Skocz do zawartości

Random Shit 2020/21


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, ignazz napisał:

ja tam złapałem kryzys na oglądanie tego allstarowego biegania bez obrony z rzutami za trzy to się nagle dowiedziałem że źle widziałem i że Jokic czy KAT zmienił tendencje tych nieudolnych naśladowców Hardena. Czas do okulisty..

Bo zle widzisz... Statystycznei to w tym sezonie jest nawet lepsza obrona niz rok temu i niż 2 lata temu i podobna do tej sprzed 3 lat. Trójek rzeczywiście rzuca się więcej niż 3 lata ale taki trend jest od lat i jak wspomniałem on się odbywa kosztem mid range. Pod koszem nadal procentowo rzuca się mniej więcej to samo. Te trójki wzrosły kosztem mid range gdzie jeszcze 3 lata 23 % było z tej strefy a teraz 17,5% i mneij więcej o taki procent podskoczyły trójki. ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kubbas napisał:

ale co to ma za znaczenie do tego jak to sie ogladalo?

To, że jak teraz się odpali Sixers, early Spurs, Pacers, Pistons czy innych Nets (czyli ekipy z topu tamtej ligi), to jest niezłe rzeźbienie w gównie, gdy te teamy rzadko na parkiecie miały więcej niż dwóch dobrych w ataku graczy. 

W sensie, wtedy to był fun, sam mam sentyment do graczy/teamów, których obecnie bym nie polubił, ale jak komuś wychodzi, że wtedy to była lepsza/efektowniejsza koszykówka, to mniej więcej tak jak ktoś woli oglądać drużyny Diego Simeone od zespołów Kloppa albo Pepa Guardioli: o gustach się nie dyskutuje, ale raczej nie powinno się publicznie lamentować gdy ma się tak skrzywiony gust. :] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie najlepsze czasy do oglądania to okres 2005-2016. Na pewno nie 90's i nie wczesne 00's ale ostatnie 2-3 lata też ciężko się ogląda .Liga powinna poważnie pomyśleć nad oddaleniem linii rzutów za trzy.

Nie ma żadnej różnorodności. Kiedyś były zespoły D'Antoniego, Larry'ego Browna, Thibsa czy Popa. Zupełnie różne style, duża różnorodność. Dzisiaj wszyscy grają mniej więcej to samo. Jeden wspólny mianownik.

 

Edytowane przez camby23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BMF napisał:

To, że jak teraz się odpali Sixers, early Spurs, Pacers, Pistons czy innych Nets (czyli ekipy z topu tamtej ligi), to jest niezłe rzeźbienie w gównie, gdy te teamy rzadko na parkiecie miały więcej niż dwóch dobrych w ataku graczy. 

W sensie, wtedy to był fun, sam mam sentyment do graczy/teamów, których obecnie bym nie polubił, ale jak komuś wychodzi, że wtedy to była lepsza/efektowniejsza koszykówka, to mniej więcej tak jak ktoś woli oglądać drużyny Diego Simeone od zespołów Kloppa albo Pepa Guardioli: o gustach się nie dyskutuje, ale raczej nie powinno się publicznie lamentować gdy ma się tak skrzywiony gust. :] 

Well Sixers byli poza Iversonem historycznie slabym zespolem jesli chodzi o support

ostatnio mialem podobna dyskusje z jedna osoba z forum

i zaczalem randomowo wyszukiwac jakichs druzyn ktore pamietam z 2000's i pokazywac ze te supporty wcale nie byly tak dziadowskie jak wlasnie wyzej chcesz pokazac

zrobie teraz podobnie:

https://www.basketball-reference.com/teams/IND/2003.html

https://www.basketball-reference.com/teams/CHI/2005.html

https://www.basketball-reference.com/teams/PHO/2004.html

https://www.basketball-reference.com/teams/TOR/2002.html

https://www.basketball-reference.com/teams/HOU/2006.html

https://www.basketball-reference.com/teams/DEN/2006.html

https://www.basketball-reference.com/teams/ATL/2009.html

https://www.basketball-reference.com/teams/MEM/2003.html

no i teraz dla odmiany

https://www.basketball-reference.com/teams/MEM/2018.html
https://www.basketball-reference.com/teams/PHO/2015.html

https://www.basketball-reference.com/teams/WAS/2013.html

https://www.basketball-reference.com/teams/CHI/2012.html

https://www.basketball-reference.com/teams/ATL/2015.html

wszystko kompletnie randomowo of the top of my head

widzisz tu jakas przepasc jakosciowa?

ja nie widze

wiadomo ze koszykowka ewoluuje jak kazdy sport i trzeba brac to pod uwage ze gracze beda szybsi skuteczniejsi lepiej bronic (tzn schematy defensywne beda lepsze bo jakos nie wierze w to ze ktos jak Artest w 2000's trenuje latterall movement po 1.5h na kazdym treningu)

ale nie sprowadzajmy koszykowki i graczy z 2000's do miana jakichs dziadow ktorzy wedlug narracji ktora tutaj od dawna prowadzicie:

nie potrafili rzucac

nie potrafili kozlowac

nie potrafili bronic

moze to ze potrafili zbierac im przyznacie

ale nie robmy tutaj jakiejs przepasci gdy nadal w lidze jest Simmons ktory nie potrafi rzucac

czy Clarkson ktory nie potrafi obronic wlasnego cienia

lub Westbrook ktory nie potrafi podjac dobrej decyzji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ely3 napisał:

Bo zle widzisz... Statystycznei to w tym sezonie jest nawet lepsza obrona niz rok temu i niż 2 lata temu i podobna do tej sprzed 3 lat. Trójek rzeczywiście rzuca się więcej niż 3 lata ale taki trend jest od lat i jak wspomniałem on się odbywa kosztem mid range. Pod koszem nadal procentowo rzuca się mniej więcej to samo. Te trójki wzrosły kosztem mid range gdzie jeszcze 3 lata 23 % było z tej strefy a teraz 17,5% i mneij więcej o taki procent podskoczyły trójki. ..

a żeby być bardziej dokładnym to rzuty ze strefy 16-24ft straciły na wykorzystaniu, od 2015 spadek o 10% (połowa) od 2001 o 20% i zdecydowanie więcej jest ich nieasystowanych obecnie (ergo roles, który rozciąga grę zamiast rzucać z 20ft będzie rzucał z 25ft, bo może się tego nauczyć - myślę Ilgauskas dzisiaj obok Brona wyglądałby o niebo lepiej niż Brook Lopez obok Giannisa, ale to ten sam archetyp i przykłady możnaby mnożyć od wspomnianego McKie zaczynając)

2 godziny temu, BMF napisał:

To, że jak teraz się odpali Sixers, early Spurs, Pacers, Pistons czy innych Nets (czyli ekipy z topu tamtej ligi), to jest niezłe rzeźbienie w gównie, gdy te teamy rzadko na parkiecie miały więcej niż dwóch dobrych w ataku graczy. 

Dallas z Nashem i Dirkiem mialo wtedy historyczną ofensywę co przy supporcie  jaki mieli wydaje się intrygujące, jednak co mnie ciekawi zawsze w dyskusjach jak tamci 'świetni obrońcy' poradziliby sobie z kryciem tak wielkiej przestrzenii jak ma to miejsce dzisiaj i czy również byliby tacy miętcy jak to się obecnym graczom wypomina

1 godzinę temu, Kubbas napisał:

ale nie sprowadzajmy koszykowki i graczy z 2000's do miana jakichs dziadow ktorzy wedlug narracji ktora tutaj od dawna prowadzicie:

nie potrafili rzucac

nie potrafili kozlowac

nie potrafili bronic

moze to ze potrafili zbierac im przyznacie

ale nie robmy tutaj jakiejs przepasci gdy nadal w lidze jest Simmons ktory nie potrafi rzucac

czy Clarkson ktory nie potrafi obronic wlasnego cienia

lub Westbrook ktory nie potrafi podjac dobrej decyzji

to jest powód dla którego dyskusje o koszykówce sprzed dalej niż 5 lat są passe

- gracze rozwijają się i dopasowują do warunków które mają a kozioł na przstrzenii czasu jest tym co się rozwija bardzo wyraźnie i tym co wtedy potrafiło niewielu (crossy Iversona) dzisiaj w repertuarze ma byle point guard

- dlatego porównuje się epoki relatywnie bliskie siebie, wtedy obrońca musiał umieć co innego i teraz musi co innego, doszło do tego, że m2m defense jest pomijana w dyskusjach o defensywie, bo jest to mało wpływowa część jeżeli wiele poza tym nie potrafisz jako obrońca

Simmons poza rim protection i rzutem ma w zasadzie wszystko, ale jest dobrym polaryzatorem, bo pokazuje różnice w myśleniu i spłycaniu zagadnień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem gdzie o to zapytać, a nie chciało mi się zakładać nowego tematu. Otóż czy wie ktoś może dlaczego Shaq raz po raz rzuca gównem w dzisiejszych (w sumie nie tylko) graczy , szczególnie centrów ? Trochę oglądam tych podcastów czy JJ Redicka czy all the smoke z Barnesem i Jacksonem i prócz Shaqa żaden historyczny grajek z TOPu nie wypowiada się negatywnie na temat obecnych graczy, a już na pewno nikt nie atakuje personalnie co robi regularnie Oneal.

Tak z pamięci.

- cisnął po McGee (do pewnego momentu zrozumiała beka dla contentu, potem już personalne ataki czyli dno),

- beef z Howardem długoletni gdzie po ostatnim miśku dla Lakers zaatakował go twierdząc, że gówno zrobił więc niech wrzuci jedną fotkę na IG, a nie gada o spełnieniu marzeń itd. 

- pisanie o tym, że alltime Lakers powieźliby alltime Bulls 50pkt (pewnie prowo celowe) co rozkwitło do beefu z Pippenem i pisaniu, że był Robinem i nie ma podjazdu do Shaqa i w sumie to Kerr i Harper mają więcej zasług w 2x 3peacie

- ostatni atak na Goberta, że zdobywa 11pkt i dostał konrakt 200mln. Potem wrzucił post na IG gdzie w skrócie napisał, że w ewentualnym matchupie zrobiłby 45/15, a Gobert 11pts i 6 fauli.

- kiedy tylko może to dyskredytuje 2x MVP dla Nasha 

Generalnie sporo tego jest,  nie chce mi się szukać linków, ale on co trochę w TNT wbija szpilki w młodych z NBA. Było coś z Embiidem, Katem i Drummondem też.. 

Ja wiem, że to showman i zawsze był trochę 🤡, ale o co tu chodzi, że tak jedzie bez trzymanki ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shaq boi się jak Barkley, że zwłaszcza młodzi uznają ich wyczyny za coś normalnego. Im więcej narracji o obecnej lidze, gdzie niby rzut za 3 determinuje siłę to się nie dziwię.

Inna sprawa, że wtedy hand checking ułatwiaj jak nigdy w lidze przejęcia i inne fadt break. 

Co się dziwić? Ważne, ze swoich wpadek że studia Shaq nie wycina.

Reszta jest raczej "for entertaining", nothing more, nothing less.

Dla nich liczy się pozycja top all time, dlatego narracja o osławionej defence tak wygląda z ich ust.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, ttr napisał:

Nie wiedziałem gdzie o to zapytać, a nie chciało mi się zakładać nowego tematu. Otóż czy wie ktoś może dlaczego Shaq raz po raz rzuca gównem w dzisiejszych (w sumie nie tylko) graczy , szczególnie centrów ? Trochę oglądam tych podcastów czy JJ Redicka czy all the smoke z Barnesem i Jacksonem i prócz Shaqa żaden historyczny grajek z TOPu nie wypowiada się negatywnie na temat obecnych graczy, a już na pewno nikt nie atakuje personalnie co robi regularnie Oneal.

Tak z pamięci.

- cisnął po McGee (do pewnego momentu zrozumiała beka dla contentu, potem już personalne ataki czyli dno),

- beef z Howardem długoletni gdzie po ostatnim miśku dla Lakers zaatakował go twierdząc, że gówno zrobił więc niech wrzuci jedną fotkę na IG, a nie gada o spełnieniu marzeń itd. 

- pisanie o tym, że alltime Lakers powieźliby alltime Bulls 50pkt (pewnie prowo celowe) co rozkwitło do beefu z Pippenem i pisaniu, że był Robinem i nie ma podjazdu do Shaqa i w sumie to Kerr i Harper mają więcej zasług w 2x 3peacie

- ostatni atak na Goberta, że zdobywa 11pkt i dostał konrakt 200mln. Potem wrzucił post na IG gdzie w skrócie napisał, że w ewentualnym matchupie zrobiłby 45/15, a Gobert 11pts i 6 fauli.

- kiedy tylko może to dyskredytuje 2x MVP dla Nasha 

Generalnie sporo tego jest,  nie chce mi się szukać linków, ale on co trochę w TNT wbija szpilki w młodych z NBA. Było coś z Embiidem, Katem i Drummondem też.. 

Ja wiem, że to showman i zawsze był trochę 🤡, ale o co tu chodzi, że tak jedzie bez trzymanki ? 

 

Lubie Shaqa. Niemniej mam wrazzenie, ze on jest czasami troche jak dziecko insecure, ze mu zabiora legacy lub spadnie w jakis rankingach. Ja wiem, ze wieszkosc tego to rozrywka i showmanstwo, ale czasem mam wrazenie, ze jedzie troche na powaznie.

 

Szczerze to dla mnie moze winic jedynie siebie, bo gdyby zamiast siedziec na dupsku i wpieprzac burgery bral sie do roboty, to mialby pewnie ze 2-3 pierscienie minimum wiecej i nie byloby problemow z insecurity, bo naprawde malo kto mialby do niego podjazd, biorac zwlaszzcza pod uwage jak bardzo poltrafil dominowac gre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, nba2midnight napisał:

Lubie Shaqa. Niemniej mam wrazzenie, ze on jest czasami troche jak dziecko insecure, ze mu zabiora legacy lub spadnie w jakis rankingach. Ja wiem, ze wieszkosc tego to rozrywka i showmanstwo, ale czasem mam wrazenie, ze jedzie troche na powaznie.

Showman to raczej Barkley, który wiadomo że zazwyczaj robi sobie i/lub z siebie jaja. Shaq to totalny cringelord i część problemu dlaczego dyskurs około-NBA stoi na tak dramatycznym poziomie ("Rings Erneh"). Mogłoby się wydawać, że koleś który pół życia gdzie się nie pojawi jest zawsze największy, najsilniejszy, najsławniejszy, najbogatszy i najlepszy w kosza, powinien raczej emanować Big Dick Energy, a nie być ciągle insecure małą dziwką 🤷‍♂️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Chytruz napisał:

Showman to raczej Barkley, który wiadomo że zazwyczaj robi sobie i/lub z siebie jaja. Shaq to totalny cringelord i część problemu dlaczego dyskurs około-NBA stoi na tak dramatycznym poziomie ("Rings Erneh"). Mogłoby się wydawać, że koleś który pół życia gdzie się nie pojawi jest zawsze największy, najsilniejszy, najsławniejszy, najbogatszy i najlepszy w kosza, powinien raczej emanować Big Dick Energy, a nie być ciągle insecure małą dziwką 🤷‍♂️

Ostro, ale w punkt. Barkley jak już się wypowiada krytycznie na temat graczy to trochę z czarnym humorem i przymrużeniem oka. No i ma mega dystans do swojej osoby i potrafi przyjmować żarty.. Shaq ni cholery. Dlatego właśnie zapytałem o co tu chodzi zważając na jego osiągnięcia, status celebryty, hajs itd Co mu daje atakowanie Goberta, który słowa na jego temat nie powiedział i w panteonie koszykarskim nie jest dla niego żadnym zagrożeniem ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.01.2021 o 15:31, Kubbas napisał:

Well Sixers byli poza Iversonem historycznie slabym zespolem jesli chodzi o support

ostatnio mialem podobna dyskusje z jedna osoba z forum

i zaczalem randomowo wyszukiwac jakichs druzyn ktore pamietam z 2000's i pokazywac ze te supporty wcale nie byly tak dziadowskie jak wlasnie wyzej chcesz pokazac

zrobie teraz podobnie:

https://www.basketball-reference.com/teams/IND/2003.html

https://www.basketball-reference.com/teams/CHI/2005.html

https://www.basketball-reference.com/teams/PHO/2004.html

https://www.basketball-reference.com/teams/TOR/2002.html

https://www.basketball-reference.com/teams/HOU/2006.html

https://www.basketball-reference.com/teams/DEN/2006.html

https://www.basketball-reference.com/teams/ATL/2009.html

https://www.basketball-reference.com/teams/MEM/2003.html

no i teraz dla odmiany

https://www.basketball-reference.com/teams/MEM/2018.html
https://www.basketball-reference.com/teams/PHO/2015.html

https://www.basketball-reference.com/teams/WAS/2013.html

https://www.basketball-reference.com/teams/CHI/2012.html

https://www.basketball-reference.com/teams/ATL/2015.html

wszystko kompletnie randomowo of the top of my head

widzisz tu jakas przepasc jakosciowa?

ja nie widze

wiadomo ze koszykowka ewoluuje jak kazdy sport i trzeba brac to pod uwage ze gracze beda szybsi skuteczniejsi lepiej bronic (tzn schematy defensywne beda lepsze bo jakos nie wierze w to ze ktos jak Artest w 2000's trenuje latterall movement po 1.5h na kazdym treningu)

ale nie sprowadzajmy koszykowki i graczy z 2000's do miana jakichs dziadow ktorzy wedlug narracji ktora tutaj od dawna prowadzicie:

nie potrafili rzucac

nie potrafili kozlowac

nie potrafili bronic

moze to ze potrafili zbierac im przyznacie

ale nie robmy tutaj jakiejs przepasci gdy nadal w lidze jest Simmons ktory nie potrafi rzucac

czy Clarkson ktory nie potrafi obronic wlasnego cienia

lub Westbrook ktory nie potrafi podjac dobrej decyzji

@BMF

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skip Bayless zawsze miał niezdrową obsesję na punkcie LeBrona i wszyscy zdążyli się do tego przyzwyczaić, ale teraz jest z nim gorzej niż kiedykolwiek, po tym jak ten zdobył pierścień z Lakers.. Z nim się chyba dzieje coś niedobrego w sensie klinicznym. On go oblewa gównem dosłownie po każdym meczu, a zaczął to robić już w meczach presezonowych (!)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fun fact:

Znaczna część komentarzy Skipa jest o tym, że LeBron boi się rzucać osobiste w clutch. Typ to napisał/powiedział pewnie kilkaset razy co najmniej.

LeBron w clutch oddaje 2x więcej osobistych niż normalnie w całej swojej karierze (tak, sprawdziłem) na lepszych procentach niż zwykle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, camby23 napisał:

Skip Bayless zawsze miał niezdrową obsesję na punkcie LeBrona i wszyscy zdążyli się do tego przyzwyczaić, ale teraz jest z nim gorzej niż kiedykolwiek, po tym jak ten zdobył pierścień z Lakers.. Z nim się chyba dzieje coś niedobrego w sensie klinicznym. On go oblewa gównem dosłownie po każdym meczu, a zaczął to robić już w meczach presezonowych (!)  

Wiem, smutne sie to robi. Wrecz juz nawet zenujace czasami. To juz jest poziom jakiejs obsesji/schorzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
  • Eld odblokował(a) i zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.