Skocz do zawartości

Najlepsze finały NBA w post-Chicago


Eld

Najlepsze finały NBA w post Chicago  

66 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Najlepsze finały po erze Jordana

    • 1999 San Antonio Spurs 4–1 New York Knicks
    • 2000 Los Angeles Lakers 4–2 Indiana Pacers
      0
    • 2001 Los Angeles Lakers 4–1 Philadelphia 76ers
      0
    • 2002 Los Angeles Lakers 4–0 New Jersey Nets
      0
    • 2003 San Antonio Spurs 4–2 New Jersey Nets
      0
    • 2004 Los Angeles Lakers 1–4 Detroit Pistons
      0
    • 2005 San Antonio Spurs 4–3 Detroit Pistons
    • 2006 Dallas Mavericks 2–4 Miami Heat
    • 2007 San Antonio Spurs 4–0 Cleveland Cavaliers
      0
    • 2008 Los Angeles Lakers 2–4 Boston Celtics
    • 2009 Los Angeles Lakers 4–1 Orlando Magic
    • 2010 Los Angeles Lakers 4–3 Boston Celtics
    • 2011 Dallas Mavericks 4–2 Miami Heat
    • 2012 Oklahoma City Thunder 1–4 Miami Heat
      0
    • 2013 San Antonio Spurs 3–4 Miami Heat
    • 2014 San Antonio Spurs 4–1 Miami Heat
    • 2015 Golden State Warriors 4--2 Cleveland Cavaliers
      0
    • 2016 Golden State Warriors 3–4 Cleveland Cavaliers
    • 2017 Golden State Warriors 4--1 Cleveland Cavaliers
      0
    • 2018 Golden State Warriors 4--0 Cleveland Cavaliers
      0
    • 2019 Golden State Warriors 2--4 Toronto Raptors
      0
    • 2020 Los Angeles Lakes 4--2 Miami Heat
      0
    • 2021 Phoenix Suns 2–4 Milwuakee Bucks


Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, BMF napisał:

Jak Twój lider nie stawia się na trzy mecze serii, to chyba mocno obniża poziom serii, c'nie?

Jak Twoja druga opcja gra przeciętnie, bo gra na jednej nodze, to też obniża poziom, nie?

Jak Twoja trzecia opcja robi 0 pts w G7, i w sumie nic nie gra w ataku całą serię, to chyba też nie pomaga, prawda?

Rolesi byli baardzo dobrzy, ale piszesz o ,,zajebiście grających legendach''.

A jak mimo to wygrywasz finały, grając całe playoffy gorzej niż w regularze, bo Twój trener miał fantazję i z pewnym 1. seedem grał mecz w mecz Wadem, co skończyło się jego kontuzją, bo winning streak -- to poziom raczej nie był ,,zajebisty''. 

Ale możliwe, że po prostu inaczej sobie mierzymy rzeczy, i to, co dla mnie jest ,,dobre'', to dla Ciebie jest ,,zajebiste'' - nie wiem, nikogo to nie interesuje jbc. ;]

Dla mnie ta seria miała dużo lepszą dramaturgię niż poziom sportowy (g2-g5 - blowouty, g6 - zawalone przez Spurs, średnia forma gwiazd poza TD etc), i w sumie tyle, nie ma co się powtarzać, ktoś może po latach oglądnąć powtórkę i zweryfikować co najwyżej.

Tak jak już ci wyżej pisali to można przypisać do prawie każdych finałów 

W tym roku 2 opcja Giannisa Middleton gral padake pierwsze 2 mecze

W 2010 Allen rzucał 20 procent za 3 oprócz jednego czy dwóch meczy

Draymond wyleciał w finałach 

W zeszłym roku całe Miami było połamane łącznie z Butlerem

W 2010 Kobe był połamany na prawdę wymieniać dalej ?

W 2011 LeBron się nie stawił

I tak dalej i tak dalej

Dla mnie blowout nie jest wyznacznikiem jak dobry basket jest grany nie jeden blowout koszykarsko grany dobrze wziąłby nad kopanie się po głowie typu Bucks Hawks czy inne kwiatki kunsztu koszykarskiego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2016 też były blowouty, a gwiazdy grały ekhem lekko mówiąc nierówno (rzuciłem na szybko okiem na boxscory to aż się wierzyć nie chce). 

Ergo trudno znaleźć serię finałową gdzie będzie i wysoki poziom gry gwiazd i wyrównane mecze. 

Edytowane przez Zimny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Zimny napisał:

W 2016 też były blowouty, a gwiazdy grały ekhem lekko mówiąc nierówno (rzuciłem na szybko okiem na boxscory to aż się wierzyć nie chce). 

Ergo trudno znaleźć serię finałową gdzie będzie i wysoki poziom gry gwiazd i wyrównane mecze. 

To prawda, pewnie dlatego mało które serie w playoffach stoją na ,,zajebistym'' poziomie, jeżeli zajebisty ma oznaczać 9/10 wzwyż. 

Jak ktoś wraca do finałów 2013, to po to, by oglądnąć sobie choke Spurs w 4q G6 i G7, które było takim typowym, nerwowym game 7 pełnym ceglenia i strat z obu stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BMF napisał:

To prawda, pewnie dlatego mało które serie w playoffach stoją na ,,zajebistym'' poziomie, jeżeli zajebisty ma oznaczać 9/10 wzwyż. 

Jak ktoś wraca do finałów 2013, to po to, by oglądnąć sobie choke Spurs w 4q G6 i G7, które było takim typowym, nerwowym game 7 pełnym ceglenia i strat z obu stron.

Ja wracam z sentymentu - to był dla mnie dobry okres w życiu i to pomimo faktu, że finały oglądałem tuż po operacji ACLa. Plus oczywiście dramaturgia serii, piękna drużynowa koszykówka Spurs vs public enemies, starpower Heat, rzut Allena, a potem żal, płacz i żądza rewanżu w kolejnym sezonie. 

Za to finały 2016 dźgnęły mnie prosto w moje kibicowskie serce... przez dłuższy czas nie miałem ochoty patrzeć na cokolwiek co wiązało się z nba. Dodając, że jestem kibicem Barcelony, to był naprawdę fatalny rok dla mnie-kibica. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.07.2021 o 12:37, Pepis21 napisał:

Zagłosowałem na finały 2008, trochę z sentymentu do całego tamtego sezonu, który dzięki streamom (głównie linkom do LP) był moim pierwszym od lat gdzie mogłem oglądać mecze na żywo i rozkoszować się ligą na nowo.

ah te linki z lp, jakie to bylo bogactwo, caly sezon Lebrona RS w Cavs obejrzalem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.