Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2021/2022


nba2midnight

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, ely3 napisał:

To może jeszcze temat załóż. Lakers mają sporo kontuzji i na razie brak koncepcji i zgrania. Ale zaraz nie mają z kim przegrać

Oh c'mon! Suns wygrywają z Lakers w po to zwalanie na kontuzje, Suns wygrywają mecz z Lakersami w RS to znów, że kontuzje. Po prostu Lakers są źle zbudowani, sezon temu brakło im głębi składu a w tym mają skład starszy od węgla gdzie na dodatek każdy z nich ma swoje duże ego, Suns są obecnie lepszą drużyną od nich i tyle.

Edytowane przez Pepis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.10.2021 o 15:20, Jendras napisał:

Na szczęście trzeba jeszcze tylko przełknąć wpierdol od Phoenix w piątek i zacznie się luźniejsza część terminarza, w sam raz na zgranie.

No, zgodnie z oczekiwaniami. Tylko że łatwiejszy terminarz na niewiele się zda, jeśli Vogel nie zrozumie, że to już nie jest 2020 rok i obecny zespół jest predysponowany do innej gry. Jak szybko nie posadzi Deandre na ławce i nie zacznie grać LeBronem i Davisem na 4 i 5, to ani się obejrzy, a jego miejsce zajmie Fizdale.

Pozostałe problemy to głównie kwestia czasu - póki co za dużo jest nowych zawodników, a przez kontuzje za mało dobrych obrońców, żeby wygrywać z silnymi i zgranymi drużynami, jak Suns czy Warriors. Powód do zmartwień będzie, jeśli za miesiąc niewiele w grze zespołu się zmieni.

Ps. Austin Reaves zapowiada się na kolejny z długiej listy doskonałych ruchów scoutingu Lakers. Musi grać więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, karl napisał:

O ile porażka z Suns do przewidzenia, o tyle zgrzyt na ławce zaskakujący i dodający dramy, której i tak już za wiele.

Niby tylko 2 mecze, ale jest gorzej niż na papierze, gdzie i tak było źle.

dodaj do obserwowanych 

 

Mecz nie był w Los Angeles więc zawsze trudniej, ale fakty są takie, że LAL znów przeciw Suns nie istnieli.
Zupełnie jak w playoff od kiedy połamał się Davis. Teraz nie ma wymówek skoro są zdrowi.
A.Davis miał jakiś zarzut do D.Howarda dotyczący ich wzajemnych zadań w obronie, ale reaguje dość impulsywnie :)
Muszą wskoczyć na wyższy level i pewnie wskoczą, bo czas się obudzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jendras napisał:

No, zgodnie z oczekiwaniami. Tylko że łatwiejszy terminarz na niewiele się zda, jeśli Vogel nie zrozumie, że to już nie jest 2020 rok i obecny zespół jest predysponowany do innej gry. Jak szybko nie posadzi Deandre na ławce i nie zacznie grać LeBronem i Davisem na 4 i 5, to ani się obejrzy, a jego miejsce zajmie Fizdale.

Tak samo pisalem wczesniej, Vogel sie jak na razie kopie po glowie, rotacje trzeba skrocic i obnizyc sklad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Rodman91 napisał:

Mecz nie był w Los Angeles więc zawsze trudniej, ale fakty są takie, że LAL znów przeciw Suns nie istnieli.

Oczywiście, że był w LA, tylko pewnie fioletowe koszulki Cię zmyliły. 

Ja wiem, że to się wszystko jakoś może rozkręci ale ten sezon mocno przypomina mi 2012/2013. Tam na początku, też niczego nie potrafili wygrać, Kobe zrobił Death stare, wymienili trenera, Nash się połamał, obrona nie istniała i każdy zespół biegający do kontry robił z nimi co chciał. Obym czegoś nie wykrakał na ten sezon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Dunk8 napisał:

Oczywiście, że był w LA, tylko pewnie fioletowe koszulki Cię zmyliły. 

Ja wiem, że to się wszystko jakoś może rozkręci ale ten sezon mocno przypomina mi 2012/2013. Tam na początku, też niczego nie potrafili wygrać, Kobe zrobił Death stare, wymienili trenera, Nash się połamał, obrona nie istniała i każdy zespół biegający do kontry robił z nimi co chciał. Obym czegoś nie wykrakał na ten sezon

Rzeczywiście. Zdjęcie mnie zmyliło fioletowych koszulek z probasket :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, starYfaN napisał:

Dawniej nie wracał do obrony, teraz nie wraca do ataku? :)

https://streamable.com/tvmfeg

 

Normalne. Każdy by tak zrobił na jego miejscu. Nobrainer.

Co tam jedno posiadanie i to przy -30 jak w grę wchodzi pozowanko dla fotografów i flexowanie po bloku. Potem podpisujesz fotę #ManOhMan #YEAR 19🚀 #WashedKing✊🏾👑  #TheKidFromAkron🤴🏾 #StriveForGreatness🙏🏾  i wrzucasz na IG o ile bliczer report Cię nie uprzedził. Wtedy tylko repostujesz.

MJ would nevah.. Przegrywając -30 u siebie po bloku byłby pierwszy do fastbreaka żeby skończyć z góry i dać znak, że odrabiamy!

Tak poważnie to takie czasy. Jordan dzisiaj by nagrywał tikitoki po fadewayach na gościach o głowę niższych byleby tylko zwiększyć zasięgi na sprzedaż butów. It is what it is.

Edytowane przez ttr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że poprzez kontuzje rotacja bardzo się uszczupliła, ale granie takich minut starym Lebronem i szklanym Davisem jest nieco zaskakujące.

Kolejna kwestia to shooting, jeśli Twoim najlepszym zawodnikiem pod tym względem jest James, to coś tu jest nie tak. No chyba, że Lebron stanie się w tym sezonie większą wersją Stepha, można w to jednak wątpić, po próbka dwóch meczów to trochę mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut meczu i juz mam dosc

przeciez tutaj nie ma miejsca na zadna gre, kazdy saguje od Westbrooka Lebrona Davisa Jordana na raz

jedyny ktory jest kryty szczerze to Bazemore, atak to jakas kompletna padaka, Davis ledwo biega

tu nie ma z takim personelem w 1 piatce przynajmniej na jakikolwiek postep bo to nie ma prawa dzialac, czy Vogel jest slepy?

swoja droga regres Westbrooka koszykarski jest niesamowity, zwlaszcza w obronie, broni Moranta czy kogokolwiek wysylajac go w jedna strone po czym juz kolejny mecz sa z tego easy punkty bo nie ma lateral quickness zadnego zeby sie przesunac i to obronic

moze jakos wyszarpia to zwyciestwo, ale druzyna tego kalibru pewne mecze powinna wygrywac talentem a nie szarpac sie z Grizzlies i zaczynac minus 8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że Vogelowi mocno urosło ego po zdobyciu tytułu i jest gotów pójść na dno ze swoim okrętem. Jeżeli po tym meczu nadal będzie się uparcie trzymał ustawienia z Jordanem, to zasługuje na zwolnienie. Trudno bowiem o bardziej jaskrawy przykład. Lakers wyszli piątką z dwoma wysokimi i szybko zrobiło się -10. Po zmianie sytuacja odwróciła się o 180 stopni i w pewnym momencie było już nawet +12 (do przerwy ostatecznie +6).

Co w tym momencie robi Vogel? Rozpoczyna drugą połową tą samą piątką, która zagrzebała zespół w dołku na początku meczu. Mało tego, trzyma Jordana na parkiecie przez jakieś 8 minut! Oczywiście Grizzlies błyskawicznie odzyskali inicjatywę i wyszli na prowadzenie. Gdyby nie fakt, że Lakersom wpadło parę trudnych rzutów za trzy, to sytuacja mogła wymknąć się spod kontroli.

W ostatniej kwarcie ponownie mieliśmy ustawienie z jednym wysokim i ponownie gra Lakers uległa drastycznej poprawie. W pewnym momencie było już +9. W końcówce problemy z dowiezieniem wyniku, ale ostatecznie się udało. Tyle że aby wyrwać to pierwsze zwycięstwo w sezonie, LeBron musiał grać 40 minut.

Po tych trzech meczach pierwsza piątka Lakers ma NETRTG -15,3.

Yep, -15.3.

Formacja z LeBronem Jamesem i Anthony Davisem.

Albo Vogel się zaadaptuje, albo straci pracę.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Jendras napisał:

Wygląda na to, że Vogelowi mocno urosło ego po zdobyciu tytułu i jest gotów pójść na dno ze swoim okrętem. Jeżeli po tym meczu nadal będzie się uparcie trzymał ustawienia z Jordanem, to zasługuje na zwolnienie. Trudno bowiem o bardziej jaskrawy przykład. Lakers wyszli piątką z dwoma wysokimi i szybko zrobiło się -10. Po zmianie sytuacja odwróciła się o 180 stopni i w pewnym momencie było już nawet +12 (do przerwy ostatecznie +6).

Co w tym momencie robi Vogel? Rozpoczyna drugą połową tą samą piątką, która zagrzebała zespół w dołku na początku meczu. Mało tego, trzyma Jordana na parkiecie przez jakieś 8 minut! Oczywiście Grizzlies błyskawicznie odzyskali inicjatywę i wyszli na prowadzenie. 

Ja bym nie winił Vogela. To są skutki uboczne posiadanie w składzie Anthony "pussy" Davisa. Przecież jakby AD miał ponad 30 minut masować się pod koszem z Adamsem to by się skończyło trzema miesiącami kontuzji. 

Davis niby czasem powie, że może grać na piątce, ale każdy kto go ogląda wie, że boi się twardej walki pod koszem. Stąd minuty dla Jordanów i Howardów będą częstym widokiem, zwłaszcza przy takich matchupach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.