Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2021/2022


nba2midnight

Rekomendowane odpowiedzi

21 godzin temu, Pepis21 napisał:

Swoją drogą wczoraj w Basket Office był Szewczyk oraz @badboys2
i też była ta dziwna narracja, że Lakers to powinien ktoś bardziej doświadczony prowadzić.

Jasne, że lepiej by było mieć doświadczonego trenera. Problem w tym, że ci najlepsi mają już pracę, a ci bez klubu są bez klubu nie bez powodu. W takiej sytuacji postawienie na debiutanta z potencjałem jest według mnie właściwą decyzją, a przy okazji pozytywnym zaskoczeniem, bo spodziewałem się kolejnego odgrzewanego kotleta.

Podobno Ham będzie mógł też dobrać sobie sztab, co również jest dobrą wiadomością i sygnałem, że może ten klub jednak uczy się na własnych błędach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może bardziej coach z doświadczeniem nie pozwoliłby by James wszedł mu na głowę?

może mają jakiś plan?

może ten trener jednak coś pokaże?

Dużo znaków zapytania a zweryfikuje to sezon. 

Zastanawia mnie czy będzie miał duży wpływ na transfery i draft.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Przemus napisał:

może bardziej coach z doświadczeniem nie pozwoliłby by James wszedł mu na głowę?

Tylko czy LeBron by się na takiego trenera zgodził? No raczej nie i to jest problem Lakersów, że LBJ ma tam zbyt dużo do gadania.

Edytowane przez Pepis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyron Lue był za czasów Lebrona i Cavs uważany za noname, za trenera, który nie wchodzi w drogę Jamesowi.

Obecnie jest uważany za jednego z lepszych szkoleniowców, to, że nie biegał wzdłuż ławki i nie opierdzielał Lebrona czy Irvinga nie oznacza, że ich nie trenował, nie ustawiał na treningach, nie nakreślał drobiazgowo taktyki przed meczami.

Myślę, że Ham to dobry wybór, ma dobry warsztat, zawsze wydawał mi się twardym zawodnikiem, rzemieślnikiem, takim twardo stąpającym po ziemi, tylko ktoś taki może być partnerem dla Jamesa czy Davisa.

Szybki wybór to też dobra sytuacja, może wpłynie na dobre przepracowanie wakacji przez zespół, szczególnie Davisa, który może zrozumie, że ciągłe kontuzje to nie czysty pech tylko permanentny problem, który można spróbować choć w części wyeliminować tylko w offseason wzmacniając odpowiednio ciało i będąc w optymalnej kondycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Pozioma napisał:

Tyron Lue był za czasów Lebrona i Cavs uważany za noname, za trenera, który nie wchodzi w drogę Jamesowi.

Odwrotnie - Lue właśnie nie bał się postawić, w przeciwieństwie do Blatta, którego James nie szanował.

11 godzin temu, ignazz napisał:

Zapytać zawsze warto co jest na stole. Pewnie zapytali i jak się dowiedzieli to podziękowali. 

Tak i właśnie dlatego Stotts udał się na drugą rozmowę, po której uznał, że lepiej pozostać bezrobotnym, niż zarobić kilkanaście milionów.

12 godzin temu, Pepis21 napisał:

Tylko czy LeBron by się na takiego trenera zgodził? No raczej nie i to jest problem Lakersów, że LBJ ma tam zbyt dużo do gadania.

Właśnie nie ma do gadania tyle, ile by chciał, stąd m.in. napięte stosunki między klubem, a klutch. Gdyby było inaczej, to Tyronn Lue właśnie szykowałby się do czwartego sezonu w roli trenera Lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Jendras napisał:

Właśnie nie ma do gadania tyle, ile by chciał, stąd m.in. napięte stosunki między klubem, a klutch. Gdyby było inaczej, to Tyronn Lue właśnie szykowałby się do czwartego sezonu w roli trenera Lakers.

Tylko z drugiej strony to on miał najbardziej chcieć Hama wg plotek i on miał chcieć też Russa, Melo czy Davisa w zespole, więc jednak się liczą z jego zdaniem. Uznajmy, że ma 50/50 do gadania a chciałby więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.05.2022 o 14:58, Pepis21 napisał:

Tylko z drugiej strony to on miał najbardziej chcieć Hama wg plotek i on miał chcieć też Russa, Melo czy Davisa w zespole, więc jednak się liczą z jego zdaniem. Uznajmy, że ma 50/50 do gadania a chciałby więcej.

To jest trochę tak, że ma dużo do gadania, kiedy jego zdanie pokrywa się ze zdaniem klubu. W przeciwnym razie klub robi po swojemu.

Przykład Westbrooka. Chcieli go wszyscy, ale po kilku miesiącach James zmienił stanowisko i starał się go pozbyć. Lakers nie posłuchali.

Z tym Hamem to nie wiadomo. Ktoś tam powiedział, że LeBron go chciał. Ktoś inny, że chciał Riversa. W tle przewijał się jeszcze Mark Jackson. Chociaż można chyba założyć, że z finałowej trójki to Ham był faworytem Jamesa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.