Skocz do zawartości

Wild Wild West 20/21


RonnieArtestics

Rekomendowane odpowiedzi

Mamy prawie 1/3 sezonu za nami. Sytuacja w tabeli zachodu jest fascynująco zacięta. Poza top3 które się wyklarowało, i Minnesotą która niespodziewanie szybko odpadła z wyścigu, mamy 11 zespołów które dzieli różnica max 3,5 meczy. Szykuje się bardzo fajny sezon jesli chodzi o walkę o zarówno pewne miejsce w play-off (top6), jak i wejscie do play-in (7-10). Mysle ze taka walka zasługuje na osobny temat, jestem ciekaw waszych przewidywań co do końcowej tabeli. Dla mnie wyglada to na ten moment tak: 

1-3 Lakers, Utah, Clippers - tutaj raczej pewne ze zadna z tych drużyn z top3 nie wypadnie. Dzieli ich tak naprawdę przepaść od peletonu na ten moment i nawet poważna kontuzja któregoś z liderów nie sprawi, że roztrwonią wypracowaną już sporą przwagę nad resztą. A jak to się rozegra? Mimo wszystko według mnie Utah spuchnie, ale może skończą przed Clippers. Lakers faworytem do HCA na ten moment. Lakers, Utah, Clippers, taka kolejność wg mnie przy zdrowych składach.

4. Phoenix Suns (12-9) - mieli lekki kryzys kilka tygodni temu ale zaczyna to klikać, Paul ostatnio bardziej agresywny w ataku, może się to podobać, Ayton się rozkręca, a przynajmniej zaczął zabezpieczać regularnie deskę jak przystało na solidnego centra. Fani Suns w czasie tego kryzysu obawiali się o pewne miejsce w top6, ale szczerze ja nie widzę za plecami pewniej wyglądającej na ten moment drużyny. Ostatecznie Denver pewnie ich przegonią, ale uważam że skończą RS z pewnym top5. Mają narazie bilans 9-7 z resztą zachodniej konkurencji, co jest dobrym prognostykiem na przyszłość. 
 

5. San Antonio Spurs (13-10) - grają dobrze, 13-10 to początek powyżej oczekiwań, ale wydaje mi się że zabraknie talentu żeby zapewnić sobie miejsce w top6. Tutaj Aldridge jedynie ma upside żeby w miarę trwania sezonu się poprawić, bo fizycznie wygląda słabo, a ignazz twierdzi ze on zawsze wchodzi w sezon leniwy, wiec zobaczymy, czy się poprawi czy się kończy, ale nie widzę tu pola do poprawy. Ostatecznie widzę ich jednak w play-in spokojnie, doswiadczenie weteranów i Popa wystarczy w tym sezonie spokojnie na top10. 
 

6. Denver Nuggets - (12-10) problemy zdrowotne ktoś tam ma co chwile, teraz dali odpocząć Murray-owi, ale oni zaliczają dużo wpadek ze słabszymi zespołami jak dziś w nocy z Kings, gdzie Jokic zrobił pod koszem rzeźnie i nawet tego nie potrafili wykorzystać. Wyglądają średnio szczerze. Poza MVP oczywiscie. Stawiam jednak talentem wbiją się do top4 i ogarną sobie HCA na 1st round, a Jokic powalczy powaznie o statuetkę najlepszego gracza.

7. Portland Trail Blazers (12-10) - mimo tego ze wypadł McCollum i Nurkic, to sobie radzą, nawet wygrali mecz bez Lillarda, ale dziś z kolei Damien wrócił, zagrał nieźle a zaliczyli lekką wtopę vs przeciętni Knicks. Uważam ze jeśli Nurkic i McCollum wrócą na czas, który im zakładają to będą się bić o te top6 razem z Warriors. 
 

8. Golden State Warriors (12-11) - trzeba przyznać, że coraz lepiej to wygląda u nich, Wiggins i Oubre zaczynają się wpasowywać w taktykę i docierają się no. Ten zespół ma nieograniczony sufit przy dobrej dyspozycji dnia, bo ma Curry’ego i to wystarczy by być takim cichym czarnym koniem w tym sezonie. Rozkręcają się choć na conajmniej tydzień wypadło im dwóch centrów na raz, Wiseman i Looney poza gra, ale Draymond wszedł na większą intensywność, co cieszy. Będzie szansa na top6 i pewne miejsce w PO, a tam mogą napsuć krwi każdemu z faworytów, a nawet  zaserwować jakiś upside.

 

9. Houston Rockets (11-11) - trzymają się w grze i wszystko ładnie pięknie, ale wydaje mi się że oni grają ciut powyżej swoich możliwości i z tak specyficznie skonstruowanym składem będzie ciężko to utrzymać. Wood wypadł na kilka tygodni chyba, Wall i Oladipo są nieregularni i niezgrani, a rolesi grają ponad stan. Zakładam 11-12 miejsce czy coś w tym stylu na koniec sezonu tutaj niestety. 
 

10. Memphis Grizzlies (9-9) - mimo przetrzebienia składu covidem i kontuzjami, trzymają się w grze i mieli nawet ostatnio 5W z rzędu. Skład równy, solidny, młody i ambitny. Czy to + Morant wystarczy? Pod koszem ciasno, ciężko bedzie się podzielić minutami dla wszystkich jak wróci Jarren Jackson. Powinni szukać dealu za Dienga, mogliby go wysłać komuś na wschód, nawet za dead salary + jakieś 2nd roundery, bo jest niezły a zaraz zabraknie dla niego minut, bo ani Tillman ani Jackson ani Clarke nie powinni tracić minut, a jeszcze jest Valanciunas przecież. Uważam że chłopaki spokojnie znajdą się w play-in i będą mieli swoją szansę na PO, ale na top6 będą zbyt młodzi i bardziej doświadczeni Warriors czy Blazers ich przebiją. 
 

11. Sacramento Kings (11-11) - nie wiadomo jak ich oceniać, jedna z gorszych defensyw w lidze, ale atak sobie klika i po fatalnym początku sezonu zrobili po cichu 5 zwyciestw w 6 ostatnich meczach, a na rozkładzie w tej serii mają nie byle kogo wcale, bo Boston, czy Denver to niezłe zespoły. Mają do tej pory tylko 5-9 vs West. Ciężko bardzo wytypować co się z nimi stanie, bo ma ten zespół upside, ale muszą naprawdę coś zmienić w obronie żeby się liczyć na całej długości wyścigu. Fox i Barnes mają po cichu bardzo solidne i równe sezony, ale ten Hield jest w tym roku jesli chodzi o skuteczność rzutów bardzo chimeryczny, jak nigdy. Mają szansę jak dla mnie, nie skreślam ich ale jakbym miał typować to znowu skończą jako frajerzy z jedenastym miejscem. 
 

12. Oklahoma City Thunder (10-12) - ten team to jest fenomen. SGA + banda żółtodziobów, drugi-trzecio roczniaków i noname-ów, plus dwóch dziadków George Hill i Horford a oni Prestiemu ciągle jak na złość wygrywają te mecze. Ostatecznie nie sądzę aby w całym sezonie to utrzymali i sprawili tu jakąś sensacje, no mając jednocześnie Robyego, Maledona, Pokusevskiego, czy Diallo na grubych minutach w rotacji to nie ma prawa się udać. Ale fajnie się ich ogląda i Eld spokojnie może patrzeć w przyszlosc i zestaw picków na przyszłe lata na pewno wprawia go w uśmiech od ucha do ucha. Stawiam tu zdecydowanie 14 miejsce w konferencji na koniec sezonu i będą jednak chyba poza peletonem już wkrótce. 
 

13. New Orleans Pelicans (10-12) - po dość dużym rozczarowaniu na początku sezonu, wygrali ostatnio trzy mecze z rzędu, nie z byle kim i widać jakiś postęp. Oni będą w tym wyścigu szczurów raczej, czyli bardziej miejsca 9-12 niż walka o top6. Bycie frajerem razem z Kings dla mnie najbardziej realny scenariusz, ale nie są bez szans na na play-in. Tutaj mogą być jakieś transfery które zmienią układ składu, bo widać że fit zdecydowanie nie jest najlepszy, więc zobaczymy co się tutaj podzieje, ale z tym co jest będzie ciężka przeprawa. 
 

14. Dallas Mavericks (10-14) - wyglądają beznadziejnie/słabo ostatnio. Jednak czasem wyszarpią takie ważne zwycięstwo z bezpośrednim przeciwnikiem, jak dziś w nocy i mają młodego Boga w postaci Doncica, wiec nie można ich skreślać. Ja tu widzę wiele miejsca do poprawy, zarówno bez transferu, jak i możliwości samych roszad są spore. Myśle że chłopaki się ogarną i ostatecznie znajdą się w play-in, natomiast top6 być może już uciekło? Tez ciężko przewidzieć co się stanie, ja w nich po cichu wierzę jeszcze. 
 

15. Minnesota Timberwolves (6-17) sezon wydaje się być stracony, żeby być w grze o play-in musza skończyć sezon w okolicach .500, a żeby to zrobić musieliby do końca sezonu zrobić 30-19. No nawet ze zdrowiutkim KAT-em w pełni formy to nie jest zespół na taki bilans, zbyt nieopierzony i nieregularny roster. Edwards wyglada dobrze i to Jest jedyna dobra wiadomość jaką mam dla Wolves, bo reszta składu ani

do Siebie nie pasuje ani nic.

 

Jakbym miał na dziś dzień stawiać to widzę to tak na koniec sezonu. 
 

1. Lakers

2. Jazz

3. Clippers

4. Nuggets

5. Suns

6. Warriors 

7. Blazers

8. Grizzlies

9. Spurs

10. Mavs

11. Kings

12. Pelicans

13. Rockets 

14. Thunder 

15. Wolves

 

gdzie miejsca 9-13 naprawdę będą baardzo blisko siebie aż do konca, 4-5, oraz 6-8 chyba również. 
 

Bedzie się działo na tym dzikim zachodzie. Jak wy to widzicie? Kto pewniakiem do top6? Kto będzie frajerem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phoenix ma 3 zaległe mecze i w sumie za każdym razem byliby faworytem. Po Covidzie byli osłabieni i dlatego przegrali pierwsze mecze. Ale Suns są groźni. Oni są blisko TOP3 .

Inna sprawa ,że przed sezonem było dużo mowy ,że Wschód jest mocniejszy a tu na dzień dzisiejszy mamy tylko 5 drużyn z dodatnim bilansem na Wschodzie  itylko 4 z minusowym na Zachodzie.

Do tego na Wschodzie tylko Heat i Nets mają dodatni bilans z Zachodem a na Zachodzie poza Golden i Sotą każdy ma dodatni albo remisowy. PRzepaść miedzy Zachodem i Wschodem nawet się powiększa

W uzupełniu dodam ,że Zachód jest przemocarny

TOP3 Zachodu to są 3 najlepsze ekipy NBA. Tylko te ekipy potrafią w trakcie meczu mieć 3-4 minuty totalnej dominacji po obu stronach parkietu. Denver ma pecha do kontuzji ale ich obrona jest coraz lepsza a atak jeden z najlepszych w lidze. Do tego Phoenix gdyby nie ten Covid mieliby bilnas zbliżony do TOP3. Tam wprawdzie jest dziwnie bo ławka ciągnie a starterzy zazwyczaj są na minusie i mimo ,że talent jest spory .

Co ciekawe młode ekipy z Zachodu też wyglądają bardzo dobrze.

Memphis wciąż jest bez JJJ a grają rewelacyjną obronę i wygrywają. Kings odkąd ograniczyli minuty Bagleyowi a dali więcej Hassanowi to od razu wygrywają mecze. Obrona już nie jest najgorsza w lidze. Fox jest kilerem w 4 kwartach. Houston odkąd wymienili Hardena grają czasem ultra niskim składem i to bez Tuckera. . Silas poukładał sobie tę drużynę. Oczywiście brak Wooda zaboli więc pewnie zaraz odpadną z wyścigu ale ogólnie dawno nei widziałem debiutującego trenera który ma tak ciekawe pomysły na lineupy i grę zespołem .

Reszta ekip ma mniejsze problemy ( Mavs z formą strzelecką) i większe ( Blazers z obroną) ale pod koniec sezonu pewnie je rozwiążą więc PO na Zachodzie będą bardzo mocne..

Oprócz Soty obstawiam Thunder Houston i Pelicans poza play in

 

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ely3 napisał:

Inna sprawa ,że przed sezonem było dużo mowy ,że Wschód jest mocniejszy a tu na dzień dzisiejszy mamy tylko 5 drużyn z dodatnim bilansem na Wschodzie  itylko 4 z minusowym na Zachodzie.

Chyba nikt nie pisał, że Wschód jest 'mocniejszy', a jedynie, że: 1) po raz pierwszy od X lat top8 Wschodu możę być na podobnym poziomie; 2) po raz pierwszy od X lat możemy zobaczyć legit walkę o playoffowy seed na Wschodzie.

Skończyło się tak, że Pacers mają duże problemy ze zdrowiem, Raptors, Heat i Wizards grają dużo poniżej oczekiwań, Hawks nie są tacy fajni jak wydawało się po pierwszych meczach, a Magic się posypali. Więc skończyło się jak zwykle, w regularze śledzimy głównie W(estern)NBA. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja się przyznam, że po cichu zacząłem faworyzować Wschód, ale na plus to tylko 76ers, Knicks, Hornets i powiedzmy Cavs mnie póki co mile zaskakują. Boston przez stagnację Ainge stoi w miejscu, kiedy inni poszli do przodu. Hawks mam wrażenie, że w końcu odpalą jak tylko gdzieś Collinsa wyśl i wróci Bogdanović, ale na razie są meh i ten kilkumeczowy slump Trae był mega dziwny. Heat są mega uzależnieni od Butlera i generalnie mocno pod formą. Żeby zeszły rok nie okazał się jakimś fluke. Bucks zrobili się mało sexy bo każdy wie, że RS to oni rozwalą, a na PO i tak jest na nich sposób. Raptors wystartowali tragicznie, ale co nie co zaczyna się poprawiać u nich co cieszy, ale tu nic więcej niż przy dużej dozie szczęścia niż SECF i to pod warunkiem ściągnięcia kogoś sensownego pod kosz nie będzie. Pacers - niby wrócił Lamb, ale jak cholera brakuje im tego Warrena. Brogdon gra sezon życia, PO na luzie, ale znów pewnie do widzenia w I rundzie. Nets wyglądają mocarnie, ale tylko w O. Kibice Bulls mają prywatny rollercoaster, a o Pistons, Magic i Wizzards po prostu nie chce mi się pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.02.2021 o 11:54, RonnieArtestics napisał:

5. San Antonio Spurs (13-10) - grają dobrze, 13-10 to początek powyżej oczekiwań, ale wydaje mi się że zabraknie talentu żeby zapewnić sobie miejsce w top6. Tutaj Aldridge jedynie ma upside żeby w miarę trwania sezonu się poprawić, bo fizycznie wygląda słabo, a ignazz twierdzi ze on zawsze wchodzi w sezon leniwy, wiec zobaczymy, czy się poprawi czy się kończy, ale nie widzę tu pola do poprawy. Ostatecznie widzę ich jednak w play-in spokojnie, doswiadczenie weteranów i Popa wystarczy w tym sezonie spokojnie na top10. 

im dłużej będą bez LMA grać tym bardziej ich szanse rosną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 7.02.2021 o 11:54, RonnieArtestics napisał:

1-3 Lakers, Utah, Clippers - tutaj raczej pewne ze zadna z tych drużyn z top3 nie wypadnie

No cóż - trochę kontuzje grają tu swoją rolę a trochę zmęczenie... Ale przede wszystkim Phoenix gra ostatnio rewelacyjnie i oni mogą w tym tygodniu naprawdę wskoczyć do TOP3 Zachodu.. Lakers dostali zadyszki do tego doszły kontuzje

Na Zachodzie powoli Dallas i Porzingis też się rozkrecają.... Wiem ,ze Brooklyn ostatnio wygrywa ze wszystkimi ale Zachód wygląda jeszcze mocniej niż miesiąc temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.