Reikai 2394 Napisano 26 Kwietnia (edytowane) 2 godziny temu, Kubbas napisał: Pochwal Doca Riversa - jego druzyna sprobuje jako pierwsza w historii wjebac prowadzenie 3-0 robi sie ciekawie xdd O tym samym pomyślałem. Jedziesz Doc! Edytowane 26 Kwietnia przez Reikai Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lucas 3088 Napisano 26 Kwietnia Wiem że Embiid z kontuzją, ale pomyślmy jakby ta seria wyglądała gdyby urazy tak nie nękały Raptors od początku. Trent zaczął chory, Barnes problemy z kostką i uraz Freda. Wielcy są Raptors nawet jak przegrają serie. Props. Nie czepialbym się Joela, ale to co wyprawia Harden w tej serii to sabotaż. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
starYfaN 723 Napisano 26 Kwietnia Oho, Doc ma szansę na historyczny sukces. 13 godzin temu, josephnba napisał: Jaxon trenujący Lakers od 2000 który wyciągnął z shaqa wszystko co najlepsze Poza sadłem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Reikai 2394 Napisano 26 Kwietnia Harden jest ugotowany. Sixers upierdolą g6 i tylko g7 u siebie ich ratuje. Kyle Lowry gral z tą kontuzja też i dopiero po sezonie się przyznał i przeszedł operacje, takze da się z tym żyć, pozatym nie Embiid jest tu problemem, a Harden który jest zwłokami, Doc któremu pęka glowa gdy pojawi się pierwsze adjustments z drugiej strony(plus jak pisał @Lucas, Raptors zaczęli serię polamani), powrót na ziemię Tobiasa i Maxeya. Nie wiem czy fani Lakers lub Celtics pamiętają, ale w okolicy 2009 był taki clip gdy Phil smial się z Celtics, że lubią przegrywać 4 kwarty. Nie zmienia się nic, Doctorku. Nie ma mocy, żeby Sixers wygrali teraz na wyjeździe imo, Raptors są w gazie, a Harden gra na jakiś 35% z gry i nie wygląda na takiego, który potrafiłby teraz zrobić więcej. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mac 4685 Napisano 26 Kwietnia 4 godziny temu, Kubbas napisał: Pochwal Doca Riversa - jego druzyna sprobuje jako pierwsza w historii wjebac prowadzenie 3-0 robi sie ciekawie xdd nikt go tu chyba nie chwalił, a raczej bronił. Obwinianie go za ewentualne 3-4 raczej tylko potwierdzi to co ja pisałem Bo co np takiego złego robi jako coach w tej serii póki co ? Tak czy siak, byłoby mega zabawnie jakby to właśnie jemu te pierwsze 3-4 w historii wpadło Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lucas 3088 Napisano 26 Kwietnia 4 minuty temu, mac napisał: nikt go tu chyba nie chwalił, a raczej bronił. Obwinianie go za ewentualne 3-4 raczej tylko potwierdzi to co ja pisałem Bo co np takiego złego robi jako coach w tej serii póki co ? Tak czy siak, byłoby mega zabawnie jakby to właśnie jemu te pierwsze 3-4 w historii wpadło Jeśli to się stanie to najwięcej wygra na tym Harden, że z taką grą najwięcej hejtu spadnie na Riversa. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tecu 2273 Napisano 26 Kwietnia Smutek, żal, zażenowanie. Harden na białym koniu.... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ignazz 7141 Napisano 26 Kwietnia 7 minut temu, mac napisał: nikt go tu chyba nie chwalił, a raczej bronił. Obwinianie go za ewentualne 3-4 raczej tylko potwierdzi to co ja pisałem Bo co np takiego złego robi jako coach w tej serii póki co ? Tak czy siak, byłoby mega zabawnie jakby to właśnie jemu te pierwsze 3-4 w historii wpadło jeżeli Doc zrobi to z kolejną i to zupełnie inną ekipą to nie możesz przejść wobec tego faktu obojętnie. Już o wyciąganiu wprost przeciwnego dowodu że NIBY masz rację nie wspominając. Są na Olimpiadzie takie zawody gdzie losujesz konia i na nim musisz jechać. Są czasem takie szkapy co nie potrafią i niezależnie od zawodniczki wyniki są tyle zaskakujące co marne. Jeżeli cały przekrój zawodniczek kończy w marnym stylu to też wyciągniesz podobny wniosek że koń jest nieistotny i potwierdza to twoją tezę o braku wpływu konia? Doc to taka właśnie szkapa. Dorosłych chłopaków robi bezsilnymi. Jakby pracował w WNBA to dziewczyny po meczu by płakały. On nie potrafi wprowadzić ekipy w momencie próby wyżej. Nie wiem ile % rozkłada się wina ale nie można udawać że Doca tu nie ma. A jeżeli nawet jego gruby głos w trakcie wrzawy podczas głośnych spotkań w PO nie dochodzi do zawodników ( kto wie może go nie słychać bo jedzie rejestrem głosowym podobnym do buczenia tłumu ) to też przegrywając raczej potwierdza że udział trenera jest ważny bo znikając przegrywa. Jak z tej sytuacji wyprowadziłeś przeciwną tezę potwierdzającą nieistotność trenerów nie wiem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RonnieArtestics 2932 Napisano 26 Kwietnia 29 minut temu, ignazz napisał: jeżeli Doc zrobi to z kolejną i to zupełnie inną ekipą to nie możesz przejść wobec tego faktu obojętnie. Już o wyciąganiu wprost przeciwnego dowodu że NIBY masz rację nie wspominając. Są na Olimpiadzie takie zawody gdzie losujesz konia i na nim musisz jechać. Są czasem takie szkapy co nie potrafią i niezależnie od zawodniczki wyniki są tyle zaskakujące co marne. Jeżeli cały przekrój zawodniczek kończy w marnym stylu to też wyciągniesz podobny wniosek że koń jest nieistotny i potwierdza to twoją tezę o braku wpływu konia? Doc to taka właśnie szkapa. Dorosłych chłopaków robi bezsilnymi. Jakby pracował w WNBA to dziewczyny po meczu by płakały. On nie potrafi wprowadzić ekipy w momencie próby wyżej. Nie wiem ile % rozkłada się wina ale nie można udawać że Doca tu nie ma. A jeżeli nawet jego gruby głos w trakcie wrzawy podczas głośnych spotkań w PO nie dochodzi do zawodników ( kto wie może go nie słychać bo jedzie rejestrem głosowym podobnym do buczenia tłumu ) to też przegrywając raczej potwierdza że udział trenera jest ważny bo znikając przegrywa. Jak z tej sytuacji wyprowadziłeś przeciwną tezę potwierdzającą nieistotność trenerów nie wiem Wydaje mi się że post maca wskazuje ze chciałby po prostu przeczytać od innych jakie błędy taktyczne popełniają 76ers w tej serii. W odpowiedzi dostał Twoje gdybologie na temat wpływu tembru głosu Riversa na zawodników, oraz porównanie do zawodów konnych opakowane w ładne słowa. Wierzę że stać Ciebie na lepsze koszykarskie argumenty niż ton głosu Riversa. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ignazz 7141 Napisano 26 Kwietnia aby prawidłowo ocenić pracę Doca trzeba być wewnątrz. Znać playbook i czytać sytuację ze zrozumieniem na ile dana zagrywka była trenowana i na ile one są skuteczne. nie znamy playbooka to skąd mamy wiedzieć? odniosłem się tylko i wyłącznie do tego właśnie stwierdzenia o tym że "miałem rację że trener jest nieistotny" jest istotny tylko my nie mamy evidence a poziom absurdu z porównaniem do szkapy był ironiczny bo Mac dalej walczy ale tym razem z wiatrakami. w 2014 roku były zachwyty nad Popem i mogło to wielu męczyć ale już prawie od dekady nie ma tego zjawiska w takim potężnym stopniu aby co zdanie w jakiejś dyskusji akcentować swoją antytrenerskość świat poszedł do przodu tymczasem .... Mac walczy dalej z Popem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RonnieArtestics 2932 Napisano 26 Kwietnia (edytowane) 11 minut temu, ignazz napisał: aby prawidłowo ocenić pracę Doca trzeba być wewnątrz. Znać playbook i czytać sytuację ze zrozumieniem na ile dana zagrywka była trenowana i na ile one są skuteczne. nie znamy playbooka to skąd mamy wiedzieć? odniosłem się tylko i wyłącznie do tego właśnie stwierdzenia o tym że "miałem rację że trener jest nieistotny" jest istotny tylko my nie mamy evidence a poziom absurdu z porównaniem do szkapy był ironiczny bo Mac dalej walczy ale tym razem z wiatrakami. w 2014 roku były zachwyty nad Popem i mogło to wielu męczyć ale już prawie od dekady nie ma tego zjawiska w takim potężnym stopniu aby co zdanie w jakiejś dyskusji akcentować swoją antytrenerskość świat poszedł do przodu tymczasem .... Mac walczy dalej z Popem Dokładnie w ten sposób mysli mac, z tego co rozumiem jego wypowiedzi. Wiec przyznałeś mu właściwie racje. Pięknie napisane. Racja, mało wiemy z naszego poziomu. Pozostają gdybologie czy lepiej mieć głos niski jak Rivers czy wysoki jak SVG. Edytowane 26 Kwietnia przez RonnieArtestics Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ignazz 7141 Napisano 26 Kwietnia 2 minuty temu, RonnieArtestics napisał: Dokładnie w ten sposób mysli mac, z tego co rozumiem jego wypowiedzi. Wiec przyznałeś mu racje. nie znamy szczegółów więc nie możemy precyzyjnie określić zjawiska. ale nie że zjawisko nie istnieje stąd kłopot dawania % dla mnie jest istotne że taki Tyron Lue wział zespół po Docu i z marszu zrobił lepszy wynik tu widać różnicę i nikt nie zwala winy tylko na Doca z mac mamy wiele płaszczyzn na których się zgadzamy ale to nie to nie możesz wykluczyć sytuacji że nie będąc od środka to nie mamy pojęcia że aż tyle znaczy trener i jego sztab tak jak za pewnik nie można argumentować że nie znamy szczegółów dlatego trener nieistotny Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Julius 1547 Napisano 26 Kwietnia Jak przeczytalem przed G4 o palcu Biida poczułem mooocne kłopoty. Problem Sixers rozpoczął się od tego, że Biid przestał polegać na swoim rzucie. Od kontuzji jest chyba 0-5 czy 0-7 za 3. Ktos kto siedzi w cyferkach niech zerknie i na midrange , obstawiam ze też jest w c*** gorzej. Doc cały atak postawił na Joelu, a z Hardena zrobil przeprowadzacza piłki. Jak się okazauje że Joel skutecznie moze z tą łapa punktować tylko spod kosza to droga do obrony ataku Sixers jest duuzo prostsza. Nie zdziwie się jak Sixers to wtopia. Chyba ze kark skręci sobie Siakam wtedy z 3cim garniturem moze Doc sobie jakos poradzi. Harden no niestety żanua znowu 4/11 z gry , 5TO OG Annunoby (ktorego jest w sumie fanem od draftu) wali nam trójki po jakichs stepbackach, gdzie Green nie dorzca do obręczy. Bardzo c***owo sie oglada Sixers i niestety w duzej mierze znowu wszystko rozbija się o zdrowie Joela. Gdyby nie ten paluch pewnie by sie skonczylo na 4-1/4-1, ale rozje***y kciuk rzucajacej reki to nie jest lajtowa kontuzja dla krola strzelców ligi. Miałem nadzieje, że Harden ma cos w baku... ale wyglada na to że albo nie ma, albo nei a ochoty tego przepalac, albo nie ma pomysłu jak to co ma wykorzystac, bo gosc jest totalnie pasywny, a mimo rozjebanej reki dalej wszystko gramy przez JO. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Reikai 2394 Napisano 26 Kwietnia Nick Nurse led teams in G1-G2: 5-9 Nick Nurse led teams in G3-G7: 20-6 Pachnie tu beką z Doca. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mcreativo 146 Napisano 26 Kwietnia 22 minuty temu, Julius napisał: OG Annunoby (ktorego jest w sumie fanem od draftu) wali nam trójki po jakichs stepbackach, gdzie Green nie dorzca do obręczy. No Greenowi zdarzało si nie dorzucać ale mimo wszystko trafiał te trójki najlepiej z Sixers: Green 4/9 gdzie Annunoby 2/9. W ogóle to Toronto za 3 8/31 - 25.1% ale tak w drugiej połowie robli z obrony Sixers miazgę, co chwila wsad, czysta pozycja z pod kosza. Gdy Sixers mieli problemy z dobrą atletyczną defensywą. Nie dało się po prostu przy takiej grze zniwelować przewagi. Doc weź się ogarnij bo Nurse Cię tak robi w bambuko, że masakra. Jedyna pozytywna wiadomość po tym meczu, że jest nadal 3:2. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RonnieArtestics 2932 Napisano 26 Kwietnia Ja wrzucę ciekawe spostrzeżenia mojego starszego brata z priva, to fan sixers od czasów ai3. Dla mnie ciekawe, bo sam widziałem tylko czwarta kwartę na żywo. „Nie Harden jedyny, embiid tez gra kupę, dziś zdobyli chyba z 40 pkt w paint, kciuka to nie trzeba tylko pracy nóg„ „Daje się ogrywać w obronie, beznadziejne straty, tylko fajny green ich trzymał w meczu” „Harden zakebisty początek, dobra obrona, bloki punkty przychwyty asysty i było 27-29 po 1 kwarcie. Co robi doc? Zostawia na boisku maxeya i 4 rezerwowych na 3-4 minuty. Raptors odjeżdżają, sixers pol kwarty bez punktu!!! Reszta meczu gonią ale bliżej niż 8 pkt nie dochodzą bo trójka nikomu jie siedzi” „To jest mecz w którym trzeba ich rozjebal, zdusić od początku i odebrać nadzieje. Sixers truchtają, tracą piłkę, grają rezerwami” „Wiec nie Harden tylko coach. Najłatwiej zwalić rok temu na simmonsa, teraz będzie se Harden i kontuzja embiida. Ale to bzdura. Dostaną 4:3, zobaczysz. Stawiaj hajs.” Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Julius 1547 Napisano 26 Kwietnia Ile jest na 4-3 dla Raptors obecnie, wydaje sie dobry bet faktycznie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lucas 3088 Napisano 26 Kwietnia 2 minuty temu, Julius napisał: Ile jest na 4-3 dla Raptors obecnie, wydaje sie dobry bet faktycznie. 6.00 w Superbet, wczoraj było 18.00, żałuję że nie grałem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lucas 3088 Napisano 26 Kwietnia Alez złoty komentarz z REddita Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BMF 6930 Napisano 26 Kwietnia (edytowane) Nic z tego nie będzie tak czy siak, więc #goraptors. Tzn. Sixers pewnie awansują, ale ostatnie sezony uczą, że te playoff switche, do których nas przyzwyczaił np. LeBron, dla zwykłych śmiertelników z reguły nie działają i prędzej dostajesz sweepa jak Nets jak nie masz żadnych basis do poważnej gry - i Sixers, analogicznie, od końcówki regulara c***a grają, więc w drugiej rundzie będzie solidny gong. Ale może chociaż kameruński choker się nie skompromituje, bo na razie (średnia gra i kontuzja) - bardzo rutynowo, koszmar minionego minionego minionego minionego lata. Edytowane 26 Kwietnia przez BMF Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach