Skocz do zawartości

[1st Round] Denver vs Jazz


Lucas

Jokiciowcy vs Gobert  

49 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wynik serii



Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, ignazz napisał:

Napisał miłośnik Drummonda. 

Jak KAT jest obsrancem to kim jest AD?

Papierem toaletowym którego używają obsrancy? 

Zgadza się. Dużo nerwów przez gościa straciłem, długo w niego wierzyłem... i mam już spokój. 

btw po co temat Drummonda? Tam w San Antonio muszą wam trochę nerwy puszczać, co? :D 

Edit - w obronie to może i podobny poziom, ale w ofensywie dzieli ich przepaść. Nie wiem czemu bronisz KAT'a, który w PO jeszcze długo nie zagra, bo lider z niego jest taki, że bez Butlera kręci jedynie ładne cyferki w boxscore, a drużyna szoruje dno. Jokić jest w tym momencie poza zasięgiem pana Miastowego. Ot tyle.

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ely3 napisał:

Ogólnie Luka ponad Jokicem to jednak za wcześnie zwłaszcza, że akurat obroncą Doncic jest nawet słabszym od Joka.

Doncic może być słabszym obrońcą w jakichś bezwzględnych kategoriach (słaby vs taki sobie), ale słaby obwodowy obrońca, który nie jest jakimś missmatchem w stylu Lou Williamsa zrobi dużo mniejszy damage niz przeciętny podkoszowy wysoki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, eF. napisał:

Zgadza się. Dużo nerwów przez gościa straciłem, długo w niego wierzyłem... i mam już spokój. 

btw po co temat Drummonda? Tam w San Antonio muszą wam trochę nerwy puszczać, co? :D 

Edit - w obronie to może i podobny poziom, ale w ofensywie dzieli ich przepaść. Nie wiem czemu bronisz KAT'a, który w PO jeszcze długo nie zagra, bo lider z niego jest taki, że bez Butlera kręci jedynie ładne cyferki w boxscore, a drużyna szoruje dno. Jokić jest w tym momencie poza zasięgiem pana Miastowego. Ot tyle.

Zaawansowane statystyki bronią KATa 

Ma pecha ze gra w Wilkach 

A poruszyłem temat AD tylko w obliczu użycia słowa obsraniec do mimo wszystko topowego centra mlodego pokolenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, ignazz napisał:

Zaawansowane statystyki bronią KATa 

Ma pecha ze gra w Wilkach 

No dobrze, ale w RS nie jeden chłop pozował na rycerza, a kiedy przyszło do poważnego starcia to miał tak obsraną zbroję, że musieli go wywozić furmanką z pola bitwy. KAT na ten czas udowodnił jedynie tyle, że jest miękką fają, natomiast Jokić gra po raz drugi w PO, i po raz drugi w ofensywie jest zajebisty. On nigdy nie będzie GOAT'em w obronie, ale robi różnicę na polu bitwy choćby tym, że jest Serbem i nie stoi obsrany tylko biegnie na przeciwnika jak Mel Gibson w Braveheart. Porównywanie go do KAT'a jest nie na miejscu, bo w takiej scenerii - KAT to co najwyżej zapłakana księżniczka zamknięta w zamku. Tak to widzę. :P 

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, BMF napisał:

Doncic może być słabszym obrońcą w jakichś bezwzględnych kategoriach (słaby vs taki sobie), ale słaby obwodowy obrońca, który nie jest jakimś missmatchem w stylu Lou Williamsa zrobi dużo mniejszy damage niz przeciętny podkoszowy wysoki. 

Zasadniczo pewnie masz racje ale akurat w tej serii większym problemem jest to jak fatalnie broni Porter czy Murray i to ,że trzeba im za każdym razem wysyłać pomoc albo liczyć sie z tym ,ze Jokic zostanie sam na sam z atakującym kosz Mitchellem. Więc gdyby na obwodzie Jokic mógł liczyć na Harrisa to pewnie nie byłby tak eksponowany.

To nie przypadek ,ze Denver odrobiło straty i wygrało mecz nr 1 jak tylko Porter usiadł na ławce ( oczywiście tam jeszcze był błąd Snydera który zmienił obrońcę na Murrayu czyli Ingles zmiast Royce). Tak jak on jest fantastyczny w ataku ( te jego trójki po koźle w kontrach są niesamowite) tak w obronie oddaje dosłownie wszystko z nawiązką

Ta seria akurat jest przykładem, że słaby obrońca obwodowy jest problemem. 

Bo mecz nr 1 i Ingles na Murrayu 

Bo mecz nr 2 i to jak agresywnie Denver musiało pomagać Porterowi i co chwilę Royce czy Ingles stali niepilnowani w rogach boiska

 

Zasadniczo Denver ma więcej talentu od Jazz ( zwłaszcza bez Bojana ), ma lepszą o niebo ławkę i jeśli jest remis w tej serii to tylko dlatego ,że kompletnie nie radzą sobie z obroną najprostszego picku. Nadzieja dla JAzz jest taka ,ze Mitchell utrzyma ten poziom superstara a Nuggets do końca serii będą już tak zagubieni w obronie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, pora wyjaśnić kilka kwestii, bo widzę, że tu ludzie kompletnie nie pojmują dlaczego to zaczęło wyglądać tak, a nie inaczej... pomimo faktu, że najchętniej bym to k**** wszystko przemilczał.

Zacznijmy może od początku. Jakieś 3 tygodnie (może więcej) przed restartem okazało się, że Jokić ma/miał covid i na obóz przygotowawczy trafia ze sporym opóźnieniem. Dodatkowo wiadomo, zrzucił sporą część nadwagi i jakby to dobrze dla Świata nie brzmiało, to do gry po takiej redukcji wagi też trzeba się dostosować i przyzwyczaić. Czasu jest mało, a zamiast meczów, które mają przywrócić wszystkim graczom czucie gry, to dostajemy w zamian oboźny cyrk z pięcioma podkoszowymi w s5. Jak już przychodzi czas restartu sezonu okazuje się, że ani Harris ani Barton nie będą gotowi do gry w najbliższym czasie, a dodatkowo Murray znowu ma jakieś problemy z ścięgnem udowym, wprawdzie wraca po kilku dniach, ale od razu widać, że biega na zaciągniętym ręcznym.

Wy w ogóle ogladaliście Nuggets w bubble? 

Pytam, bo taka postawa w obronie jak w g2, to już był absolutny standard na przestrzeni ostatniego niemal miesiąca.  Milsap od początku był tragiczny i niestety wychodzi na to, że Malone może bać się go posadzić kosztem Granta... Granta, który też kompletnie musi się odnajdywać w innej roli, bo to jest gracz. który najlepiej się w obronie udziela pomocy, a tworzą w twarz, to może próbować powstrzymywać gabarytowo równych siebie (nawet z Lebronem sobie nieźle radził) a nie Mitchella, który ma w tej chwili być może najlepsze minięcie w lidze.

Dlatego tak istotna, ale też mocno pomijana (Bojan, to, a Bojan tamto) jest absencja Harrisa z Bartonem, gdzie Ci byli wkomponowani w ten pierwszy lineup i dawali ogromne wsparcie w obronie, Harris miał bardzo dobre statystyki przeciw swoim meczapom, a Barton to w ogóle w końcu grał na miarę potecjału, który tylko ja tutaj już chyba dostrzegałem(imo spokojnie top50 przed pandemio). Jak widać nie da się nagle wszystkiego odbudować nie mając podstawowego budulca, zwłaszcza, że Craig jak dotąd nie potrafi sobie przypomnieć jak to jeszcze nie tak dawno wchodził Mitchellowi do głowy.

No i ten chudy Jokić. Nie chce mi się szukać, ale było kilka wpisów o tym, że teraz to typ zaora tę ligę w pojedynkę i jeszcze pytali mnie jak to możliwe, że nie podzielam ich optymizmu do końca. Oczywiście cieszyłem się, bo to jak Jokić wyglądał na samym starcie rs, to była po prostu patola, tylko coś mi mówiło, że przestawienie się do gry z nowego zupełnie pułapu będzie wymagało ciut więcej niż tylko kilka tygodni. No i tak naprawdę, to pod tym względem jest totalny dramat. Jok wcale nie wygląda jakoś nad wyraz mobilniej, ma w arsenalu kilka zagrań, których pomimo niby lepszych warunków zaprzestał wykonywać, nie widać w nim tej lekkości w ruchach, wczoraj jak spudłował pod rząd dwa floatery, które trafia w tej lidze najlepiej. Pomimo tego w ataku jako tako sobie radzi, choć ja byłbym ostrożny bardziej niż @Lucas i nie przesadzał z eksponowaniem linijek Serba, bo mówiąc zupełnie szczerze, to Nikola ma przestoje w każdym meczu, a wczoraj był po prostu bezradny, powinien brać grę na siebie póki nie było jeszcze +67, ale nie dał chłop rady, może i z jednej strony dobrze, bo na g3 musi wyjść jak po swoje.

Tylko czy to możliwe skoro on zupełnie unika kontaktu i praktycznie nie wychodzi do rolujących? Może byłoby mu łatwiej gdyby Malone dałbym mu pograć na większej grzałce, na przykład wtedy gdy Nurek skakał mu po głowie, na co Pan Trener zadecydował - od teraz nie będziesz grać w czwartych kwartach aż do startu PO, nie będziemy się stresować bez sesnsu, he he team spirit.

Jeszcze pół biedy gdy obok nie byłoby tych zwłoków po Milsapie, to on powinien być głównym rim protectorem, tak jak to było wcześniej i z reguły się sprawdzało, teraz się nie sprawdza nic, a Grant biega za Mitchellem, zresztą wszyscy wszędzie biegają, bo łatać trzeba wszystko w praktycznie każdej akcji.

Szkoda mi Murraya, bo widzę, że nie jest w pełni sił, on już na prawde wyglądał spoko w tej obronie, a teraz ten mecz i znowu go wszyscy cisną choć mogliby się zreflektować jaka wisi teraz nad nim presja. Nawet w tym pierwszym meczu, pomimo świetnej gry to nie był ten sam Jamal, przede wszystkim jest wolniejszy, a przez to traci swój największy atut.

Będzie bardzo szkoda jak to zakończy się jakimś colapsem, bo to miał być ten sezon z krokiem w przód, a najpewniej następny rs zaczniemy w sporo innej rzeczywistości.

 

aha 

chciałbym jeszcze bardzo pozdrowić wszystkich tych, którzy węszyli to szybkie góra 5 spotkań, ale szczególnie kolegę, który Inglesa nazwał wielkim dziadem

elo

 

 

 

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LeweBiodroSmoka Jamal pomijajac kwestie gry po urazie to ma za to problem odwrotny niż Jokic. Tego tak wizualnie nie widać, ale Murray przytył, choć to głównie mięśnie. Przytył przez zeszłoroczne Playoffs, gdzie go strasznie łatwo przestawiano w post up i nad tym miał pracować i generalnie w tym elemencie wyglądał dużo lepiej w tym sezonie, nawet gdy dostawał na bloku skrzydłowych. Z tym, że to też na pewno odbiło się na jego grze. Nie pamiętam teraz ile dokładnie przybrał, bo czytałem jakoś czas temu na Athletic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lucas napisał:

@LeweBiodroSmoka Jamal pomijajac kwestie gry po urazie to ma za to problem odwrotny niż Jokic. Tego tak wizualnie nie widać, ale Murray przytył, choć to głównie mięśnie. Przytył przez zeszłoroczne Playoffs, gdzie go strasznie łatwo przestawiano w post up i nad tym miał pracować i generalnie w tym elemencie wyglądał dużo lepiej w tym sezonie, nawet gdy dostawał na bloku skrzydłowych. Z tym, że to też na pewno odbiło się na jego grze. Nie pamiętam teraz ile dokładnie przybrał, bo czytałem jakoś czas temu na Athletic

14 pounds

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milo sie slucha twoich wymowek LBS, zwlaszcza tych o przyzwyczajeniu do wagi o braku obozu przygotowawczego (tak jakby kazdy inny mial perfekcyjny oboz)

tak na prawde rozpisales sie a nie napisales nic

jak na razie to Ely przeanalizowal pieknie sprawe, Nuggets przegrywaja matchupy na obwodzie i od tego sie wszystko zaczyna

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, eF. napisał:

@Alonzo

Za takie "downvoty" z dupy na osiedlu by leciały muki. No nic, szanuję za bunt. 😂

Mam nadzieję, że kiedyś KAT awansuje do PO i da Ci trochę szczęścia. Piąteczka.

Od czasu Mourninga chyba żadnemu centrowi tak nie kibicowałem jak KATowi :) 

Downvote poleciał za formę wypowiedzi o nim, a nie za samą krytykę. 

4 godziny temu, Lucas napisał:

Spoko Alonzo boli tylko forumowa gra xd

Tu nie chodzi tylko o grę, ja mu zwyczajnie kibicuję tak jak Ty Jokowi :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kubbas napisał:

Milo sie slucha twoich wymowek LBS, zwlaszcza tych o przyzwyczajeniu do wagi o braku obozu przygotowawczego (tak jakby kazdy inny mial perfekcyjny oboz)

Wymówek? Ile drużyn w bańce miało do dyspozycji zwykle 2/5 starterów i ile teraz gra bez dwóch najważniejszych obwodowych obrońców? Od początku Nuggets mieli najwięcej graczy na liście kontuzjowanych i to się teraz odbija, czy to wymówka? Nie, bo ja o tym doskonale wiedziałem i przeczuwałem, że ta seria może być bardzo trudno gdyż od początku mówiłem, że to Jazz są bardziej zgrani i pomimo kilku braków zdążyli sobie rotacje jako tako ułożyć.

 

13 godzin temu, Kubbas napisał:

tak na prawde rozpisales sie a nie napisales nic

całe szczęście, że mamy Ciebie i ty już wszystko napisałeś przed samą serią:

W dniu 14.08.2020 o 23:38, Kubbas napisał:

panie 

przeciez ja sie tu za glowe zlapalem

CONLEY nie potrafi od x lat przykryc swojego cienia

Ingles jest juz strasznie zdziadzialy, juz nie powtorzy serii jak z OKC

O'Neale jest zajebisty po obu stronach bardzo goscia lubie

moze Gobert cos uratuje bo gra zajebiscie

ale raczej lekki sweep dla nuggets

nuggets maja tyyyyleeee talentu

a jazz bronia tragicznie i atakuja tragicznie

więc może na przyszłość zamiast udawać, że masz o czymkolwiek pojęcie i cokolwiek wartościowego do powiedzenia zastanów się dwa razy, nie będziesz się później musiał zasłaniać postami ely3, zresztą, rzeczywiście zajebista analiza - Nuggets  przegrywają tą serię na obwodzie - nie znałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Ingles mnie zaskoczyl w RS i Bubble gral jak dziad, nie mialem racji, tak jak sami Jazz zaczeli grac po prostu dobrze, kazdy mecz w bubble grali jak gowno

ale nie wyskakuje tutaj ze uwaga uwaga Jokic sie nie przyzwyczail do swojej wagi hahahahahah

wbiles tutaj z referatem ktory mial nas wszystkich powyjasniac jak to sie nie znamy na koszykowce i jak to ty nas oswiecisz czemu nuggets dostaja w pizdzie, a tak na prawde to kazdy ten twoj post mial w pizdzie juz po pierwszych 3 zdaniach

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.