Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2020/2021


nba2midnight

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Eld. Więcej takich typów poproszę. Sancho będzie miał konkurencję!

A tak na poważnie. 

1. Davis wygląda momentami aż nadto ulomnie. Nie, złe słowo. Aż nadto znudzony? Obojętny? Nonszalancki? Te jego floatery czasem są wkurzające. Robi krok do tyłu zamiast zaatakować obręcz i oczywiście nie trafia. Można. Tylko u niego wygląda to jakby miał w dupie wynik. Na początku 3q aż bolało, że mając przewagę i odjechać to wali nieprzygotowane floatery, które wiadomo, że nie wpadną. I tak już po raz enty w sezonie.

2. Czy tylko mi się wydaje, że Kuźma MOMENTAMI wygląda na legit obrońcę? W końcu?

3. O ile widać, że James się oszczędza to dzisiaj jego linijka była zacna. To jaki wkład ma w kreowanie partnerów i jak dużo widzi to klasa. Nic nowego, but still na tym etapie kariery.

4. Kontrakt KCP poprzez takie mecze, gdzie trafia na chorym % za 3 wygląda zacnie. A ile płaczu było wielu, że to dzięki Klutch.

5. No i sama wygrana z kimś z czołówki powinna na trochę chociaż uspokoić rozmowy, że bilans mają dzięki ułożeniu meczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, KeepItDirty napisał:

5. No i sama wygrana z kimś z czołówki powinna na trochę chociaż uspokoić rozmowy, że bilans mają dzięki ułożeniu meczów.

Nie uspokoi. W zeszlym roku to samo. Tyle ze w zeszlym roku,jeszcze w miare normalnym na poczatku, masowanie sie bilansem przeciwko ekipom 0.500 plus mialo jakis sens, tak w tym jest to bardzo zludne przy naprawde calej dziwacznosci obecnego sezonu.

Dla mnie poki Co najbardziej na plus dla Lakers sa (poza Bronkiem oczywiscie)  KCP i Kuzma. Pierwszy od zeszlych PO zlapal wiatr w zagle, a Kuzma robi co mu Vogel zada i jeszcze widac, ze nad tym pracuje.

Poza tym widac, ze ta ekipa jest na etape dalej zgrywania i docierania, a mimo to sa jedna z najlepszych ekip regulara poki co.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, KeepItDirty napisał:

1. Davis wygląda momentami aż nadto ulomnie. Nie, złe słowo. Aż nadto znudzony? Obojętny? Nonszalancki? Te jego floatery czasem są wkurzające. Robi krok do tyłu zamiast zaatakować obręcz i oczywiście nie trafia. Można. Tylko u niego wygląda to jakby miał w dupie wynik. Na początku 3q aż bolało, że mając przewagę i odjechać to wali nieprzygotowane floatery, które wiadomo, że nie wpadną. I tak już po raz enty w sezonie.

Obojętny to raczej nie jest, bo w pomeczowym wywiadzie sam przyznał, że obecnie gra po prostu źle i jego skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Szczęśliwie w Los Angeles Davis ma ten komfort, że na tym etapie nikt nie wymaga od niego heroicznych występów i włączenia się do walki o statuetkę MVP, choć byłoby miło gdyby dawał od siebie więcej i pozwolił Jamesowi usiąść spokojnie na ławce, a nie zmuszał do przebywania na parkiecie po 38 minut jak dzisiaj czy wcześniej z Warriors.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Hoolifan napisał:

Obojętny to raczej nie jest, bo w pomeczowym wywiadzie sam przyznał, że obecnie gra po prostu źle i jego skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Szczęśliwie w Los Angeles Davis ma ten komfort, że na tym etapie nikt nie wymaga od niego heroicznych występów i włączenia się do walki o statuetkę MVP, choć byłoby miło gdyby dawał od siebie więcej i pozwolił Jamesowi usiąść spokojnie na ławce, a nie zmuszał do przebywania na parkiecie po 38 minut jak dzisiaj czy wcześniej z Warriors.

 

W LA oczywiście pełny spokój, wszystko pod względem bilansu gra, LeBron i AD grają małe minuty, ławka jest wręcz zbyt szeroka, ale...

Co do cholery dzieje się z Davisem, przecież na tle GA on wyglądał zwyczajnie źle, mówimy o dwóch chłopach, z których to właśnie Davis posiada większy pakiet usług, przynajmniej w kontekście LA, a tu jakby nawet rywalizacji nie było, mimo, że, Giannis raczej jeszcze nie jest w optymalnej dyspozycji.

Lebron klasa, nigdy nie sądziłem, że James może się stać kimś w rodzaju MJ'a z drugiego trójdziała, te jego rzuty może wyglądają niepewnie, ale z takim skilem to on spokojnie dociągnie do 40-stki.. Reszta, w tym Dennis, bez komentarza.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Chytruz napisał:

3 razy w PO już zagrał, najwyższy czas na coasting 🤷‍♂️

No ale dzis sie jednak stawil i to w calkiem mocnym wydaniu - 37 pkt na prawie 67% w 28 min.

Najlepsze jest to, ze po dwoch kwartach juz praktycznie bylo po meczu, a wydawalo sie, ze Lakers jednoczesni podkrecili tempo i coastowali ... druga polowa to piknik i dzis LJ z AD po 28, a dziesieciu zawodnikow zaliczylo az 18+ minut, z czego siedmiu 20+.

To w tych Lakers przeraza. Niby nie graja nic super, niby nikt z nich nie ma(poza pojedynczymi przypadkami czy meczami) mega statow indywidualnych (no dobra - chore i najlepsze 3pt % KCP i Caruso w lidze obok Setha Curry, to jest cos!) czy nawet gier na kosmicznym poziomie, a non stop ma sie wrazenie jakby sie zbyt nie spinali, poza pojedynczymi zrywami, gdy sa po prostu nieosiagalni dla innych jak podkreca tempo, I tak sobie jada w takim stylu jakby az tak do konca na ten RS nie zwierali posladow i mimo tego robia, poki co, najlepszy bilans w lidze.  I srubuja to swoje 9-0 on the „road” poki co(zostali w trybie bubble z poprzedniego sezonu?).
 

Jesli dotrwaja w zdrowiu do PO, zgraja sie porzadnie i wlacza wyzszy bieg polaczony z koncentracja i checiami zapieprzania caly mecz, to z konkurencji moze nie byc co zbierac.

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, nba2midnight napisał:

Najlepsze jest to, ze po dwoch kwartach juz praktycznie bylo po meczu

Najlepsze jest to, że Chicago było b2b plus podróż to raz, dwa mieli większą dziurę pod koszem niż zwykle, bo brak WCJ i OPJ, trzy Temple bronił Lebrona w tym meczu, cztery sędziowie szybko załatwili DG, pięć kilka gwizdków to wręcz śmiech, i sześć Chicago ledwo włóczyło nogami po intensywnym meczu z Hornets.  Ceglenie większe niż zwykle i to z łatwych pozycji a także duet podkoszowych Felicio-Hutch - łooo panie  - to już oddzielny temat, ale tak, LAL byli lepsi w tym meczu.

6 godzin temu, nba2midnight napisał:

Jesli dotrwaja w zdrowiu do PO, zgraja sie porzadnie i wlacza wyzszy bieg polaczony z

sędziami

6 godzin temu, nba2midnight napisał:

 to z konkurencji moze nie byc co zbierac.

PRAWDA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, BullsFaN napisał:

Najlepsze jest to, że Chicago było b2b plus podróż to raz, dwa mieli większą dziurę pod koszem niż zwykle, bo brak WCJ i OPJ, trzy Temple bronił Lebrona w tym meczu, cztery sędziowie szybko załatwili DG, pięć kilka gwizdków to wręcz śmiech, i sześć Chicago ledwo włóczyło nogami po intensywnym meczu z Hornets.  Ceglenie większe niż zwykle i to z łatwych pozycji a także duet podkoszowych Felicio-Hutch - łooo panie  - to już oddzielny temat, ale tak, LAL byli lepsi w tym meczu.

sędziami

PRAWDA!

Gdzieś była taka statystyka, że Lakers są w czołówce ligi jeśli chodzi o niekorzystne gwizdki dla nich. Postaram się znaleźć o wrzucę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.