy, a Embiid zajął w tym roku 2 miejsce na MVP..

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale w backcourt Heat w s5 tworzy aktualnie duet Gabe Vincent i Max Struś - jak już tak umniejszasz Heat.. 

Ja nikogo nie umniejszam, po prostu taką mam opinię na temat tego zespołu. Butler póki co zamyka mi usta, bo gra świetnie. Ale podawanie przykładu Embiida nie trzyma się kupy. Dwa pierwsze mecze nie grał, kolejne za to po wstrząsie mózgu, z kciukiem do operacji i złamanym oczodołem. Dlatego piszę, że nie mieli poważnego przeciwnika do tej pory. MVP nie grał, tylko jego namiastka. Jak każdy mogę się mylić, ale poza liderem (póki co bardzo mi się to nie sprawdza, nie będę zaklinał rzeczywistości) brakuje mi tam mocno spacingu (Lowry tu nie pomoże jeśli wróci) i centymetrów. Wg mnie nie przeszliby zdrowej Philly, oczywiście każdy może mieć inne zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, T+?%hZ<A<5ZZB~5L napisał:

Dziś to powszechnie szanowany all-time great i mało kto wie, że w pierwszych latach gry był postrzegany tak jak dziś postrzega się Ewinga, czy innego Daugherty'ego. Albo tutaj Embiida.

Nie był.

Wychodził w S5 z Ralph'em Sampson'em (224 cm) i każdy z nich grał >35. Jednak to Sampson musiał odejść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sampson to roty, nr 1 draftu i zawodnik wybitny do momentu kontuzji. I nie miał żadnego podjazdu do Hakeema (parafrazując Adama) zarówno w defeZywie jak i ofenZywie.

Facet przegrał roty z MJ, od pierwszego sezonu grał na poziomie ASG i proponuję sprawdzić jak zmienił się bilans zespołu po tym jak przyszedł.

W drugim roku grał w finale. Problem polegał na tym, że Sampson został wymieniony zbyt późno i HO dostał sensowny zespół ok ~30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, starYfaN napisał:

Sampson to roty, nr 1 draftu i zawodnik wybitny do momentu kontuzji. I nie miał żadnego podjazdu do Hakeema (parafrazując Adama) zarówno w defeZywie jak i ofenZywie.

Facet przegrał roty z MJ, od pierwszego sezonu grał na poziomie ASG i proponuję sprawdzić jak zmienił się bilans zespołu po tym jak przyszedł.

W drugim roku grał w finale. Problem polegał na tym, że Sampson został wymieniony zbyt późno i HO dostał sensowny zespół ok ~30.

Wszystko prawda ale nie bez winy był sam młody Hakeem, który delikatnie mówiąc nie był wzorcowym zawodnikiem NBA w pierwszych latach kariery czym utrudnił Hou realne sukcesy.

Poza tym pamiętaj, że dopakowal skilla już w 90tych, wcześniej nie byl taką bestią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, josephnba napisał:

Wszystko prawda ale nie bez winy był sam młody Hakeem, który delikatnie mówiąc nie był wzorcowym zawodnikiem NBA w pierwszych latach kariery czym utrudnił Hou realne sukcesy.

Poza tym pamiętaj, że dopakowal skilla już w 90tych, wcześniej nie byl taką bestią

Wiesz, jakbyś grał Embiidem i Mutombo jednocześnie, to pojedynczo każdy by lepiej wyglądał :) Ale dość ot.

Edytowane przez starYfaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.