Skocz do zawartości

The Last Dance


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

43 minuty temu, spabloo napisał:

@Kubbas Troche nie rozumiem. Z jednej strony mówisz, że śmieciowe żarcie nie ma znaczenia po czym wklejasz fajny art o tym, że m.in. tłuszcze trans spowalniają regenerację. Do tego oczywiście mnóstwo soli i mąka pszenna, która bynajmniej nie zalicza się do tych "carbs", które powinien jeść sportowiec. A co przyspiesza regeneracje? No właśnie.

I jeszcze jako przykład w tym kontekście amerykański bokser zawodowy. Może pomówmy o diecie Bena Johnsona :).

Pewnie że dieta ma znaczenie 

Mówiłem o tym że jak taki gość jak Floyd czy LeBron spała tyle kalorii to zjedzenie pizzy czy maca nie spowoduje u niego takiego efektu jak u ciebie czy mnie

Co do pizza gate, moze to kwestia subiektywna ja po prostu mu nie wierzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dokument powinien mówić jak było tak mi się wydaje  ... Ekspertem nie jestem ale z grypą żołądkową to by co 5 minut musiał latać do kibla na dłuższe posiedzenie. I wątpię żeby mu po dwóch dniach przeszło ale każdy ma inny organizm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, tomeczeg202 napisał:

Przeciez to ze MJ zjadl pizze tamtego wieczoru jest dobrze znanym faktem od 10 lat albo nawet i dluzej, czytalem artykul o flu-game jakos w pierwszym albo drugim sezonie Lebrona w Miami i jestem pewny ze slowo "pizza" w tamtym artykule padlo.

tak, to akurat fakt, chyba nawet w Magic Basketballach tamtego czasu (pamiętam przez mgłę, może z innych źródeł to znam, ale na pewno z bardzo starych, dawno przed LeBronem w miami) było pisane że zjadł coś i że flu-like symptoms, co zostało potem skrócone do flu game

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Koelner napisał:

Jak można zatruć się od pizzy ?

spytaj Marysi, tej co była lekko w szoku :D  

 

a chce powiedzieć tyle - co to za problem dorzucić do pizzy coś 'ekstra'

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.05.2020 o 15:19, Koelner napisał:

Chodziło mi bardziej o każdy ponad każdym :) tak mi się z pizza skojarzyło ;)

to już leciało w tym temacie

18 minut temu, eF. napisał:

spytaj Marysi, tej co była lekko w szoku :D  

 

a chce powiedzieć tyle - co to za problem dorzucić do pizzy coś 'ekstra'

ale ktoś by się odważył ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Koelner napisał:

Jak można zatruć się od pizzy ?

Chociazby przez mieso. Jak polezy za dlugo w zlej temperaturze to pomimo tego ze nadal jest zjadliwe to moga sie wytworzyc bakterie ktore u jednego spowoduja lekkie bole brzucha u drugiego sraczke i wymioty a trzeci bedzie musial isc do lekarza.
Jednak problem z ta wersja jest taki ze w przypadku takiego zatrucia nie objawia sie to tak szybko, chyba ze serio zamowili te pizze od Januszerki ktora jest w stanie wrzucic ludziom obslizgle pepperoni do pizzy.

Rownie dobrze mogl sie struc czyms innym albo poprostu zlapal jelitowke od kogos w hotelu pijac z niedokladnie umytej szklanki albo jedzac brudnym widelcem. Pewnie nigdy sie nie dowiemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Chytruz napisał:

2. Oni chyba byli w jakimś resorcie czy czymś daleko za miastem (nie dam se ręki uciąć, tak mi się gdzieś obiło o uszy), więc może to był skrót myślowy "była otwarta tylko jedna pizzeria, która dowoziła na nasze zadupie".

Faktycznie, od najbliższego miasta (czyli Denver) trochę ich dzieliło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. To tak zbiorczo - o Jordanie. Dokumentu nie oglądałem, bo z grubsza spodziewałem się tego, co może się w nim znaleźć, ale kilka smaczków podobno wyskoczyło. No cóż. Nie czuję, że wiele bym tracił, że akurat ich nie znam. Ale ja nie o tym. Bardziej o tym, że w Polsce niektórzy dziennikarze i kibice, którzy na ogół stronią od koszykówki "poznają" Jordana od drugiej strony i są zachwyceni. Nawet userzy tego forum nadal są zachwyceni Jordanem jako ikoną. Dla mnie gość jest ikoną sukcesu sportowego. Spoko. Ale jako człowiek, to jedna z gorszych person o jakich można usłyszeć. Naprawdę. Patologiczny socjopata. Nic poza tym. Dlatego tacy robią karierę w polityce, biznesie czy właśnie w sporcie, jak mają do tego talent. Irytuje mnie tylko notoryczne rozgrzeszanie jego czynów narracją "przecież wygrywał, więc to działało"... Na podstawie takiej narracji wielu psychopatycznych władców w historii świata można rozgrzeszać, bo przecież "mieli efekty". I tak, porównuję Jordana do nich, bo mentalnie to ten sam typ. Różnią się tylko skalą, bo ten miał małe poletko. Za to bardzo eksponowane medialnie. I co gorsza - niektórym to imponuje. Jeżeli serio imponuje komuś facet, który za każdym razem obrażał, prowokował i bluzgał na rywali i swoich kolegów, to Wasza sprawa. Może i to dawało efekty sportowe, temu nie zaprzeczę, ale oglądając takie dokumenty, czytając książki czy artykuły, to ja nie chcę laurki kolejnej. A wiadomo już o Jordanie wystarczająco dużo, by móc stwierdzić, że w obecnej erze "social mediów" mielibyśmy go za psychola i nic więcej. Ale narracja medialna z lat 80-90 zrobiła swoje i zrobiono z niego jedynego słusznego w walce o cele.

Jordan był dobry w dwóch rzeczach - w koszykówce i w obrażaniu ludzi. Biznesów nie oceniam, bo to cały sztab ludzi go ciągnął od początku i wyrobił mu taką markę, że nawet jakby Jordan nic nie potrafił, to i tak zarobi, bo "to Jordan". Jako GM wystawia sobie za to fatalną ocenę. No i też jego narzekania na management Chicago za kolejne ruchy tylko to potwierdza - Krause wiedział co robi, Jordan chciał mieć na coś wpływ, ale dobrze, że nie miał. Jego oko do talentów też pozostawia wiele do życzenia. Dla mnie ta sama półka co Magic Johnson - kasę i pozycję mają z powodu wyrobionych nazwisk na parkietach, ale jak przychodzi co do czego to lepiej by nie bawili się w decydowanie albo w ogóle odzywanie, bo wartości to wiele nie ma. Przy czym Magic ma jowialny uśmiech, za to Jordan plakietkę GOAT.

P.S. Zanim ktoś powie, że się niepotrzebnie czepiam mentalności Jordana, bo przecież miał sukcesy i wyniki go broniły - ale co jakby był odrobinę słabszy niż był? Albo by nie dostał Pippena, Kukoca, Granta czy Rodmana i nie byłoby 6 mistrzostw, a 1-2? Patologiczna mentalność Jordana i 2 pierścionki powodowałyby, że byłby teraz gnojony niemiłosiernie za to. Sukces Bulls zdecydowanie zmienia optykę patrzenia na Jordana przez ludzi. I usprawiedliwia bycie zwykłą kanalią. I to nie nawet wobec wrogów czy przeciwników, ale wobec nawet swoich teammate'ów. Nie odmawiam mu sukcesów i jakości koszykarskiej, nie odmawiam mu mocnych argumentów koszykarskich w kategorii Kozy, ale jako człowiek to nigdy nie chciałbym mieć z kimś takim do czynienia. Kanalia bez klasy. Nic poza tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zdzich napisał:

P.S. Zanim ktoś powie, że się niepotrzebnie czepiam mentalności Jordana, bo przecież miał sukcesy i wyniki go broniły - ale co jakby był odrobinę słabszy niż był? Albo by nie dostał Pippena, Kukoca, Granta czy Rodmana i nie byłoby 6 mistrzostw, a 1-2? Patologiczna mentalność Jordana i 2 pierścionki powodowałyby, że byłby teraz gnojony niemiłosiernie za to. Sukces Bulls zdecydowanie zmienia optykę patrzenia na Jordana przez ludzi. I usprawiedliwia bycie zwykłą kanalią. I to nie nawet wobec wrogów czy przeciwników, ale wobec nawet swoich teammate'ów. Nie odmawiam mu sukcesów i jakości koszykarskiej, nie odmawiam mu mocnych argumentów koszykarskich w kategorii Kozy, ale jako człowiek to nigdy nie chciałbym mieć z kimś takim do czynienia. Kanalia bez klasy. Nic poza tym.

Tyle tylko, że gracze Bulls (może poza Grantem) zgodnie twierdzą, że mentalność Jordana wpływała pozytywnie na zespół, budowała pewność siebie innych zawodników itp.

Z przeciwników za kanalię uznaje go głównie Isiah Thomas (i vice versa), reszta traktowała jego wyskoki i prowokacje jako normalny element rywalizacji. 

Ja zadałbym inne pytanie - kim byłby Jordan z mentalnością Davida Robinsona? Sam talent i atletyzm pewnie dałby mu okolice top 10, top 15 all-time, ale raczej nic więcej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Artlan napisał:

Tyle tylko, że gracze Bulls (może poza Grantem) zgodnie twierdzą, że mentalność Jordana wpływała pozytywnie na zespół, budowała pewność siebie innych zawodników itp.

I czemu to dowodzi? Wielu ludzi na pewnym etapie kariery zawodowej, zgodzi się na pewne niedogodności, zwłaszcza, że dzięki tej niedogodności sami zarabiają wiecej. Ale jak już coś się zmieni w ich życiu to zamykają ten rozdział na amen. I w tym przypadku to jak pytają byłych kolegów i rywali co sądzą o Jordanie to na ogół mówią, że był najlepszy i grał po swojemu. Jakoś mało historii o tym, że ziomek ma problemy, to olał kasyno, cygara i hazard, zawinął swoją dupę do kumpla i do nocy z nim gadał, by ten poczuł się lepiej. W zasadzie te wszystkie wywiady o Jordanie mówią o tym, że był najlepszy i nieustępliwy. A jak ktoś zapyta o czarną stronę Jordana to odpowiedź brzmi "był taki, ale dzięki temu wygrywał". No bo co mogą powiedzieć inaczej? Zaraz odezwą się głosy, że bez Jordana by nic nie znaczyli albo że przegrywali z Jordanem to zazdrość za nimi przemawia. A przypuszczam, że niektórzy mają mu wiele za złe. Świadczy o tym choćby to, że Jordan z wieloma dawnymi kolegami się pokłócił i jakoś niewiele słychać o obecnych kontaktach byłych teammate'ów czy rywali z MJ. Tylko mówienie o historii, zero teraźniejszości. Nawet Boston'08 wspominając dawne lata mówią, że teraz Rondel czy Ray Allen się od reszty odseparowali, James wspomina czasy z Wadem przy okazji nowych rozmów, nawet Shaq z Kobe'm mieli ze sobą wiele styczności po zakończeniu beefu i też mówili o najnowszych czasach. W przypadku MJ jest tylko o tym co było 20-30 lat temu. Ciekawe dlaczego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Zdzich napisał:

I czemu to dowodzi?

Ano tego, że ta toksyczność Jordana jest overratted, skoro nie udało mu się rozwalić zespołu od środku i zepsuć team chemistry (było raczej wręcz przeciwnie).

Cytat

I w tym przypadku to jak pytają byłych kolegów i rywali co sądzą o Jordanie to na ogół mówią, że był najlepszy i grał po swojemu. Jakoś mało historii o tym, że ziomek ma problemy, to olał kasyno, cygara i hazard, zawinął swoją dupę do kumpla i do nocy z nim gadał, by ten poczuł się lepiej.

A o takim przykładowym Małyszu są takie historie? Gdy Rutkowski miał problemy z niesportowym trybem życia to na rozmowę wychowawczą wysłano Wojtka Fortunę a nie Małysza.

Cytat

Świadczy o tym choćby to, że Jordan z wieloma dawnymi kolegami się pokłócił i jakoś niewiele słychać o obecnych kontaktach byłych teammate'ów czy rywali z MJ. Tylko mówienie o historii, zero teraźniejszości. Nawet Boston'08 wspominając dawne lata mówią, że teraz Rondel czy Ray Allen się od reszty odseparowali, James wspomina czasy z Wadem przy okazji nowych rozmów, nawet Shaq z Kobe'm mieli ze sobą wiele styczności po zakończeniu beefu i też mówili o najnowszych czasach. W przypadku MJ jest tylko o tym co było 20-30 lat temu. Ciekawe dlaczego...

Przecież z Barkleyem jeszcze całkiem niedawno byli dobrymi kumplami (Charles wspominał bodajże o 30 letniej przyjaźni). Z Kobem też utrzymywał kontakt przez wiele lat. Co do reszty nie wiem, ale nie kojarzę żeby z kimś na poważnie się pokłócił (może poza Grantem).

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Artlan napisał:

Tyle tylko, że gracze Bulls (może poza Grantem) zgodnie twierdzą,

i poza Cartwrightem, Hodgesem czy Sellersem...

PS

wiedzieliście, że siostra Jordana twierdzi, iż ich ojciec ją zgwałcił? i matka pewnie o tym wiedziała... ciekawe jak tak toksyczne środowisko wpłynęło na MJ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.