Skocz do zawartości

TOP3 w skali All-Time (ANKIETA)


Gość eF.

TOP3... i nie tylko  

95 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Który z tych graczy powinien znaleźć się w TOP3 w skali ALL-TIME?

    • Bill Russell
    • Magic Johnson
    • Kareem Abdul-Jabbar
    • Wilt Chamberlain
    • Tim Duncan
    • Shaquille O'Neal
    • Larry Bird
    • Hakeem Olajuwon
    • Kobe Bryant
  2. 2. Który z obecnie grających zawodników ma największe szanse na to, aby po zakończeniu kariery dostać się do TOP10 All-Time?

  3. 3. VS to VS (przyznam szczerze, że ciekawią mnie wyniki)

  4. 4. Młodzi i gniewni. Który z tych młodych graczy zrobi największą karierę w NBA?

  5. 5. Na którego z nich byś postawił jako GM?



Rekomendowane odpowiedzi

Davis, Embiid... ja wiem, że Jokiciowcy nie robią dobrego PR'u Serbowi na forum, ale Panowie...

25p/13r/8.5a/1s, 51% z gry, 39% za trzy, 85%ft...takie liczby wykręcał Serb w PO, które były jego pierwszymi w karierze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam z tym problemu

Za wcześnie żeby o to kruszyć kopie

Davis na najwyższy sufit wg mnie ale z kolei jokić ma dobry przebieg 

Ciekawe że tak szybko z tej grupy wypadł towns który jeszcze dwa lata temu w podobnej dyskusji był w grze 

Nie żebym uważał że powinien wciąż tu być, ot taka dygresja

 

A propos jokicowców to co się stało ze smokiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy nie uważacie, że Bill Russell był trochę przereklamowany? (zaczyna się 10:15). Nigdy specjalnie nie interesowałem się czasami przedpotopowymi, ale umieszczanie w top 3 ever zawodnika, który nigdy nie był najlepszym scorerem swojego własnego zespołu?

 

Edytowane przez camby23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, camby23 napisał:

Czy nie uważacie, że Bill Russell był trochę przereklamowany? (zaczyna się 10:15). Nigdy specjalnie nie interesowałem się czasami przedpotopowymi, ale umieszczanie w top 3 ever zawodnika, który nigdy nie był najlepszym scorerem swojego własnego zespołu?

Raczej powinniśmy go oceniać relatywnie do jego ery - poziom ofensyw był zdecydowanie najgorszy + przepisy, więc defensywny specjalista mógł być dużo bardziej impactful niż później. A że Russell wyprzedzał defensywnie swoją epokę, to kto wie, czy jakikolwiek zawodnik po którejś stronie parkietu miał historycznie taki impakt, jaki miał Russell w D wówczas. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, BMF napisał:

Raczej powinniśmy go oceniać relatywnie do jego ery - poziom ofensyw był zdecydowanie najgorszy + przepisy, więc defensywny specjalista mógł być dużo bardziej impactful niż później. A że Russell wyprzedzał defensywnie swoją epokę, to kto wie, czy jakikolwiek zawodnik po którejś stronie parkietu miał historycznie taki impakt, jaki miał Russell w D wówczas. 

nom - przecież te 40-kilka% fg Russella to b.soildny wynik w jego czasach (więc to porównanie do Bena to spory wtf)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

14 godzin temu, BMF napisał:

Raczej powinniśmy go oceniać relatywnie do jego ery - poziom ofensyw był zdecydowanie najgorszy + przepisy, więc defensywny specjalista mógł być dużo bardziej impactful niż później. A że Russell wyprzedzał defensywnie swoją epokę, to kto wie, czy jakikolwiek zawodnik po którejś stronie parkietu miał historycznie taki impakt, jaki miał Russell w D wówczas. 

Ja również nie rozumiem jego fenomenu. Gość wypadał gorzej od Wilta w prawie każdej ich konfrontacji: 

https://www.basketball-reference.com/play-index/tiny.fcgi?id=PAGXr

W tych statach nawet nie widać spadku procentów u Wilta.

Wyobraźcie sobie gdyby Jordan tak wypadał przeciwko Drexlerowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.06.2020 o 01:05, josephnba napisał:

Ja tylko tak od siebie dodam że poza oczywistościami pt luka doncic cieszy mnie jedna jedyna najpiękniejsza rzecz

Mianowicie liczba głosów oddanych na hardena!

Zdrówko kochani i byle do kolejnej soboty, czyli środy 😎

Już naprawiłem! Dzięki, że zwróciłeś uwagę na to kwestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, camby23 napisał:

Czy nie uważacie, że Bill Russell był trochę przereklamowany? (zaczyna się 10:15). Nigdy specjalnie nie interesowałem się czasami przedpotopowymi, ale umieszczanie w top 3 ever zawodnika, który nigdy nie był najlepszym scorerem swojego własnego zespołu?

przecenianie to jest patrzenie na zawodników przede wszystkim przez pryzmat scoringu. no ale to pokłosie tego, że "wszyscy wyrośli na Jordanie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, rw30 napisał:

w ogóle to myśle że Duncan też zaczyna być trochę przeceniany bo ma głosów tyle co Hakeem i Shaq razem wzięci.

 

Duncan jest o zbiórkę w obronie, której nie mógł zdobyć bo go Pop zdjął z boiska od tego, by mieć tyle tytułów co Shaq i Hakeem razem wzięci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, RonnieArtestics napisał:

Duncan jest o zbiórkę w obronie, której nie mógł zdobyć bo go Pop zdjął z boiska od tego, by mieć tyle tytułów co Shaq i Hakeem razem wzięci. 

jak równiez o tę zbiórkę i jeszcze jeden tytuł od tego, by miec tyle tytułów co sam jeden Robert Horry. A mimo to Roberta Horry w tej ankiecie nie ma.

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duncan ma poważne argumenty do bycia w top5 (ew. top4, jak ktoś twierdzi, że nie będzie liczyć sobie Russella, bo jest siwy i stary), ale (w kontekście tego, co pojawiło się w tym i usuniętym temacie):

W wieku 30-31 lat przestał być graczem na poziomie pierwszej opcji w ataku mistrzowskiego teamu.

Jest trochę przeceniany w ofensywie, bo w playoffach w prime spotykał relatywnie słabe jak na superstara defensywy (miałem to gdzieś zapisane - do 2010 roku spotykał drużyny z -0,9 relDRTG w playoffach - dla porównania LeBron w całej karierze -2,7). To kwestia regularnego grania z różnymi Mavs czy Suns, którzy nigdy nie bronili bardzo dobrze, a do tego z reguły mieli dziurę pod koszem, więc byli łatwym matchupem.

Jego longevity też jest troszkę przeceniane - w wieku 32 lat, w playoffach z Hornets i Lakers robił 18ppg na 47%TS, a w następnych sezonach w kiepskim stylu odpadał z Suns czy Grizzlies, a to wszystko grając zmniejszone (jak na tamte czasy) minuty w regularze. Nawet wobec Bryanta (obiektywnie słabszy gracz) w podobnym wieku stawiano dużo większe wymagania. Oczywiście potem się świetnie zestarzał i był ''elite rolesem z impaktem gwiazdy'' - ale np. Kareem w wieku 33 lat był wciąż najlepszym graczem ligi, a potem jeszcze 4 albo 5 razy kończył w top5 MVP voting i wygrywał MVP finałów. Bardzo duża różnica.

3-year/5-year peak ma słabszy od Shaqa, Birda czy Magica.

To ,,nie miał u boku alltimerskiego zawodnika w przeciwieństwie do Kareema'' też jest raczej przeceniane - bo takie rzeczy trzeba oceniać względem konkurencji, jaką dany gracz spotykał. 80s to czasy super teamów - Celtics, Lakers i Sixers, 00s - bywało różnie. Jak popatrzymy na jego tytuły w prime ('99, '03, '05, '07), to teamy z lepszym rosterem Duncan pokonywał dwa razy - Mavs '03, gdzie w g3 kontuzję złapał Dirk (nawet jeśli było 2-1 dla Spurs) oraz Lakers '03, którzy po trzech tytułach byli w tamtym sezonie słabi (kiepski regular, jedyna seria przegrana ze Spurs gdy prowadził ich Jackson). W '99 był Robinson, który wymiatał (najlepszy rywal to Lakers z 20-letnim Bryantem i bez Phila oraz Blazers) - w 2005 roku byli Nuggets, Sonics, Suns i Pistons (Manu był lepszy w tamtych playoffach), a w '07 - Nuggets, Suns, Jazz i Cavs,. 

Ja mam TD pewnie na 5-6 miejscu (z Shaqiem), ale raczej warto to brać pod uwagę. Bo wtedy mamy Kareema z #3, Russella - i potem całą grupkę graczy z bardzo bliskiego/tego samego tieru. I chyba o to chodziło rw30.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie o to mi chodziło, a o niektóre rzeczy nawet nie (bo ich nie pamiętałem) ale ładnie to wyjaśniłeś.

Don't get me wrong, to był super zawodnik i bardzo go lubię, ale na Shaqa patrzy się trochę z perspektywy że 'mógł więcej ale się obijał' a takie coś zawsze wpływa negatywnie na ocenę gracza po latach, tudziez to że 'w 2020 by był jebany na pickach jak szmata', ale wtedy się inaczej grało więc nie było to tak dużym problemem.  Tymczasem Shaq też, jak Duncan, w drugim (pomyłka) trzecim sezonie był w finałach NBA ( btw gość był po dwóch latach na uni, nie po 4 jak Timmy, więc tym bardziej wow), i ten prime 2000-2004 miał dosć niespotykany. 

 

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rw30 napisał:

dokładnie o to mi chodziło, a o niektóre rzeczy nawet nie (bo ich nie pamiętałem) ale ładnie to wyjaśniłeś.

Don't get me wrong, to był super zawodnik i bardzo go lubię, ale na Shaqa patrzy się trochę z perspektywy że 'mógł więcej ale się obijał' a takie coś zawsze wpływa negatywnie na ocenę gracza po latach, tudziez to że 'w 2020 by był jebany na pickach jak szmata', ale wtedy się inaczej grało więc nie było to tak dużym problemem.  Tymczasem Shaq też, jak Duncan, w drugim sezonie był w finałach NBA ( btw gość był po dwóch latach na uni, nie po 4 jak Timmy, więc tym bardziej wow), i ten prime 2000-2004 miał dosć niespotykany. 

 

Nikt tu nie kwestionuje Abdul-Jabbara, a więc temat TOP3 jest właściwie zamknięty, natomiast wielu kwestionuje Billa Russella na 4 miejscu, wiec dyskusja powinna się zacząć od tego, który z tych graczy powinien być tym czwartym. Na razie nie przeczytałem niczego, co by miało spowodować, że taki Duncan jest słabszy od Russella, oprócz tego, że Russell ma być w TOP4 i koniec.  Na ten moment to Duncan prowadzi wśród głosujących, ale ta ankieta dotyczy TOP3, dlatego nie wiem czy tymi wynikami możemy się tak do końca sugerować. Jednakże Bill Russell jako pewniak do TOP4 jest już kwestią dyskusyjną, przynajmniej dla mnie. :)

Ps. Co sądzicie o tym, że Bryant (patrząc na głosy) byłby 6 w skali All-Time?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, eF. napisał:

Ps. Co sądzicie o tym, że Bryant (patrząc na głosy) byłby 6 w skali All-Time?

sądzę że głosy fanów / loverów danego gracza bądź drużyny powinny być liczone z wagą, nie wiem, 0.2?  z głosów na Kobego masz prawie wyłącznie ludzi z kobem bądź kimś innym w koszulce Lakers na avatarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry panowie ale gdzie shaqowi do Duncana?

Ok szczyt miał wyżej, ale wybitnie krótko no i grał z coraz lepszym Bryantem który robił mu naprawdę dużo gry

Shaq niestety szybko się stoczył więc nie dziwne że ludzie mają wyżej Duncana który przez całą karierę grał naprawdę dobrze, był regularny, dbał o szczegóły, poprawiał je. Shaq miał wyjebane i nie rozumiem dlaczego to nie ma być argument żeby go rzucić niżej 

Za co mamy go podbijać? Za to że miał potencjał na bycie goat? Miał, ale zaprzepaścił to w bardzo brzydki sposób 

Kolejny argument (to już mój subiektywny) to lojalność. Fakt że Duncan cała karierę grał w jednym zespole ma dla mnie ogromne znaczenie

Shaq miał na ten temat inne zdanie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shaq, który się szybko stoczył to jest stereotyp, o którym niedawno wspominałem w innym temacie - on miał 14x All-NBA Team i 14 sezonów, gdzie robił co najmniej ~20-10 na ~60%TS (Heat '06 to 20-9 na 59%TS i to jego najsłabszy sezon w tej ,,czternastolatce''), z czego trzynaście tych sezonów było na poziomie (słabszego lub lepszego) contendera. 

Pod względem longevity to jest historycznie czołówka.

To jest właśnie to, o czym pisze rw30 - Shaq ma kiepską reputację u wielu osób, więc ludzie mają błędne wyobrażenia na jego temat. 

Duncan ma ,,tylko'' 3-4 sezony rolesa z impaktem gwiazdy przewagi, ale czy to rekompensuje słabszy peak - ciężko powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BMF napisał:

Shaq, który się szybko stoczył to jest stereotyp, o którym niedawno wspominałem w innym temacie - on miał 14x All-NBA Team i 14 sezonów, gdzie robił co najmniej ~20-10 na ~60%TS (Heat '06 to 20-9 na 59%TS i to jego najsłabszy sezon w tej ,,czternastolatce''), z czego trzynaście tych sezonów było na poziomie (słabszego lub lepszego) contendera. 

Pod względem longevity to jest historycznie czołówka.

To jest właśnie to, o czym pisze rw30 - Shaq ma kiepską reputację u wielu osób, więc ludzie mają błędne wyobrażenia na jego temat. 

Duncan ma ,,tylko'' 3-4 sezony rolesa z impaktem gwiazdy przewagi, ale czy to rekompensuje słabszy peak - ciężko powiedzieć.

Podobnie Ty stereotypowo oceniasz Duncana pisząc o jakimś słabszym peaku..

mimo iż Tim, kiedy miał drużynę opartą tylko na nim, jak Shaq przez większość kariery, to wykręcał absurdalne cyferki box scorowe i zaawansowane.

No ale, stereotypowo ludzie go tak oceniają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.