Skocz do zawartości

Utah Jazz 2020/2021


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

 Nie wiem jakim cudem JAzz jest 3-2 kiedy ich dwóch najlepszych ofensywnych graczy gra fatalnie po obu stronach parkietu. Bojan ma TS 41% a Mitchell 46 i nawet osobiste ma poniżej średniej ligowej. Obaj grają fatalnie i co gorsza w obronie tez popełniają wiele błędów. Bojan z jakiegoś powodu od 2 meczów biega pomagać kompletnie bez sensu bo Royce zazwyczaj nie potrzebował dziś pomocy przy Kawhi. Tak samo Mitchell biega ciut jak kurczak w obronie i zbyt często zostawia swojego gracza bez obrony.. Bojan oberwał w reperowany nadgarstek w Oklahomei i te 2 ostatnie mecze są fatalne ale jeśli tak jest to niech go usadzą na ławce . Do s5 wrzucić Inglesa i więcej gry Onim czy Shaqiem.

Jazz generalnie jest najlepsze kiedy w ataku gra krótkie szybkie akcje. Bo nawet jak spudłują to mają kilku bardzo dobrych zbierających i nie przypadkiem są nr 1 w lidze jeśli chodzi o zbiórki ofensywne. W obronie grają falami z Portland i Clippers świetne mecze i idealna gra na zatrzymanie liderów ( dziś Royce był genialny bo zarówno Kawhi jak i PG zatrzymał łącznie na 2/12) .Ale ogólnie to Jazz wychodzi kompletnie mentalnie rozkojarzeni. Słaba obrona , dużo dziwnych błędów po obu stronach parkietu. Dziwna nonszalancja , brak chęci powrotu do obrony . Favors dziś zagrał swój najlepszy mecz od powrotu do Jazz i taki Derick jest bardzo potrzebny. Twarda obrona , atakowanie kosza . Walka o zbiórki. Nie wiem czy on tak ma vs Clippers bo jakos zawsze się na nich mobilizuje czy to już tak na dłużej ale teraz Jazz czeka sprawdzian. 7 wyjazdów w tym Brooklyn i Milwaukee. Do tego 8 mecz to domówka z Hawks  ( chyba najlepszą w tej fazie sezonu ekipą NBA) i zaraz wyjazd do Denver

Mitchell z Bojanem musza wrócić choćby do średniej formy bo długo się nie da grać z dwoma tak ujemnymi liderami. Zwłaszcza z takim Bojanem bo Mitchell jednak wnosi do gry więcej niż tylko rzut a Bojan to jednak przede wszystkim świetna gra w ataku

I jeszcze jedno. Jazz rok temu było jedną z najlepszych ekip w generowaniu i trafianiu z rogu. Dziś nadal generują sporo ale praktycznie nie trafiają zwłaszcza z lewej strony. Tam chyba mają jakieś 15% trafionych trójek. A co gorsza z powodu taj nadpomocy to często Bojan i Mitchell zostawiają niepilnowanego rywala w rogu i Jazz pozwala na bardzo wysoką skutecznosć z tego miejsca . Chyba z obu narożników jest ok 60%. Rok temu Jazz pozwalało na bardzo mało rzutów tego typu i skutecznosć była na poziomie 39 % a sami mieli drugą najlepszą skutecznosć  w lidze. Te trójki z rogu to był znak firmowy ofensywy Snydera. Mam nadzieje ,że to wróci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.12.2020 o 14:02, january napisał:

Plus Favors dalej wygląda na takiego co zdziadział

No cóż FAvors chyba wziął sobie do serca Twój wpis bo od dwóch meczów gra bardzo dobrze po obu stronach. Poprawił komunikację z kolegami co od razu przekłada się na lepsza obronę. Wiecej zbiórek ofensywnych . Jest bardziej agresywny w ataku kosza rywali i od razu więcej pkt zbiórek asyst. Naprawdę taki Favors to jest to co pamiętam.

Dziś Jazz trafiło więcej trójek niż Spurs w ogóle próbowali oddać. Różnice w koncepcie gry pomiędzy dwiema ekipami jest ogromna. Spurs wciąż na potegę rzucają z mid range . A Jazz może w całym meczu 3 razy tak próbowali.

Co do samego meczu to - Bojan dziś grał tak jak od niego oczekuje. Za każdym razem jak dostawał piłkę na obwód i był wolny to rzucał a jak rywal go bronił lub dobiegał to robił dwa kroki w bok i rzucał. Zero jakiejś kombinacji z kozłowaniem. Taki Bojan jest zabójczy ( inna sprawa  ,że ma wzmocniony taśmą nadgarstek bo jednak w tym sezonie już dwa razy mocno oberwał i ostatnie 2 mecze rzucał z dyskomfortem). Gobert w tym meczu to była klasa w obronie. Nawet jak Pop rzucił Gaya jako centra to wciąż Gobert potrafił blokować na obwodzie. Dziś chyba miał dwa bloki przy rzutach za 3. Mitchell wciąż jest nonszalancki i niektóre jego straty wołały  o pomstę do nieba ale przynajmniej już rzucał z lepszych pozycji a nie jakiej szarpane akcje

Ingles też ostatnie 2 mecze poprawił grę pnr z wysokimi oraz rzuty za 3 i też od razu przekłada

Z głębokich rezerw to najlepiej wypadł Harrison i pewnie prędzej on przebija sie do rotacji niż Oni. Oni był ciut pasywny . Ale może nie było taktyki a Harrison jako najstarszy po prostu przejął grę

Jazz wygrało wysoko ze Spurs na początek cieżkiej trasy wyjazdowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Easy win, Spurs zero odpowiedzi na Jazz, każdy wjazd pod kosz (poza jednym drivem Bogdanovicia :D) kończył się łatwymi punktami:) W sumie mecz bez jakiejś ciekawej historii, Spurs wyglądali słabiutko, druga polowe sobie odpuściłem:) Nie wyciągałbym żadnych wniosków po tym meczu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Qcin_69 napisał:

Easy win, Spurs zero odpowiedzi na Jazz, każdy wjazd pod kosz (poza jednym drivem Bogdanovicia :D) kończył się łatwymi punktami:) W sumie mecz bez jakiejś ciekawej historii, Spurs wyglądali słabiutko, druga polowe sobie odpuściłem:) Nie wyciągałbym żadnych wniosków po tym meczu :)

Teraz będzie ciekawie

najpierw 2 noce w Nowym Jorku- najpierw Brooklyn -potem Manhattan

Potem kolejne 2 mecze w dwie noce a na koniec serii wyjazdowej znowu 2 mecze w dwie noce. Dawno nie pamiętam takie dziwnej kombinacji. Bo jeszcze w styczniu Jazz leci do Nowego Orleanu by rozegrać dwa mecze z Pelkanami ale tu co ciekawe nie będą grać w dwie noce tylko Liga akurat tu postanowiła ,że będa grać z jednym dniem przewy.. Dziwny ten kalendarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ely3 napisał:

Teraz będzie ciekawie

najpierw 2 noce w Nowym Jorku- najpierw Brooklyn -potem Manhattan

Potem kolejne 2 mecze w dwie noce a na koniec serii wyjazdowej znowu 2 mecze w dwie noce. Dawno nie pamiętam takie dziwnej kombinacji. Bo jeszcze w styczniu Jazz leci do Nowego Orleanu by rozegrać dwa mecze z Pelkanami ale tu co ciekawe nie będą grać w dwie noce tylko Liga akurat tu postanowiła ,że będa grać z jednym dniem przewy.. Dziwny ten kalendarz.

Z Nets to tradycyjny oklep, bo oglądanie Inglesa czy Bojana na Durancie to będzie rzeź :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.01.2021 o 11:08, Qcin_69 napisał:

Z Nets to tradycyjny oklep, bo oglądanie Inglesa czy Bojana na Durancie to będzie rzeź :) 

Chyba się nie musisz martwić akurat o Duranta bo jest na kwarantannie

Ale taki mecz to może być pułapka. Jazz w teorii bedzie faworytem tego meczu ale muszą wyjść tak skupieni jak w San Antonio

21 godzin temu, Qcin_69 napisał:

@ely3 jak Ci się podoba gra offballowa Conleya w tym roku? 

System Snydera jest specyficzny.... On wymaga minimum dwóch kozłujących graczy a czasem trzech więc poza Roycem i centrami każdy tam trochę gra off ball i trochę z piłką więc odpowiem ci tak

1 - Dla Jazz lepiej jak Conley ma piłkę w dłoniach niż jej nie ma. Nie ,że Mike coś traci bo on ma rewelacyjny sezon ale ofensywa JAzz lepiej wygląda wtedy

2 - Conley gra bardzo dobry sezon w obronie i to  zarówno off ball jak i on ball

3 - Conley jest bardzo skupiony i on za każdym razem jak dostanie piłkę to jest przygotowany do rzutu lub do podania. On wie co ma grać . Tu nie ma chaosu myślowego jak czasem jest u Mitchella który wygląda jakby nagle zmieniał decyzje i wychodzi z tego strata. Conley jest bardzo efektywny jak nie ma dużo piłki ale

4 - Conley jest ciut bezużyteczny w kontrach. On do nich nie biega więc tam to Royce , Clarkson lub Bojan dostają pilkę w 4 sekundzie akcji by odpalili trójkę. 

Podsumowując Conley w tej chwili w HCO jest dobry niezależnie od tego czy ma piłkę czy nie. Ale wynika to też ze specyfiki ofensywy Snydera gdzie jest dużo ruchu piłki i każdy kozłujący jest efektywnie wykorzystywany nawet przy minimalnym kontakcie z piłką ( pod warunkiem ,ze trafia trójki po koźle i dlatego Rubio w Jazz zawodził a rewelacyjnie pasował Hill). To samo się dzieje z Clarksonem w tym sezonie. 

Ale myśle, że w większości innych systemów Conley raczej miałby więcej piłki niż w Jazz

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, ely3 napisał:

Ale taki mecz to może być pułapka. Jazz w teorii bedzie faworytem tego meczu ale muszą wyjść tak skupieni jak w San Antonio

No i wyszli 4/24 na początku meczu. Zero obrony.

Gobert najgorszy mecz nie wiem od 3-4 lat. Nawet jak zebrał to zamiast wyskoczyć i dobić to on się ledwo wspinał na palce. Conley po prostu sobie stał i to zarówno w obronie jak i ataku. Favors najgorszy mecz też od 3-4 lat w uniformie Jazz. Clarkson co dotknał piłki to zła decyzja albo pudło.

Praktycznie każdy gracz Jazz rozegrał dziś swoje najgorsze spotkanie.

Mitchell 3 krotnie zgubił piłkę kozłując. Nie ,że ktoś mu zabrał albo coś . Nie ona po prostu mu się wyślizgnęła.

Ingles dziś dwukrotnie zaliczył takie straty ,że ja nawet nie wiem co powiedzieć . Raz był pod koszem sam na sam z Allenem i zamiast kończyć to podał rywalowi bo tak postanowił. Masakra co oni dziś wyrabiali. Najgorsze lenistwo jakie widziałem .Nie wiem po co Snyder w ogóle grał starterami tak długo

Na Mitchella nie da się patrzeć w tym sezonie . Jest fatalny w obronie. Po prostu mu się nie chce poza pierwszym meczem w Portland. On dziś miał taki moment ,że piłka mu wypadła z rąk podczas kozłowania i od razu postanowił sfaulować Irvinga bo nie chciało mu się biec za nim do obrony..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dramat, No kierwa dramat. 
 

Od pierwszej do ostatniej minuty pełna dominacja i kontrola Nets, Jazz cały czas za wolni, spóźnieni jak okres po dobrym gangbangu, bez odpowiedzi nie tylko na Irvinga ale tez na LaVerta a nawet tego wafla Allena.

Irving zaliczył dzisiaj więcej celnych podań za plecami niż Conley do najbliższego kolegi (razem z rozgrzewka). 
Gobert przegrywał pojedynki z pustym koszem jak Najman z cieniem, a Mitchell to Mitchell, jak siedzi to siedzi jak nie siedzi to lepiej żeby on siedział ale Snyder to Snyder nie posadzi Donovana bo może będzie gorący. 
 

Joe Ingles jest dramatycznie słaby, tęsknie za czasami gdy on był słaby (zeszły sezon np.) teraz wyglada jak kukła i z trgo „najlepszego kontraktu w lidze” został tylko kontrakt, zal patrzeć jak Joe zdziadzial i zal patrzeć na jego grę.

Nawet wielki Miye Oni nie pomógł, bo jak wszedł to ciagle był król za LaVertem a ten zaliczył jakaś serie 10 punktów z rzędu punkty+asysty) a do tego zaliczył taka cegłę z rogu, ze słychać ja było pod Tężniami głośniej niż nadchodząca Bestie ze Wschodu.

No dramat, jedyne co mnie cieszy ze pierwsza polowe oglądałem 1 okiem bo akurat grałem w Fife, a 4 kwartę sobie odpuszczę zupełnie, bo po co szukać pretekstu do picia. 
Eh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ely3 napisał:

@Qcin_69

A Conley off ball dziś był beznadziejny by nie powiedzieć ,że chyba obok Goberta i Inglesa najgorszy w tym meczu. Bezużyteczny wręcz

Co Ty kurde nie powiesz xd Przecież ten mecz to dramat, moja recenzje występu naszych asów masz post wyżej :D 

Z rzeczy ważnych, o których nie wiem, co to za as jest w Nets? Combo Sacre/Shakiry/Mopa? 
 

To jedyna zagadka jaka mnie ciekawi, aż obejrzę jednak te 4 kwartę by zobaczyć czy się pojawi na boisku

29939938-E690-4A43-BB19-F742ED6FFD72.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Qcin_69 napisał:

Co Ty kurde nie powiesz xd Przecież ten mecz to dramat, moja recenzje występu naszych asów masz post wyżej :D 

Przypuszczałem ,że niestety wyjdą na ten mecz na luzie ale nie spodziewałem sie czegoś takiego ,że Irvingowi wypadnie piłka z rąk. Będzie sie turlać pośrodku trumny . 3 graczy Jazz będzie sobie na nia patrzeć aż Irving jako jedyny się schyli i rzuci sobie floater na Gobertem , który obudził się z letargu dopiero jak zobaczył cień piłki nad głową

A z tym Oni to daj se spokój. On dziś dostaje wpierdol nawet od głębokich rezerw Nets. To nie jest gracz na rotacje . Nie na dziś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ely3 napisał:

Przypuszczałem ,że niestety wyjdą na ten mecz na luzie ale nie spodziewałem sie czegoś takiego ,że Irvingowi wypadnie piłka z rąk. Będzie sie turlać pośrodku trumny . 3 graczy Jazz będzie sobie na nia patrzeć aż Irving jako jedyny się schyli i rzuci sobie floater na Gobertem , który obudził się z letargu dopiero jak zobaczył cień piłki nad głową

A z tym Oni to daj se spokój. On dziś dostaje wpierdol nawet od głębokich rezerw Nets. To nie jest gracz na rotacje . Nie na dziś

Dobry Herbatnik jest :D ale ciężko żeby pokazał swój talent jak koledzy z drużyny są zazdrośni ze wchodzi jako pierwszy z garbage zaciągu i mu nie podają :( 

A tak serio, to te głębokie rezerwy Jazz to niezle wafle, Ten Azubukujele wyglada jak starszy brat Ziona, ale jest dramatycznie słaby, Hughes jeździec bez głowy, ale jak się ma za mentora Jordana Clarksona to raczej nie ma co oczekiwać innego rozwoju, Forrest to nie wiem który nawet bo oglądałem na streamie Nets i tam chyba tez nie wiedzieli który to wiec po prostu mówili o Jazz ( ale Oniego rozpoznawali i nawet chwalili jak pobiegł do 1 kontry ze szybko biega- czyli się znają!). 
Ogolnie nawet fajna ta 4 kwarta, taka trochę orlikowa koszykówka, PLK w porywach 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ely3 napisał:

 

Na Mitchella nie da się patrzeć w tym sezonie . Jest fatalny w obronie. Po prostu mu się nie chce poza pierwszym meczem w Portland. On dziś miał taki moment ,że piłka mu wypadła z rąk podczas kozłowania i od razu postanowił sfaulować Irvinga bo nie chciało mu się biec za nim do obrony..

 

Nie, żeby to coś zmieniało, ale tak sie składa, że też to oglądałem - faktycznie piłka mu wypadła z rąk, ale gdyby nie faulował Irvinga, to raczej byłyby łatwe punkty po prostu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Qcin_69 napisał:

Co Ty kurde nie powiesz xd Przecież ten mecz to dramat, moja recenzje występu naszych asów masz post wyżej :D 

Z rzeczy ważnych, o których nie wiem, co to za as jest w Nets? Combo Sacre/Shakiry/Mopa? 
 

To jedyna zagadka jaka mnie ciekawi, aż obejrzę jednak te 4 kwartę by zobaczyć czy się pojawi na boisku

29939938-E690-4A43-BB19-F742ED6FFD72.jpeg

Nicolas Claxton

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Alonzo napisał:

Nie, żeby to coś zmieniało, ale tak sie składa, że też to oglądałem - faktycznie piłka mu wypadła z rąk, ale gdyby nie faulował Irvinga, to raczej byłyby łatwe punkty po prostu. 

No właśnie niekoniecznie. Raz ,że Mitchell nie był najblizej kosza a dwa ,że ja oczekuje wtedy od gracza ,że sie owdróci i pobiegnie za rywalem do samego końca. Tak jak to zrobił Murray w ostatniej minutcie z Clippers kiedy stracił piłkę i pobiegł za Batumem. Faulował ale był też blisko bloku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ely3 napisał:

No właśnie niekoniecznie. Raz ,że Mitchell nie był najblizej kosza a dwa ,że ja oczekuje wtedy od gracza ,że sie owdróci i pobiegnie za rywalem do samego końca. Tak jak to zrobił Murray w ostatniej minutcie z Clippers kiedy stracił piłkę i pobiegł za Batumem. Faulował ale był też blisko bloku

Tu by Mitchell nie zdążył. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Alonzo napisał:

Tu by Mitchell nie zdążył. 

Przecież Irving nawet nie ruszył to Mitchell zrobił krok do przodu by go sfaulować. W tym meczu był niestety słaby w kozłowaniu a przede wszystkim w obronie... Ale nie był najgorszy na parkiecie . Tu zdecydowanie Gobert Favors Clarkson Ingles pobili się o palmę pierwszeństwa..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.