Skocz do zawartości

NY Knicks - City Never Sleeps


LukaszKopys

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, cvbe napisał:

Czekam na wspólne minuty Rose'a i Kemby - wydaje mi się (ale tylko eye test), że nie byli ze sobą na parkiecie nawet sekundy jeszcze a nie widziałbym przeszkód żeby tego spróbować. Burks to nie ta klasa a Quickley to póki co jeździec bez głowy z Trier case (trochę lepszy jest) więc imho można by tego spróbować bo Kemba i tak przy Randle'u gra dużo off ball. 

z cyklu begm-zyczenia xd

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, cvbe napisał:

Czekam na wspólne minuty Rose'a i Kemby - wydaje mi się (ale tylko eye test), że nie byli ze sobą na parkiecie nawet sekundy jeszcze a nie widziałbym przeszkód żeby tego spróbować.

dwóch typowych rozgrywających to gorszy fit, niż PG-SFplaymaker, więc o ile każdy z nich dobrze pasuje do Randla, o tyle nie sądzę, aby to tak fajnie wyglądało, gdyby ich dwóch zestawić ze sobą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, lorak napisał:

dwóch typowych rozgrywających to gorszy fit, niż PG-SFplaymaker, więc o ile każdy z nich dobrze pasuje do Randla, o tyle nie sądzę, aby to tak fajnie wyglądało, gdyby ich dwóch zestawić ze sobą. 

Nie twierdzę, że to zadziała ale uważam, że jak ma się dwóch dobrych PG i dwóch przeciętnych/poniżej przeciętnej SG to może warto chociaż spróbować po parę minut tak zagrać - wiele się nie ryzykuje sprawdzając taką opcję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne W. Z podkreśleniem, że nie byłoby go w zeszłym sezonie.

Gorsze spotkania ofensywne dotychczasowych liderów z tego sezonu (Randle i Fournier), których wcześniej nie byłoby jak zastąpić (rok temu jak nie szło Randle, Barrett to kaplica), zaś teraz w ich buty wskoczyli Kemba i Barrett.

Barrett drugi raz w sezonie zamyka w obronie akcję na zwycięstwo przeciwnika (Derozan, Tatum). 

Głębia, której brak Bulls, zrobiła swoje.

 

 

 

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i przyszedł chyba najlepszy mecz w karierze Barretta? Punktował na różne sposoby, kreował. Wydaje się, że two-way allstar rośnie.

Tym razem Randle usunął się w cień. Z ciekawości spojrzałem sobie ile spotkań z 9 rzutami zdarzyło mu się w zeszłym sezonie i było tylko jedno takie spotkanie w styczniu z charlotte (przy czym grał 8 minut krócej i oddał 8 wolnych).

Także fajnie, że na przestrzeni wszystkich spotkań różnie rozkłada się ciężar w ataku (dziś znów Kemba i Fournier dołożyli).

Z minusów natomiast znów z teoretycznie spotkania pod kontrolą dajemy dojść rywalom + defensywa szwankuje. Nie wiem czy to kwestia przyśpieszenia w ataku czy zamiany w s5. Noel pewnie coś poprawi, a powrót się chyba zbliża.

Quickley nie może znaleźć klepki. Może czas na rookasów, w szczególności Grimes'a, który z fajnej strony prezentował się w preseason i mógłby poprawić defensywę drużyny?

 

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, człowiek...morza napisał:

No i przyszedł chyba najlepszy mecz w karierze Barretta? Punktował na różne sposoby, kreował. Wydaje się, że two-way allstar rośnie.

Tym razem Randle usunął się w cień. Z ciekawości spojrzałem sobie ile spotkań z 9 rzutami zdarzyło mu się w zeszłym sezonie i było tylko jedno takie spotkanie w styczniu z charlotte (przy czym grał 8 minut krócej i oddał 8 wolnych).

Także fajnie, że na przestrzeni wszystkich spotkań różnie rozkłada się ciężar w ataku (dziś znów Kemba i Fournier dołożyli).

Z minusów natomiast znów z teoretycznie spotkania pod kontrolą dajemy dojść rywalom + defensywa szwankuje. Nie wiem czy to kwestia przyśpieszenia w ataku czy zamiany w s5. Noel pewnie coś poprawi, a powrót się chyba zbliża.

Quickley nie może znaleźć klepki. Może czas na rookasów, w szczególności Grimes'a, który z fajnej strony prezentował się w preseason i mógłby poprawić defensywę drużyny?

 

Randla trzeba obserwować, bo równie dobrze może być to syndrom podpisania kontraktu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barrett w końcu gra tak jak wyglądał na MŚ w wieku 17lat. Potem sie pogubił i wyglądał na niewypał ale ten rok gra fantastycznie. To co on robił w tych ostatnich 3-4 minutach meczu było niesamowite. Obrona. Trójki na dużej pewności siebie i wcale nie takie łatwe. Do tego asysta chyba na Taia ( sorki ale w nocy oglądałem to nie pamietam detali). Ogólnie jeśli sukces Knicks ma być oparty na świetnej grze Barretta po obu stronach parkieta to wróży im to znacznei lepiej niż zeszłoroczne kosmiczne procenty Randle z mid range

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Knickerbocker....once napisał:

Randla trzeba obserwować, bo równie dobrze może być to syndrom podpisania kontraktu. 

"Syndrom podpisania kontraktu"? Bo jak mu nie siedzi to potrafi usunąć się w cień, zostawić piłkę innym? To raczej dobrze o nim świadczy. Zresztą początek sezonu ma całościowo dobry, a na jego współprace z Fournierem aż miło się patrzy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, ely3 napisał:

Barrett w końcu gra tak jak wyglądał na MŚ w wieku 17lat. Potem sie pogubił i wyglądał na niewypał ale ten rok gra fantastycznie.

gra bardzo dobrze i równo w obronie, ale w ataku jest dużo gorzej. mecz z pelicans podkręcił te ogólne staty i teraz wyglądają dobrze, ale wcześniejsze 5 gier to 14 ppg przy tragicznej efektywności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż, porażka, ale fajny mecz do oglądania był. na początku wydawało się, że będzie easy win, trójeczka siedzi, piłka ładnie chodzi, a Randle idzie na jakiś rekord. jest +15 w 1H, ale oczywiście knicks w swoim stylu kolejny raz roztrwonili przewagę i do przerwy prawie remis. no a w 3Q to już raptors chyba myśleli, że grają w finałach, bo w D się spięli niesamowicie. właściwie tylko RJ coś pokazał i trudno mieć do niego pretensje, bo reszta bardzo słabo, z nietrafionymi dunkami oraz stratą zza linii na czele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, że skoro na początku sezony E,Quickley nie moze wejść na obroty to może szans dać troche czasu rookie..... myślę, że obecnie wniosą tyle samo albo i więcej co EQ.

 

ps. a jak tam Pozingis ? wszyscy za nim płakaliśmy..... a teraz płacze Cuban...... -  że go ma na liście płac ! Fakt, że nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy i szkoda mi go bo w mavs totalnie sie nie moze wstrzelić za Doncicem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Miała byc taka głęboka ławka na wypadek potknięc zawodników z s5, a tu wcale nie jest aż tak kolorowo jak to wszyscy pisaliśmy.......

 

Czy ten dobry poczatek Fourniera o którym pisaliście to już dobiegł końca ??? :) (nie poczeka nawet do połowy sezonu ? )

 

Skoro i tak cisza, to może wprowadzilibyśmy jakieś roszady w składzie ? kto pierwszy leci z zespołu ?  Robinson ? (tak jakby się troche zatrzymał, lub nawet sracił werwe po rookie sezonie ? ? ? )

 

ps. a co z naszymi rookie graczami ? buduja formę ? czy objadaja sie burgerami ?:) .... bo na pewno nie ma ich na parkiecie ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.