Skocz do zawartości

New Orleans Pelicans 2020/2021


BMF

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, The Game 85 napisał:

Akurat czytałem sporo w waszej grze o Oubre,

Branie jakichkolwiek informacji nt. NBA z naszej gry jest podstawowym błędem, nie polecam nikomu wyrabiać sobie opinii tylko na podstawie tego co się tam przeczyta :) co zresztą trafnie napisałeś tutaj:

6 minut temu, The Game 85 napisał:

ale sam go nie widziałem w tym sezonie więc go nie ocenie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ignazz napisał:

Lepiej nie próbuj ocenić Oubre

Czemu? To gracz 3&D, broni dobrze w tym sezonie, ale przez brak typowego rozgrywającego i troche dublowanie roli na PF z Drayem jest dramat w ofensywie. Samo podanie Greena jest pomocne, ale o ile w PHO na SF/PF grali z nim rozciągający obronę gracze z rzutem za 3, przez co Oubre mógł też ścinać pod kosz - szczególnie mając Rubio, tak teraz dupa. Scinać nie ma jak.gdzie bo stoją tam Wiseman i Green, do tego Wiggins też lubi wejść pod kosz (nie jest to Booker), a Curry nie jest first pass. Pisałem o tym przed sezonem i to widac jak na dłoni. Jak grają small ballem z Greenem na C i shooterem na obwodzie, to Oubre ma dobre mecze. Jak grają Wiseman. Green/Paschal - to chłop jest bezuzyteczny i powinien grac z ławki - trochę jak casus Mikala rok temu w Suns. Zwróćcie uwagę, Mika wszedł w role Oubre i gra świetnie... 

Także GSW potrzebują back up głównie na rozegraniu - swoją drogą mogliby lepiej wyglądać gdyby wzięli takiego Balla/Rubio (abstrahując od ich obecnej formy i niewpasowania w ich zespoły, to szczególnie w ost dwóch meczach Rubio na rozegraniu jest klasą w sobie) i grali Ball/Rubio, Curry, Wiggins, Oubre Wiseman, tylko czy ktoś tam odda Greena, któremu zmiana otoczenia mogła by dać drugie życie - pytanie czy mu się chce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Eld napisał:

Poza znośną D tam nie ma nic więcej.

Zdecydowanie broni najlepiej z GSW, to że drużyna broni źle jako całokształt, to nie powód, żeby pisać, że Oubre "znośnie" broni... poza tym resztę jego gry skrytykowałem, więc nie wiem o co Ci chodzi. Problemem jest to, że nie on budował roster, który jest tak koszmarnie zbilansowany... i gołym okiem widać, że Oubre z Greenem nie fitują i albo jak sa to jest jako taka defensywa, ale koszmarna ofensywa, albo na odwrót:

v61hNgr.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, dannygd napisał:

Zdecydowanie broni najlepiej z GSW, to że drużyna broni źle jako całokształt, to nie powód, żeby pisać, że Oubre "znośnie" broni... poza tym resztę jego gry skrytykowałem, więc nie wiem o co Ci chodzi. Problemem jest to, że nie on budował roster, który jest tak koszmarnie zbilansowany... i gołym okiem widać, że Oubre z Greenem nie fitują i albo jak sa to jest jako taka defensywa, ale koszmarna ofensywa, albo na odwrót:

v61hNgr.jpg

 

Samo użycie w jednym zdaniu zwrotów: "Oubre", "3&D" (sic! Chyba 21,8% za 3 & jakaś tam D ), "w tym sezonie", oraz "brak typowego rozgrywającego" to...no nawet nie wiem jak to skomentować.

Two-man line up to raczej słaby wzorzec, ale nawet jeśli chcesz się opierać na tym co wkleiłeś to zauważ, że w obu setupach jak Oubre jest na boisku jest minusowy. Jak schodzi i zostaje Dray nagle net wywala do góry. To kto jest problemem? Dray czy Oubre? 

Nie tylko Ty umiesz w WoWy combinations ( choć ja chcąc udowodnić tezę o obronie Oubre, czy Oubre jako 3&D powyższego za cholerę bym nie wkleił ) porównałem sobie 5 man lineupy GSW Curry-Wiggins-Oubre-Green-Wiseman. I wiesz co? W większości setupów jak tylko jest na boisku to GSW mają minusowy net. Plusowy mają tylko wtedy jak ma obok siebie Currego-Wigginsa-Greena a Wiseman siedzi na ławce, czyli ofensywna bestia ( Curry ) i dwóch na pewno lepszych od O***e obrońców czyli Green i Wiggins ale próbka jest tak śmiesznie mała, że nawet nie ma co o tym wspominać bo raptem 52 minuty.

Jak już chcesz zrzucać na kogoś winę za obronę, to zrzucają ją na Wisemana, a nie na Greena. Zresztą nie bez powodu Kerr powiedział chyba wczoraj, że Wiseman idzie na ławkę i wstawia do s5 Looneya aby poprawić obronę. A Oubre jak tylko znajdzie się frajer zostanie odesłany prywatnym samolotem na koszt Warriors. Jak go Kerr nie ogarnął, to nie wiem kto może to zrobić. Papa LeBron może by dał radę. 

Co do rasowych 3&D w lidze to pierwsi jacy mi przychodzą na myśl to Jrue Holiday, RoCo, Dort, OG Anunoby, czy Klay ( ok, nie gra ). Gdzie Oubre do nich?

Z pozytywnych rzeczy czytałem wczoraj ciekawą rzecz, gdzie pojawiają się już oceny dealu Wiggins <---> DLO. Nie wiem jak można wygrać wymianę z Wigginsem, ale znakomita większość uważa, że GSW tą wymianę wygrało. Pytanie tylko czy jest to efekt ręki Kerra i Wiggins jednak jest reformowalny, czy że DLO gra jak łajza do potęgi entej a Wolves spadli z deszczu pod rynnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@january @The Game 85 @BMF

A co sądzicie by spakować Lonzo Bledsoe 2x pierwsza runda od Lakers 1 x pierwsza od NOP( najlepiej 22) i moze z jeden swap za Beala? Beal Zion w obronie to może być dramat . Z drugiej strony może wtedy zechce się biegać w obronie Ingamowi bo na razie to sie obija po tej stronie parkietu. Z drugiej strony jak Pelicans nie rusza tego swojego no3 no D ukladu to zmarnują tylko kolejne 2 lata . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.01.2021 o 09:50, Eld napisał:

I w tym momencie przestałem czytać Twój wywód o Oubre. Poza znośną D tam nie ma nic więcej.

 

22 godziny temu, dannygd napisał:

Zdecydowanie broni najlepiej z GSW, to że drużyna broni źle jako całokształt, to nie powód, żeby pisać, że Oubre "znośnie" broni... poza tym resztę jego gry skrytykowałem, więc nie wiem o co Ci chodzi. Problemem jest to, że nie on budował roster, który jest tak koszmarnie zbilansowany... i gołym okiem widać, że Oubre z Greenem nie fitują i albo jak sa to jest jako taka defensywa, ale koszmarna ofensywa, albo na odwrót:

v61hNgr.jpg

 

Oubre nie grzeszy inteligencją i zdarza mu się złapać laga, więc efekty czasami są komiczne, ale jeżeli jest zaangażowany w grę to tworzy produkcję. W obronie m2m na obwodzie jest świetny, bo korzysta z możliwości jakie ma a w ataku jego gra jest wypadkową braku 'spacingu' dokoła oraz niestandardowego, skomplikowanego systemu ofensywnego. On sezon zaczął od 2/30 w 6 meczach i to każdy pamieta,  ostatnie 8 to już 14/39 i zdecydowany progres w grze ofensywnej, trochę więcej grał tez z energiczną ławką i zaczyna to klikać, nie zgadzam się natomiast z twierdzeniem, ze GSW potrzebują kolejnego guarda, prędzej uwierzyłbym w 3nD forwarda jako must have w tym zespole

21 godzin temu, Eld napisał:

wstawia do s5 Looneya aby poprawić obronę

tutaj raczej chodzi o decyzyjność ofensywną żeby nie dostawać w ryj -10 w Q1, bo z Wisemanem to jak dobrze grasz w 4 w ofensywie a jemu gra z ławki owinna posłużyć, jak schowa ego to całkiem

21 godzin temu, Eld napisał:

Co do rasowych 3&D w lidze to pierwsi jacy mi przychodzą na myśl to Jrue Holiday

35% to dobry wynik dla wysokiego a nie lead guarda :) 

21 godzin temu, Eld napisał:

Z pozytywnych rzeczy czytałem wczoraj ciekawą rzecz, gdzie pojawiają się już oceny dealu Wiggins <---> DLO. Nie wiem jak można wygrać wymianę z Wigginsem, ale znakomita większość uważa, że GSW tą wymianę wygrało. Pytanie tylko czy jest to efekt ręki Kerra i Wiggins jednak jest reformowalny, czy że DLO gra jak łajza do potęgi entej a Wolves spadli z deszczu pod rynnę.

wszystkiego po części, DLo to niereformowalny, przehypowany, leniwy prospect, który zatrzymał się na ohaiahah w Nets (gdzie i tak był minusowy) i myśli, że świat ma u stóp. Wiggins ciężko pracuje, na boisku ma "dupę niżej" i świetnie korzysta z zadanych mu warunków, e ofensywie też ma mniejszy udział i swietnie rozciągając do narózników. Podejście Kerra jest najabrdziej zdroworozsądkowe ze wszystkich trenerów - luz, spokój, utrzymanie pozytywnego "vibe" zespole i atmosfera to niesamowity plus tego zespołu, po prostu w dłuższej perspektywie mu się chce

23 minuty temu, ely3 napisał:

@january @The Game 85 @BMF

A co sądzicie by spakować Lonzo Bledsoe 2x pierwsza runda od Lakers 1 x pierwsza od NOP( najlepiej 22) i moze z jeden swap za Beala? Beal Zion w obronie to może być dramat . Z drugiej strony może wtedy zechce się biegać w obronie Ingamowi bo na razie to sie obija po tej stronie parkietu. Z drugiej strony jak Pelicans nie rusza tego swojego no3 no D ukladu to zmarnują tylko kolejne 2 lata . 

ja chciałbym aby to się stało, defensywa byłaby wówczas prawdziwym posmiewiskiem ligi, więc może wreszcie problem defensywy Ziona i Ingrama zostałby wyolbrzymiony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ely3 napisał:

@january @The Game 85 @BMF

A co sądzicie by spakować Lonzo Bledsoe 2x pierwsza runda od Lakers 1 x pierwsza od NOP( najlepiej 22) i moze z jeden swap za Beala? Beal Zion w obronie to może być dramat . Z drugiej strony może wtedy zechce się biegać w obronie Ingamowi bo na razie to sie obija po tej stronie parkietu. Z drugiej strony jak Pelicans nie rusza tego swojego no3 no D ukladu to zmarnują tylko kolejne 2 lata . 

To byłoby chyba bardzo dobre, ale raczej trzeba by znaleźć 3 klub na Lonzo, bo ta dwójka do Washingtonu z Westbrookiem nie pasuje. Tylko czy Washington w ogóle byłby czymś takim zainteresowany, bo mimo wszystko Beal póki co tylko okazuje niezadowolenie ale nie wspomina o żadnych zmianach.

Natomiast tak sobie pomyślałem o tych narzekaniach że wzięli Adamsa, a mogli spróbować Turnera. Tylko że Turner był do oddania za Haywarda, natomiast pakiety Pelicans mogły w ogóle nie interesować Indiany bo ci gracze dostępni raczej są mało potrzebni w Pacers. W sumie myślę, że z graczy Pelicans to Indiana byłaby zainteresowana tylko Zionem i Ingramem natomiast cała reszta ich w ogóle nie interesowała i tak naprawdę nie było szans na porozumienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.01.2021 o 17:09, Eld napisał:

Samo użycie w jednym zdaniu zwrotów: "Oubre", "3&D" (sic! Chyba 21,8% za 3 & jakaś tam D ), "w tym sezonie", oraz "brak typowego rozgrywającego" to...no nawet nie wiem jak to skomentować.

Ale rozumiesz, że interpunkcja ma tu znaczenie? Oubre jest słaby overall, ale to nie Ja się nim zachwycałem rok temu jak grał obok Rubio i przydomek taki nie Ja mu nadałem, bardziej tu używam jako "typ" gracza. Bo cóż on innego potrafi? Co by nie mówić o abstrahując od samej definicji (ile wg Ciebie % ma rzucac za 3), zeszłoroczne 36% na dosyć wysokim volumenie + dobra defensywa, w moim odczuciu nie krzywdzi innych graczy 3&D. Po prostu jak w każdej kategorii, są najlepsi 3&D, dobrzy i przeciętni. Poza tym, z tym Dortem to przesadziłeś... rok temu poniżej 30% za 3, w tym raptem próbka 17 meczy, wystarczą 2 gorsze mecze i wypadnie z Twojej definicji także spokojnie -  ;)

W dniu 27.01.2021 o 17:09, Eld napisał:

Jak już chcesz zrzucać na kogoś winę za obronę, to zrzucają ją na Wisemana, a nie na Greena.

Chyba nie wiem o co Ci chodzi, bo nigdzie nie zwalam winy za słabą obronę Warrios na Greena. Przecież wręcz napisałem, że jak on i Oubre sa na parkiecie, to jest D GSW... 

W dniu 27.01.2021 o 17:09, Eld napisał:

Two-man line up to raczej słaby wzorzec, ale nawet jeśli chcesz się opierać na tym co wkleiłeś to zauważ, że w obu setupach jak Oubre jest na boisku jest minusowy.

Do pokazania (poza eye testem), że 2 kolesi słabo fituje, jest spoko. Jak sam zauważyłeś, za mało minut, żeby większymi lineupami operować.

W dniu 27.01.2021 o 17:09, Eld napisał:

To kto jest problemem? Dray czy Oubre? 

Problemem jest to, że jak obaj grają to źle fitują, jak Oubre gra bez Greena, to nie ma mu kto podawać, a jak schodzi Oubre to Green gra na naturalnej pozycji dla siebie i dostaje z reguły shooterów do gry w miejsce Oubre. Oubre wygląda dobrze tylko w tedy gdy na boisku jest Curry i jakiś inny gracz z podaniem/BBIQ ale nie Green (np. Bazemore, Pool, Mannion) - inaczej poza defensywą nic nie daje tej ekipie. Zresztą od razu po dealu pisałem, że to zły wybór i sie nie sprawdzi. Poza tym Wiggins +Wiseman (który jest koszmarek D) i Curry po kontuzjach, to sie nie może udać defensywnie. Jak Looney wejdzie do S5, to nie wyobrażam sobie ofensywy GSW z Oubre i Greenem na boisku jednocześnie. To będzie męka dla krwawiących oczu... 

Więc tak naprawdę, jedyna różnica w ocenie Oubre między nami, to to, że wg mnie dobrze broni (szczególnie na tle reszty GSW, bo może nie na tle całej ligi), a dla Ciebie znośnie i nie bardzo rozumiem z jakiego powodu się napinasz...  

W dniu 27.01.2021 o 17:09, Eld napisał:

Pytanie tylko czy jest to efekt ręki Kerra i Wiggins jednak jest reformowalny, czy że DLO gra jak łajza do potęgi entej a Wolves spadli z deszczu pod rynnę.

Moim zdaniem Wiggins nie jest reformowalny, po prostu czasem jak trener na niego krzyczy non stop, albo bierze częste przerwy i tłumaczy jak krowie na rowie, to potrafi zagrać nawet niezły stint, ale jak nie masz mózgu to na dłuższą metę tak sie nie da...Niemniej on jest nawet teraz ujemny, równiez w garbage...,  ale lubie Kerra więc, życzę mu abym się mylił. A co do DLO... proszę nie dobijaj.

Edytowane przez dannygd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolejnej porażce muszę stwierdzić, że Van Gundy też ma spory udział w tych porażkach i póki co słabo ogarnia rotacje. To był już kolejny mecz zawalony totalnie w jednej kwarcie i Stan w ogóle nie potrafi nic z tym zrobić. Dzisiaj nawet dołożył spore cegiełkę do porażki wystawiając w 4 kwarcie Ziona na centrze co kompletnie nie funkcjonowało. Myślę że gdyby trzymał dłużej na boisku Hernangomeza lub Hayesa zmusiłby Sacramento do wprowadzenia Bagley'a, albo innej zmiany a tak sobie w spokoju całą kwartę zagrało Sacramento 1 piątką. 

Zresztą Pelicans są chyba 7-6 gdy w meczu prowadzą przynajmniej 10 punktami, co też pokazuje, że nie potrafi pomóc drużynie. Nawet w wygranych meczach z Sacramento czy Milwaukee, byli bardzo blisko straty dużej przewagi. To chyba jednak też pokazuje, że zarówno Ingram jak i Zion nie nadają się póki co na liderów i brak takiego prawdziwego lidera jest sporym problemem.

Natomiast w tym jednym meczu Hernangomez pokazał chyba więcej niż Melli i Hayes w całym dotychczasowym sezonie i nie wiem czemu dopiero teraz dostał szansę, skoro od początku sezonu to był wielki problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Niesamowite jakie postępy robi Zion w ataku, w zasadzie z meczu na mecz jest lepszym playmakerem, co zupełnie zmienia atak Pels (bo zabiera piłkę z rąk tej łajzy Balla). New Orleans w lutym w 9 meczach mają na razie Ortg na poziomie 127, co jest po prostu kosmosem, a Zion robi 26-5-4 na 73% TS (w tym 82% FT, jest 53-65), co również jest kosmosem.. Gorzej jest w obronie na obwodzie, bo Pels bronią trójki najgorzej w lidze. Ostatnio Bulls i Mavs zrobili im back2back rekordy klubu w ilości trafionych trójek. 

Jednak w ofensywie Zion daje obecnie taki impakt, jak jakiś prime Barkley, zobaczymy czy to utrzyma i kiedy dołoży regularną trójkę, bo widać, że mocno popracował nad rzutem, nawet ten jutuber, JJ czerwonycośtam, wspominał w podcaście, że Zion ciepie trójki. Zostawiam jeszcze analizę wczorajszego meczu, żeby nie być gołosłownym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zion miał słaby tylko początek sezonu, te 19-20 meczów ostatnie to 26-6-4 na 69TS% i to poziom, który powinien utrzymać. 

Ja jeszcze dodam, że Zion trochę poprawił handles, w college'u miał je na dobrym poziomie, ale czasami widać było, że będzie musiał na poziomie NBA zrobić progres w tym elemencie żeby grać jako ~point forward. Zrobił go, a Pelicans trafiają za 3, więc w ofensywie wygląda to niesamowicie pod względem scoringu/kreacji/gravity, w takim regular season-graniu nie ma właściwie sposobu żeby go powstrzymać. 

W ataku już teraz sprawdza predykcje jak to będzie wyglądać na poziomie NBA, zobaczymy  czy w obronie też tak będzie, bo w Duke to był bardzo dobry defensywnie gracz, to poza zdrowiem będzie dla niego granica między randomowym superstarem, a alltimerskim graczem.

Tzn. możliwa jest też kariera a'la Barkley, ale jednak mam nadzieję, że zrobi na dystansie nawet tego sezonu spory progres w D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zespół jest bardzo dobry w ataku, ale fatalny w defensywie i przegrywa zacięte końcówki czyli jest dokładnie tak samo jak w zeszłym sezonie. Trener też nie za bardzo pomaga ustawiając ostatnie akcje na kogoś innego niż świetnie grający Zion. Ingram i Ball nie pierwszy i nie drugi już raz zawiedli w końcówce i z taką grą nie ma szans na jakiekolwiek sukcesy tym bardziej, że akurat kontuzji dotychczas praktycznie nie było i poza pojedynczymi meczami zespół prawie cały czas grał w najsilniejszym składzie. To wszystko jest prawie kalką z poprzedniego sezonu, gdzie różnica była tylko w ilości urazów.

Ogólnie jestem bardzo rozczarowany  postawą drużyny bo spodziewałem się poprawy w defensywie pod wodzą Van Gundy'ego a tymczasem to wygląda nawet momentami gorzej. W ataku się mocno poprawili względem początku sezonu, ale niestety w obronie to czasami jest katastrofa i naprawdę ciężko znaleźć jakikolwiek pozytyw w defensywie. A najgorsze to jest chyba regularne tracenie wysokich przewag. Dzisiejsza przegrana to już chyba koło 10 razu gdy Pelicans traci przynajmniej 10 punktowe prowadzenie, a i w wygranych meczach kilka razy byli bliscy utraty nawet większych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, The Game 85 napisał:

Trener też nie za bardzo pomaga ustawiając ostatnie akcje na kogoś innego niż świetnie grający Zion

Yup, słabe, że Zion robiący z Blazers marmoladę nie dostał piłki w ostanim posiadaniu i kończyło się jakimś bieda posiadaniem i contested jumperami, zwłaszcza, że Blazers bez rim protectora nie mieli odpowiedzi na Ziona + shooterów w 4q.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najwyższy czas pochwalić Van Gundy'ego, który stworzył prawdziwego potwora w defensywie.

A pisząc poważnie to Pelicans chyba każda drużyna z PLK na luzie by wrzuciła 100  punktów. Naprawdę odechciewa się tego oglądać bo tu nawet prowadząc ponad 20 punktamii nic nie jest pewne bo zaraz się może przytrafić jakaś kwarta 12-41. Tutaj w ogóle nikt nic nie broni Zion i Ingram skupiają się tylko na robieniu cyferek w ataku, a reszta zazwyczaj tylko statystuje. Nie myślałem, że to kiedykolwiek napiszę , ale Van Gundy to chyba jeszcze słabszy trener od Gentry'ego bo u Alvina przynajmniej nie było takich wypuszczeń wysokich prowadzeń i w pewnym stopniu usprawiedliwiały go kontuzje ( chociaż w drugiej strony to zapewne jego wina też). Pierwsze mecze jakoś dawały nadzieje na coś lepszego, ale potem wszystko wróciło do normy. Podobnie jak u Gentry'ego tak teraz w ogóle zazwyczaj nie ma żadnej poprawy po czasach.Nawet przykład z dzisiaj świetny początek trener rywali bierze czas i rywal zaczyna grać dużo lepiej dogania, więc Van Gundy bierze czas ale to nic nie daje. Powróciły fatalne końcówki i słabiutkie rozegrania ostatniej akcji. Powróciły niezrozumiałe lineupy jak granie z Zionem na centrze czy granie w ważnych momentach 4 kwart bez Ziona. Ale też doszły kompletne katastrofy w pojedynczych kwartach gdzie przegrywania grubo ponad 20 punktami no i doszło też regularne pozwalanie rywalom na rekordowe wyniki w rzutach za 3 punktu gdzie już kilka razy rywale rzucają ponad 20 trójek na ponad 50% skuteczności.

A najgorsze jest to, że zdecydowana większość spotkań jest grana w najsilniejszym składzie gdzie u rywali często brakuje nawet 5 ważnych graczy. Skoro grają w takim składzie to naprawdę powinni mieć sporo lepszy bilans i spokojnie być w czołówce tabeli, choć paradoksalnie na występy w barażach o PO dalej mają spore szanse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, The Game 85 napisał:

Chyba najwyższy czas pochwalić Van Gundy'ego, który stworzył prawdziwego potwora w defensywie.

A pisząc poważnie to Pelicans chyba każda drużyna z PLK na luzie by wrzuciła 100  punktów. Naprawdę odechciewa się tego oglądać bo tu nawet prowadząc ponad 20 punktamii nic nie jest pewne bo zaraz się może przytrafić jakaś kwarta 12-41. Tutaj w ogóle nikt nic nie broni Zion i Ingram skupiają się tylko na robieniu cyferek w ataku, a reszta zazwyczaj tylko statystuje. Nie myślałem, że to kiedykolwiek napiszę , ale Van Gundy to chyba jeszcze słabszy trener od Gentry'ego bo u Alvina przynajmniej nie było takich wypuszczeń wysokich prowadzeń i w pewnym stopniu usprawiedliwiały go kontuzje ( chociaż w drugiej strony to zapewne jego wina też). Pierwsze mecze jakoś dawały nadzieje na coś lepszego, ale potem wszystko wróciło do normy. Podobnie jak u Gentry'ego tak teraz w ogóle zazwyczaj nie ma żadnej poprawy po czasach.Nawet przykład z dzisiaj świetny początek trener rywali bierze czas i rywal zaczyna grać dużo lepiej dogania, więc Van Gundy bierze czas ale to nic nie daje. Powróciły fatalne końcówki i słabiutkie rozegrania ostatniej akcji. Powróciły niezrozumiałe lineupy jak granie z Zionem na centrze czy granie w ważnych momentach 4 kwart bez Ziona. Ale też doszły kompletne katastrofy w pojedynczych kwartach gdzie przegrywania grubo ponad 20 punktami no i doszło też regularne pozwalanie rywalom na rekordowe wyniki w rzutach za 3 punktu gdzie już kilka razy rywale rzucają ponad 20 trójek na ponad 50% skuteczności.

A najgorsze jest to, że zdecydowana większość spotkań jest grana w najsilniejszym składzie gdzie u rywali często brakuje nawet 5 ważnych graczy. Skoro grają w takim składzie to naprawdę powinni mieć sporo lepszy bilans i spokojnie być w czołówce tabeli, choć paradoksalnie na występy w barażach o PO dalej mają spore szanse.

Chyba zjinxowales bo pels swietnie właśnie  wrócili do meczu gdzie przegrywali 21pkt :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, RonnieArtestics napisał:

Chyba zjinxowales bo pels swietnie właśnie  wrócili do meczu gdzie przegrywali 21pkt :o

No czegoś takiego to się nie spodziewałem😍. Chociaż i tak w dogrywce moim zdaniem kompletnie niepotrzebnie tak rzucali za 3. Ale zwycięstwo w takim stylu bardzo cieszy i może to będzie dobry prognostyk przed kolejnymi meczami tak jak przegrana z Indiana po beznadziejnej końcówce spowodowała mocne pogorszenie wyników.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, january napisał:

Pelicans grają w 4 (Adams w wielu matchupach umiera, a Bledsoe jest cancerem i nieoczekiwanie najbardziej zawala teamD, więc jest bezużyteczny tbh).

Więc jak się czepiać kogoś w NOP to Griffina, a nie SVG, bo naprawdę bardzo słabo sobie Griffin jak dotąd w Pels radzi.

 

Ps: Jak ktoś spróbuje wyjechać z jakimiś on/off Adamsa, to przypomnę, iż bardzo długo zmieniała go ta tegoroczna spierdolina Hayes, która dosłownie powoduje grę 4v6. Ale to kolejne kamyczki do ogródka Griffina. Najłatwiejsza robota w lidze, a wygląda to jak wygląda przez multum słabych ruchów.

Co do winy to Griffin ma moim zdaniem dużo mniejszą niż Van Gundy. Skład jest jaki jest ale przecież jesli się nie mylę to w 24 na 30 meczów wychodzili swoją najsilniejszą teoretycznie piątką. I tylko w jednym meczu brakowało więcej niż 1 startera. Patrząc na kłopoty innych drużyn to tyle co nic, a jednak rywale radzą sobie ze swoimi absencjami wykorzystując graczy z końca ławki. Natomiast Van Gundy trzyma się swoich schematów i praktycznie nie daje szans reszcie zawodników, a taki Lewis czy przede wszystkim Hernangomez to pokazali że mogą być wartościowi, a dostali szansę tylko dlatego, że nie było wyboru. A to pokazało że jego wcześniejsze wybory były słabe (granie Hayesem zamiast Hernangomezem) i niewykluczone, że powinien dać szanse innym.

To także Van Gundy odpowiada za takie klęski jak z Houston, Chicago czy Phoenix gdzie przegrywali kwarty grubo ponad 20 punktami i nie potrafił nic zadziałać. To także on chyba rozpisuje ostatnie akcje gdzie np z Portland nie dał piłki do świetnego Ziona tylko dla Balla.

No i moim zdaniem pierwsze mecze pokazały że ta drużyna potrafi coś bronić natomiast ostatnie mecze to po prostu katastrofa ( akurat mecz z Bostonem był sporo lepszy szczególnie po moim poście😀) i to, że rywale tak rzucają trójki to wina Stana.

Natomiast jeśli chodzi o Adamsa i jego statystyki to tutaj trzeba zauważyć, że jego zmiennicy grają w bardzo rezerwowych ustawieniach i dobre wyniki Adamsa są spowodowane tym, że akurat on gra dużo ze starterami a ogólnie poziom całej ławki jest słaby.

Co do Griffina to zapewne szuka szuka opcji ( może Cousins?) bo jednak Beal raczej nie jest dostępny. A krytykując Griffina pośrednio krytykujesz Ingrama skoro twierdzisz, że słabo sobie radzi. Bo mimo wszystko to Ingram jest twarzą przebudowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.