Skocz do zawartości

The Last Dance


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Ten dokument był jak randka z dziewczyną, z którą długo rozmawiało się w social media. Niby człowiek się łudził, że dowie się o niej czegoś więcej, ale kiedy przyszło do macania na tylnym siedzeniu samochodu, to z push-upu wysypały się chusteczki i było niezręcznie.  

Dobrze się oglądało, ale po połowie odcinków traciłem zainteresowanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Przemek_Orliński napisał:

Ten dokument był jak randka z dziewczyną, z którą długo rozmawiało się w social media. Niby człowiek się łudził, że dowie się o niej czegoś więcej, ale kiedy przyszło do macania na tylnym siedzeniu samochodu, to z push-upu wysypały się chusteczki i było niezręcznie.  

Dobrze się oglądało, ale po połowie odcinków traciłem zainteresowanie. 

yup, ogolnie kompletnie bez szalu, 6/10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piszesz ze bylo wejscie w glab, tam wlasnie nie bylo zadnego wejscia w glab, wszystko to powierzchownie opisana cala historia ktora kazdy nawet laik juz zna

wejscie w glab to byl najlepszy dokument o koszykowce magic and bird a courtship of rivals

to byla papka dla mas ten dokument

co stawiam wyzej od tego o pare polek to nawet niektore eksluzywne wywiady 50 minutowe:

 

 

Godzinę temu, BiałaCzekolada2.0 napisał:

Więc ciągle walczysz, z mediami, dla których jesteś "Bogiem przebranym za koszykarza", toksycznym hazardzistą, Największym Sportowcem Ever i zabiłeś swojego ojca
Walczysz z nieprofesjonalnymi kolegami, którzy odbierają Ci sukces, nie ćwicząc nie słuchając. Jak masz nie wydrzeć mordy? Jak masz nie być skurwielem?

 

Jordan nigdy nie byl skurwielem dlatego ze media go do tego prowadzily, wyciagasz jakies dziwne konkluzje

Jordan byl skurwielem bo nienawidzil przegrywac, uwielbial rywalizacje, nic wiecej, nigdy nie byl skurwielem, spotykal sie ze swoimi najwiekszymi wrogami na kolacje jak im Van Gundy mowil ze nie moga przed meczem w playoffach, zostawial sobie z Rileyem kartki w hotelu pod drzwiami jak jeden drugiemu podebral pokoj

wiadomo czerpal motywacje ze wszystkiego czego mogl, tak robili najwieksi, Bird tak jak Jordan wymyslal sobie ze ktos cos do niego na boisku powiedzial i wdawal sie w napierdalanke

anyway, jak jakos szanuje Pippena, wiem ze wszyscy dookola go tlumacza, ale pamietam jak czesto Kobe musial ciagnac gasola za uszy tak Jordan z Pippenem mial jeszcze gorsza sprawe

jakby usunac te wszystkie wymowki dla Pippena, ktore mial ciagle, to Jordan mial do niego swieta cierpliwosc, chyba koniec koncow wiedzial kogo moze ruszyc w druzynie a kogo potrzebuje no matter what

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 

 

Horace Grant says Michael Jordan lied in 'Last Dance,' calls him 'snitch'

(...)

In a radio interview with Kap and Co. on ESPN 1000 in Chicago on Tuesday, Grant said it "is a downright, outright, completely lie" that he leaked much of the information in Sam Smith's famous "The Jordan Rules" book, as Jordan alleged during the documentary.

(...)

"It's only a grudge, man. I'm telling you, it was only a grudge. And I think he proved that during this so-called documentary. When if you say something about him, he's going to cut you off, he's going to try to destroy your character."

(...)

"Charles Barkley, they've been friends for over 20, 30 years," Grant said. "And he said something about Michael's management with the Charlotte Bobcats or the Charlotte Hornets, and then they haven't spoken since then. And my point is, he said that I was the snitch, but yet and still after 35 years he brings up his rookie year going into one of his teammates' rooms and seeing coke, and weed and women. My point is: Why the hell did he want to bring that up? What's that got to do with anything? I mean, if you want to call somebody a snitch, that's a damn snitch right there."

(...)

"I would say [it was] entertaining, but we know, who was there as teammates, that about 90% of it -- I don't know if I can say it on air, but B.S. in terms of the realness of it," Grant said. "It wasn't real -- because a lot of things [Jordan] said to some of his teammates, that his teammates went back at him. But all of that was kind of edited out of the documentary, if you want to call it a documentary."

(...)

"He felt that he could dominate me, but that was sadly mistaken," Grant said. "Because whenever he went at me, I went at him right back. But in terms of Will Perdue, Steve Kerr and the young man, Scott Burrell, that was heartbreaking [to watch]. To see a guy, a leader, to go at those guys like that. I understand in terms of practicing, you have a push and shove here and there, but outright punching and things of that nature. And calling them the B's and the H's; that wasn't called for."

(...)

"Anybody [who] knows me, as a rookie, if anybody comes up and tries to snatch my food away, I'm going to do my best to beat their ass," Grant said. "And believe me, back then, I could have took MJ in a heartbeat. Yes, it's true that he told the flight attendant, 'Well, don't give him anything because he played like crap.' And I went right back at him. I said some choice words that I won't repeat here. But I said some choice words and stood up. 'If you want it, you come and get it.' And of course, he didn't move. He was just barking. But that was the story. But anybody [who] knows me, where I come from and what I stand for, come on, man. There's nobody in this earth would ever come and try to take food off my plate and not get their rear ends beaten."

(...)

The interview concluded with Grant being asked why he repeatedly referred to "The Last Dance" as a "so-called documentary." Some have pointed to the fact that two of Jordan's closest confidantes, Estee Portnoy and Curtis Polk, were executive producers on the docuseries as an indication that Jordan had final say and creative control over the project. Director Jason Hehir has pushed back against that criticism, but Grant didn't hesitate to discuss what he believes to be a biased point of view in favor of Jordan.

"When that so-called documentary is about one person, basically, and he has the last word on what's going to be put out there ... it's not a documentary," Grant said. "It's his narrative of what happens in the last, quote-unquote, dance. That's not a documentary, because a whole bunch of things was cut out, edited out. So that's why I call it a so-called documentary."

 

 

https://www.espn.com/nba/story/_/id/29195428/horace-grant-says-michael-jordan-lied-last-dance-calls-snitch

 

dodam jeszcze, że pominięto bardzo dobre występy innych bulls, aby Jordana przedstawić w jak najlepszym świetle, np. Kukoc w G7 vs IND albo G5 vs UTA (gdzie w ogóle MJ zabrał mu piłkę).

ta akcja (1:22:03 ) była rozpisana dla Toniego (sam Phil to przyznał), który był mega hot (11/13 FG w całym spoktaniu), a kilka sekund wcześniej trafił trójkę, a tuż przed tym 2 FTs. no ale Jordan chciał całą chwałę dla siebie i walnął airballa przegrywając mecz:

 

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, BiałaCzekolada2.0 napisał:

(..) Chodziło o oddanie klimatu i wejście wgłąb człowieka (...) Prawdziwe "Be Like Mike" (...)

LOL, ja rozumiem miłość jest ślepa, a po dobrym koksie Vega może być lepszy od Scorsese, ale tu jeszcze chyba za mocno słoneczko zaświeciło a świstak... ;) 

 

Edytowane przez dannygd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, lorak napisał:

 

https://www.espn.com/nba/story/_/id/29195428/horace-grant-says-michael-jordan-lied-last-dance-calls-snitch

 

dodam jeszcze, że pominięto bardzo dobre występy innych bulls, aby Jordana przedstawić w jak najlepszym świetle, np. Kukoc w G7 vs IND albo G5 vs UTA (gdzie w ogóle MJ zabrał mu piłkę).

ta akcja (1:22:03 ) była rozpisana dla Toniego (sam Phil to przyznał), który był mega hot (11/13 FG w całym spoktaniu), a kilka sekund wcześniej trafił trójkę, a tuż przed tym 2 FTs. no ale Jordan chciał całą chwałę dla siebie i walnął airballa przegrywając mecz:

 

wypowiedzi Granta mogą być złośliwe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, dannygd napisał:

LOL, ja rozumiem miłość jest ślepa, a po dobrym koksie Vega może być lepszy od Scorsese, ale tu jeszcze chyba za mocno słoneczko zaświeciło a świstak...

każdy ma swoją miłość, dla której zrobi wszystko. nawet głupca z siebie. on Jordana, ty KB, ja LeBrona ; )

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem serial po 2 odcinki w każdym tygodniu. Między serialem łyknąłem sobie mocno reklamowany w tamtym roku dokument - "Diego Maradona" i Last Dance jest dla mnie dwa poziomy wyżej od tego dokumentu. Dlatego patrząc historycznie na dotychczasowe produkcje sportowe wg mnie Last Dance - sztos. Widać, że w Polsce też się świetnie przyjął i topowi dziennikarze sportowy w Polsce są mega zajarani (Borek, Twarowski, Święcicki). Czytałem ostatnio polski wywiad z dziennikarzem Lazenbym, który napisał książkę o MJ'u. 

Fragment: Roland Lazenby: Latem 2008 roku, przy okazji testów sprawnościowych dla młodych koszykarzy (Draft Combine, przyp. red.), siedziałem w Orlando z Michaelem Jordanem. Rozmawialiśmy o jego karierze i o tym, co było dla niej kluczowe. „Najważniejsze było wyczucie czasu”, rzucił. Zaskoczył mnie.

I znowu Jordanowi się to udało. Świetnie trafił czasowo z tym dokumentem, bo cały świat koszykarski i wiele sportowego znowu patrzył z podziwem MJ'a, a większość następnych produkcji stworzonych za jakiś czas będzie porównywana do tego dokumentu i zapewne przez to będzie od razu na straconej pozycji, bo nie sądzę, aby dokument o Kobe okazał się lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.