Skocz do zawartości

[2nd Round Playoffs] Nuggets (3) vs Clippers (2)


LeweBiodroSmoka

Kto?  

47 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto?



Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, Chytruz napisał:

Nie zauważyłem, a rok temu było sporo takich, mimo że Jokic jak na debiut w PO grał świetnie. Jeden user np. argumentował, że to nie jest gracz, który rzuci w drugiej połowie 39 punktów i skończy gamewinnerem (nie wiem ile razy coś takiego miało miejsce w historii, myślę że zero albo blisko zera).

Nick or it didn't happen ;)

Sam sporo przyznam kwestionowałem Jokica w kwestii bycia pierwszą opcją ofensywną w PO, zwłaszcza jeśli idzie o zamykanie spotkań. Tutaj nadmieniłbym, że serie z Spurs i Jazz pociągnął w decydujących minutach Jamal Murray.

Ogranie Clippers to będzie duża rzecz ze strony Nuggets. Nie spodziewałem się tu potencjału na serie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, TripylDabyl napisał:

Nie no Jokić zagrał wyśmienity mecz i to mu trzeba oddać, ale też nie idźmy w przesadne overreaction. Osobiście przypomina mi Arvydasa Sabonisa z okresu świetności, gdy grał w Europie. 

W sensie Jok gra vs gracze NBA tak jak Sabonis wg gracze z Europy w 80's?

I kto tu robi overreaction? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, BMF napisał:

Jokic grał jak na siebie taką sobie serię do g5, robił mnóstwo strat jak na siebie + Clippers mocno go punktowali w D, ale dzisiaj alltimerski występ, niesamowity kozak. Jak Nuggets ogarną, to nikt (słusznie) nie będzie wypominać tej pierwszej części serii. ;] 

Troche jak w serii z Jazz, gdzie się wolno rozkręcał, a ostatecznie w G7 dowiózł Denver do kolejnej rundy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał:

tylko, że wiesz, Curry z Klayem w wieku Joka, też nie potrafili przejść drugiej rundy, a tutaj od dwójki Jok-Murray wszyscy o dziwo wymagają cudów

Nie wymagam cudów , wystarczy aby Murrey ustabilizował formę czyt. wszedł w wyższy lvl , ma warunki do tego ? No ma pokazał nawet w serii poprzedniej ale nie jest obecnie gotoguyem 

 

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Koelner napisał:

Nie wymagam cudów , wystarczy aby Murrey ustabilizował formę czyt. wszedł w wyższy lvl , ma warunki do tego ? No ma pokazał nawet w serii poprzedniej ale nie jest obecnie gotoguyem 

nie jestem przekonany czy my kogoś takiego potrzebujemy, ale też nie zgodzę się, że danie jednemu albo drugiemu ostatniego rzutu to jest jakiś relaks dla rywala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny mecz w plecy ... Jokic jest niesamowity w tej serii. Ale do tego dostaję nieporównywalną pomoc od reszty zespołu w przeciwieństwie do liderów LAC. Brakuję Lou z serii z MAVS brakuję Morrisa który potrafił siepnąć trójkę ... Harrel to niewypał ... Brakuję przebłysków Shameeta ... Oglądam dwie serię w której grają Celtics i LAC i o wiele bardziej podoba mi się gra Celtics. Zdecydowanie bardziej poukładany basket. Nawet jak Raps wyłączyli Tatuma i Walkera to ciągnął ich Brown i Smart. W LAC wykluczysz dwóch liderów i reszta jak dzieci we mgle ( tak to wygląda w tej serii).

Taktyka przewidywalna do bólu. 

Jedyne pocieszenie że G7 średnio wychodzi Baryłką ... Tyle że na ostatnie G7 znowu stawił się Jokic... Nie wiem. Mętlik w głowie mam teraz.

Mimo wszystko liczę na to że G7 LAC wyrwie - muszą zagrać bardziej agresywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, julekstep napisał:

Nie wiem czy w historii forum bylo gorsze porownanie :)

Raczej nie. Ale to mogła pisać siostra wiec nie ma co cisnąć. Zaraz pojawi się wpis ze tu są nie tylko rasiści ale i szowiniści. Po prostu uznajmy ze Jok w ataku jest świetny jsk Muto w D a asysty Joka są świetne jak bloki Deke. I porównanie się zgadza. 
ogólnie ciężko ich porównać 1:1. Jokic ma obecnie 25 lat a Mutombo jak się rodził miał lat 27. Wiec praktycznie nigdy nie był w wieku Jokera;) za dwa lata można zacząć porównać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał:

no, zwłaszcza, że przegrali do tej pory jeden taki mecz (i to na własne życzenie) :)

Dla porównania, mający opinię pogromcy game7 Clownhi ma 1-2 .. (z czego 1 na życzenie Pana Boga po fartownym bounce shocie)

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym po tym meczu zadedykować jedną piosenkę:

1. Docowi za to, że drugi raz z rzędu ma pełne gacie i nie potrafi zrobić adj kiedy trzeba.

2. Clippers za to, że nie są drużyną i już przed sezonem pisałem, że brak rozgrywającego jest ich największym problemem. Te ciągłe indywidualne granie się zemściło.

3. Beverlyemu, że zgubił swoje resztki mózgu.

4. Całej ekipie Nuggets za piękną walkę do końca, szczególnie za świetną defensywę w drugiej połowie.

5. Jokerowi, za BBIQ które decydowało w kluczowych momentach.

5. Murrayowi, że kolejny raz gra odważnie, te wejścia pod kosz vs PG13 były piękne i nawet Monte go kopiował.

6. Mikeowi Malone, za jego adj - uwielbiam gościa, że potrafi z tej ekipy wyciągać 110% kiedy Rivers ma problem żeby 80% ze swojej wyciągnąć...

No cóż, pewnie LAC znów się zmotywują i zrobią +20, pytanie tylko czy po tym zaliczą 3 raz z rzędu popularna sraczkę czy docisna w 3 kw i będzie po meczu...

No cóż, już niedługo zobaczymy, ale ja i tak dziękuję, że ta seria trwa (to powinno być 4-1), bo to byłaby piękna historia gdyby Baryły wygrały z lepszym rywalem, którego zjadło ego zawodników. Tymczasem wspomniana dedykacja:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak można kibicować Lakers. Od zawsze 100% mainstream - lans, błysk fleszy i zdemoralizowane gwiazdki na trybunach, heh. A czemu o tym pisze? Bo to się ładnie zazębia z tą serią. Lakers mają sporo wolnego, a tu się mordują "nołnejmowe" ekipy, bo Rivers to łeb, który mając o wiele lepszy roster od rywali, doprowadza (znowu!) do sytuacji z 1:3 na 3:3. Powinni go zatrudnić w FC Barcelona, tam się lubują w takich "wpadkach". Dla Nuggets mam tylko szacunek, tak jak i do ich prawdziwych fanów, bo nie sztuką jest kibicować Realowi, sztuką jest kibicować Bilbao.

nie wiem czy mnie kumacie, ale tak, nie lubię Lakers od zawsze, hehe (nie ważne kto awansuje w tej serii, życzę finału) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.