Skocz do zawartości

LeBron vs Jordan - tak na poważnie


BMF

Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był  

172 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był



Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 8.06.2020 o 17:14, lorak napisał:

wiemy też, że Chamberlain w ostatnich sezonach miał prawie 20% TRB. to jest daleko od najlepszych współczesnych wyników, bo Rodman kilka razy dawał powyżej 25 (i dochodził do prawie 30), więc to nie jest tak, że on wtedy dominował mocniej

Czyli mocno po swoim "szczycie, porównanie do Rodmana nie jest zasadne bo ten drugi tylko polował na zbiórki, a Wilt zdobywał punkty (w swoim prime głównie) wiec miał trudniej ze zbieraniem. Walka o pozycje i zdobywanie punktów wyczerpuje zawodnika i ma on mniej energii na zbiórkę, a dodatkowo jest w gorszej pozycji niż gdyby tylko na zbiórkę polował.

Rodman zbierał dużo nie tylko dlatego ze był sprawny silny szybki i miał instynkt ale tez dlatego ze on swoją energię przeznaczał na zbiórki nie na punkty. Jestem zdania ze taki MJ gdyby zaczął sie specjalizowac w zbiórkach a nie w zdobywaniu punktów nie byłby w tym wiele gorszy od Rodmana, bo te wszystkie dryblingi, jumpery, wejścia pod kosz zamienił by szukanie odpowiedniej pozycji i w agresję na tablicach.

Wilt w swoim prime potrafił połaczyc to co robił MJ i to co robił Rodman i "orał" tak 48 minut na mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kubbas tak, Rondo był najlepszym graczem w tamtej serii (czy naj celtem w całych playoffs, to już dyskusyjne). tylko trzeba mieć na uwadze z czego to się wzięło (poza tym, że generalnie w playoffs/nationa TV grał dużo lepiej). po pierwsze, był pilnowany przez all stara Mo i generalnie S5 cavs słabo broniła (szczególnie od trejdu z Jamisonem: z nim byli 55-56W, a bez 63-64; w 1R bulls też zagrali bardzo dobrze - jak na nich - w ofensywie). po drugie, LeBron od G4 to najsłabszy prime James ever. nie wzięło się to z D bostonu (w dwóch z pierwszych trzech meczów zagrał znakomicie), lecz z powodu jego matki i Westa (u niego też widać, że gdy sprawa się wydała po G3, to zaczął grać mniej i gorzej, a w następnym sezonie dostał kontrakt od celtics ;]). tak więc nie było trudno zoutplayować takiego LJ, który miał co innego na głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często się mówi jak koszykówka szybko się rozwija i jest coraz lepsza i lepsza. Ostatnio przypadkowo wyświetlił mi się ten film z obroną Bowena w G4 finałów 2007 i mega świetna była ta defensywna rotacja Spurs na LeBronie (świetny Duncan), a Bowen wprowadzał LeBrona do jumperkowania - chociaż akurat jego jako wzór nie dawałbym, bo pozwalał na otwarte jumpshooty. Chociaż pewnie też o to chodziło Popovichowi, więc Bowen z celu się wywiązał. W każdym razie, jeśli ktoś chce sobie zobaczyć GOAT LeBrona w 2007 przeciwko Spurs w G4 finałów. Przy okazji też widać, że jednak przydaje się oglądać mecze, bo to chyba historyczny finał w małych punktach, a Damon Jones piłuje przy przegranym meczu w ostatniej sekundzie trójkę, aby podbić swoje staty/wynik.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.06.2020 o 14:43, blackmagic napisał:

idąc tym tropem to chyba trzeba też wyrzucić tytuły Jamesa jak mu Pat Riley ogarnął Bosha i przyszedł na gotowe z Wade'm (not 1,2,3 etc) więc zostaje tylko tytuł z gwiazdką z Cavs (jak wyglądała sytuacja kadrowa GSW chyba jeszcze każdy pamięta)

Cóż za genialny umysł. To mam takie pytanie czy tytuł GSW z '15 jest z gwiazdką czy nie ? Jak wyglądała sytuacja kadrowa Cavs (wypadł Love, Irving) chyba jeszcze każdy pamięta hehe.

No i co ważniejsze czy te pierścienie zdobywane z Durantem to dla Klaya i Stepha są tytuły z podwójną gwiazdką czy jak to liczyć bo nie wiem ? Ostatni rok i szpital GSW - stawiamy z automatu gwiazdeczkę przy Toronto i Leonardzie ?
 

Pozdrawiam serdecznie.

Edytowane przez ttr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, ttr napisał:

Cóż za genialny umysł. To mam takie pytanie czy tytuł GSW z '15 jest z gwiazdką czy nie ? Jak wyglądała sytuacja kadrowa Cavs (wypadł Love, Irving) chyba jeszcze każdy pamięta hehe.

No i co ważniejsze czy te pierścienie zdobywane z Durantem to dla Klaya i Stepha są tytuły z podwójną gwiazdką czy jak to liczyć bo nie wiem ? Ostatni rok i szpital GSW - stawiamy z automatu gwiazdeczkę przy Toronto i Leonardzie ?

praktycznie każdy tytł jest z gwiazdką: putting_an_asterisk_on_every_nba_champio

putting_an_asterisk_on_every_nba_champioputting_an_asterisk_on_every_nba_champioputting_an_asterisk_on_every_nba_champioputting_an_asterisk_on_every_nba_champior/nba/comments/hico6u/putting_an_asterisk_on_every_nba_championship_in/

putting_an_asterisk_on_every_nba_champio

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, ttr napisał:

Cóż za genialny umysł. To mam takie pytanie czy tytuł GSW z '15 jest z gwiazdką czy nie ? Jak wyglądała sytuacja kadrowa Cavs (wypadł Love, Irving) chyba jeszcze każdy pamięta hehe.

No i co ważniejsze czy te pierścienie zdobywane z Durantem to dla Klaya i Stepha są tytuły z podwójną gwiazdką czy jak to liczyć bo nie wiem ? Ostatni rok i szpital GSW - stawiamy z automatu gwiazdeczkę przy Toronto i Leonardzie ?
 

Pozdrawiam serdecznie.

Chyba umkla Ci myśl przewodnia tego co napisałem 😕

podsumowujac - albo odpuszczamy sobie gwiazdki przy tytułach albo prawie wszystkie tytuły są z gwiazdka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, blackmagic napisał:

Chyba umkla Ci myśl przewodnia tego co napisałem 😕

podsumowujac - albo odpuszczamy sobie gwiazdki przy tytułach albo prawie wszystkie tytuły są z gwiazdka 

Odnosiłeś się do postu rw30, a on o tytułach z gwiazdką raczej tam nie wspominał, ale możliwe, że nie wyłapałem o co Ci chodzi :) Tak czy siak nadal nie bardzo rozumiem czego takiego brakowało GSW "kadrowo" prócz głupoty Draymonda, że tam jakaś gwiazdka ma się pojawiać ? Andrzeja Boguta czy młodego surowego Looneya ?

Edytowane przez ttr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ttr napisał:

Odnosiłeś się do postu rw30, a on o tytułach z gwiazdką raczej tam nie wspominał, ale możliwe, że nie wyłapałem o co Ci chodzi :) Tak czy siak nadal nie bardzo rozumiem czego takiego brakowało GSW "kadrowo" prócz głupoty Draymonda, że tam jakaś gwiazdka ma się pojawiać ? Andrzeja Boguta czy młodego surowego Looneya ?

 

 

 

to był cytat, do którego się odnosiłem - jak byk (nomen omen) jest odniesienie do tytułów z gwiazdką (czyt. mocarny support)

W dniu 6.06.2020 o 11:31, rw30 napisał:

W sumie wygląda na to że gdyby nie to, że mocarna organizacja Bulls zbudowała Jordanowi mocarny support (patrz np sezon 1993/94), to byśmy dzisiaj prowadzili rozmowy w stylu (uwaga, koloryzowane) czy 35career ppg  Michael Jordan (1 występ w finałach, 0 pierścieni) może być porównywany z GOATem LebRonem  Jamesem 9 finałów, 3 pierścienie?

Co do Twojego pytania - Curry, green, bogut - pick your poison

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Where do you think Jordan falls in all-time greatest player rankings?

  •  
    38% He's the GOAT
  •  
    28% He's #2
  •  
    24% He's 3-5
  •  
    6% He's 5-10
  •  
    4% He was never great

 

Nie wiem jak mogłem przeoczyć taką perłę, haha. Wprawdzie głosów jest około 3 tysięcy, ale "He was never great" zrobiło mi dzień. 

Czy wśród tych 4% są ludzie z naszego forum? 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się porównywać tych graczy tylko/głównie na zasadzie cyferek, dlatego wielu źle do tego podchodzi :)
Grali na skrajnie odmiennych przepisach co potwierdza choćby fakt co KB robił po zniesieniu hand checking w RS 05/06 i 06/07 o czym mógł pomarzyć wcześniej i jak stracili na tym Pistons, którzy nie mogli tak bronić jak jeszcze w playoff 2004 i 2005.

Dla mnie MJ > LJ, ale to wynika z porównania nie tylko cyferek, mistrzostw, osiągnięć, rekordów, mentalności i siły charakteru, ładniejszej gry dla oka i większego arsenału ofensywnego, ale przede wszystkim dominacji nad ligą. Oczywiście Lebron to też wielki gracz TOP 3 obok MJ i Jabbara. Pewne rzeczy robi najlepiej, ale nie jest tak skuteczny w wygrywaniu mistrzostw jak Jordan. A jeśli chodzi o jego równą grę w RS to jak to jest, że grając więcej sezonów od MJ nie jest nawet blisko w nagrodach typu - MVP RS 5 > 4...król strzelców 10 > 0...najlepszy defensor 1 > 0.

Jordan ma mocniejszy prime. James ma lepsze longevity. Jordan szkoda, że zrobił sobie tą blisko 2 letnią przerwę.

Osobiście nie znam nikogo realnie kto interesuje się NBA od ok 25-35 lat i wyżej stawiałby Lebrona. Na niego stawiają głównie młodsze roczniki.
Typu tu na forum przykładowo chyba Rappar, który pisał, że nie oglądał nawet NBA za czasów Jordana więc jedynie to ich tłumaczy.
I rzucają suche cyfry porównując zawodników grających w skrajnie innych warunkach co mija się całkowicie z  rzetelną oceną.
Za czasów gry MJ na 100% łatwiej było o zbiórki, przechwyty, bloki, a za czasów Lebrona na 100% łatwiej o punkty i asysty. To jest FAKT, a nie opinia.
Do tego potrafią rzucić suchary, że nie rozumieją zachwytu nad ligą lat 90' Skoro nie oglądał ktoś jak może to rozumieć :)
Równie dobrze ktoś rzuci kto nie oglądał w akcji wielu meczy Maradony, że wcale nie był tak świetnym piłkarzem.

Porównywanie graczy na podstawie cyferek dobrze wychodzi, gdy grają jednocześnie w lidze np: Lebron vs Durant.
Takie porównanie suchych cyfr jeszcze ma jakikolwiek sens.

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.08.2020 o 15:59, julekstep napisał:

Każdą wypowiedź można w pewien sposób podważyć. Ale zauważ, że w kwestii indywidualnej zawodników nie ma w obecnej lidze nikogo kto notowałby tyle zbiórek co Rodman, bloków co Olajuwon i  Robinson, przechwytów co Stockton, MJ, Pippen.
I w drugą stronę w lidze 90', gdy mieliśmy większą równowagę między defensywą i ofensywą, grano długie akcje i rzucano głównie za 2pkt jest trudniej zgromadzić zawodnikowi 60 czy 70 pkt niż w lidze nastawionej na ofensywę, z krótkimi akcjami i odpalaniem prawie 15 rzutów za 3 pkt. Kiedyś nawet pisałem, że Harden mógłby przy dniu konia za 3 pkt pobić rekord playoff. Ale niestety on nie ma tak wyregulowanego celownika jak Curry przy rzutach za 3pkt :)

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Rodman91 napisał:

I w drugą stronę w lidze 90', gdy mieliśmy większą równowagę między defensywą i ofensywą

Jaka rownowaga lol?

Rownowaga to byla w 80's jak zarowno atak jak i obrona byly marne (z jakimis tam wyjatkami typu O Lakers i D Pistons). 

W 90's z kolei zaczeto mocno ogarniac D (ktore ofc bylo i tak sporo gorsze niz dzis - bo ewolucja dyscypliny) z Knicks na czele ale atak byl ciagle prymitywny - i ta tendencja sie dlugo utrzymywala.

Dopiero pojawienie sie kosmitow pokroju Curry'ego, Hardena czy Lillarda (wszyscy jakby ich przeniesc 1 do 1 w przeszlosc to by robili po 40+ ppg w 90's i 50+ w 80's) sprawilo ze ofensywa w koncu dogonila defensywe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.