Skocz do zawartości

[1st Round] Denver vs Jazz


Lucas

Jokiciowcy vs Gobert  

49 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wynik serii



Rekomendowane odpowiedzi

Jazz są +18 w meczu w ktorym Clqrkson oddaje najwiekszego rzutow w Jazz na skurecznosci 2\8, No nie da się tego przepierdolic xd 

A, @ely3 przepros za :

1:Mudiaya- zawsze pisalem że to wafel, a Ty sie nim jarales

2)za Miye Oni

// i nie Dzwon jutro z fochem bo mam zablokowany Telefon a nie pamietam apple id i operuje na sluzbowym kalkulatorze xd 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.08.2020 o 16:16, rw30 napisał:

też nie mogliśmy się doczekać na kolejne spotkanie z naszymi Wielkimi Przyjaciółmi znad Słonego Jeziora, no ale niestety, w tym roku się nie udało. Może w przyszłym! również tęsknimy :P 

 

to co ekipa z Utah, soreczka za underestimation i widzimy się w finale konfy ? :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie 40pkt. przewagi na początku 4 kwarty robi wrażenie. Jazz mocno weszli w mecz i kontynuują świetną grę, są konsekwentni i dobijają rywala. Mike robi różnicę, z nim w składzie Nutki są naprawdę mocni na tle Danver. Kibicuję Jazzmanom w tej serii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spodziwałem się tego totalnie po Jazz, choć jestem za nimi to widząc jak potrafią przegrywać wygrane mecze,  jak ciężko szło im z Nuggets w sezonie no i brak Bojana to jednak sądziłem, że po wyrównanej serii Denver ten mecz nr 7 wyrwie, ale jak na razie to Jazz robią co chcą z Bryłkami.

Edytowane przez Pepis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, elwariato napisał:

cieniasy wy wszyscy i to w 6 Nugs obstawialiśta, wstydźta się 😂

To sie jeszcze moze wydarzyć. W meczu nr 4 Denver pewnie od początku wyjdzie agresywnie ale

Jazz jak na razie kocha każdą sekundę kiedy Porter jest na parkiecie. Jeszcze teraz jak wrócił Conley to praktycznie w każdej akcji atakują MPJ i zdobywają pkt.

Co by nie mówić to bałem sie tego powrotu Mike'a i tego ,że piłka zostanie zabrana z rąk Mitchella. Mitchellowi siadła ilość punktów ale tak szczerze nie miało to żadnego znaczenia

Conley rozegrał najlepszy mecz nie wiem od 3 lat. Trafiał wszystko dosłownie wszystko. Do tego kreował sobie pozycje z taką swobodą ,że aż przecierałem oczy ze zdumienia. Jazz własnie po takiego Conleya handlowało. Ma teraz aż 3 graczy w s5 , którzy potrafią sobie wykreować pozycje albo wykreować koledze z drużyny. Do tego Clarkson zaczął......podawać i bronić. To chyba dwie rzeczy ,których nigdy nie praktykował. Ofensywy Snydera są bardzo skomplikowane i potrzeba czasu by to ogarnąć.

Ofensywa Jazz wygląda na tle Denver na nie do zatrzymania , a że jeszcze Royce zdominował Murraya , który sobie kompletnie nie radzi z jego fizyczną obroną to praktycznie już na początku 3 kwarty było po meczu. Już wtedy było coś około plus 40 a najgorsze plusominusy miał wtedy Bradley który miał +9 w ....3 minuty gry.

Gracze Denver wyglądają tak jakby już tę serię przegrali. Jokić się snuje bez energii . Murray jest sfrustrowany. Porter nawet nie zaczął drugiej połowy bo Malone nie wie jak go ukryć w obronie.  Denver ma wciąż więcej potencjału niż Jazz ( no może teraz po powrocie Conleya jest blisko) i tylko trzeba ich mentalnie wzmocnić . Ja tam Denver nie przekreślam ale Jazz jak na razie jest w fantastycznej formie.

Cieszę sie ,że Morgan nie wypadł z rotacji i przejąłsporo minut Bradleya a Conley Mudiaya... Dwa najsłabsze ogniwa wypadły z rotacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam również Nuggets jeszcze nie przekreślam - na razie to tylko umiarkowany optymizm. 

s5 Conley/Mitchell/Ingles/O'Neale/Gobert oraz ich 6th man Clarkson ,stawili się na playoffy co bardzo cieszy, klaruje się tez ławka - Niang jest niezły (dziś 16pkt. 4x3), Morgan wygląda obiecująco i faktycznie im mniej Mudiaya tym lepiej. Przejęcie minut Bradleya przez Morgana to kolejne fajne usprawnienie. 

Denver jeszcze może pokazać pazur w g4. 

W sumie to "nie wiem", czy Jazz teraz grają na wyjeździe, czy u siebie. :) 

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Status Harrisa został podniesiony do wątpliwy co pewnie oznacza ,że zobaczymy go dziś a najpewniej na meczu nr 5.

Stawiam ,że  po dwóch pogromach Denver wyjdzie z furią w oczach i będzie chciało za wszelką cenę przywrócić sobie dumę i honor. I Jazz musi być przygotowane na nawałnicę. Stawiam też ,że Porter straci miejsce w s5 na rzecz Granta

Jazz jak na razie gra wybornie. Ortg za te 3 mecze to 135 a HCO bodajzę 124. Conley czy Mitchell graja na miarę swojego potencjału a Gobert nawet ciut powyżej --- duża zmiana na plus to to jak Rudy podaje w tłoku i kreuje zawodników w rogu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta seria nie jest skończona ale już powolutku mentalnie można się nastawiać na pojedynek Mitchell vs Kawhi czy Luca... Dziś było podobnie jak w meczu nr 1 . Cały czas praktycznie Jazz prowadziło po czym w 4 kwarcie eksplodował Murray. Trafiał wszystko i to nieważne kto go bronił. Fantastyczny gracz.

Skończył mecz z 50 pkt i pewnie by to wystarczyło tylko ,że Mitchell był dziś jeszcze lepszy 51 pkt... Ta trójka na 50 sekund do końca dobiła Denver.

Dziś Denver wyszło Grantem w s5 i szczerze wyglądalo to lepiej. Atak niewiele traci na usadzeniu Portera a obrona zyskuje. W ogóle mam wrażenie ,ze bez Portera Murray jakoś lepiej odnajduje swoje klepki na parkiecie.

No i Mike Conley... Od restartu gra bardzo dobrze ale te ostatnie 2 mecze jest niesamowicie efektywny. W końcu ta ryzykowna wymiana się spłaca. Dziś w kluczowym momencie 4 kwarty wsparł Donovana

Szacunek dla Nuggets ale losów tej serii chyba nie odwrócicie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.08.2020 o 23:08, Kubbas napisał:

Tak jak myślałem jazz są dziadami ale playoff P playoff Rondo playoff c*** wie kto

Jedyny z nich legitny jest zawsze playoff Mitchell

Bo w rs jest z nim słabo ale jak gra się zacieśnia w po to gość ma zajebisty arsenał ofensywny pod takie granie dużo kontr na każdy ruch defensywy fajne spiny floatery

 

W dniu 17.08.2020 o 23:25, LeweBiodroSmoka napisał:

PO mitchell do tej pory notował niespełna 39%fg, przestań już farmazonić

 

W dniu 17.08.2020 o 23:32, LeweBiodroSmoka napisał:

no jasne, ale żodyn z niego PO gamechanger,  pozostałe serie miał strasznie dziadowskie

 

W dniu 17.08.2020 o 23:55, LeweBiodroSmoka napisał:

wypisz wymaluj Iver 2.0 :)

nie no, należy docenić taki występ, ale w longrunie, to się nie może udać raczej

co Donovan dzisiaj rozdzielal, rozmontowywal, masakra

Playoff D

17/18 ft przy okazji

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta seria to nie jest miejsce na wypominanie co kto powiedział. Nawet fani Jazz nie przewidywali takiej eksplozji Mitchella.

Ten mecz dzisiejszy był naprawdę na styku i decydowały niuanse. Jak głupi faul Millsapa choć było wiadomo ,że JAzz dostanie 2 rzuty i piłkę z boku . Jak to ,że nie gwizdnęli 6 faulu Goberta na 40 sekund do końca przy wjeździe Murraya ( choć tam raczej było ciężko to zobaczyć no ale faul moim zdaniem był)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś powalczyli i chociaż nie było wstydu jak w dwóch ostatnich meczach. Mecz był do wygrania i szkoda tego występu Murraya, ale Mitchell wziął rewanż za G1 po prostu.

No ale walczyli na deskach, starali się coś bronić, choć brakuje w tym elemencie umiejętności. No i taka porażkę można "zaakceptować".

Conley jest świetny w bubblu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Lucas napisał:

Dziś powalczyli i chociaż nie było wstydu jak w dwóch ostatnich meczach. Mecz był do wygrania i szkoda tego występu Murraya, ale Mitchell wziął rewanż za G1 po prostu.

No ale walczyli na deskach, starali się coś bronić, choć brakuje w tym elemencie umiejętności. No i taka porażkę można "zaakceptować".

Conley jest świetny w bubblu. 

Rok temu jak się spotkaliśmy na meczu nr 7 Blazers Nuggets to mówiliśmy , że w przyszłym roku spotkamy się na serii z JAzz ale jakos nie stykło mimo dogodnych pór rozgrywania meczów..

Właśnie teraz dopiero zobaczyłem ,że Mitchell w ostatniej akcji bardzo chciał oddać rzut i wręcz krzyczał ,że odda ten rzut... 

Nie wiem co Snyder dokłada do jedzenie ale Clarkson zaczał bronić , podawać i nie stara sie holować piłki kiedy na parkiecie jest ktoś z duetu Conley-Mitchell.  W życiu bym nie powiedział ,że Clarkson potrafi bronić

I pomyśleć , że mogliście mieć i Mitchella i Murraya i pewnie byscie teraz kroczyli po tytuł

To jest ta noc kiedy wielu właścicieli pyta sie swoich GM jakim cudem nie jest u nich ani Doncic ani Mitchell

I nawet Murray 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.