Skocz do zawartości

top X polskich sportowców wszech czasów


rw30

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, ely3 napisał:

No czyli masz dwa otwarte kanały i to są średnie wyniki. Żużel ostatnie finały czy Grand Prix ogląda 200-250 tys na płatnym Canal + to więcej niż mecze ligi piłkarskiej na tym samym Canal +

Ba żużel na ogólnodostępnej ma mało topowe rzeczy typu Mecz Polska-Reszta świata a i tak takie rzeczy ogląda 850 tys ludzi Więc nadal twierdzę ,że teza o tenisie jako najpopularniejszym sporcie od wczoraj jest oderwana od realiów

Nie mówię o skokach czy piłce bo tam topowe rzeczy gromadzą po 5 mln ludzi

Oczywiście moja wypowiedź 'od wczoraj' była mocno na skróty, bo nawet ciężko to porównać.

Jednak jestem głęboko przekonany, że jakby rozpatrywać dane tylko od wczoraj, to tennis jest w top2 popularności.

 

Wybrałeś dane oglądalności do oceny popularności sportu, a jakby też dodać, ile osób dany sport czynnie - jakkolwiek uprawia, to takie skoki i żużel już by trochę traciły.

Przywołujesz skoki i myślę, że warto byłoby porównać zainteresowanie tym sportem przed fenomenem Małyszomanii.

W przypadku Świetlik widzę pewne podobieństwo:

W momencie ewentualnego wybuchu popularnościi swojej dyscypliny, Małysz i Świetlik było osobami z dość sporym talentem ( sukcesy młodzieżowe czy nawet sporadyczne seniorskie ). Jednak ich ranking był stosunkowo niski. Oboje zaczęli wygrywać w fenomenalnym stylu. Jeśli Świetlik powtórzy to co gra ( a jak się zaangażowałem w Jej występy na tym turnieju, to porównanie do Djoko, którego ktoś użyl mi się bardzo podoba - gra praktycznie bez żadnej słabości ). Pozostaje poczekać na finał i dalsze występy, bo np taki Jamal Murray też miał sporo momentów, gdzie wyglądał jak najlepszy koszykarz na świecie. Tutaj więc imo się rozchodzi, czy utrzyma ten poziom iście Małyszowski na dłużej. Jeśli tak, co część może niesłusznie zakłada, to myślę że mogą mieć podobą popularność do skoków. Mają nawet podobny format, gdzie też jest sporo rozsianych po całym świecie róznych turniejów, a przeplatanymi tymi bardziej ważnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ely3 napisał:

Od kiedy tenis jest najpopularniejszy w Polsce? W Polsce liczą się tylko 4 dyscypliny w skali telewizyjnej

Piłka nożna

Siatkówka 

Skoki narciarskie i żużel i potem jest już przerwa

W Polsce liczy się to w czym nasi sportowcy wygrywają. Jak Świątek będzie wygrywać to telewizja będzie każdy turniej transmitować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Sebastian napisał:

Jak Świątek będzie wygrywać to telewizja będzie każdy turniej transmitować.

jaka telewizja masz na myśli? bo Eurosport transmituje tenis od miliona lat już a jest on praktycznie w każdym domu (z kablówką) od zawsze :P 

 

ciekawe czy w tvn pokażą finał bo w końcu jedna firma

EDIT: o nie wiedziałem że już wcześniej coś pokazywali

Edytowane przez Me Myself and I
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Me Myself and I napisał:

jaka telewizja masz na myśli? bo Eurosport transmituje tenis od miliona lat już a jest on praktycznie w każdym domu (z kablówką) od zawsze :P 

 

ciekawe czy w tvn pokażą finał bo w końcu jedna firma

EDIT: o nie wiedziałem że już wcześniej coś pokazywali

TVP i narośla. Bedą transmisje, familiada ze Świątkami, Taniec na lodzie,  Alert, Teleekspress i tym podobne. I lud to kupi jak Małysza i skoki. Jak siatkówkę, której nikt nie oglądał i jak piłkę ręczną.

To jest proste. I wtedy w wątku o TENISie będzie jeszcze więcej Januszy niż teraz :) A już się tam Fluber pojawił to przecież ciężko o większych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

F1 nie przyjęło się. Tenis nie przejdzie w Polsce. Nigdy. Żużel i piłka mają w Polsce tysiące fanów. Skoki to był wypełniacz w przerwie zimowej, coś jak pierwszy shot przed wielkim chlaniem. Tenis jest jak piwo bezalkoholowe na. Imprezie. Fajne w smaku ale po co to pić jak za cel masz się nawalić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, DeltaCenter napisał:

 Skoki to wypełniacz w przerwie zimowej, coś jak pierwszy shot przed wielkim chlaniem. 

Przecież skoki odstawiły  co się dało w 2019 roku z wydarzeń sportowych tylko mecz Polski z Łotwą miał lepszą oglądalność. Skoki to takie Miami marketingowo, za to żużel to Memfis, niby spoko bo ciągle najlepsza liga świata, ale znane głównie z tego, że kogoś tam zabito 50 lat temu, no i z wódy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, matek napisał:

Małysz to był fenomen i przypisywanie popularności do tego, że były zimowym wypełniaczem lub lud to kupił przez transmisje i upychanie nim ramówki, jest po prostu śmieszne i jednocześnie krzywdzące dla Adama. 

Był zimowym wypełniaczem - w sam raz na niedzielny obiad między rosołem a schabowym. Lud kupił sukcesy bo Małysza w XX wieku oglądała garstka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, matek napisał:

Dziwne, skoro nie wygrywał... Za sukcesami przyszedł boom zainteresowania, a Małysza ludzie pokochali też za to, jakim jest gościem. 

Ludzie kochali Małysza za jego sukcesy. Był takim samym gościem zanim zaczął wygrywać i pies z kulawą nogą skoków nie oglądał. 

Jedynym problemem tenisa jest nieprzewidywalna długość spotkań - stad w stacjach z normalną ramówką ciężko go zmieścić. Ale  już są pomysły jak to zmienić (sety do 4, brak netów, brak gry na przewagi) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sebastian napisał:

Ludzie kochali Małysza za jego sukcesy. Był takim samym gościem zanim zaczął wygrywać i pies z kulawą nogą skoków nie oglądał. 

Napisałem, że też, a nie tylko dlatego jaki był. 

Przyszedł sukces, z nim zainteresowanie, a później uwielbienie. Nie każdego sportowca, który wygrywa, ludzie tak odbierają. Idealnym podsumowaniem małyszomanii jest piękne pożegnanie od Szaranowicza. 

 

Fenomen. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Anglii przez wiele lat utrzymywał się podział: biedota z robotniczych dzielnic grała w piłkę nożną, bogate dzieciaki z przedmieść i dobrych szkół grali w rugby. W Irlandii podobnie i do tego dochodzili jeszcze synowie farmerów, którzy na pastwiskach grali w hurling albo gaelic football

Dawniej w Polsce na robotniczych osiedlach między włóczeniem się i obijaniem mord chłopaki grali w piłkę, przyszli mistrzowie żużla zaczynali od robienia kółek wokół piaskownicy na rowerach albo na na prędko złożonym komarze wokół stodoły na wsi. W siatkówkę grały największe pizdy osiedlowe (ci byli na równi z tymi od tańca towarzyskiego) :D w latach 90-tych powstawało coraz więcej boisk do koszykówki i tam starsze rodzeństwo uczyło się kocich ruchów Magica. Skoki narciarskie to już zabawa zarezerwowana dla tych co mieszkają w górach. Lekkoatletykę mógł uprawiać każdy. W ping ponga grało się tylko na wf gdy nie załapało się na salę gimnastyczną albo na parafii . Boks uprawiały rzezimieszki i chuligani. 

a tenis? Czytam na szybko życiorys Świątek i kolejna z tych wyhodowanych. Sport bardzo drogi stąd zrobienie kariery jest tylko dla wybrańców. Taki Wayne Rooney nie ma żadnych szans, żeby nawet tenisa posmakować za dzieciaka. Nie ma chyba w świecie jakiegoś kultu tenisa i herosa, który zawładnie umysłami milionów. Agassi, Hingis, siostry Williams to raczej scenariusz na dramat a nie film sportowy.

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.