Skocz do zawartości

Magic 2009/10 - po mistrzostwo?


spabloo

Rekomendowane odpowiedzi

Gdyby Chi zgodziło sie na trejd JJ + Bass za Thomasa i Salmonsa to może faktycznie warto by było. Ale z Gortatem to absolutnie.

przeciez taka wymiana nie wchodzi w gre ze wzgledu na salary wiec o czym wy tu wogole gadacie. gortat mial byc jeszcze dorzucony i wtedy mi sie ten trejd nia podoba bo zostajemy bez zmiennika dla Dwighta.

tak sie jeszcze zastanawiam czy warto jest trzymac goscia zarabiajacego 6mln w osobie Marcina zeby byl tylko buckupem Howarda na 15-20min albo mniej i wychodzi mi ze nie.. moze warto sie rozejrzec za potencjalnymi chetnymi na niego ale z Zachodu raczej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi to w ogóle nie podoba się Lewis na 4. W zasadzie to w ogóle nie jestem zwolennikiem tego gracza i jeżeli drużyna z nim w s5 ma być mistrzem, to ja dziękuję.. Tak samo z VC. Dlatego nie daję wam szans, niestety :wink:

ja tam nie wiem co z tego wyniknie ale pewny jestem ze z Hedo bylibysmy latwiejsi do ogrania niz z Carterem. z Hedo osiagnelismy pewien pułap ktorego juz bysmy nie przeskoczyli a Carter daje jednak jakies nadzieje. pytanie czy to wystarczy czy jeszcze poszukac jakiejs wymiany..

mnie osobiscie wnerwia ze Stan wogole nie korzysta z Bassa a to niezly zawodnik przeciez. woli stawiac na miotajacego trojki Andersona :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi to w ogóle nie podoba się Lewis na 4. W zasadzie to w ogóle nie jestem zwolennikiem tego gracza i jeżeli drużyna z nim w s5 ma być mistrzem, to ja dziękuję.. Tak samo z VC. Dlatego nie daję wam szans, niestety :wink:

Mi własnie też nie. Wogóle jestem zwolennikiem grania 'dwoma wieżami', ale w obecnych czasach coraz mniej dobrych wysokich grajków. Kiedyś to było- Grant i O'Neal i to była gra Teraz z Rysiem na 4 też niestety nie widze nas nawet w finale. Konkurencja po obu wybrzeżach jest mocniejsza i wątpie zebysmy przeszli Cavs czy Celtics (zdrowych) a co dopiero Lakers. Jestem fanem Lewisa i jednak widziałbym go na SF, wiec bardziej bym był skłonny do jakiejś wymiany np z Pietrusem. Żeby mieć tego drugiego po kosz. Sam Howard nie wystarczy i wogole nie oszukujmy sie, nie jest on tytanem offensywy mimo ze widac postępy. Szak 95-96 to to nie jest. Dlatego przydał by sie drugi, najlepiej który powalczy pod koszem a zarazem postarszy rzutem.

 

Wolałbym zeby nasz podstawowy frontcourt wygladał Bass-Howard ale to tez by była lipa bo nie ma zmiennika na czwórke. Anderson sie raczej nie nadaje do przepychanek pod koszem wiec wracamy do punktu wyjscia czyli Lewis na 4.

 

Tyrus Thomas jest całkiem fajnym PFem i tak jak pisałem ta wymiana (bez Gortata) była by spoko, ale nie miała by sensu, bo to by nas nie wzmocniło przed PO. Więc po co?

 

A Salmons i jego 20min też były by spoko. Od przybytku głowa nie boli. Lepiej mieć więcej graczy którzy mogą grać na przyzwoitym poziomie przez 40min niz mniej i takich którym wystarczy te 15-20.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolałbym zeby nasz podstawowy frontcourt wygladał Bass-Howard ale to tez by była lipa bo nie ma zmiennika na czwórke. Anderson sie raczej nie nadaje do przepychanek pod koszem wiec wracamy do punktu wyjscia czyli Lewis na 4.

Też nie byłem fanem gry Lewisem na 4 ale zeszły sezon pokazał że to może być skuteczne, czasami mniej, czasami bardziej.Zależy od przeciwnika bądź sytuacji. Rezygnowanie z tego w pełnym wymiarze to moim zdaniem błąd i rezygnacja z czegoś co całkiem nieźle działa. Z Bassem wiązałem nadzieje że da nam trochę bardziej klasyczny line-up, przed sezonem spodziewałem się że Anderson nie dostanie za wiele czasu gry ( w sensie po powrocie Lewisa, chociaż przyznam że zasłużył ) Problem polega na tym że Stan okropnie ufa swojej wizji 4 shooterów wokół DH i mało widujemy pomagających mu Marcina i Brandona. Swoją drogą Howard wcale nie wygląda źle gdy się koło niego postawi Bassa. A głupi ten Stan 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lewis full-time na PF mogło sie sprawdzać w zeszłym sezonie, ale pare rzeczy sie zmieniło i to już nie te czasy. Hickson go objeżdżał jak chciał, k**** jego mać. Z Cavs mających Stata i Lakers będzie to tragiczny matchup. Co ciekawe, przeciwko KG sprawdza sie całkiem dobrze.

Nie przesadzaj. W zeszłym sezonie wszyscy mówili że Lewis na PF to pomyłka i nie ma sensu tak grać. A tu finał.

I co z tego? Spójrz na to - Cavs być może będą mieli frontcourt Amare-Shaq. O ile sam Shaq już zdaje sie być matchup problemem dla Howarda i przez to przegraliśmy z nimi dwa mecze, to Amare ze swoją siłą zgniecie Lewisa totalnie w ataku. Zostaniemy zniszczeni pod koszem, mając takiego Howarda nawet. Puste hasła nie mają nic do tego.

 

mi to w ogóle nie podoba się Lewis na 4. W zasadzie to w ogóle nie jestem zwolennikiem tego gracza i jeżeli drużyna z nim w s5 ma być mistrzem, to ja dziękuję.. Tak samo z VC. Dlatego nie daję wam szans, niestety :wink:

WTF? Bo VC to jest gracz, który grając w s5 jest cancerem i drużyna z nim nie ma szans na mistrzostwo?

 

woli stawiac na miotajacego trojki Andersona :roll:

przecież tak się nim jaraliście na początku sezonu :wink:

że świetny rzut, niezła obrona, boiskowe iq..

LOL, ciekawe, kto mówił o iq i obronie?? :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WTF? Bo VC to jest gracz, który grając w s5 jest cancerem i drużyna z nim nie ma szans na mistrzostwo?

sam bym tego lepiej nie ujął :oops:

 

LOL, ciekawe, kto mówił o iq i obronie?? :roll:

nie chce mi się szukać dziś, ale jutro popatrzę-o IQ na bank, ale o obronie chyba również (czy tam, że dobrze zbiera, łapie każdą bezpańską piłkę..coś takiego chyba też)

 

edit:

tak znalezione na szybko:

Ryan Anderson koles ktory zarabia smieszne grosze w porownaniu z tym co gra od poczatku sezonu, wg mnie najlepszy trade lata Magic. koles nie tylko z rzutem za 3 , ale i wejsciem pod kosz zborka w ofensywie , niezly defensor , dzieli sie pilka...

A Anderson mnie zaskakuje w każdym meczu. Jego boiskowe IQ robi wrażenie.

hi, chyba, że robi negatywne wrażenie :mrgreen:

 

pewnie jeszcze coś się znajdzie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.nba.com/magic/news/denton_ot ... 21610.html

 

link do wywiadu z Otisem Smitsem

 

Nie przesadzaj. W zeszłym sezonie wszyscy mówili że Lewis na PF to pomyłka i nie ma sensu tak grać. A tu finał.

 

I co z tego? Spójrz na to - Cavs być może będą mieli frontcourt Amare-Shaq. O ile sam Shaq już zdaje sie być matchup problemem dla Howarda i przez to przegraliśmy z nimi dwa mecze, to Amare ze swoją siłą zgniecie Lewisa totalnie w ataku. Zostaniemy zniszczeni pod koszem, mając takiego Howarda nawet. Puste hasła nie mają nic do tego

Wiesz idac ta logika to LA zdobylo misia nie ma znaczenia...? Cavs robilo trade'y tego lata ewidentnie pod final konferencji z Magic , oficjalnie o tym mowia Oni sami...wiesz narazie z nimi jest 0-2 , ale zapytam kto z nimi teraz (w tym momencie ) moze powiedziec ze na luzie wygra, zreszta w poprzednim sezonie kto wierzyl w Magic ze ograja ich w serii, chyba tylko fani Magic i Charles Barkley..

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magic mają ciągle ten sam problem, ten sam co rok temu.

 

Zacytuje "świeżego" Simmonsa:

 

Fact: Howard has played every game this season.

 

Fact: A whopping 75 players have attempted more field goals than he has, including Jason Thompson, John Salmons, Danilo Gallinari, Luis Scola, Carl Landry, Raymond Felton, Andrew Bynum, Jamal Crawford and Kenyon Martin.

 

Fact: He's 109th in the league in field goal attempts per game, tied with Ryan Gomes at 9.6. Ryan Gomes!

 

Fact: Teammates Vince Carter (14.9), Rashard Lewis (11.9) and Jameer Nelson (10.3) all average more field goals attempts than he does.

 

Fact: He leads the league in free throw attempts (10.4 per game), so realistically, that means Howard is getting about 14-15 scoring touches per game. Not even four a quarter.

Tak długo jak to się nie zmieni nie mają szans na mistrzostwo. No i tak długo jak ich 1/2 opcją jest VC, ale to jest mniej istotne. Debile nie rozumieją, że dając piłkę Howardowi, najczęściej oddadzą mu ją na chwilę, a w ciągu tych dwóch sekund będą mieli o wiele więcej miejsca żeby oddać rzut kiedy dostaną ją z powrotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dalej uważam że Anderson to bardzo dobry zawodnik i będzie jeszcze lepszy.

 

Podoba mi się to że znowu nikt nie wierzy w Magic. W zeszłym sezonie było tyle pierd..... że Lewisa każdy będzie niszczył, że nie damy rady bo zmienił się PG w połowie sezonu itd itp.

 

Jesteście jak ci komentatorzy na C+ :lol: Sami znawcy a wszystko weryfikuje parkiet.

 

Poza tym z Cavs ten drugi mecz przegraliśmy nie dlatego że Shaq zniszczył Howarda tylko przez głupie zagrania w ostatnich 4 minutach. Jak już słyszę Matchup to od razu przypomina mi sobie jak to Rondo niszczy Nelsona.

 

A więc tak: Amare nie zniszczy Lewisa bo póki co Amare jeszcze nie jest w Cle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na rewanz z Cavs z niecierpliwoscia, u nich naprawde niewiele zabraklo do wygranej , troche konsekwencji w q4 i by inaczej rozmowa wygladala.

Konsul masz duzo racji w tym co piszesz , tagze uwazam ze z Ryana bedzie bardzo duzy pozytek w przyszlosci , nie zapominajmy ze to jest jego 2 rok na parkietach NBA , ma 21 wiec ma czas na rozwinac sie

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dalej uważam że Anderson to bardzo dobry zawodnik i będzie jeszcze lepszy.

 

Podoba mi się to że znowu nikt nie wierzy w Magic. W zeszłym sezonie było tyle pierd..... że Lewisa każdy będzie niszczył, że nie damy rady bo zmienił się PG w połowie sezonu itd itp.

 

Jesteście jak ci komentatorzy na C+ :lol: Sami znawcy a wszystko weryfikuje parkiet.

 

Poza tym z Cavs ten drugi mecz przegraliśmy nie dlatego że Shaq zniszczył Howarda tylko przez głupie zagrania w ostatnich 4 minutach. Jak już słyszę Matchup to od razu przypomina mi sobie jak to Rondo niszczy Nelsona.

 

A więc tak: Amare nie zniszczy Lewisa bo póki co Amare jeszcze nie jest w Cle.

Nigdy tego nie zrozumiem. To, że to jest Twój ulubiony zespół nie oznacza że musisz go bronić w tak kretyński i nie poparty argumentami sposób. Jeżeli Twoim argumentem jest to że doszli rok temu do finału, tylko mi pomagasz. Otóż weszli do finału ponieważ wygrali z bardzo osłabionymi Celtics oraz z Cavs, którzy zostali rozjechani przez kogo ? Inaczej, zostali rozjechani przez brak odpowiedzi na Howarda i przez Turkoglu. Turkoglu nie ma, Carter gra o wiele gorzej niż Turek rok temu, nie spełnia roli która miała być kluczowa - nie jest playmakerem. Magic wygrali z Cavs dzięki Howardowi a co to oznacza ? Że wystarczy dać mu więcej piłek i Magić będą jeszcze silniejsi, o wiele silniejsi . Magic mają ogrom niewykorzystanego potencjału przez to że nie używają Howarda i tego też nie mogę zrozumieć. JAK MOŻNA TEGO NIE WIDZIEĆ ? Masz pod koszem masywną, silną skoczną bestię, która ściąga double teamy przeciwko większości drużyn w lidze, kogoś kto rzuca na zajebistym procencie i nie dajesz mu piłek !!! Tak jak wspominałem wyżej, nawet nie po to że ostatecznie rzucił, ale żeby zrobił miejsce, zwłaszcza mając Lewisa na PF. Bo nie po to ściągnięta Lewisa ? Żeby dzięki temu połączeniu wysokich mieć zajebisty spacing i móc w pełni wykorzystać możliwości Howarda ? Wolisz konsulu żeby nadal trzech shooterów-retardów oddawało więcej rzutów niż Howard ?

 

Ale masz rację, lepiej bronić organizacji tak dla zasady i zadowalać się wynikami mniejszymi niż możliwości. Zwłaszcza w tym roku, kiedy obecność Shaqa i pęd Cavs sprawi że będzie o wieeeeeeele trudniej niż w 2009.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Twoim argumentem jest to że doszli rok temu do finału, tylko mi pomagasz. Otóż weszli do finału ponieważ wygrali z bardzo osłabionymi Celtics oraz z Cavs, którzy zostali rozjechani przez kogo ?

A Magic nie byli osłabieni?????????????????????????????????????????????????????? Nelson to kurna co?????? Zaraz napiszesz że ceglak Alston był lepszy. Nawet nie próbuj mnie rozśmieszać.

 

To, że to jest Twój ulubiony zespół nie oznacza że musisz go bronić w tak kretyński i nie poparty argumentami sposób.

Bronię bo jeżeli tworzą zespół wg jakiejś koncepcji to niech się jej trzymają dopóki nie okaże się ona porażką.

 

Magic mają ogrom niewykorzystanego potencjału przez to że nie używają Howarda i tego też nie mogę zrozumieć.

Fakt mają mnóstwo potencjału i też się czasami dziwię czemu nie wkorzystują swoich atutów czasami. Sam wsponminałem ostatnio że (vs Phoenix) wysocy Phoenix mieli po 3 i 4 flaule na początku 3 kwarty i przestali grać na DH. Shaqowi jakoś nie wychodzi detronizacja DH.

 

Wolisz konsulu żeby nadal trzech shooterów-retardów oddawało więcej rzutów niż Howard ?

 

Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi? Chodzi ci o to że VC i Lewis rzucają więcej niż on?

 

Ale masz rację, lepiej bronić organizacji tak dla zasady i zadowalać się wynikami mniejszymi niż możliwości. Zwłaszcza w tym roku, kiedy obecność Shaqa i pęd Cavs sprawi że będzie o wieeeeeeele trudniej niż w 2009.

Możliwości w tamtym sezonie zostały w pełni wykorzystane. Po prostu bez Nelsona nie byliśmy w stanie pokonać LAL. Na razie bronie organizacji bo robi dobrą robotę. Jeżeli okazałoby się że Lewis faktycznie przez wszystkich byłby miażdzony i dalej trzymali by się tego to osobiście napisze (zresztą już napisałem) że powinni pomyśleć o zmianie koncepcji.

 

Aha i wyjaśnij gdzie ten kretynizm? To że bronię koncepcji którą sobie wymyślili i to że akurat ta koncepcja mi się podoba? I to że jej bronie to kretynizm??

 

Aha i uważasz że Turek tak dobrze grał?

Hedo Turkoglu .390 .391 .857 .70 5.70 6.30 6.7 .67 .00 2.83 3.50 17.2

Nie powalała mnie jego gra. Prędzej z Lewisem nie mogli sobie dać rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w przypadku Dwighta trzeba rowniez pamietac o stratach jesli chcesz mu dawac wiecej pilek. gdyby Dwight mial miec tak czesto pilke jak powiedzmy prime Shaq to 25% entry passow nawet by do niego nie dotarla (slaby positioning), kolejne 25% skonczyloby sie krokami lub faulami ofensywnymi i tylko polowa z nich bylaby scoring opportunities. straty sa o wiele bardziej bolesne niz missed FGA. poza tym gralby wtedy 25-30 minut na mecz, przez faule ofensywne. powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w przypadku Dwighta trzeba rowniez pamietac o stratach jesli chcesz mu dawac wiecej pilek. gdyby Dwight mial miec tak czesto pilke jak powiedzmy prime Shaq to 25% entry passow nawet by do niego nie dotarla (slaby positioning), kolejne 25% skonczyloby sie krokami lub faulami ofensywnymi i tylko polowa z nich bylaby scoring opportunities. straty sa o wiele bardziej bolesne niz missed FGA. poza tym gralby wtedy 25-30 minut na mecz, przez faule ofensywne. powodzenia.

A widzisz zapomniałem o tym wspomnieć. Święte słowa Bastillon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w przypadku Dwighta trzeba rowniez pamietac o stratach jesli chcesz mu dawac wiecej pilek. gdyby Dwight mial miec tak czesto pilke jak powiedzmy prime Shaq to 25% entry passow nawet by do niego nie dotarla (slaby positioning), kolejne 25% skonczyloby sie krokami lub faulami ofensywnymi i tylko polowa z nich bylaby scoring opportunities. straty sa o wiele bardziej bolesne niz missed FGA. poza tym gralby wtedy 25-30 minut na mecz, przez faule ofensywne. powodzenia.

Dzięki Bastek. Ogromne dzięki.

Wiesz idac ta logika to LA zdobylo misia nie ma znaczenia...? Cavs robilo trade'y tego lata ewidentnie pod final konferencji z Magic , oficjalnie o tym mowia Oni sami...wiesz narazie z nimi jest 0-2 , ale zapytam kto z nimi teraz (w tym momencie ) moze powiedziec ze na luzie wygra, zreszta w poprzednim sezonie kto wierzyl w Magic ze ograja ich w serii, chyba tylko fani Magic i Charles Barkley..

 

Pozdro

To, że wygraliśmy z Cavs '09 z Ryśkiem na PF nie oznacza, że wygramy z Cavs '10. Tym bardziej, jeśli dojdzie tam Amare. Przewaga jego warunków fizycznych nad Rashardem jest ogromna i tak jak powtarzam, atletycznie by nas zniszczyli.

Poza tym z Cavs ten drugi mecz przegraliśmy nie dlatego że Shaq zniszczył Howarda tylko przez głupie zagrania w ostatnich 4 minutach. Jak już słyszę Matchup to od razu przypomina mi sobie jak to Rondo niszczy Nelsona.

 

A więc tak: Amare nie zniszczy Lewisa bo póki co Amare jeszcze nie jest w Cle.

No Ok, ale na razie potwierdza się, że Howard nie daje rady z Szakiem. Ale jest światełko nadzei, po pamiętam, jak Howard grał z Celtics w pamiętnym meczu z Gortatem w jednej z ról. Jeśli tak zagra w niedziele, to bede mówił inaczej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Twoim argumentem jest to że doszli rok temu do finału, tylko mi pomagasz. Otóż weszli do finału ponieważ wygrali z bardzo osłabionymi Celtics oraz z Cavs, którzy zostali rozjechani przez kogo ?

A Magic nie byli osłabieni?????????????????????????????????????????????????????? Nelson to kurna co?????? Zaraz napiszesz że ceglak Alston był lepszy. Nawet nie próbuj mnie rozśmieszać.

 

To, że to jest Twój ulubiony zespół nie oznacza że musisz go bronić w tak kretyński i nie poparty argumentami sposób.

Bronię bo jeżeli tworzą zespół wg jakiejś koncepcji to niech się jej trzymają dopóki nie okaże się ona porażką.

 

Magic mają ogrom niewykorzystanego potencjału przez to że nie używają Howarda i tego też nie mogę zrozumieć.

Fakt mają mnóstwo potencjału i też się czasami dziwię czemu nie wkorzystują swoich atutów czasami. Sam wsponminałem ostatnio że (vs Phoenix) wysocy Phoenix mieli po 3 i 4 flaule na początku 3 kwarty i przestali grać na DH. Shaqowi jakoś nie wychodzi detronizacja DH.

 

Wolisz konsulu żeby nadal trzech shooterów-retardów oddawało więcej rzutów niż Howard ?

 

Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi? Chodzi ci o to że VC i Lewis rzucają więcej niż on?

 

Ale masz rację, lepiej bronić organizacji tak dla zasady i zadowalać się wynikami mniejszymi niż możliwości. Zwłaszcza w tym roku, kiedy obecność Shaqa i pęd Cavs sprawi że będzie o wieeeeeeele trudniej niż w 2009.

Możliwości w tamtym sezonie zostały w pełni wykorzystane. Po prostu bez Nelsona nie byliśmy w stanie pokonać LAL. Na razie bronie organizacji bo robi dobrą robotę. Jeżeli okazałoby się że Lewis faktycznie przez wszystkich byłby miażdzony i dalej trzymali by się tego to osobiście napisze (zresztą już napisałem) że powinni pomyśleć o zmianie koncepcji.

 

Aha i wyjaśnij gdzie ten kretynizm? To że bronię koncepcji którą sobie wymyślili i to że akurat ta koncepcja mi się podoba? I to że jej bronie to kretynizm??

 

Aha i uważasz że Turek tak dobrze grał?

Hedo Turkoglu .390 .391 .857 .70 5.70 6.30 6.7 .67 .00 2.83 3.50 17.2

Nie powalała mnie jego gra. Prędzej z Lewisem nie mogli sobie dać rady.

1. Alston jako strzelec + playmaker był imo zdecydowanie lepszym fitem niż first shoot -then shoot-maybe shoot again?-then pass Nelson. Nelson jest overall lepszym zawodnikiem, ale w tym zestawieniu zawodników wole Alstona.

 

2. Okazała się porażką, jesteś contenderem, masz taki zespół jak Magic - liczy się tylko pierwsze miejsce. TYLKO. Zawsze tak było i zawsze będzie. Mistrzostwo było w zasięgu ręki, no doubts.

 

3.Nie chodzi o detronizowanie, chodzi o wymęczanie go, grę siłową, odbieranie chęci do gry. To co robił z Howardem Perkins. Do tego Shaq się nadaje jak najbardziej. W tym roku w meczach pomiędzy nimi, niezależnie od statów lepiej wypadł Shaq. Zwłaszcza w ostatnim meczu w 4 kwarcie, dobrze kojarzę ?

 

4. Chodzi mi o to, że Lewis, VC i Nelson oddają więcej rzutów od niego co jest karygodne. Może Lewis, ok. Ale pozostali dwaj ? Jezu.

 

5. Lewisa się nie czepiam, Lewis przy Howardzie działa bez zarzutu. Howard musi mieć miejsce, strzelcy muszą mieć miejsce, a że Lewis sam jest strzelcem wszelkie warunki spełnione. Nie uważam, żeby to Nelson był tym brakującym elementem rok temu.

 

6. Za kretynizm uważam to, że zamiast napisać co dokładnie Ci nie pasuje w powyższych wypowiedziach, obraziłeś mnie i chyba innych też porównaniem do "ekspertów" z C+, bez słowa wyjaśnienia.

 

Bast:

 

Jak masz wysokiego który jest średni z piłką, to po to jest RS żeby mu tę piłkę dawać i żeby poprawiał te elementy, a zaręczam Ci że gdyby dostawał ją częściej to wprost proporcjonalnie malałaby jego skłonność do turnoverów. Progres.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.