Skocz do zawartości

Denver Nuggets 2020/2021


Lucas

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, rw30 napisał:

fc*** to smutne, jak drużyna z takiego small (mid?) marketu, cierpliwie latami przez drafty i mądro politykę transferowo budowana staje się contenderem pełno gębo (po transferach z trade deadline), a 2 tygodnie później plan bierze w pi*dę po całości. Dodatkowo polski ackent (Juć) w tym wszystkim, więc IMHO trudno było w jakiś sposób z cało to organizacjo nie sympatyzować.

Jeszcze pusta (wa) hala  i te wszystkie jęki Murraya tuż po kontuzji które można było dokładnie słyszeć podczas meczu.🤕🤬🤢   (kto odniósł kiedyś mniej lub bardziej poważno kontuzję podczas meczu pewnie mnie rozumie)

Rozumie, tym bardziej, że kosztowała bardzo dużo.

Szkoda Denver, jednak realnie, jeszcze w tym roku mogłoby zabraknąć doświadczenia na ewentualny finał (szczególnie dla wsparcia drugiego planu).

Ze wszystkich realnie walczących zespołów, DN wydaje się mieć najdłuższe okno. Liderzy są młodzi, wchodzą kolejni, sytuacja kontraktowa w miarę stabilna (po sezonie w zasadzie nic nie tracą).

Jak drugi plan się ogra, za rok mogą realnie (pewnie mogliby w mniejszym stopniu w tym) sklepać ligę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rw30 napisał:

to gość co pisał z nami na forum (nie kojarzę czy tu czy jeszcze na e-basket), ale go jechaliśmy jak szmatę i się obraził. Fakt że miał wtedy z 13 lat pewnie mu nie pomagał.

Bardzo fajny gość, polecam wywiady z nim - bodajże u  Chanasa go jakiś czas temu oglądałem. A robotę załatwił sobie sam. 

I dobrze zahartowaliście gościa dlatego teraz za oceanem w wielkim świecie nikt mu w kaszę dmuchać nie będzie !

Dzięki odsłucham. Widziałem kiedyś jakiś artykuł na weszło, ale źle zapamiętałem z jaką organizacją on związany. W tej rozmowie u Chanasa jest poruszany temat polskich talentów i czy jest ktoś chociażby z cieniem szansy na NBA? 

5 minut temu, Qbajag napisał:

Nie no Juć od początku był związany z Denver i Gortat z jego przybyciem do NBA nie miał nic wspólnego (Gortat był chyba jeszcze wtedy w Phoenix).

Z tym nagraniem roboty to żart był, ale myślałem, że on w Wizards. 

Edytowane przez ttr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, starYfaN napisał:

Ze wszystkich realnie walczących zespołów, DN wydaje się mieć najdłuższe okno. Liderzy są młodzi, wchodzą kolejni, sytuacja kontraktowa w miarę stabilna (po sezonie w zasadzie nic nie tracą).

to nie jest tak, pewnie tym latem bądź następnym trzeba będzie przedłużać Portera, co sprawi, że będą mieli 3 kontrakty w okolicach maxa -  wtedy albo zaczynasz mieć problemy z salary,  i / albo z posiadaniem miejsca w salary  / wydawaniem odpowiedniej kasy na rolesów + do tego dochodzi luxury tax którzy jedni chco i mogo płacić, a inni niekoniecznie. Więc to wcale nie jest tak, że majo bardzo wiele czasu.  To tak w uproszczeniu, chodzi mi o high-level view a nie o konkretno sytuacje Denver, nie znam dobrze ich (ani niczyjego innego 😂) salary ani jak głębokie są kieszenie właściciela.

3 minuty temu, ttr napisał:

W tej rozmowie u Chanasa jest poruszany temat polskich talentów i czy jest ktoś chociażby z cieniem szansy na NBA? 

oczywiście, nie słyszałem jeszcze żadnej z nim rozmowy (a słyszałem z 3) gdzie nie padło by takie pytanie.

3 minuty temu, ttr napisał:

I dobrze zahartowaliście gościa dlatego teraz za oceanem w wielkim świecie nikt mu w kaszę dmuchać nie będzie !

tenor.gif

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rw30 napisał:

to nie jest tak, pewnie tym latem bądź następnym trzeba będzie przedłużać Portera, co sprawi, że będą mieli 3 kontrakty w okolicach maxa -  wtedy albo zaczynasz mieć problemy z salary,  i / albo z posiadaniem miejsca w salary  / wydawaniem odpowiedniej kasy na rolesów + do tego dochodzi luxury tax którzy jedni chco i mogo płacić, a inni niekoniecznie. Więc to wcale nie jest tak, że majo bardzo wiele czasu.  To tak w uproszczeniu, chodzi mi o high-level view a nie o konkretno sytuacje Denver, nie znam dobrze ich salary ani jak głębokie są kieszenie właściciela.

Wiem. Do 22/23 sytuację mają klarowną, a do ew. repeater tax trochę czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, starYfaN napisał:

Ze wszystkich realnie walczących zespołów, DN wydaje się mieć najdłuższe okno. Liderzy są młodzi, wchodzą kolejni, sytuacja kontraktowa w miarę stabilna (po sezonie w zasadzie nic nie tracą).

Jak drugi plan się ogra, za rok mogą realnie (pewnie mogliby w mniejszym stopniu w tym) sklepać ligę

Z tymi kontraktami nie jest tak kolorowo. Teraz ściągnęli Gordona, żeby mieć dwa okienka Playoffs na atak z czwórka Murray, Jokic, Gordon i MPJ. Po kolejnym sezonie są Gordon z MPJ do przedłużenia, a Kroenke nie są raczej fanami płacenia taxu, zwłaszcza że pewnie siła rzeczy wyniki będą gorsze niż miały być ze zdrowym Jamalem.

Patrząc na to jak długo po ACL gracze wracają najpierw do zdrowia, potem do formy to mocno optymistyczne założenie z tym klepaniem formy. Może ja jestem pesymista, ale możliwe że ten uraz zamknął okno Denver jeśli chodzi o walkę o tytuł wokół tej czwórki zawodników grających razem. Oczywiście Jokic i Murray są młodzi nadal stosunkowo, więc można wokół nich i później zbudować mocny zespół, ale mocno to komplikuje przyszłość organizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Lucas napisał:

Z tymi kontraktami nie jest tak kolorowo. Teraz ściągnęli Gordona, żeby mieć dwa okienka Playoffs na atak z czwórka Murray, Jokic, Gordon i MPJ. Po kolejnym sezonie są Gordon z MPJ do przedłużenia, a Kroenke nie są raczej fanami płacenia taxu, zwłaszcza że pewnie siła rzeczy wyniki będą gorsze niż miały być ze zdrowym Jamalem.

Patrząc na to jak długo po ACL gracze wracają najpierw do zdrowia, potem do formy to mocno optymistyczne założenie z tym klepaniem formy. Może ja jestem pesymista, ale możliwe że ten uraz zamknął okno Denver jeśli chodzi o walkę o tytuł wokół tej czwórki zawodników grających razem. Oczywiście Jokic i Murray są młodzi nadal stosunkowo, więc można wokół nich i później zbudować mocny zespół, ale mocno to komplikuje przyszłość organizacji.

Oczywiście. Wszystko się zgadza, ale ciężko jest wygrywać ligę nie sięgając do portfela. Zobaczymy jak będą wyglądały pułapy, po następnym sezonie i nowych umowach.

Zwracam jedynie uwagę na fakt, że wygranie ligi z liderami w tym wieku jest wyczynem. Mam nadzieję, że nie powtórzą sesji OKC v 2,0, bo projekt jest świetny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie o to mi chodziło co Lucas napisał - jeśli się okaże, że nie chcą / nie mogą dać  Porterowi maxa / czegoś zbliżonego do maxa (a Porter akurat w związku z zwiększoną liczbą rzutów po kontuzji Murraya podbije wkrótce swoją wartość) to może się okazać że już na początku następnego roku będą musieli sprzedać go po zaniżonej cenie byle nie odszedł za darmo (vide odejście Hardena z OKC). Poza tym oni w czwórkę (Porter / Jok / Gordon / Murray) przynajmniej w ataku są epickim fitem. To nie tak że byli w tym roku murowanym kandydatem do czegokolwiek. But still, taki moment w tym zestawie może się już nie powtórzyć.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, rw30 napisał:

to gość co pisał z nami na forum (nie kojarzę czy tu czy jeszcze na e-basket), ale go jechaliśmy jak szmatę i się obraził. Fakt że miał wtedy z 13 lat pewnie mu nie pomagał.

z tego co pamietam to miał nick NORDGAARD a że jechaliście go jak szmatę to norma - wszędzie kółka wzajemnej adoracji 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ttr napisał:

@starYfaN To Wojtek Michałowicz. Nawet trolluje w podobnym stylu co komentarz pana Wojtka. Czekam tylko na tekst o talerzowych podaniach i będzie confirmed.

Przypomnisz swój ostatni komentarz mający znamiona merytoryki?

Jak zwykle zaczepiasz w nocy, dzisiaj akurat pracuję. Wiec pisz konkretnie albo ........j

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, starYfaN napisał:

Przypomnisz swój ostatni komentarz mający znamiona merytoryki?

Jak zwykle zaczepiasz w nocy, dzisiaj akurat pracuję. Wiec pisz konkretnie albo ........j

Nie szukam zwady. Czekam na Nets-76ers. Miłej pracy :) I dystansu trochę, a w tamtej dyskusji to Ty nie złapałeś szerszego kontekstu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ttr napisał:

Nie szukam zwady. Czekam na Nets-76ers. Miłej pracy :) I dystansu trochę, a w tamtej dyskusji to Ty nie złapałeś szerszego kontekstu.

Nie interesują mnie konteksty, szersze i węższe tez (dla klarowności sytuacji).

W tamtej dyskusji zawracałeś mi d...ę w nocy, po czym strzeliłeś focha ignorem.

Bądź więc waćpan konsekwentny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, starYfaN napisał:

Nie interesują mnie konteksty, szersze i węższe tez (dla klarowności sytuacji).

W tamtej dyskusji zawracałeś mi d...ę w nocy, po czym strzeliłeś focha ignorem.

Bądź więc waćpan konsekwentny.

 

17.58 to nie noc. Ok skoro takie twoje życzenie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba pierwszy mecz od dawna którego się bałem emocjonalnie, zwłaszcza że od początku wjechał biało-czarne ekran i rozmowy o kontuzji Jamala. W sumie to trochę jak w tej końcówce meczu z Warriors sam wynik meczu aż tak mnie nie interesował, bardziej zastanawiałem się nad tym jak zespół na ten cios zareaguje, zwłaszcza że parę trudnych momentów było w ostatnim czasie.

 

Od początku było sporo strat, które tak męczyły Denver w ostatnich meczach. Z plusów to postawa Portera w obronie, gdzie raz się zagapil, ale zaliczył parę udanych posiadam, gdzie contestowal lub blokował rzuty w pomalowanym. JaMychal w Denver zaczął świetnie, ale odkąd wrócił po kontuzji, a zwłaszcza w ostatnich meczach, to mam wrażenie że jest najgorszym koszykarzem na świecie. Pomijam przeszkadzanie w ataku, ale żeby taki Herro sobie spokojnie obok niego punkty w pomalowanym zdobywał? Jeszcze Malone znów postanowił grać obok siebie duetem Green-Sap. No a w tej Q1 to w sumie tylko trójka Jokic, Porter i Gordon nie zawodziła, gdy wszyscy usiedli to zrobilo się znów dramatycznie na parkiecie.

 

Gdy Green trafił za 3 to liczyłem na to, że będzie to pewnym przełamaniem. Później jednak musiał przewrócić w ataku jakiegoś kurdupla z Heat, którego nazwiska nawet nie pamiętam. Wcześniej ten gość wymusił też faul w ataku Bartona. Po 15 minut meczu Denver miało 9 strat, znów dramat z tym. No ale po wejściu Portera już ten unit bez Jokicia jakoś wyglądał w ataku, tu mamy pewna nowość w rotacji i to powinniśmy oglądać częściej, MPJ oddzielony od Jokicia pewnie będzie mniej efektywny, ale teraz on jest opcja numer dwa i czasem trzeba będzie wychodzić ze strefy komfortu bez serbskich podań. Sap za to dużo lepiej wygląda fizycznie niż Green teraz i IMO Paul powinien grać obok McGee, jak jeszcze Porter byłby obok i Dozier z Facu to całkiem ciekawy lineup, dość długi, fizyczny z jednym świetnym kreatorem. Mike za McGee chyba jakoś nie przepada, a JaVale naprawdę niezłe gra, gdy już dostaje szansę.

 

Malone wygrał kolejny challenge, w tym sezonie jeśli jest jakaś statystyka powinien być w czołówce ligowej. Choć w tej akcji Porter powinien po prostu odegrać Jokiciowi na łatwe punkty, ale no jak już poszedł po punkty to dobrze że Mike sprawdzał. To były ważne punkty, bo Denver budowało przewagę, po FT Portera Nuggets mieli run 15-2. Swoją drogą to Bam grał bardzo słabe spotkanie, chyba dostał po bloku od MPJ i Jokicia w Q1, trochę złych decyzji w obronie i niektóre nieźle pozycje w ataku zmarnowane. To poziom gracza, który może się zawsze obudzić i zacząć grać świetnie, ale do tych 4 minut do końca Q2 nie był to jego mecz. Potem się Bam odegrał świetnie blokując Jokicia.

 

+11 do przerwy, bo Ariza trafił buzzera, ale naprawdę można było być zadowolonym z gry Nuggets. Dobra postawa w obronie, pomijając jak wiele było strat to niezła też w ataku. Doskonała połówka Portera. MPJ od początku kariery pokazuje, że im większa rola tym lepiej sobie radzi, więc kto wie, może po tej kontuzji Jamala będzie mógł wejść na wyższy poziom jeszcze. Imponował w obronie przede wszystkim, gdzie wykorzystywał swoje warunki fizyczne i był zdecydowanie wartością dodana po tej stronie. Rok temu nie uwierzyłbym, że to możliwe, w tym sezonie bywa różnie, ale na pewno pokazuje że potencjał ma na bycie obrońca, po prostu był po tej stronie bardzo surowy i widać, że w zespole pracują nad tym, bo momentami wygląda naprawdę nieźle. Do tego Jokic robił swoje, wsparcie mniejsze lub większe dawali też inni. Najbardziej irytowała chyba dwójka Barton - Green, nic nowego w ostatnim czasie. Barton w tej formie do czasu ogarnięcia powinien trochę minut Dozierowi oddać tak jak było w tej części meczu. Barton to odwrotność Portera, im mniejsza rola tym lepiej.

 

Jeśli jest statystyka licząca wykonane layupy w kontrze to stawiam w ciemno, że Barton jest tam wsrod przynajmniej pięciu najgorszych graczy ligi. Rozumiem wiele, ale żeby profesjonalny zawodnik na tym poziomie marnował tyle tego typu rzutow to już podpada pod skandal. Na szczęście to nie były najważniejsze punkty w tym meczu, bo Nuggets sobie radzili, a w tej samej akcji efektowne punkty zdobył Gordon. Bardzo dobrze grał Dozier, Jokiciowi do TD brakowało tylko zbiórek, bo te gromadził Porter. No i MPJ dość szybko usiadł w Q3, więc o dziwo Mike tym razem dostrzegł, że ławka z nim wyglądała fajnie i że warto to przynajmniej sprawdzić raz jeszcze, a może i wprowadzić na stałe do rotacji. JaMychal po wejściu trafil kolejna trójkę i był 3/3 z dystansu, więc kto wie, może mecz na przełamanie, choć on fizycznie wygląda teraz wątpliwie, gdy ma się właśnie z kimś pod koszem przepychać. Jeszcze ta trójka Facu na koniec kwarty, piękny stepback.

 

Na starcie Q4 ławka robiła wiele, żeby zamiast Jokicia na parkiet mógł wejść Bol Bol, na szczęście tym razem starali się w te dobra dla Nuggets stronę. Green, Facu czy Dozier sypali kolejne trójki, nawet gdy piłkę Green prawie stracił to Dozier jakoś ogarnął i dał pull-up trójkę. Może JaMychal potrzebował tych trójek, bo w tej kwarcie świetnie już zablokował Herro, w podobnej akcji w pierwszej części to dał zrobić na sobie punkty jakby był wzrostu Facu. Green pokazywał w tym sezonie, że umie grać i że może być wartościowym elementem rotacji, więc byłoby niezwykle miło z jego strony, gdyby ten kryzys miał już za sobą. Choć nadal widzę gdzieś miejsce w rotacji na grę McGee. Gdy Jokic meldował się na parkiecie było +18 i spory komfort, bo Denver po prostu dobrze czuli się w tym meczu. Zaraz po wejściu była świetna akcja zakończona trójka Gordona, piłka chodziła pięknie. Jokic nawet skończył z TD ostatecznie.

 

No ale takiej wygranej ten zespół potrzebował, bo ławka się przełamała. Po przerwie już tak wiele piłek nawet nie tracili. Teraz Rockets, więc szansa na drugie zwycięstwo i dobrze że nie zrobiła się teraz jakaś seria porażek po tym Bostonie i Warriors. Jokic dziś grał dobrze, ale MVP tego meczu to zdecydowanie Porter, nawet jeśli po przerwie aż tak dobrze nie grał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Lucas napisał:

Chyba pierwszy mecz od dawna którego się bałem emocjonalnie, zwłaszcza że od początku wjechał biało-czarne ekran i rozmowy o kontuzji Jamala. W sumie to trochę jak w tej końcówce meczu z Warriors sam wynik meczu aż tak mnie nie interesował, bardziej zastanawiałem się nad tym jak zespół na ten cios zareaguje, zwłaszcza że parę trudnych momentów było w ostatnim czasie.

 

Od początku było sporo strat, które tak męczyły Denver w ostatnich meczach. Z plusów to postawa Portera w obronie, gdzie raz się zagapil, ale zaliczył parę udanych posiadam, gdzie contestowal lub blokował rzuty w pomalowanym. JaMychal w Denver zaczął świetnie, ale odkąd wrócił po kontuzji, a zwłaszcza w ostatnich meczach, to mam wrażenie że jest najgorszym koszykarzem na świecie. Pomijam przeszkadzanie w ataku, ale żeby taki Herro sobie spokojnie obok niego punkty w pomalowanym zdobywał? Jeszcze Malone znów postanowił grać obok siebie duetem Green-Sap. No a w tej Q1 to w sumie tylko trójka Jokic, Porter i Gordon nie zawodziła, gdy wszyscy usiedli to zrobilo się znów dramatycznie na parkiecie.

 

Gdy Green trafił za 3 to liczyłem na to, że będzie to pewnym przełamaniem. Później jednak musiał przewrócić w ataku jakiegoś kurdupla z Heat, którego nazwiska nawet nie pamiętam. Wcześniej ten gość wymusił też faul w ataku Bartona. Po 15 minut meczu Denver miało 9 strat, znów dramat z tym. No ale po wejściu Portera już ten unit bez Jokicia jakoś wyglądał w ataku, tu mamy pewna nowość w rotacji i to powinniśmy oglądać częściej, MPJ oddzielony od Jokicia pewnie będzie mniej efektywny, ale teraz on jest opcja numer dwa i czasem trzeba będzie wychodzić ze strefy komfortu bez serbskich podań. Sap za to dużo lepiej wygląda fizycznie niż Green teraz i IMO Paul powinien grać obok McGee, jak jeszcze Porter byłby obok i Dozier z Facu to całkiem ciekawy lineup, dość długi, fizyczny z jednym świetnym kreatorem. Mike za McGee chyba jakoś nie przepada, a JaVale naprawdę niezłe gra, gdy już dostaje szansę.

 

Malone wygrał kolejny challenge, w tym sezonie jeśli jest jakaś statystyka powinien być w czołówce ligowej. Choć w tej akcji Porter powinien po prostu odegrać Jokiciowi na łatwe punkty, ale no jak już poszedł po punkty to dobrze że Mike sprawdzał. To były ważne punkty, bo Denver budowało przewagę, po FT Portera Nuggets mieli run 15-2. Swoją drogą to Bam grał bardzo słabe spotkanie, chyba dostał po bloku od MPJ i Jokicia w Q1, trochę złych decyzji w obronie i niektóre nieźle pozycje w ataku zmarnowane. To poziom gracza, który może się zawsze obudzić i zacząć grać świetnie, ale do tych 4 minut do końca Q2 nie był to jego mecz. Potem się Bam odegrał świetnie blokując Jokicia.

 

+11 do przerwy, bo Ariza trafił buzzera, ale naprawdę można było być zadowolonym z gry Nuggets. Dobra postawa w obronie, pomijając jak wiele było strat to niezła też w ataku. Doskonała połówka Portera. MPJ od początku kariery pokazuje, że im większa rola tym lepiej sobie radzi, więc kto wie, może po tej kontuzji Jamala będzie mógł wejść na wyższy poziom jeszcze. Imponował w obronie przede wszystkim, gdzie wykorzystywał swoje warunki fizyczne i był zdecydowanie wartością dodana po tej stronie. Rok temu nie uwierzyłbym, że to możliwe, w tym sezonie bywa różnie, ale na pewno pokazuje że potencjał ma na bycie obrońca, po prostu był po tej stronie bardzo surowy i widać, że w zespole pracują nad tym, bo momentami wygląda naprawdę nieźle. Do tego Jokic robił swoje, wsparcie mniejsze lub większe dawali też inni. Najbardziej irytowała chyba dwójka Barton - Green, nic nowego w ostatnim czasie. Barton w tej formie do czasu ogarnięcia powinien trochę minut Dozierowi oddać tak jak było w tej części meczu. Barton to odwrotność Portera, im mniejsza rola tym lepiej.

 

Jeśli jest statystyka licząca wykonane layupy w kontrze to stawiam w ciemno, że Barton jest tam wsrod przynajmniej pięciu najgorszych graczy ligi. Rozumiem wiele, ale żeby profesjonalny zawodnik na tym poziomie marnował tyle tego typu rzutow to już podpada pod skandal. Na szczęście to nie były najważniejsze punkty w tym meczu, bo Nuggets sobie radzili, a w tej samej akcji efektowne punkty zdobył Gordon. Bardzo dobrze grał Dozier, Jokiciowi do TD brakowało tylko zbiórek, bo te gromadził Porter. No i MPJ dość szybko usiadł w Q3, więc o dziwo Mike tym razem dostrzegł, że ławka z nim wyglądała fajnie i że warto to przynajmniej sprawdzić raz jeszcze, a może i wprowadzić na stałe do rotacji. JaMychal po wejściu trafil kolejna trójkę i był 3/3 z dystansu, więc kto wie, może mecz na przełamanie, choć on fizycznie wygląda teraz wątpliwie, gdy ma się właśnie z kimś pod koszem przepychać. Jeszcze ta trójka Facu na koniec kwarty, piękny stepback.

 

Na starcie Q4 ławka robiła wiele, żeby zamiast Jokicia na parkiet mógł wejść Bol Bol, na szczęście tym razem starali się w te dobra dla Nuggets stronę. Green, Facu czy Dozier sypali kolejne trójki, nawet gdy piłkę Green prawie stracił to Dozier jakoś ogarnął i dał pull-up trójkę. Może JaMychal potrzebował tych trójek, bo w tej kwarcie świetnie już zablokował Herro, w podobnej akcji w pierwszej części to dał zrobić na sobie punkty jakby był wzrostu Facu. Green pokazywał w tym sezonie, że umie grać i że może być wartościowym elementem rotacji, więc byłoby niezwykle miło z jego strony, gdyby ten kryzys miał już za sobą. Choć nadal widzę gdzieś miejsce w rotacji na grę McGee. Gdy Jokic meldował się na parkiecie było +18 i spory komfort, bo Denver po prostu dobrze czuli się w tym meczu. Zaraz po wejściu była świetna akcja zakończona trójka Gordona, piłka chodziła pięknie. Jokic nawet skończył z TD ostatecznie.

 

No ale takiej wygranej ten zespół potrzebował, bo ławka się przełamała. Po przerwie już tak wiele piłek nawet nie tracili. Teraz Rockets, więc szansa na drugie zwycięstwo i dobrze że nie zrobiła się teraz jakaś seria porażek po tym Bostonie i Warriors. Jokic dziś grał dobrze, ale MVP tego meczu to zdecydowanie Porter, nawet jeśli po przerwie aż tak dobrze nie grał.

Jedyny sensowny fan Denver, który umie napisać więcej niż dwa zdania. Twoje relacje i opisy meczów to coś czego brakuje w większości tematach o poszczególnych teamach. 

Oby tak dalej. I nie trolluje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.04.2021 o 21:54, rw30 napisał:

 (a Porter akurat w związku z zwiększoną liczbą rzutów po kontuzji Murraya podbije wkrótce swoją wartość) to może się okazać że już na początku następnego roku będą musieli sprzedać go po zaniżonej cenie byle nie odszedł za darmo (vide odejście Hardena z OKC). Poza tym oni w czwórkę (Porter / Jok / Gordon / Murray) przynajmniej w ataku są epickim fitem. 

Dzisiejsze OKC dałoby Hardenowi ext. To był po przenosinach nowy twór, bez bufora finansowego, walczący o przetrwanie i liczący każdego $.

Porter do kwalifikacyjnej i tak zdąży się wykazać i za fistaszki go nie przedłużą.

W dniu 14.04.2021 o 21:33, Lucas napisał:

Z tymi kontraktami nie jest tak kolorowo. Teraz ściągnęli Gordona, żeby mieć dwa okienka Playoffs na atak z czwórka Murray, Jokic, Gordon i MPJ. Po kolejnym sezonie są Gordon z MPJ do przedłużenia, a Kroenke nie są raczej fanami płacenia taxu

Jeżeli będą jedną z 6 czy 7 ekip z równymi szansami, to pewnie jak zwykle okroją budżet.

Jeżeli byliby głównym pretendentem, to opłaca im się ryzykować i płacić nawet ewentualny r-r ze względu na fakt, że wtedy wzrost wyceny franczyzy, pokryje kilkuletnie płacenie taxu.

Trochę zapominamy o jednej kwestii, zespoły działają według modeli biznesowych dopasowanych do przepisów i rynku (vide GSW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meczem z Heat dobrze zareagowali na kontuzję Jamala, a dziś spotkanie z Rockets, więc przynajmniej w teorii nic złego nie powinno się stać. Podobały mi się wypowiedzi Portera, że Denver to nadal bardzo utalentowany zespół i cel się nie zmienił. Raczej ciężko będzie bez Jamala o spełnienie tego celu, ale to dobrze że zawodnicy chociaż mówią o nim, trzeba celować ambitnie.

W meczach z tankerami najgorszy jest ten brak emocji, bo zarówno jakieś udane runy, jak i gorsze fragmenty nie przynoszą ich za dużo. Porter z Jokiciem od startu radzili sobie bez najmniejszych problemów. MPJ znów był w ustawieniach z ławka i dzięki jego warunkom Sap może grać obok Greena, bo chociaż wtedy każda zbiórka nie jest przegrana. Strzelecko zdecydowanie nie szło Dozierowi oraz Bartonowi.

Patrząc na kontrakty to między Wallem i Facu przepaść, a na parkiecie Argentyńczyk radził sobie z Jasiem Ściana tak, że wstydu nie było. Fajny był zwłaszcza ten przechwyt, po którym trafił na linie. Pod koniec połowy trochę Nuggets się już bawili, a asysty Gordona do Portera czy Jokicia do Doziera to coś co cieszyło oczy. +20 do przerwy i szło to w mecz bez historii, zresztą zgodnie z przewidywaniami.

Jeszcze w trzeciej kwarcie Malone posłał na parkiet Zeke, a spotkanie szło w te stronę, w której na parkiecie pojawia się Bole Bole i Markusy Howardy. W wypadku Facu za to bardzo cieszy to, że ewidentnie ostatnio lepiej siedzi mu trójka. Oby to nie był fluke, zwłaszcza patrząc na kontuzje Jamala. Pewnie właśnie Zeke i Facu ojebali Jokicia z kolejnego triple double, gdy spudlowali trzy kolejne layupy po podaniach Joka.

Brawa dla Biida za pokonanie Clippers, bo kto wie, może Denver nie powiedziało ostatniego słowa w walce o top3, ale no pewnie lepiej pokażą mecze z Memphis, Blazers i Warriors, które teraz nadchodzą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.