Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Dalej zwykli podatnicy płacą za najwieksze badania podstawowe:

https://pl.wikipedia.org/wiki/ITER

https://pl.wikipedia.org/wiki/National_Ignition_Facility

Koncerny prywatne czekaja tylko az się uda, wtedy sobie wybuduja i będą zbijac hajs,  pochwala się jacy oni wspaniali i ze państwo tylko przeszkadza i ze powinno im obniżyć podatki

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, darkonza napisał:

Dalej zwykli podatnicy płacą za najwieksze badania podstawowe:

https://pl.wikipedia.org/wiki/ITER

https://pl.wikipedia.org/wiki/National_Ignition_Facility

Koncerny prywatne czekaja tylko az się uda, wtedy sobie wybuduja i będą zbijac hajs,  pochwala się jacy oni wspaniali i ze państwo tylko przeszkadza i ze powinno im obniżyć podatki

fizyka to nie moja dzialka, nie mam pojecia jak tam wyglada komercjalizacja. natomiast nauczony doswiadczeniem jak slabi w ochrone patentowa sa goscie pracujacy przy uniwersytetach - badania medyczne / bio-chem / medicinal-chem to mozna spac spokojnie ze oddadza to prawie darmo : )

czyli jest okazja dla darkonozy zeby wiedze sponsorowana przez rzad amerykanski, darkonoza wykorzystal w inkubatorze naukowym w bialym stoku. a jakis Anil Shaharam w Hyderabadzie czy Gunther na uniwersytecie w Wittenberdze - ku chwale swojej ojczyzny, i zgubie, tfu (!) kapitalistow.

*oczywiscie jak uda ci sie przeniesc basic science na produkt, mozesz go wyprodukowac (po taniosci, po kosztach) i rozdac prawie/za darmo

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, memento1984 napisał:

fizyka to nie moja dzialka, nie mam pojecia jak tam wyglada komercjalizacja.

To jest energia atomowa tylko oparta zamiast na rozszczepieni jąder to na ich syuntezie. Róznica taka ze to trudniejsze i w zwiazku z tym prawdopodobnie skala inwestycji musi być kilka razy większa (jak/jeśli się to już ogarnie)

31 minut temu, memento1984 napisał:

natomiast nauczony doswiadczeniem jak slabi w ochrone patentowa sa goscie pracujacy przy uniwersytetach - badania medyczne / bio-chem / medicinal-chem to mozna spac spokojnie ze oddadza to prawie darmo : )

To jest wpisane w system by ta ochrona patentowa państwa była słaba, albo żadna. Tylko w chinach "polityka" jest silniejsza niż "kapitał", w krajach zachodnich politycy chodzą na sznurku "kapitału" (w tych najwazniejszych sprawach) i przepisy są ustalane tak jak oczekuje tego "kapitał".

33 minuty temu, memento1984 napisał:

czyli jest okazja dla darkonozy zeby wiedze sponsorowana przez rzad amerykanski, darkonoza wykorzystal w inkubatorze naukowym w bialym stoku. a jakis Anil Shaharam w Hyderabadzie czy Gunther na uniwersytecie w Wittenberdze - ku chwale swojej ojczyzny, i zgubie, tfu (!) kapitalistow.

W momencie gdy jakies rozwiazanie jest gotowe trzeba już "tylko" kasy, np 50mld dolarów, darkonza nie ma takiej kasy i nikt mu takiej kasy nie pożyczy. Jednak istnieje takie Apple (albo inny moloch), które jeśli zechce wejsc w ten biznes taka pożyczkę bez problemu dostanie, wezmą za darmo pomysł, pożyczą pieniadze a później będą zarabiac i mówić o sobie jacy są przedsiębiorczy i innowacyjni choć przedsiębiorcze i innowacyjne było państwo korzystajace z pieniedzy podatników/szaraków, a prywatny koncern nie był innowacyjny tylko skorzysta z gotowego

36 minut temu, memento1984 napisał:

*oczywiscie jak uda ci sie przeniesc basic science na produkt, mozesz go wyprodukowac (po taniosci, po kosztach) i rozdac prawie/za darmo

Produktem ma być po prostu prąd, albo reaktor działa i daje wiecej energi niż w niego sie wkłada albo nie. Jeśli projekt się uda to po prostu trzeba wybudowac elektrownię zgodną założeniami projektu. Żadnej magii już nie trzeba, a tylko mrówczej pracy wielu inżynierów by spełnić wymagania gotowego, wymyslonego, sprawdzonego projektu.

I jeszcze raz, nic złego w tym ze zajmie się tym jakiś prywatny koncern, problem w tym ze on dostaje coś co może byc warte setki miliardów, co kosztowało podatnika dziesiatki miliardów w zasadzie za darmo i nie chce sie dzielić zyskami z podatnikiem, on chce na tym podatniku (który pośrednio tego wynalazku dokonał) te zyski maksymalizować. Normalne by było żeby taki koncern płacił "państwu" (a wiec podatnikowi) dużą cześć zysków, bo to dzięki projektowi "państwa" te zyski jest w stanie kreować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, darkonza napisał:

To jest energia atomowa tylko oparta zamiast na rozszczepieni jąder to na ich syuntezie. Róznica taka ze to trudniejsze i w zwiazku z tym prawdopodobnie skala inwestycji musi być kilka razy większa (jak/jeśli się to już ogarnie)

To jest wpisane w system by ta ochrona patentowa państwa była słaba, albo żadna. Tylko w chinach "polityka" jest silniejsza niż "kapitał", w krajach zachodnich politycy chodzą na sznurku "kapitału" (w tych najwazniejszych sprawach) i przepisy są ustalane tak jak oczekuje tego "kapitał".

W momencie gdy jakies rozwiazanie jest gotowe trzeba już "tylko" kasy, np 50mld dolarów, darkonza nie ma takiej kasy i nikt mu takiej kasy nie pożyczy. Jednak istnieje takie Apple (albo inny moloch), które jeśli zechce wejsc w ten biznes taka pożyczkę bez problemu dostanie, wezmą za darmo pomysł, pożyczą pieniadze a później będą zarabiac i mówić o sobie jacy są przedsiębiorczy i innowacyjni choć przedsiębiorcze i innowacyjne było państwo korzystajace z pieniedzy podatników/szaraków, a prywatny koncern nie był innowacyjny tylko skorzysta z gotowego

Produktem ma być po prostu prąd, albo reaktor działa i daje wiecej energi niż w niego sie wkłada albo nie. Jeśli projekt się uda to po prostu trzeba wybudowac elektrownię zgodną założeniami projektu. Żadnej magii już nie trzeba, a tylko mrówczej pracy wielu inżynierów by spełnić wymagania gotowego, wymyslonego, sprawdzonego projektu.

I jeszcze raz, nic złego w tym ze zajmie się tym jakiś prywatny koncern, problem w tym ze on dostaje coś co może byc warte setki miliardów, co kosztowało podatnika dziesiatki miliardów w zasadzie za darmo i nie chce sie dzielić zyskami z podatnikiem, on chce na tym podatniku (który pośrednio tego wynalazku dokonał) te zyski maksymalizować. Normalne by było żeby taki koncern płacił "państwu" (a wiec podatnikowi) dużą cześć zysków, bo to dzięki projektowi "państwa" te zyski jest w stanie kreować.

Napisz jak darkonoza definiuje “duza” czesc zyskow?

apropo ochrony patentowej mialem ba mysli ze nic nie stoi na przeszkodzie zeby biedny lokalny (panstwowy) uniwersytet opatentowal pomysl ktory wykorzystuje wieloletnie badania naukowe, podobnie prywatny obywatel darkonoza moze to zrobic. Sa ludzie ktorzy tak zarobili pieniadze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, memento1984 napisał:

Napisz jak darkonoza definiuje “duza” czesc zyskow?

A z jakieś 50%, wydaje sie sensowne by ten podatek był wyższy niz najwyższy PIT

"Komisja Europejska badała tę sprawę od 2014 roku. Z jej ustaleń wynika, że Apple na mocy dwóch porozumień z Irlandią (z 1991 roku i 2007 roku) mógł płacić bardzo niski podatek. Od 2003 roku stawka wynosiła 1 proc., a od 2014 roku - 0,005 proc. Tymczasem stawka powinna być na poziomie 12,5 proc. Kwota podlegająca opodatkowaniu stanowiła jednak ułamek przychodów Apple."

https://businessinsider.com.pl/firmy/podatki/komisja-europejska-ukarala-apple-kara-13-mld-euro/dbggeft

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, darkonza napisał:

A z jakieś 50%, wydaje sie sensowne by ten podatek był wyższy niz najwyższy PIT

"Komisja Europejska badała tę sprawę od 2014 roku. Z jej ustaleń wynika, że Apple na mocy dwóch porozumień z Irlandią (z 1991 roku i 2007 roku) mógł płacić bardzo niski podatek. Od 2003 roku stawka wynosiła 1 proc., a od 2014 roku - 0,005 proc. Tymczasem stawka powinna być na poziomie 12,5 proc. Kwota podlegająca opodatkowaniu stanowiła jednak ułamek przychodów Apple."

https://businessinsider.com.pl/firmy/podatki/komisja-europejska-ukarala-apple-kara-13-mld-euro/dbggeft

Dobrze wiedziec, chcialbys “uczciwego” 50% podatku - to firma musialaby byc chyba panstwowa i wydowywac jakies surowce z ziemi, zeby nie spierdolic z takiego kraju.

a tu update do twojego apple’a ze cie tak zasmuce:

https://www.aa.com.tr/en/economy/apple-escapes-15b-eu-fine/1911539#

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, memento1984 napisał:

Dobrze wiedziec, chcialbys “uczciwego” 50% podatku

Ale co widzisz nieuczciwego w tym ze skoro korzystasz z tego co ja wymyśliłem to Ty mi musisz oddać połowę zysku?

Sam jak wpadniesz na jakiś pomysł na którym da się zrobić dużą kasę to oddasz mi za darmo, czy moze jednak też będziesz chciał połowę?

Godzinę temu, memento1984 napisał:

a tu update do twojego apple’a ze cie tak zasmuce:

https://www.aa.com.tr/en/economy/apple-escapes-15b-eu-fine/1911539#

Pewnie ze to smutne, szefowie duzych firm maja wiecej włądzy niz szefowie państw. Korporacje silniejsze niż państwa to nic dobrego.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, darkonza napisał:

Ale co widzisz nieuczciwego w tym ze skoro korzystasz z tego co ja wymyśliłem to Ty mi musisz oddać połowę zysku?

Sam jak wpadniesz na jakiś pomysł na którym da się zrobić dużą kasę to oddasz mi za darmo, czy moze jednak też będziesz chciał połowę?

Pewnie ze to smutne, szefowie duzych firm maja wiecej włądzy niz szefowie państw. Korporacje silniejsze niż państwa to nic dobrego.

jak wpadne na dobry pomysl to go opatentuje i zajme sie komercjalizacja. natomiast jesli nie mam zadnego pomyslu tylko generuje dane ktorych nie jestem w stanie wykorzystac, ani nie potrafie opatentowac jakiegos pivotal study (results) to jem chleb (z grantow od panstwa) a madry pije szampana (po wprowadzeniu do sprzedazy, po latach nastepnych badan).

 

apropo "szefow duzych firm" vs "szefow panstw" - jedni podjeli decyzje na podstawie interpretacji przepisow podatkowych w Irlandii i Unii, drudzy szukali korporacyjnych "czarownic" i im do dzisiaj nie wyszlo - czytaj porada podatkowa ktora Apple dostalo za grube banki, na dzisiaj jest aktualna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, memento1984 napisał:

jak wpadne na dobry pomysl to go opatentuje i zajme sie komercjalizacja. natomiast jesli nie mam zadnego pomyslu tylko generuje dane ktorych nie jestem w stanie wykorzystac, ani nie potrafie opatentowac jakiegos pivotal study (results) to jem chleb (z grantow od panstwa) a madry pije szampana (po wprowadzeniu do sprzedazy, po latach nastepnych badan).

Przecież państwo bez problemu moze pociągnąc pomysł dalej, moze powołac państwowa firmę która będzie z tego pomysłu korzystać i sprzedawać produkt powstajacy dzięki wcześniejszym badaniom podstawowym. Problem w tym ze system jest tak skonstruowany by państwo tego nie robiło, a konstruował go ten kto odnosi korzysć.

Dodatkowo na wszelki wypadek Ci "prywatni" piora w mediach/szkołach ludziom mózgi by Ci ludzie byli przekonani że państwo nie powinno się tym zajmować, że ten pomysł powinni komercjalizować prywatni bo tak będzie lepiej. No dla tych prywatnych na pewno, bo nie dla tych którym wyprano mózgi. Ludzie będąc pod wpływem tej propagandy bronią interesu tych prywatnych jakby chodziło o ich własny czego dowodzi wiele dyskusji na tym forum.

28 minut temu, memento1984 napisał:

apropo "szefow duzych firm" vs "szefow panstw" - jedni podjeli decyzje na podstawie interpretacji przepisow podatkowych w Irlandii i Unii, drudzy szukali korporacyjnych "czarownic" i im do dzisiaj nie wyszlo - czytaj porada podatkowa ktora Apple dostalo za grube banki, na dzisiaj jest aktualna. 

No maja kasę i wpływy odpowiednie do tego by wykorzystywać luki systemu. Ty i ja tak nie mozemy, nie rozumiem czemu ich bronisz.

Chiny są znienawidzone bo tam się tak nie da, tam 35 największych firm jest państwowe choć istnieje prywatny biznes i ma się swietnie to nie ma mowy by szef jakiegos prywatnego koncernu miał jakiekolwiek szanse w starciu z siła polityczną. To koszmar dla "prywatnych zachodnich" dlatego będziemy tresowani w nienawisci do chin, żeby czasem tu kiedys takie porzadki nie miały miejsca.

Przykłądowo: nie wiem czy ktoś da rade obejrzeć ale tu Polacy z chin opowiadaja jak naprawde wyglada "social  credit system" którym nasze media straszyły jakiś czas temu:

 

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oficjalnie jest tak ze ruskie szykują sie do ataku na Ukrainę. Są tacy co twierdzą ze to Ukraina szykuje sie do ataku na Krym i wschód (ok, niech to beda ruskie trolle), ale teraz jednak Biden mówiąc:

"Prezydent USA Joe Biden powiedział w piątek, że odbędzie „długą dyskusję” z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na temat kryzysu rosyjsko-ukraińskiego i że nie zaakceptuje „czerwonych linii” Rosji. " - trochę się jakby przyznał do niecnych zamiarów?

https://forsal.pl/swiat/usa/artykuly/8306286,biden-putin-nie-akceptuje-niczyich-czerwonych-linii-biden-zapowiedzial-dluga-dyskusje-z-putinem.html

W polityce Rosji względem USA "czerwone linie" podobno określaja granice zachowań których nie moze NATO naruszyć bo będą skutkowac wojną nawet atomową, czyli wyznaczaja czerwoną linie której nie mozna przekroczyć. Pewnie coś w stylu "Ukraina w NATO", teraz Biden sugeruje ze ich polityka przesuwania się na wschód nie będzie już podlegać żadnym ograniczeniom. Wyglada na ostrą grę, mam nadzieje ze przynajmniej jedna ze stron blefuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.12.2021 o 16:18, darkonza napisał:

Ale co widzisz nieuczciwego w tym ze skoro korzystasz z tego co ja wymyśliłem to Ty mi musisz oddać połowę zysku?

Sam jak wpadniesz na jakiś pomysł na którym da się zrobić dużą kasę to oddasz mi za darmo, czy moze jednak też będziesz chciał połowę?

Pewnie ze to smutne, szefowie duzych firm maja wiecej włądzy niz szefowie państw. Korporacje silniejsze niż państwa to nic dobrego.

https://sgp.fas.org/crs/misc/R44307.pdf

 

co sadzisz o figure2?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, memento1984 napisał:

Że USA jest na dobrej drodze do przegranej z chinami w wyścigu technologicznym, bo badania prywatnych to w zdecydowanej większości polegajace na tym by wibracje w smartfonach były bardziej haptyczne, albo może by sztuczne cycki były w dotyku jeszcze bardziej naturalne. Badania rządowe to dużo częściej coś powaznego np. próba opanowania energii termojądrowej. Te pierwsze badania prywatne dają szybką kase w smartfonach za rok, a energia termojądrowa może załatwić problemy energetyczne całego swiata raz na zawsze, ale dopiero za dziesięciolecia

Jak prywatni potrzebuję na coś wiecej niż cycki to wyciągają rękę do rządu, pociągnę troszkę temat w bok:

" Nieoficjalne doniesienia z kwietnia wskazywały, że administracja USA zdecyduje się wesprzeć rodzimych producentów kwotą na rozwój w wysokości około 50 miliardów dolarów, z czego ponad 10 miliardów przypadnie Intelowi. Od tego czasu minęło ponad pół roku, a w sprawie nie ma żadnych widocznych postępów.
Taka sytuacja nie podoba się szefowi Intela. Podczas jednej z ostatnich konferencji zorganizowanych w Kalifornii, Pat Gelsinger stwierdził, że w obliczu trudnej konkurencji z Tajwańskimi, Koreańskimi i Chińskimi producentami, Intel oraz inne amerykańskie firmy powinny liczyć na specjalne traktowanie ze strony rządu USA. Jak dodał, wieloletnie braki w tym zakresie powodują utratę przewagi technicznej USA, oraz konieczność zamawiania chipów i innych elementów elektronicznych u producentów ze wschodu. Konsekwencją tego jest pośrednie inwestowanie przez firmy z USA w firmy spoza USA, co oznacza po prostu, że pieniądze amerykańskich firm oraz ich własności intelektualne trafiają za granicę. "

https://twojepc.pl/news42116/Szef-Intela-domaga-sie-od-USA-wsparcia-dla-amerykanskich-firm.html

No i dobra, dotacje rządowe dla swoich to dobra sprawa, sam ją popieram bo tak wyrosły wszystkie potęgi, ale:

Intel to firma co ma marże brutto ponad 60%

Intel to firma która kazdego roku wypłaca dywidnedę:

https://www.nasdaq.com/market-activity/stocks/intc/dividend-history

To jest szczyt patologii ze firma która ma ogromną marże, która przelewa regularnie zyski na konta akcjonariuszy prosi o dotacje rzadowe. Jak im brakuje na fabryki czy badania to powinni wstrzymac dywidendy i z tej kasy zrobic to czego potrzebują. W sytuacji w której oni wypłacają dywidendę i dostaja kasę od rządu to ta kasa staje się socjalem dla bogatych mimo ze nikt tego socjalem nie nazwie a zostanie to nazwane rządowym wsparciem dla firm czy moze nawet inwestycjami.

 

Dziś pojawił się kolejny fajny wywiad Sroczyńskiego:

"Biden obiecał w kampanii jeszcze więcej: potężne inwestycje w zieloną transformację oraz w coś, co nazwał "infrastrukturą ludzką". Sztandarowe pomysły to reforma systemu Medicare dla seniorów, która miała im zapewnić bezpłatną opiekę okulistyczną, laryngologiczną i dentystyczną, czyli starsi Amerykanie dostawaliby od państwa sztuczne szczęki, okulary i aparaty słuchowe, teraz wielu na to nie stać, ludzie chodzą w USA bezzębni jak u nas po wojnie. Medicare miało też wreszcie negocjować ceny leków z dostawcami, teraz płaci wedle ich życzenia. Kolejna obietnica Bidena to płatne urlopy macierzyńskie, bo w Stanach nie istnieje coś takiego, chyba że masz farta i wywalczysz sobie u pracodawcy płatny urlop na dziecko, ale taki przywilej ma zaledwie 18 procent kobiet. A kolejna obietnica to darmowe żłobki.

No i?

I to wszystko się posypało. Nie przeszło przez Kongres.

Ale dlaczego? Bo wyborcy tego nie chcą?

Chcą! Biden obiecywał to wszystko w kampanii i dlatego wygrał. Te rzeczy mają poparcie społeczne na poziomie 60-70 procent. Żłobki - 80 procent.

....

Ale jeśli darmowe żłobki mają 80 procent poparcia, to wyborcy konserwatywni też ich chyba chcą?

Chcą. Jednak fakt, że jakieś pojedyczne rozwiazanie jest popularne, wcale nie oznacza, że cała ustawa jest popularna. Zwłaszcza, jeśli przestawia się ją jako komunizm i Gułag, który powstanie w Ameryce natychmiast po wprowadzeniu socjalnych pomysłów Bidena.

....

Konserwatywny Manchin wychodził na mównicę i ogłaszał, że jeśli ktoś domaga się płatnego urlopu macierzyńskiego, to ma "roszczeniową mentalność".

....

W USA mamy potężne problemy systemowe, patologiczny sposób finansowania kampanii wyborczych, oligarchizacje polityki, beznadziejne media, które wmawiają obywatelom, że każda odważniejsza reforma systemu zdrowotnego to komunizm. Sam słyszałem bredzenia Chrisa Matthewsa, liberalnego publicysty, że jeśli Bernie Sanders będzie miał władzę, to dwójki czekistowskie zaczną rozstrzeliwać bogatych ludzi w Central Parku. W efekcie masz pakiety reform, które się ludziom podobają, ale ci sami ludzie się reform boją, bo są przekonani, że to komunizm i Wenezuela. 

....

dyskurs w USA jest dyktowany przez pieniądze. Kampania wyborcza w USA trwa właściwie permanentnie, taka wstępna kampania kosztuje kilka milionów dolarów i biznes wtedy może sobie wyselekcjonować ludzi.

Wyselekcjonować?

Obstawić tych, którzy obiecają, że nie będą wprowadzać regulacji czy nowych podatków. Nawet jeśli większość wyborców Partii Demokratycznej chce poważnych zmian w systemie ekonomicznym, to po prawyborach okazuje się, że kandydaci już nie są tacy progresywni ekonomicznie jak ich baza i wolą mówić o kwestiach kulturowych, żeby odróżnić się od Republikanów. Bo w kwestiach gospodarczych są zbyt podobni. Kiedyś widziałem badania, z których wynikało, że kandydat z większą sumą pieniędzy wygrywał w 95 procentach przypadków."

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,27880118,prezydent-biden-tonie-zapnijmy-pasy-szykujmy-sie-na-powrot.html#s=BoxMMt1

 

USA to obecnie "afrykański" kraj w którym garstka bogatych kręci całością, to się trzyma kupy dzięki temu ze USA jest najpoteznijszym, najbardziej rozwiniętym technologicznie i militarnie krajem dysponującym przewaga gospdarczą wynikajaca z mozliwosci drukowania waluty światowej. Gdyby ich system wprowadzić w Polsce albo w Chinach czy innych średnich krajach doszłoby do upadku kraju i humanitarnej katastrofy, bo w biedniejszych krajach Ci "na dole" nie znieśliby tak ostrego dymania przez tych "na górze".

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, darkonza napisał:

Że USA jest na dobrej drodze do przegranej z chinami w wyścigu technologicznym, bo badania prywatnych to w zdecydowanej większości polegajace na tym by wibracje w smartfonach były bardziej haptyczne, albo może by sztuczne cycki były w dotyku jeszcze bardziej naturalne. Badania rządowe to dużo częściej coś powaznego np. próba opanowania energii termojądrowej. Te pierwsze badania prywatne dają szybką kase w smartfonach za rok, a energia termojądrowa może załatwić problemy energetyczne całego swiata raz na zawsze, ale dopiero za dziesięciolecia

Jak prywatni potrzebuję na coś wiecej niż cycki to wyciągają rękę do rządu, pociągnę troszkę temat w bok:

 

 

Dziś pojawił się kolejny fajny wywiad Sroczyńskiego:

"Biden obiecał w kampanii jeszcze więcej: potężne inwestycje w zieloną transformację oraz w coś, co nazwał "infrastrukturą ludzką". Sztandarowe pomysły to reforma systemu Medicare dla seniorów, która miała im zapewnić bezpłatną opiekę okulistyczną, laryngologiczną i dentystyczną, czyli starsi Amerykanie dostawaliby od państwa sztuczne szczęki, okulary i aparaty słuchowe, teraz wielu na to nie stać, ludzie chodzą w USA bezzębni jak u nas po wojnie. Medicare miało też wreszcie negocjować ceny leków z dostawcami, teraz płaci wedle ich życzenia. Kolejna obietnica Bidena to płatne urlopy macierzyńskie, bo w Stanach nie istnieje coś takiego, chyba że masz farta i wywalczysz sobie u pracodawcy płatny urlop na dziecko, ale taki przywilej ma zaledwie 18 procent kobiet. A kolejna obietnica to darmowe żłobki.

No i?

I to wszystko się posypało. Nie przeszło przez Kongres.

Ale dlaczego? Bo wyborcy tego nie chcą?

Chcą! Biden obiecywał to wszystko w kampanii i dlatego wygrał. Te rzeczy mają poparcie społeczne na poziomie 60-70 procent. Żłobki - 80 procent.

....

Ale jeśli darmowe żłobki mają 80 procent poparcia, to wyborcy konserwatywni też ich chyba chcą?

Chcą. Jednak fakt, że jakieś pojedyczne rozwiazanie jest popularne, wcale nie oznacza, że cała ustawa jest popularna. Zwłaszcza, jeśli przestawia się ją jako komunizm i Gułag, który powstanie w Ameryce natychmiast po wprowadzeniu socjalnych pomysłów Bidena.

....

 

....

..... i biznes wtedy może sobie wyselekcjonować ludzi.

Wyselekcjonować?

Obstawić tych, którzy obiecają, że nie będą wprowadzać regulacji czy nowych podatków. .....

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,27880118,prezydent-biden-tonie-zapnijmy-pasy-szykujmy-sie-na-powrot.html#s=BoxMMt1

 

USA to obecnie "afrykański" kraj w którym garstka bogatych kręci całością, .... w Polsce albo w Chinach czy innych średnich krajach doszłoby do upadku kraju i humanitarnej katastrofy, bo w biedniejszych krajach Ci "na dole" nie znieśliby tak ostrego dymania przez tych "na górze".

niezle odleciales, zacytuje tylko to:

"Właśnie wtedy wszystko się wydaje proste jak sie nie jest fachowcem, jak się człowiek zagłębi w temat wtedy nagle okazuje sie ze proste nie jest. Im więcej wiemy, tym więcej znajdziemy problemów"

na "basic research" rzad federalny wydaje 40.7% a prywatny sektor 30.6% wszystkich pieniedzy. a Ty cos bredzisz o badaniach nad cyckami i aplikacjami w telefonie (przeczytaj ten cytat pogrubiony). w historycznych tabel wynika, ze rzad federalny jako jedyny sponsorujacy "basic research" to mit nieaktualny od lat 80-tych (a ciagle powatarzany). Ponad 50% amerykanskich domostw nie placi zadnego podatku federalnego. Intel uwaza, ze sa strategiczna galezia gospodarki i jako lider uwazaja, ze branza powinna miec preferencyjne traktowanie na poziomie "green/eco".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, memento1984 napisał:

niezle odleciales, zacytuje tylko to:

"Właśnie wtedy wszystko się wydaje proste jak sie nie jest fachowcem, jak się człowiek zagłębi w temat wtedy nagle okazuje sie ze proste nie jest. Im więcej wiemy, tym więcej znajdziemy problemów"

Ten cytat to pasuje do korwinowców i trochę wyżej. Sam etap korwinowca mam dawno za sobą i własnie akurat jestem tym co się zagłębił w temat, nie ze "bańka tych samych pogladów" tylko  opracowania i "korwnistyczne" i marksistowskie teorie.  Podejrzewam ze to mi daje jeden z szerszcych światopogladów bo większosc z załozenia Marksa do ręki nie weźmie i stąd problemy w dyskusji, to jakby rozmawiajac o owocach ktoś pomarańcza i banana nie próbował a rozwodzi się o tym jaki sok najlepszy i wychodzi mu ze wiśniowy

Czytajac forum czuć tą "myśl szkoleniowa" sączącą się z USA, taką korwinowską włąsnie i widoczną również w w tym wywiadzie Sroczyńskiego, w stylu ze ufundowanie dziadkom protez to komunizm i gułag. Kto zaś odnosi z tego korzyść też w tym wywiadzie jasno wytłumaczone

32 minuty temu, memento1984 napisał:

na "basic research" rzad federalny wydaje 40.7% a prywatny sektor 30.6% wszystkich pieniedzy.

Czyli federalny wydaje wciaz więcej. W dawnych czasach gdy wydawał dużo więcej było wiecej odkryć podstawowych.

32 minuty temu, memento1984 napisał:

a Ty cos bredzisz o badaniach nad cyckami i aplikacjami w telefonie (przeczytaj ten cytat pogrubiony).

A nie "badaja" nowych cycyków czy aplikacji? Kto niby to robi?

32 minuty temu, memento1984 napisał:

w historycznych tabel wynika, ze rzad federalny jako jedyny sponsorujacy "basic research" to mit nieaktualny od lat 80-tych (a ciagle powatarzany)

Skoro to nieaktualny mit to czemu Apple tworzy Iphone z technologi rządowych a nie z prywatnych? Przeciez podobno prywatne lepsze i efektywniejsze, skoro starasz się udowodnić ze to teraz na prywatnych opieraja sie te badania podstawowe to trzeba pokazac efekty tych prywatnych prac, a niejaka Mazzucato pokazała ze wciaz prawie wszystko oparte jest na rządowych pieniadzach. Państwowi robią nie tylko wązniejsze rzeczy ale dodatkowo  włąsnie próbujesz mi udowodnic ze robia to taniej niz prywatni.

32 minuty temu, memento1984 napisał:

 Intel uwaza, ze sa strategiczna galezia gospodarki i jako lider uwazaja, ze branza powinna miec preferencyjne traktowanie na poziomie "green/eco".

No i niech ma, pisąłem ze uwazam to za słuszne (to swoją drogą tez jest "komuna" takie dotacje rzadowe) ale jeszcze raz napisze, skoro chca brac dotacje i jednoczesnie wypłacac dywidendy to jest to 500+ dla akcjonariuszy Intela a nie preferencje dla Intela

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, darkonza napisał:

Państwowi robią nie tylko wązniejsze rzeczy ale dodatkowo  włąsnie próbujesz mi udowodnic ze robia to taniej niz prywatni.

a masz zestawienie wynalazków prywata vs państwo? trzymając tel i korzystając z neta chyba korzystam z prywatnej myśli ale oczywiście możesz mieć inne zdanie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Koelner napisał:

a masz zestawienie wynalazków prywata vs państwo? trzymając tel i korzystając z neta chyba korzystam z prywatnej myśli ale oczywiście możesz mieć inne zdanie 

No weź 😕

"Weźmy do ręki iPhone, czyli (jak zwykło się uważać) najnowszy przełomowy wkład Apple’a w dzieje ludzkości. Co decyduje o jego wyjątkowości (700 mln sztuk sprzedanych od 2008 r.)? Oczywiście mieszanka co najmniej kilku przełomowych technologii. A ile z tych technologii wymyślił Apple?

Żadnej! Internet bez którego iPhone byłby tylko kolejnym modelem telefonu nigdy by nie powstał, gdyby nie inwestycje legendarnego amerykańskiego konsorcjum US Defense Advanced Research Projects Agency (DARPA). System GPS? To technologia, której korzeni należy szukać w badaniach amerykańskiego wojska oraz CIA. Ekran dotykowy? Aktywowany mową asystent osobisty Siri? Algorytm wyszukiwawczy Google’a?

Takie wyliczenia można kontynuować do znudzenia. Jedno jest jednak pewne – idąc tropem pieniędzy stojących za sukcesem komercyjnym każdego bez wyjątku przedsięwzięcia z dziedziny nowych technologii zawsze dochodzimy do publicznych środków. Bo przekonanie, że innowacje rodzą się w garażu to jeden z największych mitów naszych czasów."

https://www.obserwatorfinansowy.pl/bez-kategorii/rotator/wiecej-panstwa-prosze/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Koelner napisał:

w tym artykule jest napisane , że otrzymali dofinansowanie gdy na początku się rozwijali ale co ma to do wynalazków ?

To jest "dodatkowo" oprócz tego ze korzystaja z rzadowych wynalazków, w efekcie nie tylko zaistnieli dzięki rządowej dotacji, ale też ich produkty istnieją dzięki inwestycji państwa w "badania podstawowe".

Ludzie się dziwią ze w Polsce nie ma innowacyjnych firm, a po prostu w Polsce ciężko było dostać solidną rzadową dotację (no chyba ze byłeś z zagranicy) no i Polski rząd nie wynajduje internetu czy systemu GPS by polskie firmy mogły sobie z tego skorzystać i zawojowac rynek.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, darkonza napisał:

To jest "dodatkowo" oprócz tego ze korzystaja z rzadowych wynalazków, w efekcie nie tylko zaistnieli dzięli rządowej dotacji, ale też ich produkty istnieją dzięki inwestycji państwa w "badania podstawowe".

Ludzie się dziwią ze w Polsce nie ma innowacyjnych firm, a po prostu w Polsce ciężko było dostać solidną rzadową dotację (no chyba ze byłęś z zagranicy) no i Polski rząd nie wynajduje internetu czy systemu GPS by polskie firmy mogły sobie z tego skorzystać i zawojowac rynek.

tak na szybko dzięki Twojej wiki prześledziłem historie GPS i korzenie są whttps://pl.m.wikipedia.org/wiki/Uniwersytet_Johnsa_Hopkinsa czyli niepublicznej szkoły powstałej z dotacji prywatnej  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, darkonza napisał:

Ten cytat to pasuje do korwinowców i trochę wyżej. Sam etap korwinowca mam dawno za sobą i własnie akurat jestem tym co się zagłębił w temat, nie ze "bańka tych samych pogladów" tylko  opracowania i "korwnistyczne" i marksistowskie teorie.  Podejrzewam ze to mi daje jeden z szerszcych światopogladów bo większosc z załozenia Marksa do ręki nie weźmie i stąd problemy w dyskusji, to jakby rozmawiajac o owocach ktoś pomarańcza i banana nie próbował a rozwodzi się o tym jaki sok najlepszy i wychodzi mu ze wiśniowy

Czytajac forum czuć tą "myśl szkoleniowa" sączącą się z USA, taką korwinowską włąsnie i widoczną również w w tym wywiadzie Sroczyńskiego, w stylu ze ufundowanie dziadkom protez to komunizm i gułag. Kto zaś odnosi z tego korzyść też w tym wywiadzie jasno wytłumaczone

Czyli federalny wydaje wciaz więcej. W dawnych czasach gdy wydawał dużo więcej było wiecej odkryć podstawowych.

A nie "badaja" nowych cycyków czy aplikacji? Kto niby to robi?

Skoro to nieaktualny mit to czemu Apple tworzy Iphone z technologi rządowych a nie z prywatnych? Przeciez podobno prywatne lepsze i efektywniejsze, skoro starasz się udowodnić ze to teraz na prywatnych opieraja sie te badania podstawowe to trzeba pokazac efekty tych prywatnych prac, a niejaka Mazzucato pokazała ze wciaz prawie wszystko oparte jest na rządowych pieniadzach. Państwowi robią nie tylko wązniejsze rzeczy ale dodatkowo  włąsnie próbujesz mi udowodnic ze robia to taniej niz prywatni.

No i niech ma, pisąłem ze uwazam to za słuszne (to swoją drogą tez jest "komuna" takie dotacje rzadowe) ale jeszcze raz napisze, skoro chca brac dotacje i jednoczesnie wypłacac dywidendy to jest to 500+ dla akcjonariuszy Intela a nie preferencje dla Intela

sposob, w jaki to napisales wczesniej, dawal do zrozumienia ze prywatne pieniadze to ida tylko i wylacznie na badania nad cyckami i aplikacje w telefonach zeby niewolniki mogly sobie zbierac jakies diamenty w grach na telefon a ci wspanialomyslni badacze sponsorowani z jedynieslusznegocycafederalnego to oni tylko w pocie czola pracuja nad energia jadrowa "dla nas wszystkich". tak nie jest - widzialem na wlasne oczy jak wygladaja aplikacje (te ktore dostaly pieniadze) na badania "basic", "applied" i nawet te "dev" i jakas jest tam ilosc "powiekszania cycka i aplikacji do penisa" w kategorii biologia molekularna. Ile pieniedzy jest przejadanych przez uniwersytety na "overhead", ile sie pokrywa pieniedzy na salary uniwersyteckiego PI (MD PhD) a ile na biedakow co to wykonuja, jak wygladaja zamowienia sprzetu i reagentow? i najwazniejsze, jak wyglada jakosc raportow/data trail/audyt (wewnetrznie, nie "piekne" dwie figury do publikacji), reproducibility? 3/4 struktur akademickich nie przetrwalo by w warunkach w ktorych musi operowac opluwana Pharma. 

Ile technologii w iPhone jest rzadowych a ile prywatnych? jak to policzyles? dlaczego iphone ma nie wykorzystywac technologii ktore sa dostepne dla wszystkich ktorzy chca produkowac telefony?

moze i to jest jakies 500+ dla akcjonariuszy intela, dlatego ze intel widzi, ze inne branze przemyslu stawiaja siebie jako "strategiczne" i dostaja strumien pieniedzy federalnych - dlatego to nie jest dobry pomysl, zeby rzad federalny mial za duzo pieniedzy obywateli do wydania, bo wtedy to rzad federalny i jego "eksperci" decyduja kto dostaje pieniadze (wygrani) a kto nie (przegrani). Im bardziej agresywna ingerencja w rynek panstwa (subsydiowanie fabryk firmy X czy Y vs np badania i rozwoj) tym gorzej.

Ponad polowa amerykanow (i darknoza z polski) nie placi zadnego podatku federalnego ale domagaja sie, zeby prywatne firmy placily wiecej - darknoza ( i pewnie 2/3 tych amerykanow co nie placi zadnego podatku federalnego) uwaza, ze fair jest 50% podatek - przy 35% amerykanskie firmy spierdalaly az sie palilo, przy niektore 21% wrocily.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.