Skocz do zawartości

[1st Round West] Clippers - Mavericks


BMF

.  

41 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra?

    • LAC 4-0
      0
    • LAC 4-1
    • LAC 4-2
    • LAC 4-3
    • Mavs 4-0
      0
    • Mavs 4-1
      0
    • Mavs 4-2
    • Mavs 4-3


Rekomendowane odpowiedzi

34 minuty temu, the_secret napisał:

Jak nie wyjdzie im w tym sezonie myślicie, że Clippers powinni handlować duo Beverley + Lou Will za jakiegoś dobrego kreatora np. Rubio? Chociaż na taki deal Phoenix oczywiście nie pójdzie

jeśli będzie im brakowało kreatora a Beverley i Lou Will zagrajo kiepsko, to tak

jeśli nie będzie im brakowało kreatora a Beverly i Lou Will zagrajo dobrze, to nie 

także może wróćmy do tematu za 2 mies. 

 

anyway, Rubio to taki sobie kreator dla drużyny która mierzy wysoko.  Chyba że nauczył się rzucać a ja o tym  nie wiem, co możliwe, bo nie śledzę Phoenix za bardzo. Acz wątpliwe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rw30 napisał:

jeśli będzie im brakowało kreatora a Beverley i Lou Will zagrajo kiepsko, to tak

jeśli nie będzie im brakowało kreatora a Beverly i Lou Will zagrajo dobrze, to nie 

także może wróćmy do tematu za 2 mies. 

 

anyway, Rubio to taki sobie kreator dla drużyny która mierzy wysoko.  Chyba że nauczył się rzucać a ja o tym  nie wiem, co możliwe, bo nie śledzę Phoenix za bardzo. Acz wątpliwe. 

Moim zdaniem Rubio to dobry fit dla obecnych Suns, ale w contenderze się nie sprawdzi. Rzucać się nie nauczył. Wątpię by Clippers byli zainteresowani Rubio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, BMF napisał:

Pierścienie udowadniają, że X był lepszy od Y, w szczególności gdy X był z dawnych czasów, a Y z nowszych, ale jako kryterium ewaluacji gracza zaczynają mieć znaczenie po czerwcu 1984, ew. po czerwcu 1979, bo wcześniej się nie liczą. Chyba tak działa sensu stricto ten argument. 

za to choke w finałach działa tak, że X i tak jest lepszy od Y, bo tak

co się z Tobą stało, kolego? Byłeś bardzo ciekawym userem, który miał dużo ciekawych spostrzeżeń, a teraz jesteś tylko lowerem LeBrona... 

to troszkę tak, jakbyś lubił dobre kino, a teraz tylko popcorn i filmy ze Stathamem, szkoda :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, darkonza napisał:

Nie spodziewałem się przeczytać postu Rodman91 udowadniającego że Russell był o klase lepszy niz MJ

Boston Celtics B.Russella miał jednak łatwiejszą drogę w playoffach. Mniej rund grali. Jedyny rywal dla Russella równorzędny pod koszem to Chamberlain, który miał słabszy zespół więc tylko raz pokonał Celtics Russella.

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak ma się do tego co pisałeś o Luce i Magicu. Czyli jeśli Doncic zrobi mniej finałów i pierścieni, to granie w Mavs (raczej nie zbudują tak mocnej paki jak tamto Lakers) będzie go usprawiedliwiało czy nie, bo już nie mogę podążać za tą logiką? 

Teraz dodałeś też czynnik ilości talentu w lidze. Obecnie jest go bardzo dużo (są głosy że najwięcej w całej historii ligi).

Nie jestem fanem takich dywagacji, ale jeśli już wygłaszamy jakieś zdanie, to postarajmy się trzymać jednego ciągu logicznego.

Ps. Dla ciekawych randka się udała. Kij wam w oko hejterzy xD

Edytowane przez Kucharius1
Literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, rw30 napisał:

anyway, Rubio to taki sobie kreator dla drużyny która mierzy wysoko.

W Hiszpanii mają inne zdanie na ten temat... No ale fakt Rubio jest fantastyczny pod każdym względem ale jeśli nie dorobi się choć cienia rzutu to niestety jest koszmarnie olewany przez obrony i to boli. 

Ale akurat w Clippers byłby przydatny bo - Bev to przereklamowany obrońca. Nadreagowuje na pierwszy ruch i potem Luka robi sobie co chce. Rubio miałby szanse ograniczyć Doncica a samemu kreowałby sporo dobrych pozycji rzutowych. Clippers mają tylu dobrych strzelców, że Ricky nie byłby tam dramatem .

 

Clippers w ogóle wyglądają jak zespół zbudowany głównie pod zatrzymanie Le Brona i nie wygladają dobrze vs pozostałe ekipy. Oczywiście mając Kawhi i PG na pokładzie masz dużą szanse ,że któryś z nich samodzielnie pokona rywala niemniej mają za dużo oczywistych dziur w obronie a przy niestety koszmarnie slabej formie Harell czy JA Mychall ławka Clippers już nie daje ci +15 do zajebistości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, ely3 napisał:

Ale akurat w Clippers byłby przydatny bo - Bev to przereklamowany obrońca. Nadreagowuje na pierwszy ruch i potem Luka robi sobie co chce. Rubio miałby szanse ograniczyć Doncica

I don't think so. Doncic ma jeszcze szczęście, że jest w drugim sezonie i ma specyficzną charakterystykę jako gracz, więc część osób ma dalej złą percepcję jakim on jest graczem. Tzn. część osób dalej uważa, że Doncic to jest unathletic crafty white boy - ale tak naprawdę Luka ma bardzo dobry 'funkcjonalny' atletyzm: niby nie ma lateral quickness, ale gość ma size winga, jest przy tym zajebiście silny (w meczu z Bucks zrobił ze dwa razy randomowy drive i Brook Lopez się od niego po prostu odbił), a do tego ma niezły pierwszy krok. Dodać jeszcze trzeba do tego elite handles, dobry post up, Manu-esque drive'y i elite touch w okolicach obręczy - no i typ jest w czołówce finisherów na pozycjach 1-3 w całej lidze pod względem usage/FG%.

Więc jak ktoś sobie myśli, że Doncic to jest unathletic white boy (prawdopodobnie Doc Rivers) - to może uznać, że rzucenie na niego Beverleya to jest dobry pomysł, ale tak naprawdę bronienie Doncicia undersized guardem to jest mocno średni pomysł, zwłaszcza jak nie masz dobrego rim protection. 

Beverley jest overrated (Jimmy style), ale jego jedynym atutem w takim matchupie mogłyby być on ball skillsy w obronie, z tym, że do tego Clippers musieliby agresywnie bronić na pickach Doncicia, a raz, że Dallas zawsze mają epicki spacing, dwa - Zubac czy Harrell średnio ogarniają, więc pewnie Doc sobie to trzyma jako ewentualność jak już naprawdę będzie źle, bo będize musiał kombinować z lineupami.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2:1 dla LAC 

W Dallas na pewno na pochwałę zasługują KP, który sprawiał najwięcej problemów LAC i Curry ( Stefek chyba się za niego przebrał bo gość gra serię życia wszystko mu wpada + kilka akcji niezłych w obronie). Swoje dołożył Hardaway i Burke ale nawet to nie wystarczyło na KL który zagrał rewelacyjnie i całkowicie zdominował grę. Koło meczu przeszedł dziś Luka który jeszcze doznał kontuzji kolana.

Z drugiej strony mamy LAC. Pomoc w końcu się zjawiła. Zarówno Lou, Shamet jak i Harrel ( duża poprawa względem poprzednich meczy) stawili się i pomogli wyszarpać zwycięstwo. Box score nie odzwierciedla to jaki impact na drużynę ma dany zawodnik i tak było w przypadku PG13. Było znacznie gorzej. Głupie straty, gubienie się w obronie, złe shot selection - wydawałoby się że pierwszą połowę grał mocno po alko a w trakcie drugiej z niego schodziło. Nieznaczna poprawa w 4q po pogadance z teściem Currego co poskutkowało mniesza liczbą rzutów i większą ilością zagrań do kolegów. Ale jako ligowy SS oczekuję się od niego więcej niż od przeciętnego zawodnika. Musi zacząć grać szczególnie jeśli okaże się że kontuzja Doncica jest bagatelna ( oby tak było) i będzie mógł grać na 100% w następnym meczu. 

LAC musi utrzymywać taki poziom gry jak dzisiaj + PG13 musi się obudzić żeby wyrwać serię. Nie ma co liczyć że Curry, Hardaway czy KP zagrają gorzej niż dzisiaj bo grają przez 3 mecze tak samo + dzisiaj słabsza dyspozycja Doncica która wielce prawdopodobne już się nie powtórzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Chytruz napisał:

Ja tu nic nie słyszę, a internetowi lip readerzy w 99% przypadków widzą to co chcą zobaczyć.

po tylu latach ogladania nba nie wiem jak wy, ale ja sie wprawilem w odczytywaniu z ust co mniej wiecej mowia gracze i tu slysze to samo co kazdy

zazwyczaj sie wszystko zgadzalo, zaklady kobego o iles tam k na lini osobistych, spiny noaha z lebronem itd itp

na pewno powinien byc zje***y za to, ogolnie ciezka sprawa bo w wielu sytuacjach to mi sie wydaje jakby to Porzingis i Doncic byli tymi co zaczynaja te spiny

Luka jakby trafial normalnie osobiste to mimo ze mavs grali bez niego to pod koniec mogloby byc ciekawie

w Clippers kazdy kto mogl cos trafic to trafil w tym meczu za 3, Mavs nic nie bronili

Cytat

So after an awful game 2 followed by a stupid instagram comment he had this nugget to say after stinking it up again in game 3
 

"I'm no James Harden," George said of how he tries to impact the game on both ends of the floor. "That's not my knack ... to just shoot the ball, score the ball. I can and I pride myself on being effective on both ends. But there's going to be nights like this where I just can't make a shot, and I can't allow that to affect my game. "Shot-making ... scoring the ball is not what I [only] do," he added."

 

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luka to powinien sie wstawic za montrezlem , ze zostal zle zrozumiany , zeby tylko go nie zawiesili i jeszcze niech da na tace zeby  doc gral nim jak najwiecej.

doncic i harrell to najwieksi przyjaciele na parkiecie , zawsze gdy tylko  montrezl pojawia sie na srodku , podekscytowany luka natychmiast zaczyna penetracje vaginy  /strefy podkoszowej clipps

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lorak napisał:

tu jest to raczej jednoznaczne.

Dunno, wydaje mi się, że zazwyczaj jest tak, że kolo w internecie sobie myśli co on uważa, że ktoś by powiedział w danej sytuacji, potem się dopracowuje wording, żeby się z grubsza zgadzało i reszta leci z tym dalej. Dla mnie zdecydowanie za słabe dowody. Ostatnie słowo np. zdecydowanie nie wygląda na "boy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi to wygląda na to co większości, szczególnie po tym jak zaciekle Matt Barnes go bronił, że gorsze rzeczy się mówi na boisku. 

To jednak sprawa drugorzędną. Jestem pewien że to wszytko wpłynie nie Lukę motywująco, i o ile zdrowie pozwoli, może nam dać ciekawą serię. 

KP gra znakomicie. Bałem się że może już nigdy nie wrócić do siebie, a w tym momencie wygląda na legitną drugą opcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Chytruz napisał:

Dunno, wydaje mi się, że zazwyczaj jest tak, że kolo w internecie sobie myśli co on uważa, że ktoś by powiedział w danej sytuacji, potem się dopracowuje wording, żeby się z grubsza zgadzało i reszta leci z tym dalej. Dla mnie zdecydowanie za słabe dowody. Ostatnie słowo np. zdecydowanie nie wygląda na "boy".

na 99% jakis niedoslyszacy spec od lip readingu  juz to zweryfikowal , ci ludzie to maszyny maja bardzo wysoka skutecznosc, pozatym harrell nie uzywal zadnego skomplikowanego slownictwa tylko dosyc  popularne frazy/slowa wiec tym bardziej profesjonalista  nie powinien miec problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.