Skocz do zawartości

Denver Nuggets 2020/2021


Lucas

Rekomendowane odpowiedzi

Jutro Denver o 20, więc można sobie zrobić weekend z wielkimi Nuggets. Bulls i Pels to takie z jednej strony zespoły, które do ligowej czołówki nie należą, z drugiej mają indywidualności, które mogą urwać spotkanie w zasadzie każdemu. Trochę brakuje takiego Harrisa zdrowego na LaVine.

 

Za każdym razem, gdy widzę Wendella Cartera Jr to mi się ten wywiad Jokicia z szatni przypomina. No i WCJ chwilę po wejściu z ładną paczka pokazał jak jest długi. Generalnie Q1 to baaardzo słaba postawa Denver po obu stronach. Zostawianie bardzo łatwych trójek lub autostrady do kosza krótko mówiąc gry ofensywnej Chicago nie utrudniało. W ataku też sporo złych decyzji lub niedokładności i pudlowania z dobrych pozycji. Całkowicie nie zrozumiałe np. odpuszczenie otwartej trójki przez Bartona po to, żeby rzucać za 3 dwie sekundy później po stepbacku przez ręce i takich złych posiadan było dużo. Na szczęście tylko -10, choć Chicago prowadziło mimo jakiejś nawałnicy strzeleckiej od LaVine. Nie ma co przereagowywac po jednej kwarcie, ale no strasznie frustrujace są takie straty, które wyglądają w dużej mierze jakby wynikały z jakiegoś braku koncentracji.

 

Za to Q2 to festiwal strat na początku, gdzie punkty dostarczali trójkami Zeke, gdy kolegom udało się nie stracić piłki i doprowadzić do rzutu. Swoją drogą to już nie tylko kwestia tego meczu, ale nie rozumiem czemu gdy Dozier zwykle ma przynajmniej dwóch lepszych od siebie ofensywnie graczy na parkiecie to tak często wchodzi w jakieś kozły czy pull-upy. Bardzo PJa lubię, ale jako gracza od zapierdalania w obronie, stania w rogu i ścinania, a tu na parkiecie Facu, Porter czy wcześniej zaliczający straty Murray, a oglądamy niepotrzebne posiadania Doziera jako ballhandera.

 

Murray zaliczał stratę za strata, Jokic dość wolno wszedł w mecz, Denver momentami broniło fatalnie, a Barton zbudował mur cegłami. No a Denver i tak przegrywali tylko ośmioma punktami do przerwy. Ten wynik patrząc na grę i tak był w sumie dobry, bo to powinno być wyzej. Tu wychodziła jednak przewaga talentu Nuggets, bo nawet grając źle to trzymali się w tym spotkaniu. Na plus na pewno Zeke, który swoją szansę wykorzystał. Nikt z Denver nie dobił do choćby 10 punktów do przerwy.

 

Już nawet w meczu Denver pojawił się krótki raport o tym ile punktów zdobył Aaron Gordon w nocy 👀

 

No ale Nuggets w Q3 jakiejś wielkiej zwyżki nie zaliczyli i nadal przegrywali różnica ośmiu punktów. Poprawił się scoring, bo Jokic grał agresywniej, ale no w D nadal nie było szału. Mimo wszystko strata na tyle mała, że ciągle liczyłem na to iż przewaga talentu Nuggets wystarczy do wyciągnięcia W. W końcu jakaś jedna dobra kwartę wypadałoby zagrać, prawda?

 

Gdy po trójce White'a zrobiło się jakieś +14 na 8 minut do końca to pojawiło się zwątpienie, bo Denver nadal głupio traciło piłki, nadal źle bronili i coraz mniej czasu było na jakąś przemianę w tym meczu. A jednak znaleźli to, zrobili switch, a tercet Jokic Murray Porter doprowadził do zaledwie dwóch punktów straty na 3 minuty do końca. Bardzo dobrze grał też Facu i to po jego przechwycie i asyście Murray dał Denver prowadzenie chwilę później. Momentum było po stronie Nuggets.

 

Końcówka trochę szalona, najpierw Denver nie mogło zdobyć punktu i Chicago znów trochę odskoczyło, a te punkty White'a po wyrzucie z boku to wybitnie głupie były. Z drugiej strony mieliśmy też świetna trójkę Jokicia jako odpowiedź, potem kapitalny przechwyt Facu, a Murray doprowadził do OT trójka z rogu tu przed syreną. Nie był to łatwy rzut, a Jamal dał radę. To znaczy sam rzut to był open, no ale stepback, świetnie nabrał Tadka Younga, do tego i w tej akcji było widać ile na parkiecie widzi Jokic. Jamal do przerwy był fatalny, po przerwie był gorący.

 

Dogrywkę zaczęli świetnie, chyba nawet +9 było, ale trochę się syplo i końcówka wyrównana. Jednak w niej Jokic i Murray ten mecz utrzymali do końca i skończyło się happy endem. Generalnie mecz troche frustrujacy przez ponad 3 kwarty, ale ta końcówka i dogrywka pozwalają lekko o tym zapomnieć, nawet o tych stratach Murraya z 1 połowy, bo to "odrobił" później.

 

Teraz Pels o europejskiej godzinie, oby znów z W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lucas napisał:

 Generalnie mecz troche frustrujacy przez ponad 3 kwarty, ale ...

 ...Chicago jest zespołem jakim jest, w tym meczu byli lepsi ale jak to oni nie potrafią zamykać spotkań. Zach ponownie samotnie walczył o wygraną, ale raz że grał c***owiej niż zwykle, dwa że dwukrotnie stracił piłkę w kluczowych momentach meczu. 18 TO i 32 punkty uzyskane przez głupotę  rywala to idealny prezent, więc mecz frustrujący? Chyba tylko dla fanów Bulls a nie Denver, które dostało pomocną dłoń. 🙄

Edytowane przez BullsFaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, BullsFaN napisał:

 ...Chicago jest zespołem jakim jest, w tym meczu byli lepsi ale jak to oni nie potrafią zamykać spotkań. Zach ponownie samotnie walczył o wygraną, ale raz że grał c***owiej niż zwykle, dwa że dwukrotnie stracił piłkę w kluczowych momentach meczu. 18 TO i 32 punkty uzyskane przez głupotę  rywala to idealny prezent, więc mecz frustrujący? Chyba tylko dla fanów Bulls a nie Denver, które dostało pomocną dłoń. 🙄

No nie wiem, widziałeś może 7 strat Murraya czy kolejne cegły Bartona? To jak Bulls łatwo dochodzili do otwartych rzutów za 3? Nawet te punkty White'a już w końcówce xD

Denver zagrało dużo gorzej niż w ostatnich meczach, na szczęście Bulls lubią ssać w końcówkach (widziałem coś u Pereza że są chyba 2-12 w q4 w ostatnich meczach czy jakoś tak) i udało się ten mecz odwrócić.

Od tak mniej więcej 8 minut do końca Q4 było spoko, ale wcześniej mocno irytująca postawa Nuggets.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Lucas napisał:

No nie wiem, widziałeś może 7 strat Murraya czy kolejne cegły Bartona? To jak Bulls łatwo dochodzili do otwartych rzutów za 3? Nawet te punkty White'a już w końcówce xD

Denver zagrało dużo gorzej niż w ostatnich meczach, na szczęście Bulls lubią ssać w końcówkach (widziałem coś u Pereza że są chyba 2-12 w q4 w ostatnich meczach czy jakoś tak) i udało się ten mecz odwrócić.

Od tak mniej więcej 8 minut do końca Q4 było spoko, ale wcześniej mocno irytująca postawa Nuggets.

18 TO vs 13 TO  32 pkt vs 13 pkt,  Barton zdobył na wyższych % tyle samo punktów co duet starterów Lauri & PatW. 😏 Przypomnę, że w poprzednim meczu tych drużyn, Byki również mieli wiele czystych 3, gdzie wynik również był sprawą otwartą do końca. CO do punktów WHite'a to chyba zapomniałeś wspomnieć, że sędziowie zrobili lekkie dymanko, bo wasz pączek ewidentnie faulował White'a, ale po co to pisać? Tak?

Troszkę nie doceniasz Byków, którzy przypomnę na jakoś hmmm 7 minut przed końcem prowadzili 14 punktami, a 28 sekund przed końcem mieli 17 sekund na rozegranie i 3 punkty przewagi. Więc tak jak pisałem, dostaliście prezent, nie wy ostatni bo taki to zespół, ale wygrać mecz w którym było się gorszym i pisać o irytacji? To co mają powiedzieć fani Byków, którzy równie dobrze powinni być na 4 miejscu w konfie a pałętają się z bilansem poniżej .500! No litości! Narzekasz na Murraya? Nie wiesz co to bieda.....nie wiesz.🙄

I tak na koniec, fani Denver mogą być spokojni, bo niestety z takim składem nic dobrego w PO się nie wydarzy.

Edytowane przez BullsFaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, BullsFaN napisał:

ale wygrać mecz w którym było się gorszym i pisać o irytacji?

No ale Ty w ogóle czytałeś co ja pisałem? Właśnie to, że Denver przez większość meczu było gorsze i grało słabo sprawiało, że było to irytujące do oglądania.

O Murrayu przecież też potem napisałem, że końcówka zrehabilitował się za to co grał wcześniej.

Nie napisałem, że cały mecz był irytujący, a że z perspektywy fana Denver był irytujący przez ponad 3 kwarty, bo Denver grało gorzej niż do tego przyzwyczaiło ostatnio.

A co do Playoffs to daleka droga, przed nami deadline + myślę, że Nuggets rok temu już okazało, że nikt nie powinien ich w Playoffs skreślać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, BullsFaN napisał:

I tak na koniec, fani Denver mogą być spokojni, bo niestety z takim składem nic dobrego w PO się nie wydarzy.

Tobie natomiast zostaną tylko urojenia o 4 seedzie, syndrom wiecznie pokrzywdzonego spoceńca oraz nieograniczony wahlarz wymówek, którymi strzelasz jak Rocco z palucha

przez 3 kwarty mecz był wyrównany, Bulls to banda gamoni i nawet dobeego meczu Portera nie potrafią wykorzystać, White zawala wygrany mecz wychodząc za linie bez udziału przeciwnika... ale po co o tym pisać?

na przyszłość nie dawajcie rzucać duetowi Jok-Murray 50 punktów w drugiej połowie, to nie pomaga

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał:

Tobie natomiast zostaną tylko urojenia o 4 seedzie, syndrom wiecznie pokrzywdzonego spoceńca oraz nieograniczony wahlarz wymówek, którymi strzelasz jak Rocco z palucha

przez 3 kwarty mecz był wyrównany, Bulls to banda gamoni i nawet dobeego meczu Portera nie potrafią wykorzystać, White zawala wygrany mecz wychodząc za linie bez udziału przeciwnika... ale po co o tym pisać?

na przyszłość nie dawajcie rzucać duetowi Jok-Murray 50 punktów w drugiej połowie, to nie pomaga

 

Urojenia? Jakiś syndrom? COś ci się troszkę pojebało lub nie wszystko dojechało na czas, lub zwyczajnie jak to masz w zwyczaju masz dziwne denverowskie ciśnienia. Tu nie trzeba wymówek, Chicago to "miętki" zespół bez charakteru, który kilka spotkań w tym sezonie już  wręcz frajersko sprezentował, stąd też wzmianka o 4 miejscu. Pączek MVp faulował Whieta uderzając w jego lewą dłoń, co nawet sygnalizował OPJ. Tyle. 

Wyrównany mecz?  Wydawało mi się, że Denver przez 3 kwart goniło wynik i co chwilę było -10, no ale...

Przed meczem widziałem typy, że Jok może zrobić 50 punktów, więc i tak źle nie było.

Edytowane przez BullsFaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według Singera z Denver Post w gronie zainteresowania też Harrison Barnes. Także pozycja podobna do Gordona, choć raczej Aaron jest planem "A" i no Magic są bardziej skłonni oddać Gordona niż Kinga Barnesa.

Barnes to gracz z większym doświadczeniem, a nadal w dobrym wieku. Gracz potrafiący więcej ofensywnie zarówno w kreacji siebie, jak i kolegów, bardziej też jestem pewny jego trójki niż Aarona. Jednak IMO do potrzeb Denver pasuje bardziej Aaron, bo ten jest lepszym defensorem, a o tak Nuggets to się jakoś przy Jokiciu, Jamalu czy Porterze nie martwię.

Barnes ma też o rok dłuższy i trochę wyższy kontrakt, więc tu nie byłoby płacone za 1.5, a za 2.5 roku gracza. Niby ok jako plan B, nie marudzilbym specjalnie, bo tu miałby też mniejszą rolę ofensywnie, więc może więcej sił na wykorzystywanie też fajnych warunków fizycznych w obronie.

W plotki o Lonzo czy Fournierze jakoś nie wierzę. Gordon czy Barnes to gracze pasujący do potrzeb tej drużyny, a Lozno i Evan raczej nie do końca, zwłaszcza że Ball już latem RFA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał:

jakbym miał kiedyś układać duety graczy, których nie chciałbym widzieć w promieniu 200 mil od Denver, to Gordon z Barnesem byliby na szczycie tej listy

Boże uchowaj

To podaj kogo chciałbyś wiedzieć, bo narzekać to każdy umie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Eld napisał:

Harris z Bol Bolem do Detroit za Granta.

Kto poza Grantem jest na nie?

Detroit 

Z graczy którzy łączeni są z Denver najlepsza opcja jest Gordon, potem Barnes. Można myśleć o Kyle'u Andersonie przykładowo, bo to też fajny gracz do Nuggets, ale sources przynajmniej ja nie widziałem, więc chociaż trzymajmy się jakiegoś realizmu w tych potencjalnych wzmocnieniach, to nie BeGM ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barnes jest fajny, kibicuję mu jak wchodził do ligi, lubię jak porusza się po boisku, ale jest trochę statyczny. Nie jestem do końca przekonany, czy jego parowanie z Jokiem da dobry efekt. Ofc za rozsądną cenę lepiej go mieć niż nie, ale dużo bardziej pasuje ten Gordon. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.