Skocz do zawartości

Denver Nuggets 2020/2021


Lucas

Rekomendowane odpowiedzi

@Lucas @julekstep

Wy lepiej mi powiedźcie co właściwie zrobiło Denver w to lato bo

1 - Zrobili wymianę po Hamptona  który obecnie jest chyba 12 w rotacji bo wszedł na razie na 5 minut a gra tak mało bo

2 - Podpisali Campazzo , który jak na razie zagrał 29 minut w 4.....meczach

3 - Wzieli Zeke w drafcie tylko po to by nim nie grać. Bol Bol jak na razie gra też tylko jak już na ławce nikogo już nie ma więc wchodzi

Dozier to niski raczej zawodnik i potem wybiegają dość dziwnymi lineupami na przełomach 3 i 4 kwarty. I wychodzi na to ,ze Denver na potęgę wzmacniali się latem na pozycjach gdzie nei mieli potrzeb wiec w ogóle nie grają nowo pozyskanymi zawodnikami. Poprzednio zrobili precyzyjny ruch po Granta , ktory był idealny pod ich roster. Teraz zrobili mnóstwo chaotycznych

I jeszcze jedno bo Jokic jak na razie rewelacyjnie gra. Ale te jego faule ofensywne są czasem naprawdę absurdalne. A to odpycha kogoś dwoma rękoma a to próbuje robić wjazd pod kosz nawet nie podnosząc wzroku od piłki więc taranuje Foxa. Denver zasadniczo jak Bucks jest lepsze niż obecne wyniki niemniej chyba zrobili krok w tył jeśli chodzi o skład.

 Millsap też gra bardzo dobrze jak na razie. MPJ ofensywnie i defensywnie tez zrobił mały krok do przodu. Choć jak wspomnial Julek czasem w kluczowych momentach znika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ely3 napisał:

1 - Zrobili wymianę po Hamptona  który obecnie jest chyba 12 w rotacji bo wszedł na razie na 5 minut a gra tak mało bo

2 - Podpisali Campazzo , który jak na razie zagrał 29 minut w 4.....meczach

3 - Wzieli Zeke w drafcie tylko po to by nim nie grać. Bol Bol jak na razie gra też tylko jak już na ławce nikogo już nie ma więc wchodzi

Wiesz ja właściwie od początku pisałem, że te ruchy są mało zrozumiałe. Nie rozumiałem i nie rozumiem po co było wydawać wyjątek na Facu, przy takich potrzebach zespołu. Nie rozumiałem po co dawać pick za Hamptona, gdy mogli wziąć go ze swoim pickiem jak tak bardzo chcieli.

Zeke akurat wyglądał fajnie w preseason i mam nadzieję, że wygryzie drewnianego Niemca prędzej czy później, ale no zły ten start. Ciekawe na ile D poprawi JaMychal, ale no to też nie jest DPOTY level przecież, żeby cudów oczekiwać.

Lato krytykowałem raczej i początek sezonu wskazuje na to, że miałem rację, ale obym się mylił w ostatecznym rozrachunku i niech mi zamkną morde za parę miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ely3 napisał:

JA wiem tylko  nie rozumiem jak można mieć dwa wybory pierwszorundowe i nimi w ogóle nie mieć zamiaru grać

Ostatni dwaj rookie, którzy regularnie grali większe (20+) lub mniejsze (13-14), ale regularne minuty u Malone to Jamal Murray oraz Juancho Hernangomez.

Porter rok temu też grał dość regularnie, ale on rok w tej organizacji spędził, a Zeke i Hampton przez krótki offseason mało czasu śledzili w Denver, Malone też rookies raczej nie ufa od razu.

Dlatego nie było sensu brać ich obu, ale to już inna para kaloszy. Liczę na to, że Nnaji chociaż się przebije za Niemca. Na Hamptona nie liczylbym w tym sezonie.

Edytowane przez Lucas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ely3 - ja tu od 3ciej podstrony się oburzam o ten wyjątek dla Campazzo -> który jest tu totalnie zbędny (abstrahując już od tego czy może być dobrym grajkiem w NBA czy nie) bo akurat niskich mamy sporo fajnych, gdzie wśród wysokich z kolei jest straszna bieda bo poza Jokiem póki co grają:

- starutki Millsap

- Porter, który póki co jest za słaby do grania na 4ce (chociaż domyślnie pewnie będzie szedł w tym kierunku)

- Bola Bol, który póki co jest za słaby do grania w NBA

- Hartenstein, który jest najgorszym graczem Nuggets od kiedy pamiętam i pewnie zaraz wyleci z rotacji (on ma PO za rok...wtf)

Nie wiem czy wyleczenie się Greena rozwiąże problem bo imho dalej będzie za mało o jednego grywalnego wysokiego -> ale i tak powinno mocno poprawić widoki tej ekipy...ale strach pomyśleć co się stanie jak Sap się zacznie sypać (on co roku coś opuszcza)

tak więc odpowiadając na podpunkty:

1 - wtf

2 - wtf

3 - nie oglądałem Nuggets w pre, ale @Lucas pisał że on fajniejszy od Hartensteina, więc trzymam kciuki że przejmie minuty tego drewniaka (gorszy nie będzie)

 

Jok od zawsze potrafił odwalić coś głupiego, szczególnie jak się zagotował - ot taka tam bałkańska krew, którą trzeba zaakceptować 'w pakiecie' -> ważne że póki co gra bardzo fajnie, chociaż wczoraj mi się średnio podobał (za dużo  nonszalancji a w D wyglądał momentami jak 3 lata temu)

na panikowanie za wcześnie (szczególnie że jeszcze nie ma Greena + Murray wczoraj nie grał a wcześniej był mocno zardzewiały), ale w sumie fajnie jakby zaczęli poszukiwania jakiegoś wysokiego

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murray na szczęście tylko jeden mecz opuścił, a tu zaczął rewelacyjnie. Chyba 12 pkt do pierwszej przerwy. Za Portera zgodnie w S5 Barton, bez zaskoczenia. W preseason Will mówił, że jest w tej lidze starterem, więc dostał okazję zagrania jako starter pierwszy raz w tym sezonie.

 

JaMychal chwilę po swoim pierwszym wejściu jako gracz Nuggets dał przechwyt i trójkę, a więc wszystko to czego się od niego oczekuje. Takie przedstawienie swojej roli w ciągu minuty. Myślałem, że przy tym jak Green grał centra to niemieckie drewno w ogóle nie wyjdzie na parkiet, no ale chociaż mniejsze minuty dostał.

 

W Q3 problemy Jokicia i Sapa z faulami i ta ofensywna momentami bez nich wyglądała bardzo smutno, choć Jamal robił co mógł. Generalnie to Suns wyglądali jak zespół lepiej zorganizowany po obu stronach parkietu, a Mikal Bridges był najpiękniejszy. W tej kwarcie nawet Hampton się pojawił, a Flopinsky wywalczył kolejny faul Jokicia chwilę po jego powrocie na parkiet. Nikola złapał 4 faule w Q3, a do wysokich z problemami z faulami dołączył też Green. No ale tej akcji Jokic-Kaminsky to się sędziowie naogladali. Najpierw pod flagrant, potem po challenge Malone.

 

Mimo tych problemów walczyli, trochę przy pomocy Suns, bo ci zaczęli momentami bardzo głupio tracić piłkę. No a w q4 wyszło chyba jakieś zmęczenie Suns w b2b, bo ten wcześniej naprawdę dobrze zorganizowany zespół zaczął się gubić. W sumie już w końcówce q3 było to widoczne. Wcześniej bez problemów wykorzystywali problemy D Denver, a nagle ta obrona zaczęła jakoś wyglądać i na jakieś 2:30 przed końcem trójka Monte dała prowadzenie. W tym posiadaniu duża zasługa słabo grającego do tej pory Bartona. Blok na Crowderze i asysta w kontrze na 3. W końcówce Will w obronie robił jednak swoje, nawet gdy czasem zabrakło farta jak z tą trójka Bookera.

 

Niestety mimo zrywu happy endu nie było i Profesor Krzysztof Paweł doprowadził mecz Phoenix do Suns. 1-4 nie jest dobrze. Teraz dwa mecze z Sotą, oby były zwrotem w dobrym kierunku, bo na razie może nie jest jeszcze nerwowo, ale to krótszy i bardziej intensywny sezon, więc taki stary może bardziej zaboleć niż normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Lucas napisał:

Murray na szczęście tylko jeden mecz opuścił, a tu zaczął rewelacyjnie. Chyba 12 pkt do pierwszej przerwy. Za Portera zgodnie w S5 Barton, bez zaskoczenia. W preseason Will mówił, że jest w tej lidze starterem, więc dostał okazję zagrania jako starter pierwszy raz w tym sezonie.

 

JaMychal chwilę po swoim pierwszym wejściu jako gracz Nuggets dał przechwyt i trójkę, a więc wszystko to czego się od niego oczekuje. Takie przedstawienie swojej roli w ciągu minuty. Myślałem, że przy tym jak Green grał centra to niemieckie drewno w ogóle nie wyjdzie na parkiet, no ale chociaż mniejsze minuty dostał.

 

W Q3 problemy Jokicia i Sapa z faulami i ta ofensywna momentami bez nich wyglądała bardzo smutno, choć Jamal robił co mógł. Generalnie to Suns wyglądali jak zespół lepiej zorganizowany po obu stronach parkietu, a Mikal Bridges był najpiękniejszy. W tej kwarcie nawet Hampton się pojawił, a Flopinsky wywalczył kolejny faul Jokicia chwilę po jego powrocie na parkiet. Nikola złapał 4 faule w Q3, a do wysokich z problemami z faulami dołączył też Green. No ale tej akcji Jokic-Kaminsky to się sędziowie naogladali. Najpierw pod flagrant, potem po challenge Malone.

 

Mimo tych problemów walczyli, trochę przy pomocy Suns, bo ci zaczęli momentami bardzo głupio tracić piłkę. No a w q4 wyszło chyba jakieś zmęczenie Suns w b2b, bo ten wcześniej naprawdę dobrze zorganizowany zespół zaczął się gubić. W sumie już w końcówce q3 było to widoczne. Wcześniej bez problemów wykorzystywali problemy D Denver, a nagle ta obrona zaczęła jakoś wyglądać i na jakieś 2:30 przed końcem trójka Monte dała prowadzenie. W tym posiadaniu duża zasługa słabo grającego do tej pory Bartona. Blok na Crowderze i asysta w kontrze na 3. W końcówce Will w obronie robił jednak swoje, nawet gdy czasem zabrakło farta jak z tą trójka Bookera.

 

Niestety mimo zrywu happy endu nie było i Profesor Krzysztof Paweł doprowadził mecz Phoenix do Suns. 1-4 nie jest dobrze. Teraz dwa mecze z Sotą, oby były zwrotem w dobrym kierunku, bo na razie może nie jest jeszcze nerwowo, ale to krótszy i bardziej intensywny sezon, więc taki stary może bardziej zaboleć niż normalnie.

Nie pierwszy raz w tym sezonie Phoenix w 4q gubi przewagę i musi bać się o W do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, julekstep napisał:

Dzis mecz ostatniej szansy - jak tego nie wygraja to przywracam mode na hejtowanie Malone'a na forum!

Zawsze możesz przerzucić się na oglądanie Pacers . W końcu Sabonis to alternatywna wersja Jokica a Turner to taki Gobert którego niepotrzebnie oddaliście

Jakbyco to zapraszam nawet jeśli wygracie z Sotą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ely3 napisał:

Zawsze możesz przerzucić się na oglądanie Pacers . W końcu Sabonis to alternatywna wersja Jokica a Turner to taki Gobert którego niepotrzebnie oddaliście

Jakbyco to zapraszam nawet jeśli wygracie z Sotą

Ja po cichu kibicuję Turnerowi i Brogdonowi od kilku lat -> ale to tajemnica!

No i ja jestem fanem gracza a nie ekipy -> a gracz póki co gra bardzo dobrze :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co roku chyba lepiej działa wycinanie meczów przez League Passa. Dziś już o 6:20 wycięty mecz Denver, a kiedyś nawet często do jakiejś 10 trzeba było czekać na taką wersję meczu i te poranne oglądanie było bardziej męczące.

 

Czy da się przegrac z Minnesota bez Townsa i z tak grającym DLO na początku sezonu? Miałem nadzieję, że nie. Zwłaszcza po ośmiu kolejnych zwycięstwach z Sotą.

 

Murray świetnie wszedł w mecz. Jakby chciał pokazać DLO jaka jest teraz między nimi różnica, mimo że to DLO ma za sobą debiut w ASG. Punkty na 17:9, zabawa Jamala.

 

Te wszystkie WOWY czasem potrafią być mylące, zwłaszcza na małych próbkach. No ale NET Rating DLO nie wygląda przypadkowo. Jak w Q1 zamieniono go na Rubio to Sota od razu stała się groźniejsza i sama ich kultura gry mocno w górę poszła. Złożyło się to też na problemy z faulami Jokicia czy niezłe posiadania jako ball-handera przez Edwardsa, ale podmiana rozgrywających wydawała się w tej przemianie Minnesoty w trakcie kwarty kluczowa.

 

Malone musi widzieć jakim drewnem jest Niemiec, więc próbuje kombinować z lineupami. Monte-Facu-Murray-Dozier-Green dostaliśmy choćby. Ja naprawdę chciałbym chociaż spróbować tego Zeke, bo on w preseason wydawał się całkiem sensownym rookie, na pewno lepszym wysokim od Niemca. No ale takie lineupy pokazują też, że to co pisałem o offseason Denver nie było przesadzonym narzekaniem na brak logiki w uzupełnianiu tego rosteru :(

 

Facu miał fajny moment. Sam zatrzymał kontrę Soty wymuszając offens Reida, gdy ten dawał na łatwe punkty do Laymana. Potem trójka z rogu i parę chwil później przechwyt, a potem kolejny gdzie znów sam zatrzymał kontrę. Argentyńczyk robi sporo rzeczy, których nie spodziewałbym się przy jego przyjściu. Widać że szuka trochę pomysłu na siebie w tym zespole, gdy jest często odcięty od typowego rozgrywania. Chęci czy BBIQ mu nie brakuje i ciężko tego nie doceniać. Choć i tak uważam, że BAE Denver powinno wydać inaczej, ale tego już nie cofniemy.

 

Znów problemy Jokicia z faulami, wszystkie 3 faule złapał w ataku dodatkowo. No ale świetnie grający Jamal trzymał Denver z przewagą. Dodatkowo mimo paru gorszych posiadan po drugiej stronie znów był DLO to wyglądało to względem wyniku korzystnie. Szkoda braku łatwych punktów na koniec kwarty, gdzie po stracie oczywiście DLO była kontra i Barton chyba był zaskoczony podaniem Murraya pod kosz.

 

Defensywa Denver na starcie drugiej połowy wyglądała tak fatalnie, że nawet DLO wyglądał momentami jak ~starter na poziomie NBA. Zresztą w ataku też nie było rewelacji. Jokic to grał dość długo swój najgorszy mecz w tym sezonie, a w drugiej połowie też zaliczył taka stratę, gdy dał się dość łatwo podwojeniem zaskoczyć. Tym razem Facu nie było na parkiecie to skończyło się trójka DLO, który też ten przechwyt zaliczył.

 

W zasadzie jednymi pewnymi opcjami w ataku było danie piłki Murrayowi lub szukanie trójek Greena/Sapa. Gdzie JaMychal rzucający za 3, gdy obok była czwórka guardow to jest kompletne oddanie tablicy Minnesocie, a przecież Denver Malone to był zespół świetnie radzący sobie na atakowanej tablicy. Torrey Craig gdzie jesteś? :(

 

Na szczęście na q4 stawił się Jokic, który wreszcie wyglądał jak on i zdominował Sote. Denver zrobiło dość efektowny run, gdzie była obrona, była trójki i ten zespół wreszcie wyglądał dobrze.

 

Do tego z ekranu momentami wyskakiwał Campazzo, który zaliczył zdecydowanie najlepszy mecz w tej krótkiej karierze NBA. Oby mecz na przełamanie. Mimo trójek to bardziej chyba i tak imponował tymi zagraniami w obronie. 

 

Za cały mecz to właśnie Facu, Greena, Millsapa i przede wszystkim Jamala można pochwalić. Jokic miał wielką czwarta kwartę, gdzie wcześniej było słabo, no ale to ta kwarta zadecydowała. Znów z triple-double, ale najważniejsze że ze zwycięstwem. I to ostatecznie bez nerwów w crunchu, choć i tak trochę nerwowki przed tym runem w q4 było, ale to chyba też efekt tego startu sezonu i trochę mniejszego zaufania do tej drużyny na starcie. W poprzednim sezonie o taki obraz q4 byłbym spokojniejszy. Oby teraz wygrali kolejny mecz z Sotą właśnie i niech idzie to ku dobremu, może jakaś seria zwycięstw dająca pewność siebie. No ale to co mimo fauli Jokicia i braku MPJ musi kombinować Malone pokazuje biedę podkoszowa tej drużyny. Dobrze że widać to już na starcie sezonu, bo tu będzie konieczna jakaś wymiana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, january napisał:

Smutno z powodu Harrisa, zapowiadał się 3 lata temu na topowego SG ligi, a teraz to nie wiem czy nie powinien z S5 lecieć powoli.

Właśnie cholernie przykre jest to, że on nadal potrafi bardzo dobrze ścinać i to z Jokiem działa, nadal potrafi dobrze bronić, ale niestety w tej lidze trzeba rzucać za trzy i Harris tego nie robi kolejny już rok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Lucas napisał:

Właśnie cholernie przykre jest to, że on nadal potrafi bardzo dobrze ścinać i to z Jokiem działa, nadal potrafi dobrze bronić, ale niestety w tej lidze trzeba rzucać za trzy i Harris tego nie robi kolejny już rok. 

nah w atakowaniu kosza tez sie zepsul mocno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.