Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, ely3 napisał:

W tej chwili to głównie Papież Franciszek na to naciska bo zauważ ,że już Macron przestał dzwonić do Putina. Niemcy też. Choć tam akurat wciąż jest sporo polityków nawołujących do pokoju z Rosją. Rosjanie zabiajjąc jeńców wojennych . Pokazując filmy z kastracji sami siebie spychają do narożnika. Żaden czołowy polityk nie wypowiada się przychylnie na temat Rosji. Ba nawet Chiny weszły w faze cokolwiek obojętnych relacji. Indie zostały zaproszone do inwestycji w pola naftowe ale dość stanowczo odmówiły. Chińskie firmy też

orban, schreder, Papież, jakiś włoski polityk ale faktycznie głownie cześć dziennikarzy. Choć już nawet Onet sie ogarną z Ukraina przegrywa. 

 

26 minut temu, ely3 napisał:

No ale sytuacja nie była tam różowa przez ostatnie 48 godzin. Ukraina przerzuciła cały pułk dopiero wczoraj na wieczór i w nocy zrobili kontratak ale chyba wciąz jakiś fragment Rosjanie utrzymali

Chyba nawet dłużej niż 48h. Ale to co Yuri Butsanov napisał wczoraj mocno zdominowało cały dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ely3 napisał:

Ale co chciałeś udowodnić tym artyjkułem ?

 

15 godzin temu, ely3 napisał:

 

Oni wciąz mają troche Kriżnali, Kalibrów czy Iskanderów produkowanych w ostatnic latach ale to jest rezerwa do wojny atomowej. Jakby je wystrzelili to potem już mogą straszyć atomem tylko naiwniaków

Artykułem? Chyba grafiką. Że nośników taktycznej broni atomowej, jest znacznie więcej. Nie mówiąc o strategicznej, której nie ruszyli. Rosja traktuje taktyczne głowice, jako uzupełnienie armii konwencjonalnej, która nigdy nie była na poziomie USA, czy chociażby Chin i zdają sobie z tego sprawę. Mają nawet możliwości wystrzeliwania taktycznej głowicy z AH czy Toczek.

Taktycznych głowic Rosja ma tyle, co reszta razem wzięta, ze wszystkimi możliwymi nośnikami, plus miny (sic).

Przy tylu nośnikach i rodzajach, nie zgadzam się z powyższą tezą, bo nie ma uzasadnienia w rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, starYfaN napisał:

Artykułem? Chyba grafiką. Że nośników taktycznej broni atomowej, jest znacznie więcej. Nie mówiąc o strategicznej, której nie ruszyli. Rosja traktuje taktyczne głowice, jako uzupełnienie armii konwencjonalnej, która nigdy nie była na poziomie USA, czy chociażby Chin i zdają sobie z tego sprawę. Mają nawet możliwości wystrzeliwania taktycznej głowicy z AH czy Toczek.

Grafika mówiła o głowicach nie o gotowych rakietach do wystrzelenia. W związku z tym myślę że w tym co ely napisał jest dużo prawdy. Za dużo nośników mogło już nie zostać. Oczywiscie nie mówię o rakietach balistycznych których zapas jest nie naruszony.

Jako ciekawostkę poza minami albo USA albo ruscy opracowali ręczną wyrzutnie rakiet z głowica jądrową.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gregorius napisał:

Grafika mówiła o głowicach nie o gotowych rakietach do wystrzelenia. W związku z tym myślę że w tym co ely napisał jest dużo prawdy. Za dużo nośników mogło już nie zostać. Oczywiscie nie mówię o rakietach balistycznych których zapas jest nie naruszony.

Jako ciekawostkę poza minami albo USA albo ruscy opracowali ręczną wyrzutnie rakiet z głowica jądrową.

 

image.thumb.png.445cc0e630a4cbfba01c83060737f947.png

Tu są same środki przenoszenia, bez rakiet balistycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gregorius napisał:

Zobacz co napisałem proszę. w grafice masz podaną liczbę głowic. nie jest to raczej równoznaczne z ilością rakiet . 

Ale dyskutujemy o środkach przenoszenia. Rosja ma 2000 TGB i wszystkie dostępne środki przenoszenia, które masz w grafice. Rozmydlasz temat? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, starYfaN napisał:

Ale dyskutujemy o środkach przenoszenia. Rosja ma 2000 TGB i wszystkie dostępne środki przenoszenia, które masz w grafice. Rozmydlasz temat? :)

Dyskutujemy o środkach przenoszenia a w grafice masz głowice i typy środków przenoszenia.  Jak skończą się rakiety danego typu to głowice do nich będą nie przydatne w pewnym  uproszczeniu. Oczywiście głowice można użyć nie tylko w tych rakietach o których mówił Ely. Ruscy praktycznie do każdej rakiety moga dołożyć głowice nuklearna co powoduję że małe szanse żeby bali się ze im zabraknie. Choć patrząc na awaryjność tych rakiet to chyba na ich miejscu bałbym się użyć nuka.

Mała wyrzutnia rakiet nuklearnych

https://pl.wikipedia.org/wiki/M388_Davy_Crockett

Edytowane przez Gregorius
dodałem link jako ciekawostka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Gregorius napisał:

Dyskutujemy o środkach przenoszenia a w grafice masz głowice i typy środków przenoszenia.  Jak skończą się rakiety danego typu to głowice do nich będą nie przydatne w pewnym  uproszczeniu. Oczywiście głowice można użyć nie tylko w tych rakietach o których mówił Ely. Ruscy praktycznie do każdej rakiety moga dołożyć głowice nuklearna co powoduję że małe szanse żeby bali się ze im zabraknie. Choć patrząc na awaryjność tych rakiet to chyba na ich miejscu bałbym się użyć nuka.

Dokładnie. Ruscy traktują taktyczne głowice jako element pośredni, pomiędzy armią konwencjonalną, a bronią strategiczną (przeciwnie niż zachód).

Dlatego nie ma możliwości, aby przestali być groźni w tym elemencie, bo w TGB mają przewagę nad Światem. I to bardzo dużą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, starYfaN napisał:

Przy tylu nośnikach i rodzajach, nie zgadzam się z powyższą tezą, bo nie ma uzasadnienia w rzeczywistości.

Otóż. Rosjanie z TOszki w teorii moga wystrzelić a w praktyce nie wystrzelą bomby by wybuchła 70-100 km od nich już nie wspomniając o tym ,że trzeba ją dowieź na linię frontu a zanim dojedzie to HIMARS ją trafi. O bombach grawitacyjnych to w ogóle nie wspominajmy . Tak samo Bombowce strategiczne w teorii moga wystrzelić a w praktyce to jakby Rosjanie podwozili rakiety z głowicami atomowymi na lotniska to zanim by samolot wystartował to już byłby strącony 

Okręty nie wystrzelą samego pocisku bez rakiety, Musi być jakiś nośnik . Najgroźniejsze z punktu widzenia Ukrainy czy świata są okręty podwodne ( ale te na bank są cały czas śledzone) i rakiety balistyczne a tu te średniego zasięgu im się kończą. Te dalekie są mega zawodne( choć w przypadku tym akurat precyzja jest mniej istotna)

Powiedz mi jak Ty sobie wyobrażasz wystrzał głowicy z Toszki? 

A co ważniejsze już nie chodzi nawet to z czego moga strzelić ale przede wszystkim w ich strategii i strategii Putina się to nie opłaca w żadnym innym wypadku niż bezpośredni atak NATO. Rosja nie uderzy bombą w Ukrainę niezależnie od wyniku wojny .Bo izolacja na poziomu Korei Płn byłaby dla Putina nie do zniesienia

Podano dziś wpływy z gazu za lipiec. Spadły 4 krotnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ely3 napisał:

Otóż. Rosjanie z TOszki w teorii moga wystrzelić a w praktyce nie wystrzelą bomby by wybuchła 70-100 km od nich już nie wspomniając o tym ,że trzeba ją dowieź na linię frontu a zanim dojedzie to HIMARS ją trafi. O bombach grawitacyjnych to w ogóle nie wspominajmy . Tak samo Bombowce strategiczne w teorii moga wystrzelić a w praktyce to jakby Rosjanie podwozili rakiety z głowicami atomowymi na lotniska to zanim by samolot wystartował to już byłby strącony 

Okręty nie wystrzelą samego pocisku bez rakiety, Musi być jakiś nośnik . Najgroźniejsze z punktu widzenia Ukrainy czy świata są okręty podwodne ( ale te na bank są cały czas śledzone) i rakiety balistyczne a tu te średniego zasięgu im się kończą. Te dalekie są mega zawodne( choć w przypadku tym akurat precyzja jest mniej istotna)

Powiedz mi jak Ty sobie wyobrażasz wystrzał głowicy z Toszki? 

A co ważniejsze już nie chodzi nawet to z czego moga strzelić ale przede wszystkim w ich strategii i strategii Putina się to nie opłaca w żadnym innym wypadku niż bezpośredni atak NATO. Rosja nie uderzy bombą w Ukrainę niezależnie od wyniku wojny .Bo izolacja na poziomu Korei Płn byłaby dla Putina nie do zniesienia

Podano dziś wpływy z gazu za lipiec. Spadły 4 krotnie. 

Zapomniałeś jeszcze o bombie w walizce, której nie dostarczą, bo im się szyfrowane walizki skończyły. :)

Z TGB samolot operuje na innym pułapie. Lotniska są poza zasięgiem HIMARS i zapewniam Cię, że na Ukrainę nie latały Iskandery i Kalibry ze zdementowanymi głowicami.

Z całą pewnością TGB nie zostanie użyta na linii frontu. Toczka U ma zasięg ~ 130 km. I zrozum w końcu, że TGB to nie każdy grzyb, czasami tylko skażenie śmiertelne o promieniu rażenia kilkuset m. I tutaj ruscy z asortymentem, są lepsi niż cały Świat razem wzięty.

24 minuty temu, ely3 napisał:

Podano dziś wpływy z gazu za lipiec. Spadły 4 krotnie. 

To zobacz ruskie wpływy z gazu za 2022 w ujęciu rok/roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ely3 napisał:

Co do powolnego postepu to tez mnie to irytuje. Wciąz idzie to jak krew z nosa ale to wynika ponieką z tego ,że Ukraina dopiero kończy szkolenia nowych jednostek. Tylko z wczoraj na front rzucili sformowaną Jednostkę Specjalną Azow -Kijów ,która zrobiła rajd na rosyjskie pozycji i wzięła 30 jeńców pod Soledarem

Wczoraj lub dziś na froncie pojawi się tak jakby córka słynnej 95 brygady spadochronowej. -oni szkolili nową grupę - nie znam nazwy tej nowej brygady . Ukraina pomimo tych wszystkich strat wciąż ma większość ludzi na poligonach a nie na froncie. 

I idzie powoli ale od miesiąca tj od zdobycia Łysyczańska to Ukraina więcej oswabadza niż Rosja podbija

Raporty ogniowe za ostatnie 72 h pokazują bardzo duża koncentracją ukraińskiego ognia wokół Kozackiej Łopani

Na północ od Iziumu , na południe od Iziumu. Co ciekawe widać ,że Ukraina intensywnie bombarduje nie pierwsza linię rosyjskiej obrony ale cały rejon pomiędzy nią a Iziumem. Tam od 3 dni jest bardzo dużo ognia artyleryjskiego ze strony ukraińców na który Rosja odpowiada słabo

Tak samo widać ,że Ukraina więcej strzela w Zaporożu i Chersoniu. Dziś nad  ranem rozwalili rosyjskie stanowisko Toczek , które ustawili w Chersoniu 5 dni temu. Nad ranem trafili pociąg wojskowy , który próbował się rozładowywac pod osłoną dymu i szybko go wycofano. Pamiętaj Rosjanie spektakularny sukces w Siewierodoniecku osiągali minimalnymi postępami od połowy maja . Takie Zołote zdobywali 6 tygodni. Rubiżne 3 miesiące. a potem w 5 dni zwinęli cały rejon bo pozycje ukraińskie byly nie do obrony. Patrząc na front północny Chersonia jest sporo miasteczek , które za chwilę mogą zostać odcięte 

Z jednej strony staram się zrozumieć ukraińskie dowództwo, bo zdaję sobie sprawę z jakimi konsekwencjami wiązałaby się nieudana ofensywa, ale mam wrażenie, że Ukraińcy chcą być aż za dobrze przygotowani przed jej rozpoczęciem. Może to błędne wrażenie, bo moja wiedza na temat sytuacji na froncie jest jednak nikła w porównaniu z wiedzą sztabowców, ale boję się po prostu, że Ukraińcy przegapią właściwy moment, czego efektem będzie uwikłanie się w walki z dużo silniejszym niż jeszcze kilka czy kilkanaście dni temu przeciwnikiem. Wiem, że szkolenie musi swoje zająć, ale czas mija nieubłaganie i Rosjanie też go z pewnością wykorzystają. Nie twierdzę też, że Ukraińcy nic nie robią i może okazać się, że oni ogólnie nie będą w stanie przeprowadzić większej ofensywy, ale człowiek myśli życzeniowo i chciałby, żeby sukcesem było odbicie dużego miasta, a nie kolejnych 5 wiosek na drodze do niewielkiego miasteczka.

Z tym co napisałem powyżej łączy się też to, o czym wspomniał @Gregorius. Z czasem zacznie pojawiać się coraz więcej nacisków na to, żeby tę wojnę zakończyć, bo choć jestem w stanie uwierzyć w to, że Niemcy tej Ukrainie nawet kibicują, to niestety oni zawsze będą w pierwszej kolejności patrzeć na swój rachunek ekonomiczny i konsekwencje jakie niesie za sobą odcięcie od dostaw gazu z Rosji. Takie myślenie może nas oczywiście dziwić, ale my rozumiemy ten konflikt zupełnie inaczej niż ci, którzy przez rosyjską agresję nie muszą czuć się specjalnie zagrożeni, za to z niepokojem analizują o ile mniej zasobne będą ich portfele. Póki co wszyscy solidarnie deklarują swoje poparcie dla Ukraińców, ale nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego, że jeśli wojna na wschodzie utknie w martwym punkcie tak jak teraz, coraz więcej europejskich przywódców zacznie wychodzić z propozycjami, które z czasem staną się dla Ukraińców propozycjami nie do odrzucenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Hoolifan napisał:

Z jednej strony staram się zrozumieć ukraińskie dowództwo, bo zdaję sobie sprawę z jakimi konsekwencjami wiązałaby się nieudana ofensywa, ale mam wrażenie, że Ukraińcy chcą być aż za dobrze przygotowani przed jej rozpoczęciem. Może to błędne wrażenie, bo moja wiedza na temat sytuacji na froncie jest jednak nikła w porównaniu z wiedzą sztabowców, ale boję się po prostu, że Ukraińcy przegapią właściwy moment, czego efektem będzie uwikłanie się w walki z dużo silniejszym niż jeszcze kilka czy kilkanaście dni temu przeciwnikiem. Wiem, że szkolenie musi swoje zająć, ale czas mija nieubłaganie i Rosjanie też go z pewnością wykorzystają. Nie twierdzę też, że Ukraińcy nic nie robią i może okazać się, że oni ogólnie nie będą w stanie przeprowadzić większej ofensywy, ale człowiek myśli życzeniowo i chciałby, żeby sukcesem było odbicie dużego miasta, a nie kolejnych 5 wiosek na drodze do niewielkiego miasteczka.

Z tym co napisałem powyżej łączy się też to, o czym wspomniał @Gregorius. Z czasem zacznie pojawiać się coraz więcej nacisków na to, żeby tę wojnę zakończyć, bo choć jestem w stanie uwierzyć w to, że Niemcy tej Ukrainie nawet kibicują, to niestety oni zawsze będą w pierwszej kolejności patrzeć na swój rachunek ekonomiczny i konsekwencje jakie niesie za sobą odcięcie od dostaw gazu z Rosji. Takie myślenie może nas oczywiście dziwić, ale my rozumiemy ten konflikt zupełnie inaczej niż ci, którzy przez rosyjską agresję nie muszą czuć się specjalnie zagrożeni, za to z niepokojem analizują o ile mniej zasobne będą ich portfele. Póki co wszyscy solidarnie deklarują swoje poparcie dla Ukraińców, ale nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego, że jeśli wojna na wschodzie utknie w martwym punkcie tak jak teraz, coraz więcej europejskich przywódców zacznie wychodzić z propozycjami, które z czasem staną się dla Ukraińców propozycjami nie do odrzucenia.

Tylko zakładam że jednak po stronie dowództwa siedzą osoby mające dużo lepszy ogląd sytuacji niż my. Z tego wynika że albo nie są w stanie przeprowadzić kontrofensywy na większa skale np. z powodu braku ludzi ale celowo jest to prowadzone powoli dla ograniczenia strat i dodatkowych korzyści. Coraz bardziej mam wrażenie że chodzi o to drugie i UA robi to dosyć celowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gregorius napisał:

Tylko zakładam że jednak po stronie dowództwa siedzą osoby mające dużo lepszy ogląd sytuacji niż my. Z tego wynika że albo nie są w stanie przeprowadzić kontrofensywy na większa skale np. z powodu braku ludzi ale celowo jest to prowadzone powoli dla ograniczenia strat i dodatkowych korzyści. Coraz bardziej mam wrażenie że chodzi o to drugie i UA robi to dosyć celowo.

Aby sensownie atakować umocnione terytoria, wypada mieć przewagę 3:1 (w każdym punkcie). Inaczej poszliby w ogromne straty własne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, starYfaN napisał:

Aby sensownie atakować umocnione terytoria, wypada mieć przewagę 3:1 (w każdym punkcie). Inaczej poszliby w ogromne straty własne.

Nie wiem co masz na myśli pisząc w każdym punkcie bo właśnie dlatego żeby nie trzeba było mieć przewagi 3:1 (w miastach nawet więcej)  tworzy się lokalne przewagi. Do tego ilość(przewaga) również nie zmniejsza swoich strat tylko umożliwia atak. Tak czy inaczej UA powoli (choć szybciej niż obecnie RU na wschodzie) zdobywa teren i przekroczyła już ważne przeszkody terenowe.  Rozumiem że UA nie mając już kolejnych obwodów ma inna taktykę w ataku i oszczędza swoich żołnierzy czym spowalnia ofensywę.

Ale z drugiej strony ta pełzająca ofensywa może mieć bardziej destrukcyjny wpływ na ruska operacje niż gdyby postępowała szybko. Łatwiej się eliminuje sprzet i ruskich w okolicach Chersonia niż w Donbasie gdzie ruscy mają przewagę artyleryjska i lotnicza. Ponieważ ruscy uwierzyli w ofensywę  wojska ze wschodu są przerzucane do Zaporoża i Chersonia co może ostatecznie zatrzymać lub chociaż spowolnić zdobycie Bahmutu. Koło Izum jak Ely pisał nie ma już dużo sił RU co może stosunkowo małymi siłami odbicie dużej powierzchni. Jednocześnie to wojsko przerzucane do Chersonia cierpi na duże problemy logistyczne co powoduje olbrzymi spadek ich sił i umożliwia eliminacje ich przy mniejszych stratach własnych. 

   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Gregorius napisał:

Nie wiem co masz na myśli pisząc w każdym punkcie bo właśnie dlatego żeby nie trzeba było mieć przewagi 3:1 (w miastach nawet więcej)  tworzy się lokalne przewagi. Do tego ilość(przewaga) również nie zmniejsza swoich strat tylko umożliwia atak. Tak czy inaczej UA powoli (choć szybciej niż obecnie RU na wschodzie) zdobywa teren i przekroczyła już ważne przeszkody terenowe.  Rozumiem że UA nie mając już kolejnych obwodów ma inna taktykę w ataku i oszczędza swoich żołnierzy czym spowalnia ofensywę.

Miałem na myśli, rodzaje wojsk, nie punkty geograficzne. Atakujący zawsze ponosi większe straty (wstrzelana artyleria itd). 3:1 to sensowne min, gdzie na pewnych odcinkach, można się zabrać za ofensywę. Inaczej jest rzeźnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, starYfaN napisał:

Miałem na myśli, rodzaje wojsk, nie punkty geograficzne. Atakujący zawsze ponosi większe straty (wstrzelana artyleria itd). 3:1 to sensowne min, gdzie na pewnych odcinkach, można się zabrać za ofensywę. Inaczej jest rzeźnia.

zasadniczo się zgadzam choć akurat na łuku Dońca straty kształtowały się około 1:1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, starYfaN napisał:

To zobacz ruskie wpływy z gazu za 2022 w ujęciu rok/roku.

wolę lipiec bo dopiero teraz powoli wchodzą sankcje plus Rosja sama sobie narzuciła sankcje dla krajów nie płacących w rublach,

Wrzucasz grafikę w której ktoś podaje jako broń atomową przeciwokrętowe pociski... Czy Toczki czy nawet S-300. A jeszcze piszesz o minach. Większość rzeczy , które sa wymienione w grafice nie stanowią żadnego realnego zagrożenia. Pcoski przeciwokrętowe nawet jak im założyć ładunek atomowy to siła wybuchu może zniszczy budynek ale ogólnie to nie jest zagrożenie.

Okręty nieważne jakiego typu oraz siły naziemne muszą mieć rakiety by realnie grzoić uderzeniem atomowym a te rakiety im sie powoli kończą dlatego już przestali strzelać Iskanderami a i Kalibrami coraz rzadziej

Bombowce są realnym zagrożeniem i tu nie ma wątpliwości ale obecnie na żadnym lotnisku głowic atomowych nie ma więc najpierw by musieli dostarczyć na lotnisko a wtedy to już USA by wiedziało i wydało odpowiednie ostrzeżenie a jakby się unisół w powietrze mimo wszystko to pewnie same USA próbowało by zestrzelić pocisk Oczywiście mogą wystrzelic Kriżnala czy inną rakietę dalekiego zasięgu ,, Rosja oczywiście ma możliwości wykonania ataku ale w taki atak ma prawdopodobieństwo bliskie zeru  I co ważniejsze te możliwości się kurczą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ely3 napisał:

wolę lipiec bo dopiero teraz powoli wchodzą sankcje plus Rosja sama sobie narzuciła sankcje dla krajów nie płacących w rublach,

Wrzucasz grafikę w której ktoś podaje jako broń atomową przeciwokrętowe pociski... Czy Toczki czy nawet S-300. A jeszcze piszesz o minach. Większość rzeczy , które sa wymienione w grafice nie stanowią żadnego realnego zagrożenia. Pcoski przeciwokrętowe nawet jak im założyć ładunek atomowy to siła wybuchu może zniszczy budynek ale ogólnie to nie jest zagrożenie.

Okręty nieważne jakiego typu oraz siły naziemne muszą mieć rakiety by realnie grzoić uderzeniem atomowym a te rakiety im sie powoli kończą dlatego już przestali strzelać Iskanderami a i Kalibrami coraz rzadziej

Bombowce są realnym zagrożeniem i tu nie ma wątpliwości ale obecnie na żadnym lotnisku głowic atomowych nie ma więc najpierw by musieli dostarczyć na lotnisko a wtedy to już USA by wiedziało i wydało odpowiednie ostrzeżenie a jakby się unisół w powietrze mimo wszystko to pewnie same USA próbowało by zestrzelić pocisk Oczywiście mogą wystrzelic Kriżnala czy inną rakietę dalekiego zasięgu ,, Rosja oczywiście ma możliwości wykonania ataku ale w taki atak ma prawdopodobieństwo bliskie zeru  I co ważniejsze te możliwości się kurczą

Borys wdrożył Bravo i Carlie CRP?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, ely3 napisał:

Na północ od Iziumu , na południe od Iziumu. Co ciekawe widać ,że Ukraina intensywnie bombarduje nie pierwsza linię rosyjskiej obrony ale cały rejon pomiędzy nią a Iziumem. Tam od 3 dni jest bardzo dużo ognia artyleryjskiego ze strony ukraińców na który Rosja odpowiada słabo

Dziś widziałem potwierdzenie zdobycia Swiatohirśk na południe o Izium. Co ciekawe na drugim brzegu Dońca. Jeśli będą w stanie to utrzymać to bedzie to duży sukces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.