Skocz do zawartości

New Orleans Pelicans 2020/2021


BMF

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Eld napisał:

Debiut to on miał 3 lata temu i zdobył wtedy 2 punkty w garbage time.

A co do "23/15" na Gobercie to aż sobie sprawdziłem. Gość wbił 11 punktów w 4Q, gdzie Jazz po prostu już mecz miało wygrany a Gobert grał 1,5 minuty, a w całym meczy nie zagrał nawet pełnych dwóch kwart. Trochę przesada z tym 23/15 na Gobercie. 

Jak inni zawodnicy zdobywają sporo pktów w 4kwarcie to są dodatkowo nazywani clutch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.03.2021 o 04:15, Qcin_69 napisał:

Myslalem ze Pelicans wyjaśnia Denver i Jokicia, ale wtedy w 4 kwarcie Ingram wziął sprawy w swoje ręce i zamknął mecz

W clutch (per36):

  PPG FG% TS% REB AST TOV
Brandon Ingram 25,4 33,3 48,8 5,2 1,3 3,1
Zion Williamson 33,8 63,6 71,7 7,3 4,2 0,5

Dobrze widać po liczbie asyst i strat u Ingrama, jakie kiepskie ma decision-making w końcówkach, bo rok temu było bardzo podobnie.

Zion to chyba już teraz mocne top3 najlepszych finisherów w historii, niesamowicie to wygląda jak doszedł w styczniu do normalnej formy fizycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, BMF napisał:

W clutch (per36):

  PPG FG% TS% REB AST TOV
Brandon Ingram 25,4 33,3 48,8 5,2 1,3 3,1
Zion Williamson 33,8 63,6 71,7 7,3 4,2 0,5

Dobrze widać po liczbie asyst i strat u Ingrama, jakie kiepskie ma decision-making w końcówkach, bo rok temu było bardzo podobnie.

Zion to chyba już teraz mocne top3 najlepszych finisherów w historii, niesamowicie to wygląda jak doszedł w styczniu do normalnej formy fizycznej.

Po dwóch niepełnych sezonach odważna decyzja. Dlatego większość "ekspertów" opiera się na etatach z paru lat kariery, a nie na kilkudziesięciu grach w karierze.

Zion bez problemów to bestia, ale dalej ma za dużo IF. Jak wykształci solidny 3pt będzie można mówić, że będzie kimś przez lata w lidze. Narazie to jednoeymiarowy gracz. Ofensywna bestia i defensywnie aż nadto ułomny, zważając na to, jakie ma warunki preferujące jego grę na obwodzie wobec SF/PF ligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, KeepItDirty napisał:

Jak wykształci solidny 3pt będzie można mówić

o ile rozumiem zasadność takich postulatów to nie wyobrażam sobie aby to było możliwe - best case scenario jakie jestem sobie w stanie wyobrazić to Jaylen Brown, który co prawda trafia 40% zza łuku, ale u niego dominują pozycje stacjonarne, które po minimalnej zmianie ruchu może zamienić się w Paula George'a vs Clippers. Moim zdaniem wyżej na liście priorytetów powinno się znaleźć powiększenie arsenału ofensywnego, zacieśnienie kozła oraz wskazałbym naukę atakowania horyzontalnego w okolicach obręczy, ale z jego masa jest to zbyt niebezpieczne dla zdrowia. Z doswiadczeniem powinien pojawić się wzrost jakości defensywnej, ale nie sądzę aby kiedykolwiek był na poziomie średniej ligowej dla pozycji. Pelicans to też może być ciekawe case study do tego jak w erze uniwersalnych forwardów można funkcjonować z dwoma fundamentami nie mającymi pojęcia o tymz czym to się je

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, BMF napisał:

jakie kiepskie ma decision-making w końcówkach, bo rok temu było bardzo podobnie.

Prawda, jednak trochę trzeba go usprawiedliwić, bo wciąż uważam, że problemem tu jest złe wykorzystywanie go w końcówkach przez trenera. Czasami dostaje takie piłki, że ni c***a z nich rzucić ani podać, a rywale już nauczyli się skupiać D w clutch na nim... i wygląda to żałośnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dannygd napisał:

Prawda, jednak trochę trzeba go usprawiedliwić, bo wciąż uważam, że problemem tu jest złe wykorzystywanie go w końcówkach przez trenera. Czasami dostaje takie piłki, że ni c***a z nich rzucić ani podać, a rywale już nauczyli się skupiać D w clutch na nim... i wygląda to żałośnie.

Jak dla mnie to tutaj akurat nie ma winy trenera, bo to zazwyczaj Ingram sam bierze piłkę w końcówce i nie oglądając się na nikogo próbuje dryblingu bądź rzutu. Idealny przykład tego jest ostatnia akcja pierwszej połowy gdzie jest koło 14 sekund do końca akcji jest Zion akurat grający świetnie w ataku i Brandon całą akcje trzyma piłkę nieudany drybling i zostaje niecała sekunda i piłka z boku. Natomiast pod koniec meczu prawie w ogóle nie dostawał piłki wszystko na swoje barki wziął Zion i Pelicans zagrali jedną z lepszych końcówek w sezonie.  Chociaż Ingram też w końcówce trafił 2 razy, ale to było 3-4 minuty przed końcem meczu. Potem niemal każda akcja to Zion i jego punkty lub asysty.

Jeśli już szukać winy trenera to właśnie w tym, że w końcówkach w ogóle daje piłkę dla kogoś innego niż Zion.

No i w tym sezonie kolejny raz wyniki pokazują, że brak byłych graczy Lakers w składzie wcale nie pogarsza wyników zespołu. Tak było w zeszłym sezonie gdy mecze opuszczali Ingram, Ball i Hart i tak jest teraz gdy parę meczów opuścił Ball.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, The Game 85 napisał:

Tak było w zeszłym sezonie gdy mecze opuszczali Ingram, Ball i Hart i tak jest teraz gdy parę meczów opuścił Ball

Czy ja wiem, bez Balla generalnie ofensywa słabiej wygląda, z nim są +3 bez niego -2 prawie (nie licząc garbage). Choć Bledsoe się ładnie wstrzelił w końcu w ost 2 meczach no i cieszy mnie, że minuty dostaje NAW. Jeszcze obrona do poprawy, ale on musi sie rozwijać - efekty podobne jak u Herro powinny być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dannygd napisał:

Czy ja wiem, bez Balla generalnie ofensywa słabiej wygląda, z nim są +3 bez niego -2 prawie (nie licząc garbage). Choć Bledsoe się ładnie wstrzelił w końcu w ost 2 meczach no i cieszy mnie, że minuty dostaje NAW. Jeszcze obrona do poprawy, ale on musi sie rozwijać - efekty podobne jak u Herro powinny być.

 Dla mnie nie liczą się żadne numerki tylko bilans, a bez Balla są w tym sezonie 4-3 i to w zdecydowanej większości były mecze z silnymi rywalami.  Podobnie było rok temu, gdzie jak oni wypadali bilans wcale nie był gorszy. Co pokazuje że próba jego oddania mogłyby być korzystna i mimo jego bardzo dobrej gry wcale nie jest niezbędny dla zespołu.

Swoja drogą to jeśli Ball ma wracać to Van Gundy powinien pozostawić NAW-a w pierwszej piątce bo on wygląda jako starter zdecydowanie lepiej niż jako zmiennik i posadzić Bledsoe na ławce co może mu jakoś podziałać i się nieco ogarnie (chociaż faktycznie 2 ostatnie mecze to nieco lepsza gra i może sam koniec spekulacji transferowych trochę mu pomoże )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę ostatnio oglądam ten NOP i zastanawiam sie czemu Pelicans tak mało grają na Ziona.  OCzywiście rywale pewnie zaczną wychodzić wyżej do niego by przyjmować cios nie pod samym koszem. Trochę  w ataku przypomina mi Barkleya . Niech Pelicans tego nie spieprzą i dobrze go obudują. Potrzeba do tego 2-3 lat ale Zion za te 2-3 lata to powinien być TOP10 ligi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zion za pół roku będzie w top10 ligi. :] 

I w ataku pełni odpowiednią rolę, wiadomo, że z czasem coraz więcej będzie grać jako ballhandler, ale on nawet offball ma duży impakt przez to jak skupia na sobie obronę rywala. Zion miał słabe pierwsze ~10 meczów, bo parę tygodni mu zajęło dojście do odpowiedniej formy fizycznej, od połowy stycznia robi 28-7-4 na 69 TS%, a Pelicans mają top3 atak w lidze na poziomie Jazz czy Nets.  

Pels mają 12 SRS pomimo młodego i kiepsko obudowanego rosteru,, tu wystarczyłby jeden offseason, biorąc pod uwagę assety jakie mają Pels, żeby zbudować mocny team. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak .Szkoda ,że puścili Favorsa ale niezależnie od tego oni musza polować w kogoś takiego .. Nie wiem za ile Holmes i czy Ibaka będzie dostępny ale to byłyby dobre wzmocnienia

Albo Conley ( Jazz nie ma możliwości dania mu większej niż 12 mln na rok umowy bo i tak będą w podatku bez niego) . Mike w tej formie co obecnie i z wypracowanym pnr z Gobertem to z Zionem by stworzyli miazgę... Conley w ogóle jest drugim najlepszym obrońcą Jazz ( no może trzecim bo jednak Royce bierze na swoje barki cięższe zadania) . 

NOP będzie mieć ok 15-19 mln . A jeśli zrzucą Bledsoe to ponad 30 do wydania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie było kontuzji to nie było, ale jak przyszły to hurtowo. I o ile pojedyncza kontuzja Balla nie pogorszyła gry, a nawet wyniki były bardzo dobre to potem nagle kilka urazów naraz i gra się posypała. Wyzdrowiał Zion to wypadłą będący w bardzo dobrej formie NAW i praktycznie od 5 meczów non stop 3-5 graczy z rotacji jest poza grą. A mimo tego paradoksalnie dalej jest szansa na play-in bo i inne ekipy tez mają problemy. I teraz tak patrząc to myślę, ze walka o te 10 miejsce  rozegra się między Pelicans, Spurs, a Kings i ewentualnie z Golden o miejsce 9.

Z małych pozytywów to James Johnson wygląda całkiem solidnie i pokazuje że mógłby wejść w rolę Harta tylko niestety obecnie musi grać za Ingrama. Obecnie wydaje się lepszym graczem niż Redick i zdecydowanie bardziej potrzebny dla drużyny.

I właśnie w takim momencie sezonu najbardziej szkoda tych porażek w pełnym składzie, bo jednak tych wpadek z osłabionymi rywalami było kilka, a póki co gdy Pelicans grają w niepełnym składzie to żadnej pozytywnej niespodzianki wyniku nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja Pels mało oglądam, ale, czekajcie, wytłumaczcie mi: o zespole mówiono, że ma kiepski spacing, a jego najjaśniejsza gwiazda spoza trumny nie grozi niczym poza spojrzeniem, i w trade deadline sprzedaje się JJ Reddicka a dorzuca do skłądu Jamesa Johnsona? 

 

12479948c26221cmozg_rozjebany_gif_g.gif

  ale ściągnęli szarpszutera Isiaha 'imie z błędem' Thomasa, no szacun dla managementu.

anyways, wygląda to dość niesamowicie, ofensywa jak z lat 90 vs. obrona z 2021 - tzn widziałem tylko ten mecz z Nets, ale to jakaś parodia ataku na poziomie NBA, Zion wpierdala się na 3-4 zioma i tyle.

 

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, rw30 napisał:

ja Pels mało oglądam, ale, czekajcie, wytłumaczcie mi: o zespole mówiono, że ma kiepski spacing, a jego najjaśniejsza gwiazda spoza trumny nie grozi niczym poza spojrzeniem, i w trade deadline sprzedaje się JJ Reddicka a dorzuca do skłądu Jamesa Johnsona? 

 

12479948c26221cmozg_rozjebany_gif_g.gif

  ale ściągnęli szarpszutera Isiaha 'imie z błędem' Thomasa, no szacun dla managementu.

anyways, wygląda to dość niesamowicie, ofensywa jak z lat 90 vs. obrona z 2021 - tzn widziałem tylko ten mecz z Nets, ale to jakaś parodia ataku na poziomie NBA, Zion wpierdala się na 3-4 zioma i tyle.

 

Mówiono że będzie kiepski spacing, i po 3-4 meczach wyśmiewano ofensywę Pelicans, ale okazało się że to nie jest żaden problem i to był po prostu słabiutki początek Lonzo. Potem bodajże od stycznia ofensywa Pelicans okazała się jedną z najlepszych w lidze natomiast problemem stałą się ponownie obrona co miał naprawić Van Gundy ,ale niestety nie podołał i bywały okresy, gdzie Pelicans mieli 1-2 atak i 30 obronę.

Natomiast co do Redicka to ten w zasadzie od początku spisywał się fatalnie i szybko pojawiły się głosy o jego wymianie co też nie pozwoliło mu wrócić do formy, natomiast co do wymiany za Johnsona to zapewne była jedyna opcja, ponieważ żaden inny zespól nie chciał brać do siebie Redicka bez formy. Były plotki o contenderach, ale oni liczyli na wykupienie Redicka, a nie chcieli przejmować jego 13 mln. I chyba o to Redick ma żal do Pelicans bo niby chciał wrócić do rodziny na wschód, ale też Pelicans chcieli coś w zamian za niego.Może jakby Redick zrezygnował ze sporej części kasy to by miał szansę tam odejść, ale zapewne coś takiego nie było w głowie JJ-a.

Natomiast co do Thomasa to raczej potrzeba chwili. Kontuzje Balla, Lewisa, NAW-a i nawet możliwe, że dzisiaj wystartuje bo brak w Pelicans guardów.

A mecz z Nets to żaden wyznacznik. Zion po kontuzji gra w  b2b jeden z najgorszych meczów w sezonie plus brak Ingrama, Harta, Lewisa i NAW-a. Po prostu jak przyszły kontuzje to od razu hurtem, a Van Gundy nie wybudował kompletnie żadnej głębi i są duże problemy.

Zresztą z Nets o wiele lepsze ekipy dostawały oklep.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, rw30 napisał:

anyways, wygląda to dość niesamowicie, ofensywa jak z lat 90 vs. obrona z 2021 - tzn widziałem tylko ten mecz z Nets, ale to jakaś parodia ataku na poziomie NBA, Zion wpierdala się na 3-4 zioma i tyle.

Widziałeś najgorszy mecz Ziona od stycznia jakoś, ale trzeba przyznać, że Nets go dobrze bronili i tak jak SVG kiedyś wymyślił, uformowali jebany mur i Zion miał problem. Pels bez Ingrama też cierpią na brak drugiej kreatywnej opcji i to jest teraz inny zespół niż przed kontuzjami. Zresztą po body language Ziona w tym meczu i ruchach w trade deadline widać, że Pels raczej już w tym sezonie wywiesili białą flagę, zresztą bardzo słusznie, bo i tak nic by z tego nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięks, ale zwłoki Reddicka ciągle majo lepszy rzut dystansowy niż James Johnson kiedykolwiek będzie miał. No, nie wiem, może oni oglądając Reddicka day-by-day wiedzo coś o czym ja nie wiem, że mu już się nie chciało i nie było szans żeby wniósł cokolwiek innego niż opersyjną biel skóry, ale, tak czy inaczej, koncepcja wydaje mi się podejrzana... czy też raczej zbieżna z ich wcześniejszymi o-ch-uj-chodzi ruchami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.