[1st round] Lakers vs Trail Blazers

[ely3]

Tę serie oglądam najmniej z całego Zachodu ale z tego co widzę to Vogel ustawił silną obrone z czasów swojej Indiany. Nauczył bronić nawet dotychczasowych słabeuszy czy przeciętniaków.

Lakers bez problemu wyeliminowali główne atuty Blazers.. Wyglądają bardzo mocno

[lorak]

1 godzinę temu, BMF napisał:

Trochę mnie uspokoił LeBron, ale nie ma co przesadzać w drugą stronę, Blazers to statystycznie najgorszy defensywnie team, z jakim kiedykolwiek grał LBJ w playoffach obok Wizards 06-08.

tak, ale z drugiej strony to topowy atak RS, najlepszy w bubble, a lakers zrobili z nich below average ofensywę. wiadomo, że AD jest tutaj najważniejszy, ale LeBron też szalenie istotny. więc ogólnie o jego impact cały czas nie ma się co martwić.

[Gość StaryFan]

Naprawdę konieczne jest robienie tutaj Jordan vs LBJ bis?

 

Swoją drogą, długo trzeba było czekać na defensywnego HC i podobny personel. Zobaczymy jak będzie dalej.

Vogel pasuje do Brona który i tak gra zawsze swoje w O.

 

BMF faktycznie LBJ fizycznie wygląda na 10 kg cięższego. Ale on często tak wchodził w sezon.

[BMF]

40 minut temu, StaryFan napisał:

BMF faktycznie LBJ fizycznie wygląda na 10 kg cięższego. Ale on często tak wchodził w sezon.

LeBron w dwóch ostatnich meczach wyglądał normalnie, tzn. w końcu zaczął atakować Trenta/Melo/Nurkicia na switchach i poza głupimi stratami z G3 nie sposób się czepiać. Czasy gdzie był w stanie każdego pojechać na pierwszym kroku dawno ma za sobą, nie można mieć size'u PFa i atletyzmu guarda w wieku prawie 36 lat, ale w dalszym ciągu jest za duży/silny/szybki dla 70-80% obrońców i mniej więcej takiej gry od niego oczekuję. Zobaczymy, czy pogra tak całe playoffy, bo w następnej rundzie będzie musiał grać na poważnie.

No ale na razie w tej serii jeszcze lepiej gra Davis.   

Edytowane 25 Sierpnia 2020 przez BMF

[Pablo248]

Gdzie jest ten „znawca” i jasnowidz , co przed startem PO , na podstawie tych kilkunastu spotkań kończących sezon zasadniczy, widział przewagę Blazers i był pewien przegranej Lakers?

[Jendras]

Blazers po pierwszym meczu:

LeBron po pierwszym meczu:

[Gość eF.]

3 godziny temu, BMF napisał:

Już o tym pisałem kilka razy, ale jako ciekawostkę można podać fakt, że LeBron, pomimo (błędnej najwidoczniej) reputacji statpaddera, bardzo często w swojej karierze podchodził na luzie do takich pierwszych rund: tzn. o ile młody LeBron w Cavs notował jeszcze potworne statystyki z ekipami pokroju Wizards czy Pistons, to po przejściu do Heat miał często mocno wywalone na te pierwsze rundy. 

On z tymi leszczami ze Wschodu robił z grubsza prawie identyczne (trochę gorszy TS, trochę więcej punktów, zbiórek i asyst) co z mocnymi teamami, co raczej się nie zdarza, np. Jordan często bardzo mocno statpaddował nawet w czasach z tytułami z leszczami. ;] 

Więc abstrahując od faktu, że LeBron pokpił sprawę, bo miałby widocznie lepsze statsy z playoffów gdyby na poważnie grał z tymi leszczami (tak jak Jordan, który miał jakieś +8%TS i + >3PPG w pierwszych rundach v. reszta w sezonach z tytułami ;])

Czyli co, Donovan Mitchell to statpadder, bo gra na poważnie? 

Inna kwestia, to nie do końca tak, że LeBron miał wywalone, LeBron po prostu zaliczał słabe mecze w ofensywie w pierwszej rundzie. W serii z Sixers (2011) miał dwa takie mecze, game1 - 21p, 28% z gry i game5 - 16p, 38% z gry. Rozumiem, że wtedy grał na luzie? Game5 wygrali 6 punktami. Zdarzyło mu się to w serii z Knicks (19p, 42% z gry), w serii z Bucks (19p, 42% z gry), w serii z Bostonem (20p, 44% z gry) i nawet w serii z Pistons (20p, 33% z gry)... i właśnie dlatego średnia jest jaka jest, bo przy tym nie miał też potężnych występów akurat z tymi "leszczami". Oczywiście zawsze można napisać, że nie grał na poważnie, co by pasowało do tezy. 

To się nadaje do łapu-capu, ehh.

 

[BMF]

Żaden z nich to nie jest statpadder per se, ale prime Jordan robił to, za co krytykowany przez hejterów jest prime LeBron, czyli nabijał potężne statsy ze słabszymi teamami. To jest fakt. Co nie jest jakimś wielkim zarzutem (pewnie nie jest w ogóle zarzutem ;]), bo czym słabszy rywal, tym gracze notują lepsze statystyki (vide Donovan Mitchell z fatalnymi Nuggets w D) i (bez sprawdzania) większość gwiazd do jakiegoś stopnia tak robi, ale akurat LeBron od dłuższego czasu - nie. Samo porównanie do Mitchella jest bez sensu, bo typ gra o życie w pierwszej rundzie, a nie klepie w contenderze jakiś 38W team.

(możecie usunąć Jordana z porównania jak razi to Wasze uczucia)

LeBron na dystansie ostatnich ośmiu sezonów w PO i 32 serii playoffowych z ~0 SRS i -1,5 relDRTG drużynami robi bardzo podobną produkcję jak z + 5 SRS i -3,5 relDRTG drużynami, tutaj nie ma innego wytłumaczenia jak to, że z tymi słabszymi lubi sobie czasem pospacerować (vide g2 z Blazers). Inne wytłumaczenie byłoby takie, że LeBronowi nie robi różnicy czy gra z Warriors '16 czy Charlotte Bobcats, ale to w sumie jeszcze lepiej by o nim świadczyło i jeszcze bardziej przeczyłoby zarzutom, że nabija statsy ze średnimi teamami.   

Więc, bo w sumie do tego zmierzałem, te mecze z Blazers są jednak dobrym prognostykiem, a ja przesadzam w narzekaniach po pojedynczych meczach, a nie powinienem znając karierę LeBrona na wylot. ;] @Kubbas

Edytowane 25 Sierpnia 2020 przez BMF

[mac]

Godzinę temu, eF. napisał:

To się nadaje do łapu-capu, ehh.

Radzę uważać z wrzucaniem BMF-a do łapu - capu. Dostaniesz masę negatywów.

BMF to taki Greg Popovich tego forum.

Edytowane 25 Sierpnia 2020 przez mac

[Gość eF.]

@BMF

Okej, to zamiast Mitchella niech będzie Giannis z Magic. Whateva.

Fakty są takie, że LeBron miewał slumpy w pierwszych rundach, dlatego te statsy nie są tak potężne. 33% i 20p z Pistons, gdzie rządził Drummond? Hehe. Kwestia odpowiedniego dobierania słów, bo Ty sugerujesz, że LeBron olewa pierwsze rundy, a to nie jest do końca prawda. Następnie wrzucasz w to znowu Jordana i sugerujesz, że on statpaddował w tychże rundach, a fakty są takie, że MJ miał większe średnie w finałach niż w całych PO (poza Sonics). Jeśli jesteś HOT to lecisz z "leszczami", a nie rzucasz na 35% z gry. Dla mnie to jest trochę jak dezinformacja, która służy tylko temu, żeby wpoić ludziom, że LeBron to GOAT. Nie mam z tym problemu, ale fajnie by było jakby to miało jakieś poparcie w faktach, a nie opierało się na własnych marzeniach. 

Przykładowa seria z Sixers to nie występy "na luzie"... tylko słabsza forma. Ot tyle.

Ps. Nie możesz się po prostu cieszyć grą swojego idola i przestać na każdym kroku szukać haka na MJ'a? C'mon.  

@mac

PG13 jako MVP? Chłopak odleciał, nie rozumiem minusów.  

[BMF]

Ludzie mocno przywykli do kolejnych LeBronowych milestone'ów, że przeszło bez echa.

[Van]

Cytując Barkleya "I was wrong"  lol

Nie myliłem się tak bardzo jak Charles, ale przyznaje nie doceniłem strasznie defensywy Lakers, masakrują tutaj i to robi różnicę. Nie chcę mówić czy AD czy Giannis jest lepszym defensorem, ale wybor któregokolwiek na DPOTY raczej nie będzie negowany. Davis ma naprawdę niesamowity imoact na defensywę Lakers, ale najważniejsze jak bronią zespołowo ograniczając naprawdę silny ofensywnie zespół. 

Utrzymać na niezłym poziomie rzut z dystansu, dojechać bez kontuzji i reszta jakoś się ułoży. 

[Kubbas]

2 godziny temu, BMF napisał:

Więc, bo w sumie do tego zmierzałem, te mecze z Blazers są jednak dobrym prognostykiem, a ja przesadzam w narzekaniach po pojedynczych meczach, a nie powinienem znając karierę LeBrona na wylot. ;] @Kubbas

Mi tez sie zdarza, ale tak to jest na tym etapie kariery, jak cos sie konczy to nagle i nigdy nie wiadomo czy gosc jeszcze coastuje czy juz sie konczy, ale z tego co widzialem to raczej coastuje i to sie potwierdzilo

Vogel zgasil kompletnie swoim gameplanem Blazers

wczoraj nawet nie ogladalem zbyt meczu, gralem na konsoli a mecz lecial na laptopie i zerkalem, obejrzalem w sumie cala 1 kwarte a dalej zerkalem, bo juz pisalem @Reikaiowi, ze jest po serii w poprzednim meczu, Lakers obcykali jak kryc Blazers i jest pozamiatane

plus Blazers fizycznie sa skonczeni jednak granie tyle meczy na takiej intensywnosci musialo w koncu wyjsc

fajnie jakby OKC wygralo z Rockets a Mavs z Clippers bo Lakers w RS tez mieli jak kryc Mavs obcykane, moze byc wbrew pozorom idealna droga do finalow, Lebron moze kryc Doncica a Davis to idealny matchup dla Porzingisa

a w ogole fajnie sie oglada jak rzeczy implementowane na poziomie szkol podstwowych, gimnazjalnych nadal dzialaja na wysokim poziomie

Raptors uzywajacy strefy

Lakers robiacy extension of the defense czym sprawiaja ze Portland kazda zagrywke zaczynaja wyzej i cale ofensywne flow jest spierdolone

Edytowane 25 Sierpnia 2020 przez Kubbas

[Gość eF.]

26 minut temu, BMF napisał:

 

Ludzie mocno przywykli do kolejnych LeBronowych milestone'ów, że przeszło bez echa.

Ziom, tylko LeBron potrzebował do tego 243 meczów, a drugi na liście Jordan zagrał tych meczów 179. Czym tu się jarać? 

64 mecze w PO to jest przepaść w sumie. Albo to jest potężny trolling, albo nie ma dla Ciebie już ratunku.  

[Hoolifan]

Zaskakująco dużą różnicę robi ten 1 seed na Zachodzie, bo jednak droga przez Blazers, a potem Rockets/Thunder, to jednak spacerek w porównaniu z wpadnięciem na nieprzewidywalnych Mavericks, a następnie rozpędzonych Jazz ze świetnie dysponowanym Mitchellem. Jeśli finał zachodu miałby ułożyć się zgodnie z przewidywaniami, to Lakers powinni przystąpić do niego zdecydowanie świeżsi niż Clippers.

Sama seria z Portland dość nudna, bo poza Game 1, które było jakąś aberracją jeśli chodzi o ofensywę Lakers, reszta idzie zgodnie z planem, a defensywa wyłączyła praktycznie wszystkie atuty przeciwnika. Mam nadzieję, że LeBron zepnie się na następny mecz i zakończą to w 5 spotkaniach, bo najzwyczajniej w świecie szkoda byłoby sobie niepotrzebnie utrudniać życie.

[julekstep]

7 minut temu, eF. napisał:

Ziom, tylko LeBron potrzebował do tego 243 meczów, a drugi na liście Jordan zagrał tych meczów 179. Czym tu się jarać? 

64 mecze w PO to jest przepaść w sumie. Albo to jest potężny trolling, albo nie ma dla Ciebie już ratunku.  

EJ MORDO

OBCZAJ ŻE BYLI TACY CO SIĘ JARALI 38 K JABBARA I TO W RS

 

NIEŻLE TROLLE, CO NIE?!? xD

BMF TYM POSTEM ZNÓW OBSRAŁ ZBROJĘ!

[Gość eF.]

6 minut temu, julekstep napisał:

EJ MORDO

OBCZAJ ŻE BYLI TACY CO SIĘ JARALI 38 K JABBARA I TO W RS

 

NIEŻLE TROLLE, CO NIE?!? xD

BMF TYM POSTEM ZNÓW OBSRAŁ ZBROJĘ!

Ja wiem, że to ma być zabawne, ale tu akurat loweryzm sięga zenitu i trudno mi się nie śmiać z takich "milestoneów".

Prosta matematyka. Dodajemy 64 mecze do PO Jordana i sumujemy to z jego średnią z kariery... nagle nam wychodzi, że Jordan ma tych punktów 8000. 

No i czym tu się jarać? Jabbar na 38K potrzebował 20 lat... nie no, beka z lowerów, sorry.  (naprawdę nie widzisz, że BMF popadł już w obsesję? xD)

Ps. Downvote jest za pierdololo, ogólnie to lubię z Tobą pogadać, ale czasem przesadzasz. 

Edytowane 25 Sierpnia 2020 przez eF.

[julekstep]

Teraz, eF. napisał:

Ja wiem, że to ma być zabawne, ale tu akurat loweryzm sięga zenitu i trudno mi się nie śmiać z takich "milestoneów".

no tak

bo pyknięty kolejny tysiąc total points w PO to taki tam z dupy milestonik 

lol

[Gość eF.]

Teraz, julekstep napisał:

no tak

bo pyknięty kolejny tysiąc total points w PO to taki tam z dupy milestonik 

lol

Zostało wyjaśnione wyżej, jarać się tym mogą tylko Ci, którym strasznie zależy na tym, żeby LeBron był GOAT'em. Reszta ma to w ch*ju.  

[julekstep]

4 minuty temu, eF. napisał:

Zostało wyjaśnione wyżej, jarać się tym mogą tylko Ci, którym strasznie zależy na tym, żeby LeBron był GOAT'em. Reszta ma to w ch*ju.  

nie rozumiesz idei milestonów w NBA (ta idea jest starsza niż stary LeBrona)  

a co do ilości meczów w PO Jordana - mógł sobie ich więcej nabić, zamiast odpadać jak łajza w 1szych rundach (albo w ogóle się tam nie dostawać) 

Edytowane 25 Sierpnia 2020 przez julekstep