Skocz do zawartości

San Francisco Warriors 2020/2021


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Jendras napisał:

ale ja od początku kompletnie nie rozumiałem stawiania Golden State w gronie faworytów. Tam poza Big 3 praktycznie nie było składu, 

 

 

Przeciez big 3 i Looney to jest 4/5 S5 ktora grala w PO rok temu, do tego co najmiej dwoch rotacyjnych graczy (Wiggins i Paschall) i 2 pick w drafcie na handel w razie czego.

Wzmocnienia wobec McKinniego, Iguodali i Livingstona byly bez problemu do zrobienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jendras napisał:

Green ostatnie lata równia pochyła,

Draymond miał fatalny ostatni rok ale tu widocznie zawiodła motywacja i mu się nie chciało grać z ogórami. Ale dwa lata temu o ile w RS był taki sobie o tyle w PO już był bestią

1 godzinę temu, Jendras napisał:

Curry ma już prawie 33 lata. W

Le Bron ma jeszcze więcej i jakoś nikt mu nie wypomina wieku. Curry to niby nie Le Bron ale nie sądze by te 33 lata miały sprawić ,że przestanie trafiać z każdej pozycji

Obrona oczywiście może być problemem choć myślę ,że nie aż tak dużym bo jednak trochę obrony dołożyli sobie. Problematyczne jest dopasowanie Wigginsa i Oubre do Draymonda ale ci gracze będą tu mieć o wiele mniejsze role niż w całej swojej karierze więc ich efektywność powinna pójść w górę. Oczywiście brak Klaya będzie widoczny i przez to raczej nie są w TOP 3 czy nawet 5 Zachodu ale może też być dodatkową motywacją dla reszty

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak Klaya to ogromny problem. O ile Wiggins to był niezły pomysł na 3 opcje, zwłaszcza jak po defensywnej stronie boiska ustawia go Green, a po ofensywnej splash brothers, tak nie ma zbyt dobrej przeszłości w byciu opcją numer 2. A tego teraz generalnie od niego będzie się oczekiwać - nie żeby pomógł wygrywać, tylko żeby wygrywał. No bo kto ma to zrobić. Serio Damion Lee?

Z Draymondem imo jest tak, że  nie może grać z ogórami, bo jest elitarnym all-around graczem, który był świetnym fitem przy thompsonie/currym, ale sam drużyny nie pociągnie

Podpis Oubre jest ok, problem polega na tym, że średnio pasuje do stylu grania GSW.

Wszystko to składa się na to, że Kerr tam będzie musiał popracować  i znaleźć tożsamość drużyny na ten sezon, bo z tym składem nie da się już tak dobrze prowadzić ruchu bez piłki. Te schematy w ataku, które z Klayem tak dobrze wychodziły teraz są o kant d*** rozbić. W obronie dadzą raczej rade, mają do tego warunki i akurat tu Green może liderować. Natomiast atak będzie musiał przejść metamorfoze, inaczej Wiggins i Oubre będą mieli problemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jendras napisał:

Trochę musztarda po obiedzie, biorąc pod uwagę, że kontuzja Thompsona praktycznie zamyka temat, ale ja od początku kompletnie nie rozumiałem stawiania Golden State w gronie faworytów. Tam poza Big 3 praktycznie nie było składu, do rosteru sprzed przyjścia Duranta daleka droga, a i liderzy po kontuzjach, Green ostatnie lata równia pochyła, Curry ma już prawie 33 lata. Warriors musieliby dokonać paru grubych ruchów z wykorzystaniem ich assetów, żeby w ogóle był temat.

A teraz żeby realnie myśleć o play-off, to IMO Green musi wrócić do formy sprzed paru lat, bez tego zostaną zjedzeni pod koszem, a i w obronie mało kogo zatrzymają.

 

Green, nr 2 draftu Wiseman, bardzo spoko center nawet na S5 - Looney i Paschall który zrobił i pewnie dalej będzie robił postęp to jest zła rotacja podkoszowa?, kto tam ich zje pod koszem? Ocenianie Greena przez pryzmat zeszłego sezonu to IMO nie jest dobry pomysł. Tam nie miał z kim grać i motywacji to on też nie miał jak byli ostatni na zachodzie, a wiadomo że to nie jest gracz który sam pociągnie atak. Looney i Green mało kogo zatrzymają w obronie? Dobre sobie.. Jak to jedna z lepszych podkoszowych par w defensywie w lidze. Obrona podkoszowa to jest ostatnie o co bym się martwił w tej sytuacji. 

Teraz wszystko zależy od formy Curry jak wróci do formy z lat 15-19 to powinni PO spokojnie zrobić a i może HCA. To pokazuje że dalej jest niedoceniany i ludzie chyba nie pamiętają ze był lepsza maszyna na RS niż nawet Harden, skoro takie opinie to tutaj norma. 

Warriors też od niepamiętnych czasów mają obstawioną solidnie pozycje SF. 

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiggins przed śmiercią babki i ze zdrowym KATem wyglądał super w ataku, bo nauczył się korzystać ze spacingu do drives, szkoda że bez KATa znowu wyglądał jak najgorszy gracz ligi, więc jak ktoś poza Stephenem będzie trafiał regularnie to trzeba mu zaufać, że w ataku może dać dobrą produkcję

15 minut temu, eMeS napisał:

Serio Damion Lee?

nie wiadomo na ile poprzedni sezon to wyznacznik czegokolwiek, ale był wtedy graczem lepszym

16 minut temu, eMeS napisał:

jest elitarnym all-around graczem, który był świetnym fitem przy thompsonie/currym, ale sam drużyny nie pociągnie

czy przypadkiem nie zdefiniowałeś słowa ceiling raiser?

Oubre to bardzo dobry cutter, elegancki w transition i nienajgorszy rebounder, dobrze wpisuje się w ich potrzeby, jeżeli będzie trafiał za 3 trochę częściej niż te 35% to bedzie dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ely3 napisał:

Le Bron ma jeszcze więcej i jakoś nikt mu nie wypomina wieku. Curry to niby nie Le Bron ale nie sądze by te 33 lata miały sprawić ,że przestanie trafiać z każdej pozycji

 

Dokładnie też nie rozumiem tej opinii, co z tego że ma 33 lata, przecież on nie opiera swojej gry w głównej mierze na atletyzmie. Wiek ma sprawić że oduczy się rzucac za 3? Już szybciej LeBron w tym wieku oduczy się wjeżdżać na kosz.. 

Bez urazy ale post Jendrasa i te argumenty z podkoszowymi czy to, to wygląda jak opinia kogoś kto ostatni raz oglądał GSW jakoś w maju 2019.

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chytruz napisał:

Przeciez big 3 i Looney to jest 4/5 S5 ktora grala w PO rok temu, do tego co najmiej dwoch rotacyjnych graczy (Wiggins i Paschall) i 2 pick w drafcie na handel w razie czego.

Wzmocnienia wobec McKinniego, Iguodali i Livingstona byly bez problemu do zrobienia.

Serio porównujesz do sezonu z Durantem?

Ja bym raczej zadał pytanie, jak tu znaleźć zastępstwa dla 30-letniego Iguodali, Barnesa, Boguta i reszty głębi składu. A i to może być za mało, bo trochę się pozmieniało od tamtego czasu.

A pick na handel pozostaje pickiem na handel - czyli sexy assetem, dopóki faktycznie nie zostanie wymieniony na konkretnego zawodnika. Wtedy można wrócić do tematu.

1 godzinę temu, ely3 napisał:

Draymond miał fatalny ostatni rok ale tu widocznie zawiodła motywacja i mu się nie chciało grać z ogórami. Ale dwa lata temu o ile w RS był taki sobie o tyle w PO już był bestią

Ja widzę regres od kilku lat, do tego reputację zawodnika, który niespecjalnie od siebie dba + kontrakt na kolejne 4 lata. Trudno nie być sceptycznym. Ale zawsze oczywiście można liczyć na to, że sezon w loterii podziała na niego motywująco i w ogóle.

Cytat

Le Bron ma jeszcze więcej i jakoś nikt mu nie wypomina wieku.

Co? :D LeBronowi wypomina się wiek gdzieś tak od kiedy stuknęła mu trzydziestka, zresztą James to jest ewenement, nie używa się wyjątków jako punktów odniesienia.

btw. czemu zawsze piszesz "Le Bron"?

39 minut temu, steve napisał:

Green, Wiseman, Looney i Paschall który zrobił i pewnie dalej będzie robił postęp to jest zła rotacja podkoszowa?

Tak

Cytat

kto tam ich zje pod koszem?

Lakers im zrobią rzeczy nielegalne w 35 stanach. Ale każda drużyna z size'm i mocną deską będzie stanowiła problem.

27 minut temu, steve napisał:

Dokładnie też nie rozumiem tej opinii, co z tego że ma 33 lata, przecież on nie opiera swojej gry w głównej mierze na atletyzmie. Wiek ma sprawić że oduczy się rzucac za 3? Już szybciej LeBron w tym wieku oduczy się wjeżdżać na kosz..

Czyli co, pogra do 50, bo nie bazuje na atletyzmie? Przebieg to przebieg, do kreowania i oddawania rzutów potrzeba sił w nogach, a z wiekiem zaczyna jej ubywać. Curry miał wprawdzie dużo czasu na odpoczynek, więc nie przewiduję nagłego zjazdu, ale jak będzie musiał ciągnąć zespół w ataku, to w play-off różnie może być. 

Cytat

Bez urazy ale post Jendrasa i te argumenty z podkoszowymi czy to, to wygląda jak opinia kogoś kto ostatni raz oglądał GSW jakoś w maju 2019.

A po cholerę ktoś miałby oglądać Warriors w 2020 roku? Oglądałem trochę na początku sezonu, kiedy grał jeszcze Curry i wyglądali na lottery team.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Jendras napisał:

Tak

Lakers im zrobią rzeczy nielegalne w 35 stanach. Ale każda drużyna z size'm i mocną deską będzie stanowiła problem.

Lakers to inna bajka i najlepszy zestaw podkoszowych w lidze zdecydowanie - Davis, Harrell (mega podpis btw.), Morris, Kuzma, niezły Bell i McKinnie a i Lebron na 4 od biedy zagra(mógłbyc jeszcze spokojnie Howard albo nawet i Cousins za minimum, który w zeszłym roku był w składzie LAL). Żaden front w lidze nie może się z tym równać, więc jak sam przed chwilą napisałeś "nie używa się wyjątków jako punktów odniesienia". 

Apropo Kury:

Stephen Curry's personal trainer, Brandon Payne, said that Curry has gotten "more chiseled" during his time off, and he's been moving with a "fluidity" that he hasn't seen from him before.

"He's a young 32. He's still gaining strength, he's still gaining power, he's still getting faster," said Payne. "Those aren't things you see out of guys that are 32 years old. He's still refining movement patterns... not only is his skill level evolving continually, but is body still is developing. And that is a rare thing for a guy at 32 in the NBA." Curry put his body through a lot of stress while going on four straight Finals runs, but he'll be refreshed for the 2020-21 season after essentially sitting out his 2019-20 campaign. People will be hesitant to take him with the No. 1 pick, but it wouldn't be surprising to see him churn out that sort of production.

Te opinie jego trenera plus wspomniany rok odpoczynku to powinno działać zdecydowanie na jego korzyść. Tak samo to, że on nigdy wielkim atleta nie był i nigdy specjalnie na tym nie opierał swojej gry. Także z tym wiekiem i potrzeba sił w nogach do kreowania i oddawania rzutów to akurat w tym przypadku Currego średni argument. Tak jak pisałem szybciej uwierzę w nagły spadek poziomu gry i atletyzmu u Lebrona, który jest prawie 4 lata starszy i dużo bardziej opiera swoją grę na atletyzmie i który mimo wszystko ma dużo większy przebieg i z reguły prawie zawsze cala gra polegała na nim-Curry jednak miał większy komfort. 

I tak będąc dokładnym to 33 lata to on skończy w marcu czyli w połowie sezonu 20/21.

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Jendras napisał:

Serio porównujesz do sezonu z Durantem?

Tak, po tym jak wypadł Durant zagrali w PO 11 meczów, spokojnie na poziomie powiedzmy top 6 ligi.

Top 4 graczy z tego czasu nadal mieli w rosterze.

33 minuty temu, Jendras napisał:

A pick na handel pozostaje pickiem na handel - czyli sexy assetem, dopóki faktycznie nie zostanie wymieniony na konkretnego zawodnika. Wtedy można wrócić do tematu.

Nawet gdyby zdecydowali się go zatrzymać, Wiseman powinien być stanie zagrać rolę Pachulii, McGee czy późnego Boguta. Do tego Wiggins i Paschall, to już 7 rotacyjnych graczy, kiedy w PO grasz 8, czasem 9 zawodnikami. Do tego wyjątki i TPE po Iguodali. Mówić, że praktycznie nie mieli składu to gruba przesada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Jendras napisał:

..., ale ja od początku kompletnie nie rozumiałem stawiania Golden State w gronie faworytów. Tam poza Big 3 praktycznie nie było składu, ....

 

Czyli generalnie mozna tak przyjac tak samo, jak dla Lakers, tylko Lakers maja big 2.

nie sa Warriors juz zadnym faworytem/pewniakiem ale gorna polowka  konfy to jest conajmniej obowiazek dla Stepha, Greena i ich coacha, nawet jakby sie mieli tam wczolgac w ostatnim tygodniu. Klay stawialby ich w top4.

edit:

jeszcze zapomnialem ze sobie przytulili w drafcie Wisemana :)

 

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, nba2midnight napisał:

Lakers poza big 2 nie maja skladu???

Maja skladu jak kazda druzyna min 11, max 13 innych graczy. Zamieszali w kotle odpadow, ja tylko nie wierze, ze to az tak wypali, jak rok temu gdzie meme potencjal byl gigantyczny. Teraz obiektywnie meme potencjal najmniekszy od pnastania Lebrona, ale czy to taki high-bar? Uwazam ze Gasol to bialy wypalony euros a Shroeder nie kliknie przy presji. Moim zdaniem LAL zgarna naprawde cos cuekawego z waiversow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, memento1984 napisał:

Maja skladu jak kazda druzyna min 11, max 13 innych graczy. Zamieszali w kotle odpadow, ja tylko nie wierze, ze to az tak wypali, jak rok temu gdzie meme potencjal byl gigantyczny. Teraz obiektywnie meme potencjal najmniekszy od pnastania Lebrona, ale czy to taki high-bar? Uwazam ze Gasol to bialy wypalony euros a Shroeder nie kliknie przy presji. Moim zdaniem LAL zgarna naprawde cos cuekawego z waiversow.

Dwoch najlepszych sixth manow zeszlego sezonu to kociol odpadow? Wazny gracz najlepszej druzyny regulara to odpad? Gasol robiacy przed bubble 39% za trzy i przyzwoite 7.5pkt i 6.5 zbiorki w 25 min to odpad? Swoja droga uchodzacy za kiepskiego rim protectora w obecnej narracji Gasol robil prawie blok na mecz, gdzie uchodzacy za mega rim protectora Ibaka mial 0.8 bloku w podobnym czasie na parkiecie? I dodajmy Gasol jest cztery lata starszy i przychodzi za minimum, a Ibaka za pelne MLE. I to jest odpad? Gdzie ja nie umniejszam nic Ibace, bo wg mnie to super ruch Clippers. Ja rozumiem, ze Lakers nie sciagneli superstarow, ani nawet all starow, ale .. damn ,.. to co o reszcie lawek w tej lidze powiedziec?
 

Takie Cavs czy OKC to chyba jest ugor po prostu ...

1 godzinę temu, memento1984 napisał:

Maja skladu jak kazda druzyna min 11, max 13 innych graczy.

Jak kazda inna druzyna? Bylbys w stanie choc dwie z porownywalnym skladem wymienic w ramach tych 11 czy 13 graczy?

1 minutę temu, nba2midnight napisał:

 

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, nba2midnight napisał:

Dwoch najlepszych sixth manow zeszlego sezonu to kociol odpadow? Wazny gracz najlepszej druzyny regulara to odpad? Gasol robiacy przed bubble 39% za trzy i przyzwoite 7.5pkt i 6.5 zbiorki w 25 min to odpad? Swoja droga uchodzacy za kiepskiego rim protectora w obecnej narracji Gasol robil prawie blok na mecz, gdzie uchodzacy za mega rim protectora Ibaka mial 0.8 bloku w podobnym czasie na parkiecie? I dodajmy Gasol jest cztery lata starszy i przychodzi za minimum, a Ibaka za pelne MLE. I to jest odpad? Gdzie ja nie umniejszam nic Ibace, bo wg mnie to super ruch Clippers. Ja rozumiem, ze Lakers nie sciagneli superstarow, ani nawet all starow, ale .. damn ,.. to co o reszcie lawek w tej lidze powiedziec?
 

Takie Cavs czy OKC to chyba jest ugor po prostu ...

Jak kazda inna druzyna? Bylbys w stanie choc dwie z porownywalnym skladem wymienic w ramach tych 11 czy 13 graczy?

 

Rim protection i blk/mecz - to wez jeszcze Whiteside‘a jako “krula”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.11.2020 o 15:09, Chytruz napisał:

Tak, po tym jak wypadł Durant zagrali w PO 11 meczów, spokojnie na poziomie powiedzmy top 6 ligi.

Top 4 graczy z tego czasu nadal mieli w rosterze.

Naprawdę chcesz się opierać na małym wycinku sezonu, podczas którego liderzy grali po 40 minut w meczu i przekładać to na cały sezon? Pamiętasz, jak to się skończyło?

Tym bardziej, że mamy przecież znacznie bardziej miarodajne przykłady sprzed pozyskania Duranta - Warriors byli wtedy contenderem przez dwa sezony. Według mnie naiwne jest zakładanie, że mogli ot tak wrócić do tej formuły po 5 latach i nadal liczyć się w walce o tytuł, ale nawet jeśli, to do zbudowania takiego rosteru jak wtedy daleka droga. Rok temu było to samo - podjarka że powrót dawnych Warriors, że D'Angelo Russell itp., a tymczasem sezon się zaczął i dostawali takie bęcki, że żal było patrzeć. No ale zaraz potem połamał się Curry i ten kiepski start znalazł się na półce pod nazwą "mała próbka", choć widać było wyraźnie, że to nie jest roster na ugranie czegokolwiek.

A za wyrzucenie Iguodali z top 4 powinieneś dostać wirutalnego plaskacza na otrzeźwienie. Shame on you.

Cytat

Nawet gdyby zdecydowali się go zatrzymać, Wiseman powinien być stanie zagrać rolę Pachulii, McGee czy późnego Boguta. Do tego Wiggins i Paschall, to już 7 rotacyjnych graczy, kiedy w PO grasz 8, czasem 9 zawodnikami. Do tego wyjątki i TPE po Iguodali. Mówić, że praktycznie nie mieli składu to gruba przesada.

Późny Bogut, Wiggins i gość, który ma za sobą jeden sezon z fajnymi statsami w drużynie z końca tabeli to dla mnie bida z nędzą.

A TPE to TPE. Warriors mieli fajne assety, ale dopóki nie zostaną faktycznie użyte, to pozostają assetami. Mieliśmy już niedawno takiego, co to miał zbudować dynastię ze swojego worka picków, a póki co skończyło się na finale konferencji. Po ewentualnych wymianach oczywiście można wrócić do tematu (no, teraz to już czysto hipotetycznie).

W dniu 24.11.2020 o 14:55, steve napisał:

Lakers to inna bajka i najlepszy zestaw podkoszowych w lidze zdecydowanie - Davis, Harrell (mega podpis btw.), Morris, Kuzma, niezły Bell i McKinnie a i Lebron na 4 od biedy zagra(mógłbyc jeszcze spokojnie Howard albo nawet i Cousins za minimum, który w zeszłym roku był w składzie LAL). Żaden front w lidze nie może się z tym równać, więc jak sam przed chwilą napisałeś "nie używa się wyjątków jako punktów odniesienia".

W porządku. Wobec tego uważam, że ogólnie Warriors będą mieć problemy na tablicach, a szczególne trudności sprawią im centrzy potrafiący grać w ataku, chyba że Wiseman okaże się wyjątkowo dojrzałym debiutantem. Looney z Greenem, o których piszesz, mogą być dobrzy na mniejsze frontline'y, ale to już nie te czasy, że w WCF trafiasz na zespół bez wysokich.

Cytat

Także z tym wiekiem i potrzeba sił w nogach do kreowania i oddawania rzutów to akurat w tym przypadku Currego średni argument. Tak jak pisałem szybciej uwierzę w nagły spadek poziomu gry i atletyzmu u Lebrona, który jest prawie 4 lata starszy i dużo bardziej opiera swoją grę na atletyzmie i który mimo wszystko ma dużo większy przebieg i z reguły prawie zawsze cala gra polegała na nim-Curry jednak miał większy komfort.

Średni argument to wypowiedzi personalnego trenera. Ile ja już czytałem takich laurek, trudno zliczyć. Nogi to podstawa dla shootera, a jeśli mielibyśmy oceniać LeBrona w normalnych kategoriach, to on dawno już by był na koszykarskiej emeryturze. Zgoda co do roku przerwy - Curry powinien być dzięki temu w miarę świeży, ale czy starczy mu pary w playoff, jeśli będzie musiał ciągnąć zespół cały sezon? To już nie są ci sami Warriors, nie ma tego spacingu, nie ma tego passingu, nie ma nikogo innego, kto by ściągał uwagę obrony. Stefka czeka znacznie trudniejsze zadanie, niż przez kilka ostatnich lat.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Jendras napisał:

Naprawdę chcesz się opierać na małym wycinku sezonu, podczas którego liderzy grali po 40 minut w meczu

Tak, bo w NBA główną składową siły zespołu jest paru najlepszych graczy, nie uzupełnienia ławki, które można było spokojnie zakładać, że się pojawią. Nikt przecież mówiąc WARRIORS R BACK WOOOOO nie miał na myśli, że będą grać 7 osobowym rosterem, który mieli na dzień któryś tam września.

 

35 minut temu, Jendras napisał:

Tym bardziej, że mamy przecież znacznie bardziej miarodajne przykłady sprzed pozyskania Duranta - Warriors byli wtedy contenderem przez dwa sezony. Według mnie naiwne jest zakładanie, że mogli ot tak wrócić do tej formuły po 5 latach i nadal liczyć się w walce o tytuł, ale nawet jeśli, to do zbudowania takiego rosteru jak wtedy daleka droga.

Tamten zespół zrobił tytuł, prawie-tytuł i 73W sezon. Ktoś, kto oczekuje, że wrócą do tamtej formy byłby naiwny, ale czy jest ktoś taki? Wątpię. Kiedy ma się Curry'ego, Klaya i Greena, droga od 7 osobowego rosteru do poziomu pseudocontendera (3-5 zespół zachodu), gdzie pewnie większość widziałaby Warriors, jest znacznie krótsza niż z poziomu pseudocontendera do Warriors 15-16.

 

42 minuty temu, Jendras napisał:

Rok temu było to samo - podjarka że powrót dawnych Warriors, że D'Angelo Russell itp.

Nie opowiadaj bajek, było wiadomo, że Klay nie zagra cały sezon, Looney był kontuzjowany już przed sezonem,  poza Currym, Greenem i DLO cała reszta rosteru to byli rookies i gracze, którzy rok wcześniej nie mieścili się w rotacjach, nie mówiąc już o tym, że nigdy ze sobą nie grali, a D'Angelo miał wszędzie słabą opinię i wszyscy od początku wiedzieli, że nie pasuje do Curry'ego i Warriors go wzięli na handel.

 

48 minut temu, Jendras napisał:

A za wyrzucenie Iguodali z top 4 powinieneś dostać wirutalnego plaskacza na otrzeźwienie. Shame on you.

Iguodala był tak samo skończony jak teraz. Looney był lepszy EZ, mimo że miał złamany obojczyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Chytruz napisał:

Tak, bo w NBA główną składową siły zespołu jest paru najlepszych graczy, nie uzupełnienia ławki, które można było spokojnie zakładać, że się pojawią. Nikt przecież mówiąc WARRIORS R BACK WOOOOO nie miał na myśli, że będą grać 7 osobowym rosterem, który mieli na dzień któryś tam września.

Ale takie zakładanie, że "jakoś sobie uzupełnią ten skład" można odnieść do każdego zespołu. Już lepiej nie mówić nic i poczekać na faktyczne ruchy.

To, że Warriors IMO potrzebowali znacznie więcej, niż uzupełnienia ławki, by wrócić do walki o najwyższe cele, to inna sprawa.

Cytat

Tamten zespół zrobił tytuł, prawie-tytuł i 73W sezon. Ktoś, kto oczekuje, że wrócą do tamtej formy byłby naiwny, ale czy jest ktoś taki? Wątpię. Kiedy ma się Curry'ego, Klaya i Greena, droga od 7 osobowego rosteru do poziomu pseudocontendera (3-5 zespół zachodu), gdzie pewnie większość widziałaby Warriors, jest znacznie krótsza niż z poziomu pseudocontendera do Warriors 15-16.

Było od razu mówić, że chodzi Ci o pseudocontendera 3-5. Tutaj pojawiają się głosy, że Warriors to byłby pierwszy tier, a i bez Klay'a powalczą HCA.

Cytat

Nie opowiadaj bajek, było wiadomo, że Klay nie zagra cały sezon, Looney był kontuzjowany już przed sezonem,  poza Currym, Greenem i DLO cała reszta rosteru to byli rookies i gracze, którzy rok wcześniej nie mieścili się w rotacjach, nie mówiąc już o tym, że nigdy ze sobą nie grali, a D'Angelo miał wszędzie słabą opinię i wszyscy od początku wiedzieli, że nie pasuje do Curry'ego i Warriors go wzięli na handel.

Vegas dawało Golden State 47,5 over/under, większość na forum głosowała over, w przedsezonowym rankingu zajęli tutaj 5 miejsce w konferencji. Być może Ty wiedziałeś, że Russell tutaj nie pasuje i pozyskano go na handel, ale koszykarski świat raczej widział to inaczej.

Cytat

Iguodala był tak samo skończony jak teraz. Looney był lepszy EZ, mimo że miał złamany obojczyk.

Iguodala grał nadał po 30 minut, przeciw Rockets robił 14-5-3, w finałach 9-5-4, trafiał ważne rzuty, w g6 z Houston 5 trójek i tyle samo przechwytów itp.

Looney miał fajną serię z zespołem bez wysokich, ale to jest smallball c na kilkanaście minut w meczu. Określanie go jako top 4 mocnej drużyny jest czystą demagogią.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.