Skocz do zawartości

Stanley Cup Playoffs 2020/21


Raven2156

Rekomendowane odpowiedzi

Siemaneczko,

Zdaje sobie sprawę, że do rozpoczęcia tegorocznych NHL Playoffs został blisko miesiąc jednak z grubsza jesteśmy w stanie stwierdzić kto na pewno się tam pojawi, kto zaskoczy (pozytywnie i negatywnie) oraz kto będzie o miejsce w Post-Season walczył do ostatnich chwil. W tym wątku zapraszam was więc do dyskusji na temat zbliżających się Playoffs!

A więc do rzeczy...

Post-Season najprawdopodobniej rozpocznie się 11 Maja i skończy się najpóźniej 15 Lipca.  Co ważne kilka dni później odbędzie się tzw. Expansion Draft który poszerzy ligę o Seattle Kraken! :)Większości drużyn zostało do rozegrania około 15 spotkań które zadecydują o rozstawieniu w drabince. Bez zbędnych utrudnień i baraży do Playoffs zakwalifikują się najlepsze 4 drużyny z każdej dywizji czyli łącznie 16 najlepszych zespołów.

A jak to wygląda obecnie?

West Division - Dość ciekawa dywizja w której pozytywnie w tym sezonie na pewno zaskakują Wild i Coyotes. Jeżeli mówimy o pewniaczkach to myślę, że Avalanche (którzy są jednymi z faworytów do tytułu) oraz twardo kroczący za nimi Golden Knights miejsce w Post-Season mają zapewnione. Muszę przyznać, że dziwi brak Sharks i Blues jednak tutaj wszystko może się zmienić i walka będzie trwała aż do ostatnich meczów. Kings i Ducks raczej poza stawką i na spokojnie powinni skupić się na tegorocznym Drafcie.

Central Division - Co tu dużo mówić... Hurricanes w tym sezonie są po prostu niesamowici i mimo, że w dywizji znajdują się również arcy-silni obrońcy tytułu z Tampa Bay to właśnie hokeiści z Caroliny prowadzą. Zaskakuje również bardzo dobra i stabilna gra Panthers i tak na dobrą sprawę w tej dywizji te 3 drużyny będą liczyć się w grze o "większą stawkę". Ostatnie 4'te miejsce najprawdopodobniej trafi do Preds ze względu na kompletnie niedyspozycyjne Stars i Blue Jackets. Cieszy fakt, że Blackhawks odbili się od dna jednak to chyba wciąż za mało by powrócić do Playoffs.

North Division - Przez wszystkich bacznie obserwowana "kanadyjska dywizja" pokazuje, że w NHL drużyny zza północnej granicy Stanów Zjednoczonych również mają coś do powiedzenia! Tutaj również mamy naprawdę silną trójkę która do ostatnich meczy będzie walczyła o jak najwyższe rozstawienie a mówimy tu o Oilers, Jets i Maple Leafs którzy jednak w tym roku dość wyraźnie dominują choć mówimy tu oczywiście o sezonie regularnym, bo w Playoffs chyba każdy wie - Toronto ma wiele do udowodnienia nie tylko sobie ale i wszystkim kibicom na świecie. Jeżeli mówimy o 4'tym seedzie to ten najprawdopodobniej przypadnie ekipie z Montréalu, bo pozostałe 3 wyraźnie odstają i faktycznie obserwując ich grę raczej nie można nic dobrego powiedzieć.

East Division - Przyznam szczerze, że poza dywizją kanadyjską była to chyba najciekawsza i tym samym najczęściej oglądana przeze mnie dywizja w tym sezonie. Znajduje się w niej dużo "Fun to Watch" drużyn które mają wiele do zaoferowania. Cieszy forma Islanders i Penguins. Capitals już od początku byli faworytami i tutaj nikogo raczej to nie dziwi. Co ciekawe Boston mimo aktualnie 4'tej pozycji zawodzi. Oglądałem ich kilka meczów i w każdym prezentowali się świetnie stąd moje zaskoczenie - skąd tak słaba jak na nich pozycja? Tutaj niespodzianek raczej nie przewiduje i właśnie to te 4 drużyny trafią do Playoffs.

A wy jak oceniacie? Kogo widzicie w Playoffs i jak waszym zdaniem rozłoży się za miesiąc drabinka? Dajcie znać! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Playoffy zbliżają się wielkimi krokami, więc postanowiłem napisać parę słów o poszczególnych dywizjach. Na początek najbardziej wyrównana, czyli dywizja wschodnia, w której naprawdę ciężko cokolwiek przewidzieć. Różnica między 1 a 4 miejscem wyniosła tylko 6pkt. Dla porównania w innych dywizjach ta różnica oscyluje w granicach 16-19/20pkt (Maple Leafs mają jeszcze jeden mecz w RS, a ich przewaga nad Canadiens wynosi teraz 18pkt). Wymowna statystyka :)

(1) Pittsburgh Penguins - New York Islanders (4):

Najbardziej interesująca mnie seria pierwszej rundy. Pojedynek drugiej najlepszej ofensywy z drugą najlepszą defensywą tego sezonu. Penguins mają na pewno więcej do udowodnienia. Ostatnie dwa lata to bolesne klęski, najpierw 0-4 z właśnie z Islanders, a rok temu 1-3 w rundzie wstępnej z Canadiens. Wyspiarze to na pewno bardzo niewygodna drużyna i wątpię, by ktokolwiek był zadowolony z trafienia na nich już w pierwszej rundzie.

W RS 6-2 bilans dla Pittsburgha. Niby lekka przewaga psychologiczna może być, ale czy to będzie miało znaczenie w PO?

Z ciekawostek statystycznych jeszcze. Pittsburgh gra dobrze w PP, ale nie najlepiej w PK, natomiast Islanders odwrotnie, więc ciężko upatrywać się przewagi któregoś zespołu właśnie w tym aspekcie. Na wznowieniach za to o ponad 2% w skali sezonu lepsi Wyspiarze.

Gdzie widzę przewagę obu zespołów?
Pittsburgh na pewno atak i typowa siła rażenia. Jednak Crosby+Malkin jako gwiazdy zespołu robią większe wrażenie niż sam Barzal z drugiej strony. Ale no Islanders to nie jest zespół gwiazd, tylko team spirit, determinacja, zaangażowanie i obrona. Przewagi Islanders to właśnie obrona, będący w świetnej formie Varlamov i Barry Trotz, który już nie raz pokazał, że układa świetne gameplany, które umiejętnie neutralizują mocną ofensywę rywali.

Malkin miał trochę problemów z urazami, ale już jest zdrowy. Po drugiej stronie brakuje niestety kapitana Andersa Lee, ale liczę, że doświadczony duet sprowadzony z Devils, czyli Palmieri i Zajac godnie go zastąpią.

Prognoza to 6-7 meczowa seria.

Terminarz na pierwsze 4 mecze:
G1 - 16.05 godzina 18:00
G2 - noc z 18/19.05 godzina 1:30
G3 - noc z 20/21.05 godzina 1:00
G4 - 22.05 godzina 21:00

G1 i G4 o świetnych dla polskiego kibica porach :)

........ 

(2) Washington Capitals - Boston Bruins (3):

Pojedynek, który otworzy nam tegoroczne playoffy. W RS 4-4, choć ostatni mecz Boston już wyraźnie odpuścił.

Jak tak patrzę sobie na papierze to minimalnie lepiej mi wyglądają Bruins, ale mieli oni swoje problemy w tym roku.

Pierwsza linia Bostonu na pewno jest mocniejsza, mimo że po drugiej stronie też mocne nazwiska, bo Ovi i Backstrom. Jednak już głębia raczej na korzyść Capitals. Ogólnie Waszyngton był bardziej nastawiony na atak w trakcie sezonu, Boston bardziej na obronę, ale siła zespołów naprawdę jest bardzo podobna. 

Cassidy długo miał problem z 2 linią i nawet próbował Pastrnaka tam przesuwać, co samemu graczowi nie wyszło na dobre. Jednak od przyjścia Halla coś tam ruszyło. W 16 meczach 14pkt i +15 - trzeba przyznać, że Kanadyjczyk całkiem obiecująco wszedł do Bostonu po tej kompletnie nieudanej przygodzie z Buffalo.

Oba zespoły są bdb zarówno w PP, jak i PK. Na bulikach zdecydowanie lepsi jednak Bruins (Bergeron!) i to może być przewaga Bostonu w kluczowych momentach.

W bramce wydaje się, że Rask > niedoświadczony duet Capitals. 

Co do zdrowia. W Bostonie jakieś problemy ma Coyle i już dłuższy czas Kase. W Waszyngtonie kilka drobnych urazów, m.in. Carlsona czy Oshie, ale mają być gotowi na G1. Na kwarantannie są Kuznetsov i Samsonov i nie wiem czy będą gotowi na G1. Btw, podobno Capitals mogą szukać wymiany Kuznetsova po sezonie, głównie przez kwestie dyscyplinarne, więc ta atmosfera w tym zespole może nie być idealna. No, ale nie od dziś wiadomo, że Capitals drużyna wariatów haha.

Prognoza. Znowu 6-7 meczów i twardy, fizyczny hokej, trochę bójek może być jak np. Wilson będzie próbował ostro atakować Pastrnaka :)

Terminarz:

G1 - noc z 15/16.05 godzina 1:15
G2 - noc z 17/18.05 godzina 1:30
G3 - noc z 19/20.05 godzina 0:30
G4 - noc z 21/22.05 godzina 0:30

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C.D.
Tym razem krótko o dywizji zachodniej, która bardzo mnie interesuje z czterech względów. Po pierwsze gra tam mój ulubiony zespół z zachodu, czyli Colorado. Po drugie, grają tam dwa najlepsze zespoły NHL w tym RS (wiem, wiem ciężko idealnie porównać zespoły, kiedy mecze odbywały się tylko w dywizjach, ale Avs i Golden Knights wyróżniają się i punktowo, i jak się spojrzy na jakieś podstawowe statystyki jak strzelone, stracone bramki czy zaawansowane jak SRS. Po trzecie, jestem ciekaw jak w PO zaprezentuje się Minnesota, czyli jedna z dwóch (obok Florydy) największych rewelacji tego sezonu. A po czwarte, St. Louis mimo nie najlepszego RS absolutnie nie można lekceważyć. Tak więc, mimo dwóch grubych faworytów powinno być ciekawie :)

(1) Colorado Avalanche - St. Louis Blues (4):

Colorado rzutem na taśmę wywalczyło sobie trofeum dla najlepszej drużyny sezonu regularnego i to oni przystąpią do rywalizacji z St. Louis. Nie ma co się czarować. Avs mają aspirację na mistrzostwo i są zdecydowanym faworytem tego starcia.

1 atak ligi, 3 obrona. To musi robić wrażenie. Bdb gra w PP czy w PK. Wielka gwiazda i wspaniały lider na czele zespołu, czyli MacKinnon. Świetni w tym sezonie Rantanen czy Makar. Uzupełniający ich ze swoją twardą grą Landeskog. Jest spora głębia. Jest zdrowy Grubauer.

Z drugiej strony O'Reilly i Perron wykorzystując swoją fizyczność powinni być groźni. Trochę ciekawych nazwisk jeszcze tam jest. Hoffman, Schenn, Krug, Faulk, młody Kyrou, w bramce Binnington. Ale po pierwsze, Tarasenko wrócił po poważnych kontuzjach i nie jest w najwyższej formie. A po drugie, nie ma Pietrangelo, który niezwykle dużo dawał temu zespołowi i jego niestety ot tak się nie zastąpi.

Wszystkie znaki na niebie mówią, że Avalanche nie powinni mieć problemów z pokonaniem Blues, jednak doświadczenie mistrzowskie jest po stronie drużyny z St. Louis. Druga kwestia, która może być problematyczna dla Colorado to zdrowie. MacKinnon złapał kontuzję i podobno będzie walka z czasem o dojście do optymalnego zdrowia na G1. Saad też ma problemy zdrowotne, które mogą opóźnić jego udział w tej serii. 

W RS bilans 5-3 dla Avalanche, jednak dwa ostatnie spotkania to zwycięstwa Blues. 

Prognoza. Mimo wszystko stawiam 5-6 meczów (bardziej skłaniając się ku 5) i bez niespodzianki. Ale uważam, że raczej łatwych meczów tu nie będzie i Avs będą musieli się mocno sprężyć i pokazać swoją siłę. 

Terminarz:

G1 - noc z 17/18.05 godzina 4:00
G2 - noc z 19/20.05 godzina 4:30
G3 - noc z 21/22.05 godzina 3:30
G4 - 23.05 godzina 22:00

....... 

(2) Vegas Golden Knights - Minnesota Wild (3):

Mieliśmy przed chwilą 1 atak i 3 obronę to pora teraz na 1 obronę i 3 atak NHL. Do tego najlepszy SRS sezonu. Mowa oczywiście o Vegas. Złoci Rycerze może nie mają w składzie gwiazd z pierwszych stron gazet, choć Stone naprawdę zasługuje na docenienie, bo jest świetny, a mam wrażenie, że dalej niedoceniany. Świetny jest Theodore. Renesans formy przeżywa Fleury. Oni już w zeszłym roku byli bardzo mocni, a teraz dołożyli jeszcze Pietrangelo. 

Ale nie musi być wcale tak łatwo w tej serii. Minnesota to rewelacja rozgrywek. Wydawało się, że Wild pójdą w lekką przebudowę w tym sezonie, ale Dean Evason tak poukładał klocki, że dziś jest pewnie top3 kandydatem do trenera roku. Jest w tym zespole finezja (Kaprizov, Zuccarello, Fiala), jest również fizyczność w przodzie (Greenway, Foligno, Eriksson Ek), jest doświadczenie (Parise, Suter). Podobał mi się ten zespół w tym roku. Btw, podrzucałem dzisiaj do tematu ciekawostek artykuł o Selke Trophy i wg analizy portalu "thehockeywriters" mają dwóch graczy w składzie na poziomie tej nagrody (Foligno, Eriksson Ek). Robi to wrażenie. 

Jeśli chodzi o zespoły specjalne to PP Vegas czy Soty nie robi wrażenia. Jakoś 17% skuteczności. Ale już PK mają bdb, szczególnie Vegas, które broni na poziomie powyżej 86%.

Co ciekawe w RS bilans 5-3 na korzyść Wild, co jeszcze dodaje smaczku przed tą rywalizacją. 

Prognoza. Vegas z pewnością jest faworytem, jest to również jeden z mocnych kandydatów do tytułu w całym Pucharze Stanleya. Jednak oglądając Wild w tym sezonie powiem (może trochę życzeniowo, bo zdobyli moją sympatię, ale jednak), że są w stanie pomęczyć Vegas i 6-7 meczów jest możliwych. Btw, na niespodziankę akurat w tej serii bym się nie obraził :)

Terminarz:

G1 - 16.05 godzina 21:00
G2 - noc z 18/19.05 godzina 4:00
G3 - noc z 20/21.05 godzina 3:30
G4 - noc z 22/23.05 godzina 2:00

G1 o takiej porze must-to-watch. A i cała seria wydaje mi się, że może być bardzo ciekawa. Warto to zobaczyć ;)

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Szabla napisał:

Łał. Analiza godna dziennikarza :) Ty nie jestes czasem Ruszel czy jakiś inny Rokicki? ;)

Hehe, już kiedyś o to pytałeś w innym wątku. No nie, do tych Panów to mi pewnie daleko (szczególnie tych z portalu nhlwpl), bo oni zajmują się tym codziennie. Ja mam inne zajęcia, a z pasji oprócz NHL oglądam jeszcze NBA i piłkę. Choć wiadomo, człowiek coś ogląda, coś poczyta, jakieś doświadczenie już posiada, zawodników dobrze zna, podeprze się statystykami, do których dostęp jest dzisiaj bardzo łatwy i można coś ciekawego napisać. Tym bardziej, że trochę czasu brakowało w ostatnim czasie, żeby coś na bieżąco pisać to chociaż postanowiłem, że przed PO coś skrobnę. Postaram się jeszcze coś o centralnej i kanadyjskiej dywizji zamiescić, zanim zaczną grać, a jak nie znajdę czasu dzisiaj to już jutro po starcie PO najwyżej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C.D.
Dobra lecimy dalej. Tym razem na tapecie dywizja kanadyjska (czy jak kto woli - północna), w której od początku widzieliśmy dosyć mocną dominację Toronto. Za ich plecami działy się różne rzeczy. Mocny początek miał Montreal, który przed sezonem dokonał kilku wzmocnień. Potem mieliśmy walkę Winnipeg i Edmonton, a skończyło się tak, że Oilers prawie doskoczyli do Maple Leafs, Jets spadli do poziomu Canadiens i mamy w tej dywizji dwóch wyraźnych faworytów i dwie drużyny, które do PO przystąpią w roli underdog'ów.

(1) Toronto Maple Leafs - Montreal Canadiens (4):

Wszystkie argumenty przemawiają za Toronto. Czołowy atak NHL, zdecydowanie lepszy niż Montreal. Gwiazdy po stronie Leafs, głębia po stronie Leafs (tu trzeba pochwalić Dubasa za ruchy przed i w trakcie sezonu, bo wreszcie to wygląda). W obronie też się lepiej prezentowali, więc gdzie tu szukać argumentów dla Canadiens... 

Mam mały dylemat z Campbellem w bramce. Świetnie wszedł do bramki Toronto, ale ciekawe czy utrzyma wysoki poziom, jednak pod znacznie większą presją w PO. 

Z drugiej strony duet Price+Allen (raczej jednak Price będzie wszystko bronił, ale zależy też jak się ułożą mecze) musi zagrać świetną serię. Papier nie gra, ale właśnie na papierze są to nazwiska, które mogą dać świetną jakość między słupkami, jednak potrzebna też pomoc kolegów z obrony. Price mógłby sobie przypomnieć najlepsze lata to wtedy mielibyśmy tutaj prawdziwą serię. Btw, Weber gra słabiutki sezon. Już swoje lata ma i może po prostu już się kończy, ale jego lepsza gra też jest potrzebna jak Montreal chce powalczyć. 

Gra w PP i PK nie zachwyca w obu zespołach, bo to poziom jakoś 19-20% w przewadze i 78% w osłabieniu. No wrażenia to nie robi. 

W RS bilans 7-2 dla Toronto... 

Zdrowie. Hyman i Nash po stronie Toronto mają problemy ze zdrowiem, ale podobno już trenują. Foligno kolejny. Nie mogłem za to znaleźć informacji na temat powrotu Bogosiana. Z drugiej strony swoje problemy mają Danault i Gallagher, Weber i Price, czyli bardzo ważni gracze, ale liczę, że zagrają. Drouina chyba nie będzie. 

Prognoza. W normalnych okolicznościach patrząc na RS to chyba Toronto w 5 powinno to zamknąć. Ale Canadiens w zeszłym sezonie (choć w innych okolicznościach, bo jednak po przerwie covid) potrafili zaskoczyć Penguins i troszkę pomęczyć rozpędzonych Flyers, więc jakiś promyczek nadziei na emocje jest. Na pewno powinni zagrać twardy, fizyczny hokej (czasem nawet trochę po chamsku), bo czołowe postacie Leafs raczej nie lubią takiej gry (szczególnie Marner czy Nylander). Za to Toronto będzie pod dużą presją, bo jednak trzeba coś udowodnić, a na za dużym spięciu czasem lubi nie wychodzić. 

Terminarz:

G1 - noc z 20/21.05 godzina 1:30
G2 - noc z 22/23.05 godzina 1:00
G3 - 24.05 godzina 22:00
G4 - 25.05 godzina 22:00

Jakby nie patrząc, Bitwa o Kanadę przed nami. Do tej pory te zespoły spotykały się w PO 15 razy (bilans 8-7 dla Montrealu), ale ostatni raz w 1979 roku, czyli bardzo dawno. 

ps. Kto strzeli w serii więcej bramek - Matthews czy może Toffoli? :)
.....
(2) Edmonton Oilers - Winnipeg Jets (3):

Kolejny duży faworyt, który będzie pod sporą presją. Mowa oczywiście o Edmonton. Ale wydaje mi się, że Winnipeg też ma swoje argumenty. 

McDavid i Draisaitl są w stanie zrobić ogromną różnicę. Jednak, jeśli chodzi o głębię to już stawiałbym na Winnipeg jako lepszy zespół w tym względzie. Tam w ataku jest naprawdę sporo bardzo fajnych graczy, no i co by nie mówić, taki Scheifele to też jest kapitalny zawodnik. 

Obrony pod względem straconych bramek bardzo podobne, ale jednak Oilers chyba mają trochę lepszą tę formację. Obronę Winnipeg często trzyma Pan... 

No właśnie, Hellebuyck to absolutnie topowy bramkarz w NHL i on jest w stanie często trzymać zespół przy życiu, on jest w stanie zrobić różnicę. 

PP i PK. Oilers są bardzo mocni po obu stronach, szczególnie w PP (najlepsi w lidze - 28%!), ale to nic dziwnego mając McDavida i Draisaitla. Tutaj na pewno przewaga Edmonton, ale Winnipeg tez6dobrze sobie radzi w tym aspekcie (odpowiednio 23% w przewadze i 80.5% w osłabieniu). Jednak jak chcą powalczyć tej w serii to imho muszą ograniczać kary do absolutnego minimum, bo Connor i Leon będą mocno czekać na takie szanse.

Btw, bilans w RS 7-2 dla Oilers. 

Z kontuzji to Kassian w Oilers i Ehlers w Jets walczą z czasem. Szczególnie Ehlers to dosyć spora strata, by była. 

Prognoza. 6 meczów brzmi rozsądnie, ale mam jakieś dziwne przeczucie, że będzie tu ciekawie i różnie może być :)

Terminarz:

G1 - noc z 19/20.05 godzina 3:00
G2 - noc z 21/22.05 godzina 3:00
G3 - 23.05 godzina 22:00
G4 - 24.05 godzina 22:00

Aa, z tego co czytałem to mecze w Kanadzie niestety bez kibiców 😕
 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C.D.

Zatem zapowiedź tegorocznych PO kończymy przeglądem tego, co może się wydarzyć w dywizji centralnej. Dywizji, w której mieliśmy bardzo miłe niespodzianki (postawa Panthers) i wielkie rozczarowania (postawa Stars, którzy grali kiepski sezon i na finiszu przegrali walkę o 4seed z Predators, no i ubiegłorocznego finalisty w tegorocznych PO zabraknie). 

(1) Carolina Hurricanes - Nashville Predators (4):

W tej serii widzę coś podobnego do serii Toronto - Montreal, czyli jeden zespół zarówno zespół na papierze, jak i na lodowisku w czasie RS wyglądał zdecydowanie lepiej od drugiego. 

Bilans w RS to 6-2 dla Canes, jednak dwa ostatnie spotkania wygrali Preds, ale Canes wyraźnie żyli już playoff'ami, więc raczej taką porażkę 0-5 w ostatnim meczu trzeba brać z przymrużeniem oka. 

Btw, przed sezonem mieliśmy tu na forum małą dyskusję na temat Canes, no i pisałem, że to naprawdę ciekawy zespół, grający bdb hokej, no i, że Aho to już świetny gracz i warto go docenić, no i nieskromnie powiem, że moje słowa się potwierdziły 
Spójrzmy na zespoły specjalne, bo ciekawie to wygląda, znaczy nieciekawie dla Predators. Canes są świetni w PP (2 miejsce w lidze, ponad 25%) i w PK również. A Predators są marni w obu tych elementach niestety. 

Ale może jednak jakieś atuty po stronie Nashville widzę?... Statystycznie lepszą obronę mieli Canes, ale Preds mając w obronie takich graczy, jak: Josi (btw, najlepszy w klasyfikacji kanadyjskiej z całego zespołu, a zrobił 33pkt w tym sezonie), Ekholm czy Ellis są w stanie jeszcze podnieść jakość. Dodaj do tego będącego w świetnej formie w drugiej części sezonu Sarosa między słupkami i po tej stronie może być naprawdę dobrze. Atutem Nashville mogą być też kibice. Ta hala słynie z fajnej atmosfery, a czytałem, że niby 12 tysięcy widzów mają wpuścić, więc sporo. 

Btw, Mrazek wrócił już po kontuzji i jestem ciekawy czy Brind'Amour postawi na niego czy jednak ten rewelacyjny Alex Nedlejkovic rozpocznie serię. 

Prognoza. Chyba 5 meczów jednak, nie więcej. Canes są naprawdę świetni. Czekaj, przecież to NHL, tu się może wszystko wydarzyć, Blue Jackets też swego czasu odprawiali z kwitkiem świetną Tampe, hehe. Takie są właśnie te prognozy 

Terminarz:

G1 - noc z 17/18.05 godzina 2:00
G2 - noc z 19/20.05 godzina 2:00
G3 - noc z 21/22.05 godzina 1:00
G4 - 23.05 godzina 23:00
.....
(2) Florida Panthers - Tampa Bay Lightning (3):

Hmm... na wstępie zapytam tak. Czy Panterom można wierzyć i rzeczywiście są tacy dobrzy? Czołowy atak ligi, naprawdę solidna obrona. Generalnie to zbliżone mają te statystyki do Tampy, SRS prawie identyczny, więc w RS byli dobrzy. 

Barkov gra świetny sezon, Huberdeau po raz kolejny to samo. Quenneville świetnie to poukładał i jest chyba głównym faworytem do tytułu trenera roku. 

PP i PK jednak na korzyść Tampy, a wracający Kucherov jeszcze dołoży jakości w przewadze. Jest to element, który może mieć spore znaczenie przy wyrównanych zespołach. 

Wasyl > Bobrowski

Hedman, Kucherov, Point, Stamkos > Barkov, Huberdeau

Ale...
Imho, Quenneville > Cooper :)

+ w RS bilans 5-3 dla Panter.

No i Tampa ma swoje problemy. Kucherov wraca po długiej przerwie, nie wiadomo w jakiej będzie formie. Stamkos znowu ma swoje problemy. Hedman też gra podobno z jakąś kontuzją i po sezonie od razu pójdzie pod nóż. W Panthers natomiast nie ma Ekblada. 

Prognoza. Coś czuję, że zacięta seria może być i 6-7 meczów. Tampa nie wydaje się tak mocna jak podczas ostatnich PO. W dodatku ma swoje problemy, dosyć poważne. Można rzec, kiedy jak nie teraz pokonać ten zespół. A Floryda jest na fali, jest rozpędzona tym niezwykle udanym sezonem. Sam jestem ciekawy co ostatecznie z tego wyjdzie, czy okażą się być naprawdę "real teamem" i powalczą z Lightning :)

Terminarz:

G1 - noc z 16/17.05 godzina 1:30
G2 - noc z 18/19.05 godzina 2:00
G3 - noc z 20/21.05 godzina 0:30
G4 - 22.05 godzina 18:30

Dobra, to by było na tyle. Jeszcze idę puścić typera i można zaczynać. Liczę na świetne emocje i oczywiście jakieś niespodzianki. Miłego oglądania ;)

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.05.2021 o 17:06, Braveheart22 napisał:

Hehe, już kiedyś o to pytałeś w innym wątku.

W przyszłym roku,  jak nie zapomnę (lub jak zapomnę ;) ), to nie omieszkam się znowu spytać, choc moze zmienię dziennikarzy i wtedy trafię...

Opisy mega profesjonalne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra 3 mecz PO i trzecia dogrywka. NHL nie zawodzi choć w życiu bym nie stawiał na taki wynik wilds - Vegas... Vegas koszmarny błąd przy wyprowadzaniu krążka. Minnesota perfekcyjnie to rozegrała i są 1-0

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze mecze w 4 seriach za nami, więc kilka przemyśleń:

1. Kapitalny początek playoffs. Trzy dogrywki, czwarty mecz rozstrzygnięty minutę z hakiem przed końcem, bardzo wysoki poziom już na start, pięknie. 

2. Tom Wilson to może jest cham i ciężko darzyć go sympatią, ale trzeba przyznać, że hokeista z niego dobry.

3. Islanders w meczu z Penguins mieli aż 72 hity (sam Komarov 14). Pageau i Palmieri świetni. Ten OT game winner, jak Palmieri to zmieścił można zapytać :)

Btw, to był chyba najdłuższy mecz w historii rywalizacji Islanders-Penguins. 

4. Oglądając Vegas-Minnesota przypomniało mi się g5-g6 z serii Vegas-Vancouver czy seria Vegas-Dallas z zeszłego roku. Spora nieskuteczność Golden Knights i bramkarze rywali, którzy nie są przecież z najwyższej półki wyrastają na bohaterów. A ta Minnesota tak jak przeczuwałem, naprawdę groźny zespół. Bardzo mocni fizycznie są. 71 hitów aż w tym meczu. I trzeba przyznać, że więcej groźnych sytuacji stworzyli, a Fleury w bramce Vegas wyczyniał cuda. Bramka po błędzie bardzo doświadczonego Pietrangelo.

5. Fajnie zagrała ta Floryda, ale za dużo takich małych, prostych błędów z tyłu co się zemściło. Wraca Kucherov i morduje Pantery w PP. Fajnie jakby Panthers wygrali g2, bo inaczej będzie ciężko, ale po tym co pokazali w nocy to mają warunki ku temu, żeby wyszarpać następny mecz. Btw, asysta Huberdeau:

6. Wreszcie mamy kibiców i mecze to znowu wielkie wydarzenie. Vegas:

Nawet w Miami widać było, że ludzie żyją tym pojedynkiem Panthers-Lightning :)

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Braveheart22 napisał:

Nawet w Miami widać było, że ludzie żyją tym pojedynkiem Panthers-Lightning :)

Swoje 3 grosze dorzucili hokeiści, bo trochę iskrzyło z tego co na skrótach widzialem. W końcu derby, bitwa o Florydę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema z szybkiego doskoku bo zakręcony czas w zyciu mam podziele się tylko moimi przewidywaniami pierwszej rundy, bo zamuliłem z oddaniem głosu w typowaniu.

Floryda Tampa 4:3 (wiem, że mało realne przy 0:2 dla Tampy, ale strasznie podobały mi sie Pantery w tym pierwszym meczu)

Pens Isla 2:4 (chyba, że Carter będzie Jokerem)

Canes Nshv 4:0 (spodziewam się srogiego łomotu na Predatorach)

Caps Bruins 4:3 ( ale to będzie chyba najbardziej wyrównana para tej rundy obok Toronto i Montreal, mysle, że kto wygra w tej parze będzie w finale wschodu)

Tor Mnt 4:3 (aleeeee zupełnie się nie zdziwie jak Maple leafs zawiodą jak zwykle w 1 rundzie, Toffoli to moze byc joker Habs, no i Price jest lepszym bramkarzem)

Col StLB 4:1 (niestety moje nutki dostaną w dupę jeśli się jak najszybciej nie obudzą, ponad 40 obron Benningtona nie wystarczy jeśli chłopaki nie strzelają, mam nadzieje, że w tym obstawieniu się myle, Go Blues!)

Vgs Min 4:2 (Fleury idzie po finał zachodu, jestem przekonany)

Edm Win 4:3 (będzie zacięta walka ale McDavid zrobi róznice)

 

Pozdrawiam chłopaki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś ruszyła dywizja kanadyjska i co ciekawe Edmonton dość mocno przegrał u Siebie z Jets. Jestem bardzo ciekawy tej serii.

Jeszcze chyba nigdy nie zacierałem tak mocno rączek na Playoffs w ich wykonaniu, bo w końcu gdzieś w tunelu pojawiło się światełko które jest jak najbardziej realne! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, vonBaron napisał:

Blues wręcz momentami jest ośmieszane. Nie ma słów na to co gra Nathan 😮

Ja nie wiem czy w normalnym sezonie Blues byliby w PO. Są fatalni.... A Edmonton niech dorośnie w końcu bo mając taki star power w końcu muszą coś wygrywać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, vonBaron napisał:

Blues wręcz momentami jest ośmieszane. Nie ma słów na to co gra Nathan 😮

Historycznie tylko trzech graczy robiło w PO lepsze ppg niż Nathan na ten moment. 

Gretzky 1.837 ppg

Lemieux 1.607 ppg

Pederson 1.529 ppg

MacKinnon 1.452 ppg

Co do meczu. Bardzo mi zaimponowało jak przy sytuacji, gdzie padła pierwsza bramka, Landeskog zniszczył przy bandzie takiego byka jak O'Reilly. Wow. A ta bramka McKinnona z pod niebieskiej czy bramka Makara z pierwszego meczu świetne :)

Btw, naprawdę dobry ten Nedeljkovic w bramce Canes. 

2 godziny temu, ely3 napisał:

A Edmonton niech dorośnie w końcu bo mając taki star power w końcu muszą coś wygrywać

Nie spodziewałem się, że Winnipeg będzie w stanie tak dobrze zneutralizować McDavida. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.