Skocz do zawartości

Czy możemy pozwolić obrońcom bronić?


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, rw30 napisał:

to może  raczej być pokłosie zmiany taktyki - zmniejszenia nacisku na off rebs na rzecz szybszego powrotu do obrony - coś, na co pierwsi (chyba) zwrócili uwagę Celtics za Garnetta.

Zmiana taktyki + jak pisałeś zupełnie inne lineupy, kiedyś grało się dwoma typowymi wysokimi, gdzie max jeden stał sobie na midrange, teraz gra się raczej czterema obwodowymi + centrem, a jak jakiś Twój primary kreator na obwodzie jest slasherem, to w sumie nie jest źle gdy ten center też rozciąga Ci grę na obwodzie. Np. Bucks rok temu byli 26. w ORB% i 1. w DRB%. 

Tyle, że tego nie można analizować w odseparowaniu od całości, czyli dużo lepszego transition D, perimeter D, bardziej skilled graczy w ataku etc. Powiedzmy sobie, że słabszy skill reboundingu to mały koszt alternatywny dla całej masy lepszego skilla. Kerr ma rację z reboundingiem, ale już z transition D to jednak trochę pierdololo (jeśli dobrze go zrozumiałem). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Chytruz napisał:

Olewa się atakowaną deskę, bo priorytet bierze zabiezpieczenie tyłów i powrót do obrony. Miłośnicy obrony powinni być zadowoleni.

tę taktykę też obrali na naszym podwórku . tłumaczone miałem , że atakowanie deski daje więcej strat niż pożytku .

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koelner napisał:

tę taktykę też obrali na naszym podwórku . tłumaczone miałem , że z atakowania deski daje więcej strat niż pożytku .

no, bo to  prawda -  jesli twój główny podkoszywy defender (który najprawdopodobniej jest też twoim najlepszym offensive rebounderem) walczy o zbiórkę w ataku i ją przegra, to nawet nie w transition ale w semi-transition nie masz w obronie w pomalownaym swojego głównego rim-protectora i jesteś penetrowany jak Lisa Ann przez Polskiego Młota

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, rw30 napisał:

no, bo to  prawda -  jesli twój główny podkoszywy defender (który najprawdopodobniej jest też twoim najlepszym offensive rebounderem) walczy o zbiórkę w ataku i ją przegra, to nawet nie w transition ale w semi-transition nie masz w obronie w pomalownaym swojego głównego rim-protectora i jesteś penetrowany jak Lisa Ann przez Polskiego Młota

True , tylko przy niższym pace każdy dodatkowy posession jest więcej wart , obecnie gra nie warta świeczki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam lekturę tego artykułu. Dużo cennych informacji a propos tej dyskusji.. https://runrepeat.com/height-evolution-in-the-nba#averages

 

1. Height and weight throughout NBA history
 

The average NBA height is 6’6’’, which is the lowest over the past 40 years. The last decade was the first in the history of the league where NBA players got shorter than a decade before.
NBA point guards are 6’3’’ tall, tallest they’ve ever been.
 

All other positions (shooting guards, small forwards, power forwards, and centers) are the shortest since the early 80s.

The average weight in the NBA was growing since the 70s, peaked in the 2010/11 season, and has been declining ever since.

NBA players are the lightest they’ve been in the 21st century. The average weight of an NBA player is 216 lbs.

Similar to height evolution, point guards are the heaviest they’ve ever been. All other positions are getting lighter.

BMI of NBA players is declining over the last few seaons. The average BMI of NBA players is 24.63 and is the lowest since the 2004-05 season.

It’s understandable that NBA players, especially big-men, had to become more agile and lighter in order to adapt to the perimeter-oriented game. This is why NBA centers and power forwards are facing the biggest drop in their BMI.

As a consequence, today we have the smallest share of “overweight” players in the NBA (BMI>25) over the past 15 years. Only 38% of NBA players are overweight according to their BMI.

The ideal concept of the small-ball game is having 5 guys with the same physical attributes and skillset - this is positionless basketball at its peak.

So it’s not strange that 61% of the NBA players are within 6 inches, standing between 6’3’’ and 6’9’’. All other height ranges are in decline.

Also, 72% of the league is under 6’9’’.
 

3. Game evolution through height

The evolution of the game reflects on the rebounding patterns. Looking at the offensive boards, it’s noticeable that the offensive rebounding is on the decline.

NBA centers are the only player who somewhat maintained the rebounding rate from the last decade. Power forwards, who moved out of the paint, dropped their offensive rebounds average by 45% in 10 years, and are closer to guards than ever before.

It’s not a surprise that only NBA 7-footers increased off rebounding over the past 10 years, while all shorter players are facing decline:

It’s a similar story with defensive rebounds, where things have been more stagnant over the last 30 years. This is understandable as defensive rebounding requires more team effort and cooperation.

Especially in today’s game, where 4 or 5 guys on the court are playing beyond the arc, defensive rebounds are the most evenly distributed between positions since this stat has started recording.

Assist evolution through height tells another interesting story. The results show that taller players facilitate more than ever before, as height weighted by assists got closest to the average NBA height in the last 45 years.

Big-men are the only ones who are significantly increasing their assist rate - centers are assisting 29% more than 10 years ago, and power forwards increased assists by 23% during the same period.

Shooting guards and small forwards are actually assisting less than they did 10 years ago. For the first time in 40 years, NBA big-men assist as much as small forwards.

As a consequence, only players over 6’9’’ are increasing their assist averages.

While NBA big-men are declining in number, they are dominating in efficiency. For the ninth season in a row, height weighted by PER is larger than average NBA height. This hasn’t happened since the 60s and the Russel-Chamberlain era.


NBA centers have the highest PER in the NBA for 7 seasons in a row. This has never happened over the past 60 years. It’s also interesting that the point guards average the highest PER ever.

Players over 7-feet tall are averaging the highest PER in the history of the NBA (17,46), and are leading the league for 6 straight seasons (also the NBA record).

Edytowane przez camby23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, rw30 napisał:

no, bo to  prawda -  jesli twój główny podkoszywy defender (który najprawdopodobniej jest też twoim najlepszym offensive rebounderem) walczy o zbiórkę w ataku i ją przegra, to nawet nie w transition ale w semi-transition nie masz w obronie w pomalownaym swojego głównego rim-protectora i jesteś penetrowany jak Lisa Ann przez Polskiego Młota

Ale, że jak, na dwa kosze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, starYfaN napisał:

Przyjmijmy, że się nie zrozumiemy :) 

wiesz, ja rozumiem co masz na myśli (tzn nie od początku, ale od swego czasu był wywiad), ale jestem zażenowany poziomem (+ nieczytelną formą podania - co mogłeś napisać w 1 poście wygenerowało już 6 bezsensownych postów) dowcipu w wątku, gdzie akurat prowadzona jest całkiem sensowna dyskusja

 

w dodatku lubisz pisać o sobie jako człowiek sukcesu i podkreślać, ile to nie osiągnąłeś - myślałem, że ludzie tego pokroju nie marnują czasy na słuchanie wywiadów z gwiazdami porno, lub, nawet jeśli coś im się obije o uszy, to wpada jednym a drugim wypada. Widocznie, jak w wielu innych sprawach, które kiedyś na różne tematy myślałem - myliłem się.

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rw30 napisał:

wiesz, ja rozumiem co masz na myśli (tzn nie od początku, ale od swego czasu był wywiad), ale jestem zażenowany poziomem (+ nieczytelną formą podania - co mogłeś napisać w 1 poście wygenerowało już 6 bezsensownych postów) dowcipu w wątku, gdzie akurat prowadzona jest całkiem sensowna dyskusja

 

w dodatku lubisz pisać o sobie jako człowiek sukcesu i podkreślać, ile to nie osiągnąłeś - myślałem, że ludzie tego pokroju nie marnują czasy na słuchanie wywiadów z gwiazdami porno, lub, nawet jeśli coś im się obije o uszy, to wpada jednym a drugim wypada. Widocznie, jak w wielu innych sprawach, które kiedyś na różne tematy myślałem - myliłem się.

Niepotrzebnie prowokujesz :) bo pozwoliłeś sobie na wycieczkę osobistą bez powodu (porównanie też Twoje, nie moje).

Janusz, to częsty bywalec TMZ. Śmiem twierdzić, że z całego światka NBA, trafiał tam swego czasu najczęściej. A kontekstu nie rozumiesz, bo jak widać, nie masz świadomości nowinek w tym portalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, polishllama1488 v2.0 napisał:

 

pi****lenie poparte wyciągniętym z kontekstu statem, szanuję takie płytkie zagrywki ❤️ w '98 35 zawodników łapało 10%+ orebs, w 21 jest to "zaledwie" 19 i zakładam, ze może mieć to coś wspólnego z natężonym występowaniem w lidze stretch fours w miejsce wiszących w pomalowanym Rodmanach tej 

tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, darkonza napisał:

Ciekawe który center z "epoki koszykówki łupanej" by mu ustał

 

Laimbeer by mu zajebał z łokcia i by się skończyło hesi pullup jimbo behind the back crossover. TYLKO LATA 90TE i twarda obrona !!!

Edytowane przez ttr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Finały 2017 i 2018 dla mnie miały jedną z najgorszych finałowych obron z wszystkich finałów od 1980 do 2020 jakie oglądałem w całości.

Dla porównania w tych seriach obrona była dla mnie imponująca:
Finał 1994 Rockets vs Knicks - 85-78, 83-91, 93-89, 82-91, 84-91, 86-84, 90-84. Rockets zatrzymało Knicks średnio na 86 punktach
Finał 1996 Bulls vs Sonics - 107-90, 92-88, 108-86, 86-107, 78-89, 87-75. Byki zatrzymały Sonics średnio na 89 punktach
Finał konf. 1997 Bulls vs Heat - 84-77, 75-68, 98-74, 80-87, 100-87. Byki zatrzymały Heat średnio na 78 punktach
Finał 1997 Bulls vs Jazz - 84-82, 97-85, 93-104, 73-78, 90-88, 90-86 - Byki zatrzymały Jazz średnio na 87 punktach
Finał 1998 Bulls vs Jazz - 85-88, 93-88, 96-54, 86-82, 81-83, 87-86 - Byki zatrzymały Jazz średnio na 80 punktach
Finał 1999 SAS vs Knicks - 89-77, 80-67, 81-89, 96-89, 78-77. SAS zatrzymało Knicks średnio na 79 punktach
Finał 2003 SAS vs Nets - 101-89, 85-87, 84-79, 76-77, 93-83, 88-77. SAS zatrzymało Nets średnio na 82 punktach
Finał 2004 Pis vs LAK - 87-75, 91-99, 88-68, 88-80, 100-87. Pistons zatrzymało Lakers średnio na 81 punktach
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Rodman91 napisał:

Finały 2017 i 2018 dla mnie miały jedną z najgorszych finałowych obron z wszystkich finałów od 1980 do 2020 jakie oglądałem w całości.

no ale co w tym dziwnego skoro w 2017 i 2018 grały ze sobą:

Cavs, czyli jedna z najgorszych defensywnie drużyn w tamtym momencie (w 2018 byli przedostatni w całej lidze...), jadąca wyłącznie na ofensywnym geniuszu LeBrona. To zdjęcie oddaje najlepiej tamtą ekipę:

Kyrie Irving Stories | ThePostGame.com

 

GSW, czyli behemot z 2 MVP-level grajkami, DPOTY-grajkiem i trzema historycznie doborymi shooterami, którzy nie musieli się napocić żeby wygrać tamte serie

 

więc generalnie...co chciałeś udowodnić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Rodman91 napisał:

Finały 2017 i 2018 dla mnie miały jedną z najgorszych finałowych obron z wszystkich finałów od 1980 do 2020 jakie oglądałem w całości.

Dla porównania w tych seriach obrona była dla mnie imponująca:
Finał 1994 Rockets vs Knicks - 85-78, 83-91, 93-89, 82-91, 84-91, 86-84, 90-84. Rockets zatrzymało Knicks średnio na 86 punktach
Finał 1996 Bulls vs Sonics - 107-90, 92-88, 108-86, 86-107, 78-89, 87-75. Byki zatrzymały Sonics średnio na 89 punktach
Finał konf. 1997 Bulls vs Heat - 84-77, 75-68, 98-74, 80-87, 100-87. Byki zatrzymały Heat średnio na 78 punktach
Finał 1997 Bulls vs Jazz - 84-82, 97-85, 93-104, 73-78, 90-88, 90-86 - Byki zatrzymały Jazz średnio na 87 punktach
Finał 1998 Bulls vs Jazz - 85-88, 93-88, 96-54, 86-82, 81-83, 87-86 - Byki zatrzymały Jazz średnio na 80 punktach
Finał 1999 SAS vs Knicks - 89-77, 80-67, 81-89, 96-89, 78-77. SAS zatrzymało Knicks średnio na 79 punktach
Finał 2003 SAS vs Nets - 101-89, 85-87, 84-79, 76-77, 93-83, 88-77. SAS zatrzymało Nets średnio na 82 punktach
Finał 2004 Pis vs LAK - 87-75, 91-99, 88-68, 88-80, 100-87. Pistons zatrzymało Lakers średnio na 81 punktach
 

GSW 18 per 100 posiadań pozwalało sobie wrzucić tylko 2 pkt więcej od takich Bulls 98. GSW>Bulls w obronie ale nie musisz tego przypominać co tydzień bo dobrze o tym wiemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.