Skocz do zawartości

Western Conference 2020/2021


nba2midnight

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, pdxpl napisał:

dla Blazers decydujący będzie przełom kwietnia i maja,  grają wtedy 6 meczów na wschodzie. Jeśli  wyjdą z tego 3-3 powinni uchronić się przed play-in. Lillard i Nurkić muszą wrócić

W najbliższych 7 dniach, m.in. 3 spotkania z Memphis. Tu może być walka na noże :)

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to widzę tak:

#1 - Jazz - Myślę, że koniec końców powinni dowieźć 1 seed

#2-3 - Clippers & Suns - Z nastawieniem jednak na Clippers

#4 - Nuggets - Problemy w składzie nie powinny przeszkodzić im pozostać na 4 miejscu

#5 - Lakers - Atak bywa mega nieregularny ale naprawdę wysokiej klasy obrona powinna wystarczyć

#6-7 - Blazers & Mavericks - Lubię Portland i liczę, że ostatecznie znajdą się finalnie w PO jednak tutaj stawiałbym, że Dallas ich wyprzedzi i ostatecznie PTB wylądują w Play-In

#8-9 - Grizzlies & Warriors - Szczerze przyznam, że oglądając kilka ostatnich spotkań Warriors jestem szczerze zaskoczony i jeśli team zbytnio nie będzie "przeszkadzał" to Curry i spółka powinni dowieźć 8 Seed

#10 - Spurs - Nie widzę innej opcji by finalnie do Play-In miał trafić kto inny niż San Antonio co nie zmienia faktu, że niestety ale bardzo możliwe, że szybko ten "barażowy turniej" opuszczą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jako ze czlowiek ten temat zalozyl, to wypadaloby skonkludowac ten RS i rozstawienie PO ;)

Teraz pewnie powstana odpowiednie tematy z playoffowymi matchupami, ale ten watek zawsze moze do dyskusji pozostac, bo tworzylem go z mysla o calym sezonie, a nie tylko o RS.

To jedziemy z rostawieniem:

1. Jazz

2. Suns

3. Nuggets

4. Clippers.

5. Mavs

6. Blazers

7. Lakers

8. Warriors

9. Grizzlies

10. Spurs

 

Jedna ciekawostka tutaj - Mavs, Blazers i Lakers skonczyli w trojke z tie breakerem - 42/30. Co jest jednak druga i jeszcze wieksza ciekawostka jest to, ze Lakers maja gorszy bilans z kazda powyzsza ekipa w bezposrednich starciach slusznie skonczyli na koncu, to jednak Blazers mialo lepszy bilans zarowno z Mavs i Lakers, a skonczyli nizej od Mavs. Dlaczego? W mysl zasady ze jesli trzy ekipy maja tie-breakera, to najwyzej konczy ta ktora wygrala swoja dywizje. Jak widac wszystko musi byc w odpowiednim kontekscie ;)

 

I pary 1szej rundy:

 

1. Jazz -  Lakers/Warriors/Grizzlies/Spurs

2. Suns - Lakers/Warriors/Grizzlies/Spurs

3. Nuggets - Blazers

4. Clippers - Mavs

 

Play in:

1. Lakers - Warriors

2. Grizzlies - Spurs

Nie chce za duzo pisac i sam w sumie nie wiem gdzie zaczac, bo zaskoczen bylo od groma i nie wiem czy wiekszym jest zwyciestwo Jazz/drugie miejsce Suns czy siodme miejsce Lakers. Patrzac jak okrojeni i ciagle czyms trapieni byli Lakers przez wiekszosc sezonu, to chyba w sumie az taka niespodzianka nie byla, choc zawsze troche jest jak mistrz konczy na siodmym miejscu. Brawa naleza sie jednak przede wszystkim Jazz i Suns za walke i  za wyniki oczywiscie. Suns troche jednak szkoda i maja pecha, bo juz w pierwszej rundzie dostana kogos z pary Lakers- Warriors i z zadnym rywalem latwo nie bedzie.

Niech ktos naprawde mi powie, ze to co zrobili Clippers, to nie po to by unikac Lakers jak najdluzej. Trzeba jednak oddac Clippers, ze ten tankhaton co odwalili z Rox i OKC, to nie jest sztuka wyzszej jazdy.

Z TOP 4, przez kontuzje Murraya, swoja droga Nuggets musieli byc uznawani za najlepszy cel w pierwszej rundzie dla ekip rozstawionych nizej (choc lekcewazyc Denver to glupota, bo Jok jest mega i Porter Jr zrobil kolosalne postepy, a i w obronie nie jest juz tekturowa postacia). Trafilo sie Blazers, ktorzy dzieki tiebreakerowi z Lakers zapewniaja sobie miejsce nr 6.

Pierwsza runda - zacznijmy moze od "przystawek", czyli Play In.

Lakers-Warriors ... damn, niezle. To zapewne bedzie najlepiej ogladany mecz az do WCF lub nawet NBA Finals. Rodzynek trafil sie NBA juz na starcie, ale mam nadzieje ze to nie bedzie argument przemawiajacy za pozostaniem tego niesprawiedliwego turnieju play-in dluzej (chyba ze w jakiejs zmienionej, bardziej sprawiedliwej formie). Ja wiem ze wielu sie zachwyca Stefkiem (slusznie, jestem pelen podziwu tego co robi)i poklada nadzieje w kosmicznym performancie, ale badzmy szczerzy - zwyciestwo Warriors to bedzie duza niespodzianka. Lakers pomalu wracaja, a do tego maja po prostu lepsza druzyne, nawet jeszcze nie do konca zgrana.

Grizzlies-Spurs - tu zwyciezca moze byc tylko jeden. Po tym co wczoraj Grizzlies pokazali, to chcialbym zeby wygrali i jeszcze potem najlepiej w drugim meczu okazali sie zwyciezcami, bo serce pokazuja i sie ich po prostu sympatycznie oglada!

 

No to teraz dania glowne. Zacznijmy od pewnych par.

3. Nuggets - Blazers

4. Clippers - Mavs

 

Pierwsza, zdecydowanie bardziej wyrownana, glownie przez kontuzje Murraya. Nurkic-Jokic to moze byc fajny pojedynek z podtekstami. Blazers pewnie cholernie szczesliwi, ze nie trafili na Clippers, ktorzy sa ich kryptonitem. Zadna ekipa nie jest bez szans i trudno wskazac zdecydowanego faworyta. Mam nadzieje na fajna serie, najlepiej siedmiomeczowa z zacieta koncowka g7.

Druga para ... powtorka z zeszlego roku. Byli tacy co mowili, ze gdyby Porzingis sie nie polamal, to Mavs mogli byli pchnac Clippers. Prawda czy nie ... dostana kolejna szanse juz niedlugo. Niby Mavs wyzej niz rok temu, ale nie wiem ... naprawde nie wydaja mi sie lepsi niz rok temu, a przynajmniej jakos widocznie lepsi, ale znowu Clippers ... no ostatnio po prostu nie graja dobrze i tyle. Takze znowu wg mnie pojedynek moze byc bardziej wyrownany niz sie wielu wydaje, ale ostatecznie sadze, ze jednak LAC zwyciesko z tej konfrontacji wyjda.

No i reszta par:.

1. Jazz -  Lakers/Warriors/Grizzlies/Spurs

2. Suns - Lakers/Warriors/Grizzlies/Spurs

Tu wiadomo ze moze byc roznie, ale chyba najbardziej prawdopodobny scenariusz to Jazz-Warriors, Suns-Lakers.

Zakladajac takowy, to ... wspolczuje Suns. Nie mowie ze Lakers ich przejedzie czy cos, ale za tak dobry sezon dostaja po prostu niewspolmiernie wielka "kare". I to po tylu latach posuchy. Lakers z kolei jesli mieliby grac bez Lebrona lub jego bardzo ograniczona rola, to nie mogli sobie wymarzyc lepszego match-upu na start. Jazz z kolei czeka ma Mitchella, bo bez niego seria z np dobrze dysponowanym Stefkiem moze byc dluzsza niz by chcieli, ale i tak Jazz maja za duzo argumntow by polec tutaj. No chyba ze zdarzyloby sie cos naprawde niespodziewanego i Lakers by skonczyli na 8 seedzie, wtedy zapowiada sie prawdziwa wojna na start.

Tak czy inaczej najlepiej na rozstawieniu wyszli ... LAL i LAC. Potencjalnie nie beda widziec sie az do WCF, dla obydwu ekip bedzie czas na budowanie formy, a Lakers to juz w ogole trafili z match upami pod siebie swietnie pod pierwsze dwie rundy, gdzie nawet z ograniczonym Lebronem powinni byc mocnymi faworytami. Clippers z kolei woleli jednak w drugiej rundzie ewentualnie Jazz niz Lakers. Pytanie czy to lepszy wybor, bo zakladajac ze Lebron i AD wroca do formy z zeszlego roku lub podobnej, to troche im to zajmie i jeszcze w drugiej rundzie moga jej nie miec, a wtedy Jazz to jest po prostu lepsza druzyna i wieksze wyzwanie.

Pare smaczkow na start bedzie (Lakers-Warriors), ale ogolnie pierwsza runda ulozyla sie tak, ze gdyby w niektorych przypadkach w normalnych, zdrowych okolicznosciach, zakonczyla sie planowo i ja odwrocic to ... pewnie byloby traktowane jako normalne rozstawienie (np Lakers z drugiego, a Suns z siodmego miejsca).

Mam nadzieje ze jakies niespodzianki jeszcze beda!

 

 

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, nba2midnight napisał:

Niech ktos naprawde mi powie, ze to co zrobili Clippers, to nie po to by unikac Lakers jak najdluzej.

Przecież oni zrobili wszystko by się z tymi Lakers w PO spotkać. W 2 rundzie o ile przejdą Mavs. Gdyby byli w drugiej części drabinki to by odpadli z Blazers w pierwszej rundzie. O co chodzi? 🤷‍♂️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, jack napisał:

Przecież oni zrobili wszystko by się z tymi Lakers w PO spotkać. W 2 rundzie o ile przejdą Mavs. Gdyby byli w drugiej części drabinki to by odpadli z Blazers w pierwszej rundzie. O co chodzi? 🤷‍♂️

Jesli Clippers by wygrali z OKC, a Nuggets przegrali z Blazers, to Clippers zostaliby trzecim seedem i wtedy Lakers mieliby w drugiej rundzie (zakladajac wygrana Lakers z Warriors) :) Takze jesli Clippers by Lakers chcieli wczesniej, to po prostu by wygrali z OKC (lub Rox wczesniej) co chyba wielkim wyczynem nie jest?:)

Obecnie sa po drugiej stronie drabinki, bo przegrywajac z OKC, nie mial znaczenia rezultat Nuggets-Blazers.

Jedyna szansa zeby wpadli na Lakers w drugiej rundzie, to jesli ci przegraja z Warriors i potem w pierwszej rundzie pokonaja Jazz.

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden mecz z Warriors, Stefek na swoim poziomie + jakiś Wiggins czy inny Dray jak się odpali to może być ciekawie. Uspokaja to, że Lakers pokazali w poprzednich PO, że potrafią wyłączyć obwodowego przeciwnika, Lillard, Harden, Murray, żaden z nich nie miał w PO vs Lakers jakiegoś kosmicznego meczu, który sam by wygrał/był bliski wygrania w pojedynkę. 

Osobiście będę zaskoczony jeśli Lakers nie wygrają. Tym bardziej, że stawką jest (w mojej opinii) bardziej sprzyjająca Lakers drabinka do WCF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Steph Curry's last 8 games against the Lakers at Staples Center:

-1-for-10

-0-for-10

-4-for-10

-3-for-9

-2-for-10

-1-for-9

-3-for-12

-2-for-7

That's a combined 16-for-77 (20.8 percent)

I don't think there's such a thing as a "Stephen Curry stopper." He can drop 50 on anyone. But Kentavious Caldwell-Pope has had as much success against him as anyone. Hard to top holding 2013-21 Curry to 20.1 PPG on 41/33/91 shooting.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, jordan20 napisał:

to sa statystyki samych trojek ?

Tak. To sa trojki tylko.

Bettors are feeling good about the Golden State Warriors for Wednesday’s play-in matchupagainst the Los Angeles Lakers.

The Lakers opened as 6.5 point favorites, but fell to 4.5-point favorites after big money came in on the Warriors. The total for the game is 220.

PointsBet said more than 80 percent of the money and the bets are backing the Warriors. At BetMGM, it’s a bit more tame — with 63 percent of the tickets and 65 percent of the money on Golden State. DraftKings says 59 percent of bets and money are on the Warriors.

The Lakers are the No. 7 seed after a freefall down the standings with LeBron James and Anthony Davis missing time due to injuries. The Warriors enter as the No.8 behind Steph Curry’s remarkable season which ended with the NBA scoring title.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Lakers to pchneli - mecz mega w pewien sposob, a w inny cholernie wkurwiajacy.

Przede wszystkim gratulacje dla Warriors za to ze sie postawili i to jak! Naprawde czapki z glow.

Lakers to byly dwie druzyny - pierwsza polowa absolutny koszmar, a drugi to juz kompletna odmiana (ale dalej troche brakuje do idealu) i bylem troche zdziwiony, ze straty odrobili po takim piachu co grali. Ogolnie pierwsza polowa to wygladala jak zazwyczaj pierwsze mecze poczatkowych serii PO Lakers w zeszlym sezonie.

Schroeder po dzisiejszym meczu powinien zostac zabity smiechem jak dalej bedzie stawial takie zadania odnosnie nowego kontraktu i ogolnie chyba powoli powinien zaczac zalowac, ze nie przyjal tego co mu dawali.

Juz odhaczamy Suns-Lakers i zostalo nam Warriors-Grizzlies w walce o 8 seed.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zamknelismy stawke ekip w PO. Dochodza nam Grizzlies. Niby zaskoczenie, ale czy az tak wielkie? Wg mnie nie bo poza z,ecseniem fizycznym, doszlo jeszcze pewnie psychiczne dla Warriors, bo takiej porazce z Lakers. Szkoda ze nie bedzie daje Stefka, ale Misko to naprawde fajna i sympatyczna ekipa do ogladania, wiec takze cieszy ich powrot do PO.

Ostateczne pary;

1. Jazz-Grizzlies

2. Suns-Lakers

3. Nuggets-Blazers

4. Clippers-Mavericks

 

Najciekawsza seria, to bedzie chyba Nuggets-Blazers, ale jezeli w obliczu doniesien o Lebronie zostanie on zawieszony, to nagle Suns-Lakers takze nabiera wiekszych rumiencow.

Grizzlies maja ambicje, ale fizycznie dostali po dupie i malo odpoczynku mieli, wiec jak ugraja jakis mecz to bede zdziwiony. Sadze ze pierwszy, drugi mecz jeszcze sie postawia, a potem pomalu sil i doswiadczenia zacznie brakowac.

Clippers-Mavs. Nawet z forma z koncowki RS Clippers maja na tyle talentu by to wygrac. Licze jednak ze Doncic i Porzingis beda szarpac i ugraja jak najwiecej. Jazz-Clippers zapowiada sie naprawde fajne, ale niech to wywalcza.

No ale zobaczymy. Beda jakies niespodzianki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.