Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chcę dublować tego co napisał @ely3, więc napiszę tak:

Kiedy 24 lutego Rosjanie zaatakowali Ukrainę, byłem przekonany, że ta wojna skończy się w ciągu kilku/kilkunastu dni i obrazy, które najbardziej zapadły mi w pamięć (wybuchy w centrum Kijowa, kolumny sunące z Krymu, desant na Hostomel, plac w Sumach opanowany przez rosyjskie pojazdy) zdawały się potwierdzać, że tak właśnie będzie. Przypominając sobie te sceny aż trudno pojąć, że obecnie w kontekście wojny na Ukrainie rozmawiamy nie o ukraińskiej kapitulacji, tylko o spodziewanej ofensywie na zajęte przez Rosjan tereny. Kilka dni po rosyjskim ataku czytałem znakomitą nitkę, w której autor tłumaczył na TT dlaczego Rosja nie może wygrać operacji specjalnej. Poza kilkoma dosć oczywistymi (z perspektywy czasu) tezami, pojawiła się też wzmianka o tym, że wojna pomimo bycia wielką tragedią, dla narodów często jest także szansą na zbudowanie swojego mitu założycielskiego. Kilka lat temu wydawało się, że zajęcie przez Rosjan Krymu i części obwodów donieckiego i ługańskiego może być dla Ukraińców właśnie takim impulsem, ale bardzo szybko okazało się, że podziały wewnątrz kraju są w wielu miejscach zbyt silne. Świadkami budowania tego mitu założycielskiego jesteśmy więc właśnie teraz i choć cena, którą ponoszą za to Ukraińcy jest ogromna, to po tym co dzieje się od stu dni na Ukrainie widać, że ten naród gotowy jest na najwyższe poświęcenie w imię oderwania się raz na zawsze od Rosji. 

Konflikt za naszą wschodnią granicą jest (a może raczej przez pewien czas był) konfliktem absurdalnym. Wojną toczoną na każdej płaszczyźnie - militarnej, politycznej i przede wszystkim informacyjnej. Setki filmików pokazujących sukcesy ukraińskiej armii spowodowały, że Ukraińcy uwierzyli w to, że są w stanie postawić się agresorowi i nie są skazani na porażkę. Zbudowano obraz własnego świetnie wyposażonego i dowodzonego wojska, stojącego w kontrze to zmarzniętych, fatalnie dowodzonych żołnierzy rosyjskich z przestarzałym sprzętem i niskim morale. Wykreowano postać żołnierza piechoty, który uzbrojony w ręczną wyrzutnię przeciwpancerną zatrzymuje rosyjskie kolumny ze sprzętem i niszczy je z łatwością. Bayraktary przebiły swoją popularnością konflikt w Górskim Karabachu, a nieba strzegł zmyślony przez Ukraińców Duch Kijowa, który w pojedynkę strącał najnowocześniejsze rosyjskie samoloty. Jestem przekonany, że gdyby na początkowym etapie wojny Ukraińcy ograniczyli się do podawania suchych komunikatów tak, jak robią to teraz, to zapał do walki byłby w tym narodzie nieporównywalnie mniejszy. To, że miało to swoje złe strony widzimy teraz, kiedy nowe jednostki złożone z terytorialsów i ochotników trafiają na zupełnie inny front, w którym nie strzela się z Javelinów do nieuzbrojonych ciężarówek z zaopatrzeniem, tylko przeczekuje się kolejny ostrzał artyleryjski w okopie. Tak czy siak wojnę informacyjną Ukraińcy rozegrali i wciąż rozgrywają znakomicie i trzeba o tym pamiętać.

Jeśli chodzi o aspekt militarny, to piszemy o nim na co dzień, a @ely3 w swoim podsumowaniu wyjaśnił wszystko w sposób kompleksowy i przystępny nawet dla laika. Od siebie dodam tylko tyle, że działania armii rosyjskiej na Ukrainie to jedna z największych kompromitacji, które w życiu widziałem. Rozbite kolumny sprzętu, zdziesiątkowane najbardziej elitarne jednostki, generałowie padający jak muchy, nieudolnie zaopatrywane oddziały stojące w szczerym polu i to wszystko w sytuacji, w której Rosjanie latami tworzyli mit potężnego wojska, które w kilka tygodni opanowałoby całą Europę. Okazuje się, że bez użycia broni atomowej Rosjanie mają problem ze sforsowaniem nie Renu, nie Wisły, nawet nie Dniepru, tylko Dońca, o istnieniu którego niewielu Polaków pewnie w ogóle wiedziało :)

Nie chcę zanudzać, więc na koniec napiszę tylko, że w moim odczuciu Ukraina obroniła już swoją niepodległość i zapisała piękną, choć tragiczną kartę w swojej historii. Gdyby nie heroiczny opór w pierwszych dniach wojny, o ciężkim sprzęcie z zachodu Ukraińcy mogliby tylko pomarzyć. To wymowne, że w pierwszych dniach wojny Zełeński stojąc przed kamerą mówił do swoich obywateli "jesteśmy sami, nikt nie chce walczyć u naszego boku z Rosją", a teraz nazywa Dudę czy Johnsona nie tyle swoimi przyjaciółmi, co wielkimi przyjaciółmi całego ukraińskiego narodu. Mam nadzieję, że jako Polska i Polacy nie zaprzepaścimy szansy, która się pojawiły i wykorzystamy potencjał drzemiący w naszych dobrych stosunkach z Ukrainą. Nie należy zapominać tego, co kiedyś między naszymi narodami zaszło, ale jeśli uda się wspiąć ponad to, to możemy na takiej postawie tylko zyskać.

PS Nie napisałem o swoich przewidywaniach na dalszy rozwój konfliktu, bo taką gdybologię uprawiamy w tym temacie praktycznie każdego dnia :)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hoolifan

Zgadzam się z tym co napisałeś ale dodałbym do tego Zieleńskiego. To jak on przeprowadził naród było niesamowite. To ,że nigdy nie jest ubrany w garnitur tylko do narodu przemawia nieogolony. W zielonym T-shircie wwygląda jak wojskowy. To ,że cały czas był w Kijowie choć było wiadomo ,ze wysłano kilka ekip zabójców. To ,ze chcodził po ulicach Kijpwa. Naród widział ,że prezydent się nie boi., Że walczy więc i oni walczyli. Zwłaszcza w kontraście do sztywnego Putina który nawet od generałów oddziałał się szerokością stołu

Zieleński dał im siłe. Okazał się mężem stanu i zjednoczył naród wokół siebie , wokół idei niepodległej Ukrainy i nawet ludzie którzy popierali przed wojną Rosje po kilku dniach stali się Ukraińcami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hoolifan @Szak@P_M@Reikai

I nie pamiętam kto jeszcze na bieżąco stara się komentować.

Taki nius sprzed godziny. Już wczoraj w nocy Ukraińcy wjechali w Siewierodoniecku w Rosjan i wyzwolili kilka kwartałów ale to traktowałem jako wypadek ROsjan przy prayc ale dziś w nocy znowu wjechali i podobni odbili 30% miasta. Do tego wyzwolili Melitkowe to jest miasto na wschód od Siewierodoniecka. Łyczysańsk jest sporo wyżej . Podobno ustawili tam armaty M1777 plus nie wiadomo co jeszcze . Większość mieszkanców udało im sie ewakuować i teraz jak biją w miasto to biją w Ruskich. Nie wiem. Jeśli całe te wycofanie się z miasta to był trick by wciągnąć oddziały szturmowe w pułapke i zasięg artylerii i teraz Rosjanie sa bici w mieście to są ta szachy wyższego kalibru

Pewnie jutro rano dowiemy się większej ilości szczegółów ale wygląda na to ,że tym razem to Ukraina przechytrzyła Rosjan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mojej wczorajszej informacji dorzucę dowód

Wygląda na to ,że Ukraina w nocy zdecydowanie wygrywa. Podobno zaatakowali przede wszystkim pozycje Kadyrowców i na tym odcinku odnieśli największe sukcesy. Jest tam specjalna jednostka złożona z Gruzinów oraz byłych żołnierzy brytyjskich i australijskich

Trudno powiedzieć jaki jest cel Ukraińskiej armii bo jednak Rosjanie tam rzucili ogromne ilosci oddziałó ale widać ,że w nocy mają sporą przewage bo już drugą noc z rzedu odzyskują teren i zadają Rosjanom spore straty

 

I jeszcze głos z rosyjskiej armii

Rzeczywiście ilość niszczonych baz wokół Iziumu które są źle zabezpieczone plus to ,że ROsjanie tracą pozycje w niektórych wioskach moga potwierdzać te dane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, ely3 napisał:

@Hoolifan

Zgadzam się z tym co napisałeś ale dodałbym do tego Zieleńskiego. To jak on przeprowadził naród było niesamowite. To ,że nigdy nie jest ubrany w garnitur tylko do narodu przemawia nieogolony. W zielonym T-shircie wwygląda jak wojskowy. To ,że cały czas był w Kijowie choć było wiadomo ,ze wysłano kilka ekip zabójców. To ,ze chcodził po ulicach Kijpwa. Naród widział ,że prezydent się nie boi., Że walczy więc i oni walczyli. Zwłaszcza w kontraście do sztywnego Putina który nawet od generałów oddziałał się szerokością stołu

Zieleński dał im siłe. Okazał się mężem stanu i zjednoczył naród wokół siebie , wokół idei niepodległej Ukrainy i nawet ludzie którzy popierali przed wojną Rosje po kilku dniach stali się Ukraińcami

Jasne sprawa i przyznaję się do błędu, bo to w jaki sposób wykreowano w mediach osobę prezydenta Ukrainy podpada już nie tyle pod wojnę informacyjną, co bardziej psychologiczną, której w swoim podsumowaniu nie wyszczególniłem, a powinienem. Podchodzą pod to z pewnością także wszystkie te filmiki z rosyjskimi jeńcami w pierwszych dniach wojny, które wyglądały na precyzyjnie zaplanowane działanie, ale w moim skromnym odczuciu nie odniosły zamierzonego efektu, bo zorientowane były na wykreowanie fali niezadowolenia wewnątrz Rosji, a szybko okazało się, że rodziny wcale po tych jeńcach nie płaczą, a czasem wręcz są oburzone. Problem w tym, że ich oburzenie wynikało nie z faktu znalezienia się ich nastoletnich synów na froncie, tylko z faktu znalezienia się przez nich w niewoli. Ukraińcy spróbowali, ale szybko okazało się, że odniosło to bardzo ograniczony efekt i tym razem to oni nie docenili nastrojów wewnątrz Rosji. Tak czy siak wszystkie działania Ukraińców na polu medialnym od początku sprawiały wrażenie koordynowanych przez profesjonalistów i teraz możemy sobie tak naprawdę ocenić jaki zabieg był skuteczny i na ile tę skuteczność poszczególnych działań oceniami. Dla mnie to akurat fajna rzecz i może jeśli mi się zachce, to napiszę sobie na ten temat jakiś dłuższy tekst (inna sprawa czy ujrzy on światło dzienne :)).

 

@Koelner jak spojrzysz sobie na mapę Ukrainy, to zobaczysz, że Siewierodonieck i znajdujący się po drugiej stronie Dońca Lisiczańsk to ostatnie większe miasta w obwodzie ługańskim, które znajdowały się pod kontrolą Ukraińców. Z propagandowego punktu widzenia ma to moim zdaniem znaczenie tylko dla strony rosyjskiej, bo tak po prawdzie wydaje mi się, że ukraińskie dowództwo z utratą tego obszaru jest w gruncie rzeczy pogodzone i utrzymanie go byłoby dla nich świetną, ale i dość zaskakującą informacją (co nie znaczy, że nie próbują tego w ogóle robić). Tak jak napisał @ely3, póki co wygląda na to, że Ukraińcy odpuścili sobie bronienie dużej części odsłoniętych zabudowań i skupili się na obronie tej części, której zdobycie kosztuje Rosjan wystawienie się pod ogień wcelowanej w ten rejon artylerii i dobrze przygotowanych obrońców. Kilka dni temu pisałem, żeby nie brać za pewnik tej ucieczki Ukraińców z miasta, bo o ile jego utrata nie ma wielkiego znaczenia w kontekście przygotowania kolejnej linii obronnej, o tyle oddanie go za darmo byłoby straconą szansą na zdziesiątkowanie rosyjskiej piechoty w terenie, który zawsze będzie sprzyjał obrońcom. Nie spodziewałem się, że Ukraińcy będą chcieli w tym rejonie kontratakować i tym jestem mocno zaskoczony, ale nie znając skali tych uderzeń stawiałbym na szybkie rajdy mające szybko likwidować poszczególne grupy rosyjskich żołnierzy niż próbę odbicia całego Siewierodoniecka i ustawiania tam linii obronnej na nowo. Na to przy zniszczonych/uszkodzonych mostach na Dońcu się raczej Ukraińcy nie porwą, ale taktyka wciągania Rosjan w gęste zabudowania (m.in. przemysłowe) to świetny plan, który miasta na dłuższą metę nie utrzyma, ale sparaliżuje rosyjskie zdolności do dalszego natarcia i próby przekroczenia Dońca. Chyba spokojnie możemy powiedzieć, że już teraz od tamtej strony Rosjanie Lisiczańska nie zaatakują. Dopiero ściągają mosty pontonowe, utknęli w Siewierodoniecku, a Ukraińcy podciągnęli w ten rejon artylerię, która przy dobrym rozpoznaniu będzie takie nacierające jednostki dziesiątkowała. Bardzo ładnie się tam Ukraińcy ustawili i jestem tym miło zaskoczony :)

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.06.2022 o 08:58, Koelner napisał:

@ely3 Siewierodonieck z jakich powodów jest taki istotny aby się tak tam wykrwawiać? Z powodów strategicznych ( węzeł komunikacyjny , miejsce ) czy już propagandowych? 

@Hoolifan W miare dokładnie to wyjąsnił. Ja bym dorzucił ,że Siewierodonieck był stolica ukraińskiej częsci Ługańska. Niezależnie jak można go bronić to i tak nie oddajesz tak dużego miasta bez walki .Bo to jednak przyznanie sie do słabości. Ukraina broni każdego skrawka swojego terytorium chyba ,że koszty przekraczającą

Na dodatek rosjanie widząc sukces zabrali część Specnazu i rzucili 2 korupus  Ługańskiej Republiki bo przecież miasto zdobyte no to teraz Ukraina w nocy zrobili im niezłą jatkę . Im i Kadyrowcom bo jednak utrata 30% miasta w jednym ataku nocnym plus miasta leżącego obok to jednak spora klęska Rosjan. Tam straty muszą być spore. Ukraina ma tam teraz świetną pozycję. Rosja musi atakować czołowo bo nie ma jak tego obejść.. Oczywiście mogą dać słabe jednostki. Lepsze przerzucić pod Popasną i próbowac silnym uderzeniem od południa odciąć oba miasta.. Ale w Siewierodoniecku na razie to Ukraina wygrywa partię szachów. Rosjanie ponieśli spore straty terytorialne i pewnie osobowe bo tak szybka utrata dużego terenu zazwyczaj oznacza też sporo jeńców

Na froncie poza Siewierodonieckiem sporo się dzieje ale niewiele jest potwierdzonych informacji. Znowu trzeba wyciagać z półsłówek albo zdjęć

I tak

To o czym pisałem 3 dni temu na podstawie filmików dziś rano potwierdziła armia ukraińska . Iwaniwka wieś na północy obwodu chersońskiego jest wyzwolona

Dziś rano armia ukraińska podała dziwny komunikat ,ze toczą sie zacięte walki wokół Hlyboke... Tylko ,że to jest wioska na granicy ukraińsko rosyjskiej na połnoc od zdobytej dwa dni temu wioski Wesele... oraz miasteczka Lipsi którego status od dobrych dwóch tygodni był nieznany.. Wyglada na to ,ze Ukraina opanowała również to miasteczko a wtedy to już tylko Rosjanie będa się trzyamc wokół Kozackiej Łopani oraz na brzegu Dońca przy Wołczańsku

Wydaje sie ,że Rosja zdobyła 2-3 wioski wokół Limania ale nadal nie zdobyła dwóch kluczowych miast w tamtym rejonie tj  Svatohirsk i Rajnorodok. Do tego o ile wycofali sie z Sosnowej to nadal się mocno bronią w Studenoku. Są też dane ,że prywatne armie jak Wagner odmówiły brania udziału w przeprawie przez rzekę. Mogą zdobywać mosty ale nie chcą iść na samobójczą misję

Dziś nad ranem wg różnych źródeł widziano konwój ponad 100 pojazdów które były uszkodzone i były odwożone do Rosji na naprawdę z rejonu Iziumu

Aaa. i wczoraj wieczorem Ukraina trafiła duży skład amunicji  w mieście Połohy tj 40 km na południe od Hulajpole

 

20 godzin temu, ely3 napisał:

Aaa. i wczoraj wieczorem Ukraina trafiła duży skład amunicji  w mieście Połohy tj 40 km na południe od Hulajpole

A tu video z tego wydarzenia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gruzini z Legionu Cudzoziemskiego twierdzą ,ze wyzwolili cały Siewierodonieck ale moim zdaniem Rosja wciąz kontroluje wschodnią część miasta . Na pewno wczoraj wieczorem Ukraina zdobyła połnocno zachodnią część i odrzuciła tam Rosjan aż do granic miasteczko Wojwodinka. Na południu odbili całość miasteczka Woronowe które było w 60% opanowane przez Rosjan.

Do tego już chyba 4 czy 5 rosyjski bloger potwierdza ,że Czeczeni ponieśli tam ogromne straty . Wygląda na to ,że Czeczeni wycofywali się głównymi arteriami miasta i wpadli tam w zasadzkę. Raze ,że artyleria z Łysyczańska miała dobry wgląd a dwa podobno Ukraina zostawiła oddziały na tyłach i ci zaatakowali Czeczenów od tyłu od przodu nacierał Legion. Fakt jest fakt od 2 dni nie ma TIK TOKA Kadyrowców z Siewierodoniecka a przedtem były co 3 godziny. Tak sam Kadyrow nagle zamilkł.

Kazdy bloger potwierdza ,że straty wojsk Rosyjskich i separatystów są ogromne. Wprawdzie twierdzą ,że to nic nie zmienia bo teraz jest jeden most łączący oba miasta i zaraz odetną kontratakujących Ukraińców ale na razie to wygląda na to ,że Ukraina zniosła całkowicie szpicę oddziałów rosysjskich

Do tego jeden z nielicznych sensownych blogerów rosysjkich na Telegramie twierdzi ,że Ukraina zdobyła 2-3 dni temu Chotimlie to jest wioska po drugiej stronie zapory Stary Saltiv i posuwają się na południe i wczoraj były walki były w kolejnych wioskach. Ale tu też nie ma na razie potwierdzeń ze strony ukraińskiej ale oni w sumie nie potwierdzają wiele w tamtym rejonie

20 norweskich armato haubic jest w Donbasie ale nie wiem dokładnie gdzie za to od 2 dni rosysjkie wojska próbującego atakować od Jarowy na Swatohirsk są usmażane. Są filmy gdzie dwukrotnie ok 10 pojazdów zostało zniszczone w ramach jednego precyzyjnego uderzenia.

Do tego są filmy nawet telewizji rosysjkiej,że teraz  Ukraina wstrzeliwuje się w dwie minuty w pozycje rosyjskiej artylerii więc widac ,ze coraz więcej nowoczesnych radaró kontrbateryjnych jest w uzyciu

Ostatnie 24 h podsumowałbym tak

Charków - Rosjanie są pasywni pod Iziumem - próbują ale te ataki sa słabe chyba rzeczywiście te informacje jakoby 35 armia tam walcząca jest źle dowodzona były prawdziwe. Pod starym Saltivem i Lipsi chyba są ataki ukraińskie ale tu opieram się na źródłach rosyjskich oraz pośrednich dowodach z FIRMS czy komunikatów oficjalnych na temat ostrzału

Ługańsk- Rosjanie zdobywają ostatnie pozycje ukraińsie po połnocnej stronie Siewiero Dońca i obecnie kontrolują tylko Switohirsk i może Studenok ale tu nie jest pewien. Rosjanie próbowali podejść do rzeki ale ataki są skutecznie odparte.

W Siewierodoniecku Rosjanie ponosza dotkliwe straty, Nie nazwałbym tego klęską ale rosyjskie źródła nawet twierdzą ,że Ukraina zamieniła niektóre obszary miasta w killing boxy i straty Rosyjskie są spore

Rosjanie próbuja zdobyć miasto Zołote ale postępy są minimalne. Ogółnie atak od południu od dobrego tygodnia utknał. Postępy sa minimalne choć sytuacja jest tam tak napięta ,że czasem minimalny postęp może być kluczowy

Reszta rejonów jest spokojna albo objęta całkowitą blokadą informacji. Od 2 dni nie ma żadnych informacji z rejonu Chersonia . Wiadomo ,że walki trwaja ale jest bardzo mało informacji więc możemy założyć status quo na razie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniany tu Rybar to jedna z miare sensownych osób po stronie rosyjskiej. Ja staram się sprawdzać obie strony tylko ,że Rybar pisze na telegramie a przynajmniej nie znam jego twittera Generalnie on potwierdza zdobycze ukraińskie choć czasem się myli np uważa, że utrata Siewierodoniecka nie ma znaczenia bo Ukraina ma tylko jeden most i jak go stracą to Rosjanie zniszczą oddziały bez zaopatrzenia... ( jakby Ukraina nie mogła zrobić mostu pontonowego mając opanowane oba brzegi rzeki)

 

Hiszpanie przekażą Leonardy-2 ... W sumie pierwsze zachodnie czołgi przekazane ukrainie

Grecy przekażą 120 BMP-1 trochę leciwe ale dużo batalionów terytorialnych nie ma nic. Kładą wyrzutnie na jakieś terenówki a nawet dziś widziałem jak ustawili armatę z tyłu ciągnika siodłowego i zrobili z tego armato haubicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko 

Ukraina ostatnie 24 h kontynuuje kontrataki na większości frontów.

Charków - jest coraz więcej danych ,że Ukraina okrążyła rosyjskie wojska w Rubiżne.tzn odcięła jedyną drogą. Rosjanie mają szeroką rzekę po jednej stronie. Na północy są bagna. Do tego ukraina wyszła na granicę pomiędzy miejscowości Ternowa a Zelene. Samo Zelene i Neskuche jest pod dużą presją sił ukraińskich. Ukraina wyzwoliła małą wioskę Tsupsivka i  w sumie coraz więcej geolokacji potwierdza to co pisałęm jakies 10 dni temu ,że Ukraina jest w wiosce Shopyne ale oficjalnego potwierdzenia brak. Niemniej Rosjan tam nie ma

Wydaje się też ,że Ukraina zdobyła wioskę Prymorskie po drugiej stronie Dońca ale tu nie mam pewności tylko po prostu dane z FIRMSA pokazują ,że jest dużo walk na Wschód od tej wioski co zazwyczaj sugeruje linię frontu

Izium - tu jest dośc skomplikowanie bo są raporty i to z obu stron bardzo sprzeczne. Jeden podają ,że Rosjanie wycofują oddziały. Drugie ,że wręcz przeciwnie wzmacniają i atakują. Widziałem wpisy jednego żołnierza ,że w tym rejonie sa powolne postepy po kilometr dziennie. I ukraina powoli zbliża się do miasta. Rosjanie ogłosili zakaz wyjazdu z miasta dla każdego mieszkańce. Wygląda na to ,że Rosjanie są spychani od Zachodu zarówno na północnym jak i południowym brzegi Dońca. ROsjanie robią postępy na Wschodzie.

Obecnie nad Dońcem Rosjanie ściągają ogromne ilości sprzętu pontonowego i pewnie podejmą kilka prób przeprawy. Są na bardzo szerokim froncie nad rzeką i mają ok 8 potencjlanych miejsc do przeprawy. Rzeka jest dość szeroka a Ukraina dobrze wstrzelana . Niemniej Rosjanie musza podjąć próbę przeprawy i to nie w jednym miejscu. Ukraina tez nie jest w stanie obsadzić wszystkich miejsc przepraw dużą ilością artylerii.

 

Siewierodonieck - Ukraina kontroluje 80% miasta i kilka miasteczek satelitranych. Rosjanie obecnie są tylko w rejonie połnocnym wokół hotelu MIr i dworca autobusowego

Wokół Popasnej Rosjanie próbują atakować ale bez sukcesów. Podobnie w Donbasie i w Chersoniu. Próbowali odbić utracone wioski ale efekt był mizerny a jeszcze najpewniej utracili teren. Ukraina w tej chwili wyszła na południe od wioski Blahodativka. Ta wioska jest w zakolu rzeki. Jedyna droga utwardzona jest pod kontrolą Ukrainy więc jeśli są tam jeszcze jakieś rosyjskie oddziały to albo są odcięte albo się właśnie szykują do ewakuacji. Ukraina powoli poszerze przyczółek na południe oraz południowy zachód.. Rosjanie chyba nadala kontrolują Davidy Bród ale najpewniej utracili wioskę Bruskinskie leżącą na głównej drodze na Chersoń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak Rosjanie dali się wpuścić w maliny przy próbie szybkiego zajęcia Siewierodoniecka jest po prostu niesamowite. Złapani bez gardy na niewłaściwie rozpoznanym terenie i wypchnięci na pozycje wyjściowe - piękna kompromitacja, szczególnie że pewnie zdążyli się już w kraju pochwalić jakie to błyskawiczne sukcesy osiągnęła ich armia przy wyzwalaniu resztek obwodu ługańskiego z rąk nazistów. Tak czy siak nadal uważam, że Ukraińcy nie będą ginąć setkami za utrzymanie Siewierodoniecka za wszelką cenę i tutaj po prostu perfekcyjnie zrealizowali plan dowództwa i wykorzystali okazję, która im się nadarzyła. 

W ogóle dziwnie się czyta wywiad z doradcą austriackiego MON-u czy doniesienia niemieckiego wywiadu, które sugerują, że Rosjanie zaraz rozbiją Ukraińców na wschodzie i zepchną ich do głębokiej defensywy. Nie mam pojęcia na czym opierają oni swoje przypuszczenia, bo generalnie z moich obserwacji wynika, że Rosja nie grupuje swoich sił w taki sposób, w jaki zrobili to dowódcy ukraińscy, tylko od razu pcha na front wszystko, co akurat ma pod ręką bez większego zastanawiania się nad sensem tych działań. Ukraińcy dostali od nas T-72, które u siebie doposażyli, przeszkolili załogi i dopiero skierowali na front, a tacy Rosjanie załadowali na pociągi przestarzałe T-62, rozładowali je i w zasadzie od razu też zaczęli je w obwodzie chersońskim tracić. Zastanawiam się czy oni nie wypuszczają tego typu informacji po to, żeby budować narrację o niechcianym acz koniecznym dla Ukraińców rozejmie. Innego uzasadnienia w sumie nie widzę, bo o ile przyjmuję do wiadomości, że niemiecki wywiad z pewnością ma w sytuacji lepsze rozeznanie w sytuacji niż kanapowy pseudoekspert w postaci mojej skromnej osoby, ale no nic nie wskazuje na to, żeby bez mobilizacji Rosjanie byli w stanie rozbić Ukraińców na którymkolwiek kierunku. Próbowali już kilka razy, coraz bardziej zwężają front i coraz mocniej ograniczają cele operacji, a i tak zdobywanie pojedynczych miejscowości wielkości Pisza czy Mrągowa idzie im jak krew z nosa. No nie mam pojęcia na czym oni opierają swoje przewidywania, ale może gdyby łaskawie przestali odstawiać cyrk z przekazywaniem ciężkiego sprzętu Ukraińcom, to te estymacje wyglądałyby zupełnie inaczej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Hoolifan napisał:

ogóle dziwnie się czyta wywiad z doradcą austriackiego MON-u czy doniesienia niemieckiego wywiadu, które sugerują, że Rosjanie zaraz rozbiją Ukraińców na wschodzie i zepchną ich do głębokiej defensywy. Nie mam pojęcia na czym opierają oni swoje przypuszczenia, bo generalnie z moich obserwacji wynika, że Rosja nie grupuje swoich sił w taki sposób, w jaki zrobili to dowódcy ukraińscy, tylko od razu pcha na front wszystko, co akurat ma pod ręką bez większego zastanawiania się nad sensem tych działań. Ukraińcy dostali od nas T-72, które u siebie doposażyli, przeszkolili załogi i dopiero skierowali na front, a tacy Rosjanie załadowali na pociągi przestarzałe T-62, rozładowali je i w zasadzie od razu też zaczęli je w obwodzie chersońskim tracić. Zastanawiam się czy oni nie wypuszczają tego typu informacji po to, żeby budować narrację o niechcianym acz koniecznym dla Ukraińców rozejmie. Innego uzasadnienia w sumie nie widzę, bo o ile przyjmuję do wiadomości, że niemiecki wywiad z pewnością ma w sytuacji lepsze rozeznanie w sytuacji niż kanapowy pseudoekspert w postaci mojej skromnej osoby, ale no nic nie wskazuje na to, żeby bez mobilizacji Rosjanie byli w stanie rozbić Ukraińców na którymkolwiek kierunku. Próbowali już kilka razy, coraz bardziej zwężają front i coraz mocniej ograniczają cele operacji, a i tak zdobywanie pojedynczych miejscowości wielkości Pisza czy Mrągowa idzie im jak krew z nosa. No nie mam pojęcia na czym oni opierają swoje przewidywania, ale może gdyby łaskawie przestali odstawiać cyrk z przekazywaniem ciężkiego sprzętu Ukraińcom, to te estymacje wyglądałyby zupełnie inaczej. 

Po prostu Niemcy i Austria chcieliby jak najszybciej wrócić do business as usual. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, P_M napisał:

Po prostu Niemcy i Austria chcieliby jak najszybciej wrócić do business as usual. 

Akurat Austria jest tylko ciut lepsza od Węgier.. Tzn energetycznie mają to samo uzależnienie. Płacą w rublach za gaz. Austriacki prezydent jako jedyny z UE odwiedził Putina w czasie wojny. 

Różnica jest taka, że politycznie mocno wspierają Ukrainę ale gospodarczo to oni wiele nie tracą. Niemcy zaś to chyba mają misz masz w rządzie . Świeża ekipa i co innego twierdzi MON , który chce wysyałać czołgi i artylerie a co innego Kanclerz który olewa listę dostarczaną mu przez jego własnego ministra

@Hoolifan

Wywiady czasem się mylą. Pamiętam ,ze w dniach kiedy Ukraina rpzerzuciła oddziały z Odessy i w dwa dni zepchęli Rosjan spod Mikołajowa aż pod Chersoń to wywiad brytyjski nagle stwierdził ,ze on iwdzi jak ROsjanie nadal kontynuują ofesnywe na północ od Mikołajowa czym zdziwili wszystkich analitykó bo dane z pola walki pokazywały coś przeciwnego.

U nas tez wojskowi twierdzili jeszcze 3 dni temu ,że Ukraina przegrywa obecnie wojne

Wiesz realnie to Ukraina wciąż ma małe siły w Donbasie. Rosjanie mają przewagę w artylerii, powietrzu i wojskach lądowych. Neil Hauer pisał ,że pod Popasną niektóre Ukraińskie bataliony przestały istnieć ale moim zdaniem akcja w Siewierodoniecku wybiła Rosjanom zęby. 

Oni od miesiąca weszli w fazę 3 tj zabrali wszystko wartościowe spod Iziumu, Charkowa, Melitopolu i przerzucili na front. Najpierw stworzyli pięśc uderzeniową z 14 i 16 pułku Specnazu, 76 i 106 dywizji Spadochronowej,. Jedynej kompanii Termnatorów jaką mają na stanie. Dwóch dywziji wojsk rakietowych ( nie znam numerów ale to były z 8 i 58 armii). 90dyw Pancerna ( a raczej to co z niej zostało). Resztki 810 pułku Piechoty Morskiej który się wpakował pod tak cięzki ogień ,że stracił wszystkich dowódców batalionu a szef pułku cięzko ranny leży w szpitalu. 

Osiągneli sukces ale utknęli więc przerzucili pod Limań. Potem stworzyli nową pięść pod Siewierodonieckiem. Zawsze chodzi o to by oba pułki Specnazu i WAgnerowcy szli w szpicy wzmocnieni innymi pułkami. Tylko ,że teraz w dwie nocy stracili duża grupę Wagnerowców, praktycznie cały pułk Czeczeńskiej Rosgwardii . spore ilość separatystów, artylerie, pojazdy . I nagle się okazało ,że zamiast przerzucić Specnaz na inny front trzeba na gwałtu rety wzmacniać Siewierodonieck. Rosjanie ściągają skąd się da posiłki do obrony miasta. Teraz nie z czego utworzyc nowej pięści i dlatego ataki rosyjskie pod Popasną czy Zołote sa słabe i nie mają szans powodzenia na dobrze już okopanych ukraińców. 

Jeszcze tydzień sam uważałem ,że ich przełamią na Wschodzie pod Ługańskiem bo mieli ogromną przewagę a Ukraina cały czas trzyma swoje rezerwy. Ale po 1 zaczęli przerzucać artylerie z NATO w Donba. Przerzucili lepsze oddziały do Siewierodoniecka. To nadal nie jest istotna siła ale zaczyna zmieniać proporcje. Rosjanie nadal mogą złamać obronę pod Bahmutem bo sama artyleria im w tym może pomóc ale ewidentnie tym razem partię szachów wygrali Ukraińcy któzy zabrali inicjatywe ofensywną

Co do Generała Kutuzowa to widziałem plotkę ,ze on ostatnimi czasy przestał być dowódcą 5 armii a został szefem całej armii Ługańskich Separatystów i zginał nie w Siewierodoniecku ale w Mikołaiwce która jest na pierwszej linii frontu w Popasnej. Co robił szef armii na pierwszej linii frontu to jeden Rosjanin wie.. 

Widziałem info ,że po tym jak w nocy zepchnęli Rosjan na sam skraj miasta dziś znowu Ukraina cofnęła się do części przemysłowej a na postępujacych Rosjan spadła lawina ognia. FIRMS pokazuje dużą koncetrację ognia na terenach kontrolowanych przez Rosjan. 

Ciekawe czy Rosjanie znowu się dadzą zaprosić do zabawy czy tym razem zrobią inaczej ? Zakładam też ,że tym razem Ukraina nie zrobi dokładnej kopii uderzenia nocnego bo zdają sobie sprawę ,że Rosja będzie przygotowana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ely3 napisał:

 

@Hoolifan

Wywiady czasem się mylą. Pamiętam ,ze w dniach kiedy Ukraina rpzerzuciła oddziały z Odessy i w dwa dni zepchęli Rosjan spod Mikołajowa aż pod Chersoń to wywiad brytyjski nagle stwierdził ,ze on iwdzi jak ROsjanie nadal kontynuują ofesnywe na północ od Mikołajowa czym zdziwili wszystkich analitykó bo dane z pola walki pokazywały coś przeciwnego.

U nas tez wojskowi twierdzili jeszcze 3 dni temu ,że Ukraina przegrywa obecnie wojne

Jakby nie patrzeć Ukraińcy stracili 20% swojego terytorium i pozwolili wybić Rosjanom drogę lądową na Krym, więc tak obiektywnie patrząc, to wojnę póki co przegrywają. Tak czy siak kluczowe jest to, że w obecnym układzie sił Rosjanie wyczerpali swoje zdolności jeśli chodzi o większe operacje ofensywne, a inicjatywa przechodzi powoli w ręce Ukraińców, którzy przynajmniej część zajętych przez Rosjan terenów powinni być w stanie odbić. Mnie po prostu zastanawia na czym Niemcy opierają swoje prognozy, bo ciężko mi sobie wyobrazić, że dysponując tak przetrzebionymi jednostkami, Rosjanie będą w stanie nagle przebijać się przez ukraińskie linie w tempie większym niż ma to miejsce obecnie. Realnie mogą podjąć jakąś desperacką próbę przeprawienia się przez Doniec i zajęcia resztek obwodu ługańskiego, ale nawet taki scenariusz nie stanowi dla Ukraińców większego problemu, bo bez problemu będą w stanie wycofać się na kolejną linię obrony, zadając przy tym gigantyczne straty atakującym. Z doniesień ukraińskich wynika, że oni spodziewają się kolejnego rosyjskiego uderzenia, a patrząc na finezję tych ataków i dotychczasowy przebieg konfliktu na wschodzie kraju, nie wydaje mi się, żeby Rosjanie byli w stanie wyprowadzić jakiś druzgocący cios. Bardziej niż kilka tygodni temu Ukraińców artylerią nie zasypią, choć teraz mogą bardziej ten ostrzał skoncentrować. Tak czy siak nie będzie to takie bezkarne bicie artylerią jak wcześniej, bo Ukraińcy mają już czym odpowiedzieć i to nie jest tak, że strzela tylko jedna strona, a druga kitra się w okopach i modli się, żeby strzelającym zabrakło amunicji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Sebastian napisał:

@polskignom Słyszałem, że supersoniczne T-62 już walczą na froncie. Co Ty na to ?

Nie ma się co pastwić nad nim bo przez pierwszy tydzień istniało złudzenie ,że wiele rzeczy idzie zgodnie z planem ale to ,ze w Rosji dochody z VATu spadły o 60% sprzedaż nowych aut o 85%. Większość fabryk stoi lub pracuje na 1/3 gwizdka. Ogólnie gospodarka rosyjska się składa i to bardziej niż ukraińska.

Z drugiej strony Francuzi zadecydowali ,że Ukraina otrzyma 1/4 wszystkich Ceasarów jakie ma armia francuska na stanie. Ukraińska armia mówi ,że jest spora róznica na froncie odkąd Ceasary oraz norweskie M109 weszły do akcji. Bardzo precyzyjne  . Duży zasięg. Większy od rosyjskich. 

Ukraina do końca czerwca otrzyma tyle nowoczesnych AH oraz systemów rakietowych dalekiego zasięgu ,ze się role odwrócą

Na razie to Rosjanie maja taką przewagę w artylerii ,że zatrzymali atak pod Dawidym Brodzie. Nie sa w stanie ukraińcy przebić się przez lawinę ognia. Dlatego wycofali część sił ( oddali miasto Dawidy Bród i sa tylko na południe od niego) ale uderzyli na wioskę Błahodatne na wprost Chersonia i wczoraj ją zdobyli.

@Hoolifan

Śmierć generała Kutuzowa to w ogóle ciekawa sprawa . Są raporty ,że wpadł w zasadzkę . Ukraińskie siły specjalne miały cynk ,ze będdzie konwój. I zaatakowali zniszcyzli wszystkie pojazdy w konwoju. Śmierć Kutuzowa wyszła na jaw bo zdążyli zrobić zdjęcie trupowi. Tam najpewniej zginął tęz drugi generał Roman Berdnikow który dowodził armią rosyjską w Syrii i był przerzucony do Donbasu by objąć dowództwo nad tamtejszą operacją 

W Siewierodoniecku Rosjanie przerzucili sporo sił i artylerii i zepchnęli Ukraińców z centrum miasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.