Sytuacja się wyjaśnia, kto contenderem? Zmień moje zdanie

[Kubbas]

Wiem, bardzo szybko, ale duzo spraw weryfikuje sie juz na poczatku w NBA, w zeszlym sezonie w sumie tylko z Rockets nie wiedzielismy co do konca sie wydarzy

Podsumowujac ten poczatek sezonu, jako fan Lakers doszedlem do takich wnioskow, nie ma co Lakers ogladac, tu bedzie grube coastowanko, plus jestesmy tak napakowani talentem ze po prostu szkoda czasu

system jest bardzo friendly dla nowych gosci, defensywa jest na wysokim poziomie co samo wystarczy do wygrywania meczy i zgrywania sie

wiec zaczalem sie zastanawiac czy lepiej czas poswiecic na ogladanie nowych druzyn, obserwowac najwieksze zagrozenia dla Lakers

Nets i 

no wlasnie

Clippers?

Mavs?

ogolnie mozna sie znowu oszukiwac (jak co sezon to robimy szukajac wyrownanego roku w konferencjach) ale poza tymi mlodymi zespolami ktore sa fun to watch w sezonie i ogolnie bottom ligi ktore sie wyrownalo

w tym sezonie o mistrza licza sie 

tier 1 

Lakers Nets 

tier 2

Miami Bucks Celtics 

tier 9 z opcja awansu na tier 1

ktokolwiek wytrejduje po Hardena

tier 10 z opcja awansu na tier 2

Rockets jesli Harden jednak zostanie i zalezy mu na graniu (co juz pokazal)

dlaczego tak a nie inaczej

Nets masa swietnych rolesow i 2 najlepszych pure scorerow obecnie w lidze, plus graja w obronie, nawet Kyrie

bycie flexi jakie daje Durant ktory moze byc small ball centrem, ogolnie wszystko sie zgadza

najlepszy center rezerwowy w lidze

Lavert z lawki, duzo shooterow

nawet kontuzja Spencera duzo ich nie oslabia

Miami: jak na razie to wielki znak zapytania

nie wiem co dolega Adebayo ze gra tak zalosnie?

ale bazujac na poprzednim sezonie musza byc w tierze 2

no i zdrowie jimmego

Celtics: dalej zajebiscie bronia, maja system i sa juz dlugo razem, obowiazkowy tier 2, nadal Stevens jako trener mnie nie przekonuje

Bucks

niezmiennie tier 2, dopoki nie udowodnia ze jest inaczej

Giannis ma troche przejebane, dlaczego?

2 opcje notable zespolow z ligi:

Adebayo, Kemba, Kyrie, Lebron lub Davis, Wall, CP3, CJ, Porzingis, Jokic, Sabonis, Simmons, Beal

kazdego z nich biore ponad Jrue Holidayem, a mowimy tu o contenderze, Suns czy Wizards maja lepsza 2 opcje niz Giannis

to jest chore.

a no przepraszam bardzo, jeszcze Clippers, ale ufac PG13 kolejny sezon to jak liczyc na to ze Westbrook zmadrzeje

plot twist - nie zmadrzal jak na razie

[ely3]

Jokic i Sabonis to drugie opcje? Brał jest w contenderze? 

[karpik]

Naprawdę CJ McCollum jest lepszy od Middletona?

[Ignem-feram]

Middletona zgubiłeś w Bucks. CJ nie robi nic innego niż Kris - napierdziela do kosza ile wlezie. Jrue to raczej 3 opcja - silna, ale 3.

I dla jasności - braki Bucks IMO nie leżą w składzie, a ławce trenerskiej.

Edytowane 30 Grudnia 2020 przez Ignem-feram

[mac]

Orlando ma 4-0 a Aron Gordon wyglada jakby sporo przypakował.

[Kubbas]

39 minut temu, ely3 napisał:

Jokic i Sabonis to drugie opcje? Brał jest w contenderze? 

Jokic albo Murray ciezko wybrac tak jak w Lakers Davis albo Lebron

Sabonis albo Oladipo podobnie

Brał?

38 minut temu, karpik napisał:

Naprawdę CJ McCollum jest lepszy od Middletona?

w sumie masz racje, ale nawet jakby postawic znak rownosci to nadal biore nad Middletonem tych co wypisalem

32 minuty temu, Ignem-feram napisał:

Middletona zgubiłeś w Bucks. CJ nie robi nic innego niż Kris - napierdziela do kosza ile wlezie. Jrue to raczej 3 opcja - silna, ale 3.

I dla jasności - braki Bucks IMO nie leżą w składzie, a ławce trenerskiej.

Holiday jest kreatorem plus scorerem plus do tego obronca

ale tak jak wyzej nawet jakby dac znak rownosci to itak wymienieni sa lepsi

[karpik]

16 minut temu, Kubbas napisał:

w sumie masz racje, ale nawet jakby postawic znak rownosci to nadal biore nad Middletonem tych co wypisalem

Kemby chyba też dawno nie oglądałeś, skoro bierzesz go nad Middletonem.

[Kubbas]

Teraz, karpik napisał:

Kemby chyba też dawno nie oglądałeś, skoro bierzesz go nad Middletonem.

ogladalem w calych po zeslorocznych, chyba zadnego meczu Celtics nie ominalem

i chyba kazdy wie ze Kemba gral z kontuzja

nawet z ta kontuzja jest ponad Middletonem

[ely3]

@Kubbas

Chodziło mi o Beala.  Denver to ekipa Joka 

[Kubbas]

1 minutę temu, ely3 napisał:

@Kubbas

Chodziło mi o Beala.  Denver to ekipa Joka 

z Bealem wlasnie o to chodzilo, nawet nie jest w contenderze a maja w Wizards 2 opcje niz Giannis w contenderze

ekipa Jokica a kto jest opcja 2 mozna dyskutowac jesli chodzi o scoring albo overrall

[Chytruz]

Szeroką grupę contenderów zawsze można na wejściu rozpoznać, ale kto był legit, a kto tylko udawanym contenderem zazwyczaj się łatwo rozpoznaje dopiero po fakcie, tzn. jak ich ktoś klepnie w PO. Często Team X w kwietniu ma iść na championship run, a w czerwcu w internecie ludzie zakładają tematy, że z tym supportem nigdy nic nie wygrają więc praktycznie jedyne wyjście to wszystko rozjebać i zacząć się rozglądać za sprzedaniem lidera, bo pewnie zaraz będzie żądał trejdu.

Historycznie, można dość bezpiecznie założyć, że zespół w którym jest LeBron, będzie legit contenderem. Z pozostałymi na razie c*** wie czy to legit threat czy bardziej 2nd round fodder.

[dapunk20]

1 mecz z Celtics to aż tyle żeby Nets wrzucać na własny tier nad Bucks i resztą?

 

[Chytruz]

1 minutę temu, Kubbas napisał:

z Bealem wlasnie o to chodzilo, nawet nie jest w contenderze a maja w Wizards 2 opcje niz Giannis w contenderze

Jakie znowu drugie opcje, Westbrook to liability w PO.

[BMF]

Nets będą musieli trochę pozmieniać w rosterze jak chcą faktycznie powalczyć o tytuł, fajnie, że fajnie im wyszły dwa pierwsze mecze, bo Irving i Durant wjechali na sezon na pełnej gdy reszta musi otrzepać kurz z bubble/nauczyć grać w kosza Kelly'ego Oubre, ale oni mają wątpliwy lineup w defensywie, na ten moment Giannisa/LeBrona/Butlera/Kawhiego bronić musi Taurean Prince albo Jeff Green (bo 33-letni KD nie będzie brać takiego coverage w obronie, skoro młodszy przed achillesem nie brał), starterem na centrze jest washed-up DeAndre Jordan, a LeVert/Irving/Luwawu/Harris/Shamet raczej nie poprawiają sytuacji. No i Irving, który przez 6 sezonów grania w mocnych organizacjach jakoś trzy razy rozwalił się przed/w trakcie playoffów. Dinwiddie prawdopodobnie out do końca sezonu też ogranicza pole manewru.

Nets mogą być legit, ale dużo zbyt wcześnie by stawiać ich ponad Clippers/Bucks/Heat. 

[nba2midnight]

Dopoki Lakers beda sie zgrywac, Vogel testowac rozne ustawienia i rozwiazania, orazi bedzie taki coasting Lebrona/AD czy jakies drobne urazy innych, to moim zdaniem reszta bedzie sie ludzic, ze moze wygrac ktos inny niz Lakers - nawet przy takich porazkach jak z Blazers. Jesli tylko nie bedzie kontuzji i Lebron odpali jak zawsze o tej porze co trzeba, to nawet bedac 5-10% gorszym koszykarsko z takim supportem (poki co pokazujacym przeblyski pojedynczych graczy, ale czekac tylko jak sie poznaja i zgraja) to glowny faworyt.

Poza tym chyba Clippers, ale ten mecz z Mavs pokazal (i tu nie chodzi nawet o rozmiar porazki, co swoja droga moze w dluzszej perspektywie im ciazyc na glowie), ze Clippers ma te same demony co mieli i ogrom roboty przed nimi, o ile w ogole Lue jest w stanie to ogarnac.

Niby Nets stracha narobilo, ale dalej w tej ekipie cos mi nie do konca gra. Dalej w czasie PO wyzej bym tutaj Miami stawial.

Takze jak dla mnie jest Lakers, przerwa, powiedzmy Heat i Clippers, a potem Nuggets, Bucks, Celtics, Nets i moze jeszcze jedna, dwie ekipy.

Az z ciekawosci zajrze na te strona tematu za kilka miesiecy zobaczyc jak mi typowanie poszlo.

[The Game 85]

Początek tego sezonu pokazuje że to będzie zapewne zupełnie inny sezon niż poprzednie. Każda jedna choroba czy kwarantanna może całkowicie odmienić drużynę,  a nawet bez tego Milwaukee potrafi zmasakrować prawie 50 Miami raptem 2 dni po klęsce z Nowym Yorkiem. Zresztą ciekawe kto mimo takiego początku stawia że w PO zagrają np  Cleveland zamiast Toronto, czy Sacramento zamiast Denver. Na dzień dzisiejszy to ciężko cokolwiek przewidzieć i zapewne dużo się wyjaśni dopiero w trade dedline, gdzie się zapewne sporo pozmienia.

Także nie rozumiem też zachwytów nad Brooklynem po jednej dobrej połowie z Bostonem (bez Walkera).  Bo w sumie to pozostałe mecze w niczym nie dały podstaw do zachwytu, a do tego doszła kontuzja Dinwidiego. A tu już są poziom wyżej od Miami, Bucks czy Bostonu. To mi trochę przypomina zachwyt nad Koemanem po 2 pierwszych meczach w Barcelonie, gdzie dalsza część sezonu mocno te opinie zmieniła.

[ely3]

Godzinę temu, The Game 85 napisał:

Także nie rozumiem też zachwytów nad Brooklynem po jednej dobrej połowie z Bostonem (bez Walkera)

Choćby dlatego ,że tak jak w ciemno można stawiać zespoły Jamesa to dokładnie to samo się dotyczy Duranta. Zdrowy Durant jest w TOP3 ligi. Irving jako druga opcja kilka razy w finałach był . Dobrze sie uzupełniają. Do tego mają kilku niezłych zadaniowców i kontuzja Spencera to oczywiście duży problem ale i tak ich mam wyżej niż Heat

Miami to raczej status jesteś tak dobry jak Twoje ostatnie PO. Heat rok temu nie byli fawortyami . Sezon mieli przeciętny a potem w PO z 5miejsca weszli do finału. Skład jest plus minus mniej więcej ten sam ale pytanie czy Dragic w ogóle może zagrać jeszcze raz takie PO? Heat to dla mnie jak na razie zespół jednego PO  po którym nagle Bam jest 18 najlepszym graczem ligi ( średnia dla większości rankingów) a Heat najlepsi na wschodzie ...Na razie jestem jak niewierny Tomasz

[Behemot]

3 godziny temu, karpik napisał:

Naprawdę CJ McCollum jest lepszy od Middletona?

W PO owszem. Poza tym nie, zależy o co pytasz.

Co do Lakers, pytanie jak na przestrzeni roku zdziadzieje LeBron. Jak dodać mecze PO to on ma już ze 20 sezonów w nogach. Już ma 1000 więcej rozegranych minut niż Tim Duncan. Kiedyś to się więc wydarzy, pytanie czy już teraz, czy dopiero za rok.

 

Edytowane 30 Grudnia 2020 przez Behemot

[The Game 85]

3 godziny temu, ely3 napisał:

Choćby dlatego ,że tak jak w ciemno można stawiać zespoły Jamesa to dokładnie to samo się dotyczy Duranta. Zdrowy Durant jest w TOP3 ligi. Irving jako druga opcja kilka razy w finałach był . Dobrze sie uzupełniają. Do tego mają kilku niezłych zadaniowców i kontuzja Spencera to oczywiście duży problem ale i tak ich mam wyżej niż Heat

Miami to raczej status jesteś tak dobry jak Twoje ostatnie PO. Heat rok temu nie byli fawortyami . Sezon mieli przeciętny a potem w PO z 5miejsca weszli do finału. Skład jest plus minus mniej więcej ten sam ale pytanie czy Dragic w ogóle może zagrać jeszcze raz takie PO? Heat to dla mnie jak na razie zespół jednego PO  po którym nagle Bam jest 18 najlepszym graczem ligi ( średnia dla większości rankingów) a Heat najlepsi na wschodzie ...Na razie jestem jak niewierny Tomasz

A co niby takiego osiągnął Durant, że jego zespół jest porównywalnym contenderem do zespołu Jamesa? Dołączenie do dream-teamu z Golden i 3 finały z rzędu?

Twierdzisz że jest top 3 a ja na pewno nie powiem, że jest lepszy od tria Harden, Giannis, James. Tym bardziej po ponad rocznej przerwie. Z tym dobrym  uzupełnianiem się Duranta i  Irvinga też bym nie przesadzał bo zagrali 3 poważne mecze. Tak 3. I to bez jakichś oszałamiających wyników.

Na a jeśli chodzi o bycie niewiernym Tomaszem to zupełnie nie rozumiem. Skoro masz wyżej Nets które zagrało 2-3 mecze i właśnie straciło na cały sezon ważnego gracza ponad finalistę NBA to ja bym nazwał to całkowitym przeciwieństwem. I dlaczego np Miami ma być zespołem jednego PO, a nie Lakers czy Nuggets?

Po prostu dziwią mnie zachwyty nad zespołem , co zagrał 2-3 dobre mecze na starcie sezonu zasadniczego ( przecież Orlando ma bilans 4-0 , a Cleveland 3-1) liderem jest gracz, który nie grał ponad rok i nagle są wyżej w rankingach niż zespoły ograne już w PO. Skoro to jest temat już po początku sezonu to moim zdaniem Nets w niczym nie okazało się lepsze od reszty stawki. Zagrało jak inni świetnie, ale i przytrafiła im się wpadka i do tego stracili ważnego gracza.

[tomaszan]

8 godzin temu, mac napisał:

Orlando ma 4-0 a Aron Gordon wyglada jakby sporo przypakował.

Orlando fajnie zaczęło, na niektórych portalach zostało to zauważone, ale robienie z Magic contendera do czegokolwiek to przesada i to znaczna. Gdyby grał JI i to na wysokim poziomie, gdyby udało się wymienić Francuza na kogoś sensownego, to może coś by z tego ciekawego było. A tak na razie jest niezła gra. I tyle.