Polityka w Polsce

[Sebastian]

13 minut temu, jack napisał:

I to jest właśnie to o czym cały czas piszę. Szukasz wykresów, które ci pasują do teorii. W PRL chleb jedzono z masłem. Po upadku komunizmu przestawiono się na margaryny. To jest fakt, który jest ogólnie znany a ty go celowo lub co gorsza z niewiedzy pomijasz. Dlatego szkoda marnować na ciebie czasu.

 

Chętnie zobaczę takie wykresy dla prawdziwej czekolady, coca coli, owoców morza i serów pleśniowych. 

[jack]

5 minut temu, Sebastian napisał:

Chętnie zobaczę takie wykresy dla prawdziwej czekolady, coca coli, owoców morza i serów pleśniowych. 

Najpewniej komuniści uznali te produkty za zbyteczne dlatego ich nie było

[darkonza]

Godzinę temu, jack napisał:

I to jest właśnie to o czym cały czas piszę. Szukasz wykresów, które ci pasują do teorii.

Przeciez sam zacząłeś temat masła, a jak się pojawiłem to dziś prowokowałes ze od niego uciekam bo mi nie pasuje. No więc sprowokowany, poszukałem ile naprawde sie go w PRL jadło, a Ty mi teraz ze wklejam dane co mi pasują do teorii. Wklejam dane na temat masła takie jakimi są, przykro mi ze nie pasują do Twojej teorii braków masła, a pasują do mojej o tym ze w PRL żarcia było w opór.

Godzinę temu, jack napisał:

  Po upadku komunizmu przestawiono się na margaryny. To jest fakt, który jest ogólnie znany a ty go celowo lub co gorsza z niewiedzy pomijasz.

Nie pomijam tylko wyraźnie napisałem, ze po upadku PRL Polaków juz nie było stać na masło i musieli kupować tańszą bardziej szkodliwa (uwodornione/utwardzone tłuszcze roślinne) margarynę. Przypomnę:

" Podstawowym problemem przetwórstwa, wobec bardzo wysokiego spożycia masła, był niedobór tłuszczu mlecznego.  Wraz ze zmianą systemu gospodarczego z dnia na dzień okazało się, że podobnie jak w innych krajach posiadamy w kraju nadwyżki tłuszczu mlecznego, który trudno sprzedać po zadowalających cenach." - wyraźnie widać ze nastała bieda po upadku PRL.

Godzinę temu, jack napisał:

Dlatego szkoda marnować na ciebie czasu.

Raczej za duze ryzyko mnie zaczepiać, bo poszukam w danych i wyjaśnie temat

48 minut temu, Sebastian napisał:

Chętnie zobaczę takie wykresy dla prawdziwej czekolady, coca coli, owoców morza i serów pleśniowych. 

Kakao, ani Kola nie rosną w Polsce, nie wymagajmy wiec ich uprawy. Import to nie produkcja wiec jak juz to mozna było sprzedawac masło i w zamian kupowac kakao czy czekoladę, ale po raz kolejny powiem ze komunisci załowali na konsumpcję zagranicznego zarcia uznajac je za niepotrzebny zbytek - i to jest bez wątpienia ich prawdziwa wina, a nie te zmyślone o tym ze PRL nie było zarcia

2 godziny temu, Koelner napisał:

dzieci się przerzuciły ma Nutelle a dorośli przestali zapychać się chlebem , kto chce wpierdalac masło?

Francuzi, Niemcy.... francuzi to maja prawie tak na bogato jak my kiedyś w PRL:.

Edytowane 13 Września 2021 przez darkonza

[julekstep]

6 minut temu, darkonza napisał:

Raczej za duze ryzyko mnie zaczepiać, bo poszukam w danych i wyjaśnie temat

W sumie to fajne ze sam z siebie jestes zadowolony. Zawsze to jakis plus tej Twojej 'rewolucyjnej' dzialalnosci na forum.

No zaorales ziom! Brawo!

[darkonza]

1 minutę temu, julekstep napisał:

W sumie to fajne ze sam z siebie jestes zadowolony. Zawsze to jakis plus tej Twojej 'rewolucyjnej' dzialalnosci na forum.

No zaorales ziom! Brawo!

Czekam tylko aż ktoś powie ze nie było ziemniaków... dopiero wtedy będę zadowolony

[julekstep]

2 minuty temu, darkonza napisał:

Czekam tylko aż ktoś powie ze nie było ziemniaków... dopiero wtedy będę zadowolony

moge sie poswiecic

nie bylo ziemniakow

[darkonza]

7 minut temu, julekstep napisał:

moge sie poswiecic

nie bylo ziemniakow

Tak sie nie liczy.

20 minut temu, darkonza napisał:

jak juz to mozna było sprzedawac masło i w zamian kupowac kakao czy czekoladę, ale po raz kolejny powiem ze komunisci załowali na konsumpcję zagranicznego zarcia uznajac je za niepotrzebny zbytek - i to jest bez wątpienia ich prawdziwa wina,

Zgrzeszyłem wobec komunistów tym tekstem.

Nie mozna było sprzedać połowy masła i kupić za nie czekolady bo przeciez cała Polska wydarłaby na komuchów gębę ze głodza naród. Przeciez brakowało nawet gdy się zażerało 9kg. Gdyby komuchy zaczęły zamiast masła sprzedawac margarynę jak to zrobiono w latach 90-tych wybuchłaby wojna domowa, bo przeciez na 4,5kg masła żadna rodzina w Polsce by nie przezyła, to byłby głodzenie Polaków.  Sami widzicie wiec ze nie mogli takiego manewru wykonać, trzeba było 9kg masła na głowę robić i wysłuchiwac od ludzi ze to mało i powinno być ponad 10kg na łebka.

Edytowane 13 Września 2021 przez darkonza

[julekstep]

4 minuty temu, darkonza napisał:

Tak sie nie liczy.

Zgrzeszyłem wobec komunistów tym tekstem.

Nie mozna było sprzedać połowy masła i kupić za nie czekolady bo przeciez cała Polska wydarłaby na komuchów gębę ze głodza naród. Przeciez brakowało nawet gdy się zażerało 9kg. Gdyby komuchy zaczęły zamiast masła sprzedawac margarynę jak to zrobiono w latach 90-tych wybuchłaby wojna domowa, bo przeciez na 4,5kg masła żadna rodzina w Polsce by nie przezyła, to byłby głodzenie Polaków.  Sami widzicie wiec ze nie mogli takiego manewru wykonać, trzeba było 9kg masła na głowę robić i wysłuchiwac od ludzi ze to mało i powinno być ponad 10kg na łebka.

podsumowujac

komuna wspaniala tylko ludzie... ? xD

Edytowane 13 Września 2021 przez julekstep

[Koelner]

24 minuty temu, darkonza napisał:

 

Francuzi, Niemcy.... francuzi to maja prawie tak na bogato jak my kiedyś w PRL:.

Nie na bogato tylko na bagietki  dziwne, że Skandynawia i Holandia nie są „mocno” w czubie. I Twoje przemyślenia odnośnie pochodzenia/mentalności Polaków to trochę masz racji. Rodzice żony urodzili/wychowali na wsi i u nich kanapki ( czyli też masło ) to podstawa wyżywienia ( śniadania/kolacja ) i nawet jak byliśmy na wczasach to dla teściowej zawsze było hasło na wieczór „a czy jest chleb? nie ma? trzeba kupić”. Dla mnie nie zrozumiałe ponieważ chleb ofc był ale to nie był gwóźdź programu w menu całodniowym nigdy dla mnie i jak podgadywałem żony skąd się wziął ten schemat to nie potrafiła wytłumaczyć  bo zawsze tak było  i dzisiaj też je więcej chleba ode mnie

Edytowane 13 Września 2021 przez Koelner

[jack]

19 minut temu, darkonza napisał:

Raczej za duze ryzyko mnie zaczepiać, bo poszukam w danych i wyjaśnie temat

Raczej znajdziesz kolejne dane, które źle zinterpretujesz.

To, że po roku 90tym spadła produkcja masła nie powoduje, że w PRLu okresowo go brakowało. Spożycie masła spadło bo ludzie zaczęli kupować margarynę. Sumaryczna ilość produktów do smarowania chleba wzrosła. Ale oczywiście wysnułeś tezę, że w PRL ludzi było stać na droższe masło ale już nie dziwi cię, że gdy masła zabrakło to nie przerzucili się na tanią margarynę tylko jeśli słone masło z darów z kościoła. Braki w zaopatrzeniu w czasie PRLu to fakt w odróżnieniu od twoich teorii wymyślanych na poczekaniu 

 

[blackmagic]

Godzinę temu, Sebastian napisał:

Chętnie zobaczę takie wykresy dla prawdziwej czekolady, coca coli, owoców morza i serów pleśniowych. 

Wystarczą takie luksusy jak cytryny i pomarańcze

[josephnba]

k**** kartofle były!!! 

Dziadek bimber robił to wiem 

[blackmagic]

W temacie masła to dodam że ludzie jedli chleb z masłem bo nic innego nie było. To nie jest tak że ktoś mógł zrobić coś innego na kolację bo liczba produktów była ograniczona. Nawet zamiast masła jak dziś chcę ktoś zjeść chleb to może zrobić tapenade, pastę z awokado etc. Wtedy nie było wyboru. Nic dziwnego że w latach 90 podaż masła spadła i dziś kiedy tego masła można kupić ile się chce i większość na to stać ludzie tego nie robią. A to, że reformy w latach 90. były do dupy i była bieda to nie znaczy że w PRL było dobrze. Polska potrzebowała kilkanaście lat by z tego zacofania wyjść. Co dalej nie zmienia faktu, że we wczesnych latach 90 żyło mi się dużo lepiej niż poznych 80. A jak człowieka na coś nie było stać wtedy (np. Nike czy walkman) to w PRL i tak by tego nie miał albo kosztowałoby cała wypłatę. 

 

[Koelner]

3 minuty temu, josephnba napisał:

k**** kartofle były!!! 

Dziadek bimber robił to wiem 

1410

[Sebastian]

Godzinę temu, blackmagic napisał:

Wystarczą takie luksusy jak cytryny i pomarańcze

To nie było produkowane w Polsce  Ale w zaprzyjaźnionej Kubie były cygara, może je policzymy

Jak to kiedyś ktoś powiedział ruskiemu człowiekowi wystarczą słonina cebula i ziemniaki aby przetrwał, jak widać naszym konsomolcom niewiele więcej trzeba

[Koelner]

2 minuty temu, Deltuś napisał:

Jaki i Rafalska to nie wyglądają na rozpasionych

przerzucili się na ośmiorniczki z masła i schabowego

[starYfaN]

13 godzin temu, darkonza napisał:

Przeciez sam zacząłeś temat masła, a jak się pojawiłem to dziś prowokowałes ze od niego uciekam bo mi nie pasuje. No więc sprowokowany, poszukałem ile naprawde sie go w PRL jadło, a Ty mi teraz ze wklejam dane co mi pasują do teorii. Wklejam dane na temat masła takie jakimi są, przykro mi ze nie pasują do Twojej teorii braków masła, a pasują do mojej o tym ze w PRL żarcia było w opór.

Na ruskim stole

[Reikai]

Czy to jest jakiś wyzszy level trollingu, czy on tak na serio?

[starYfaN]

3 minuty temu, Reikai napisał:

Czy to jest jakiś wyzszy level trollingu, czy on tak na serio?

Rynek dezinformacji w Polsce jest warty 100 mln $.

Wykroił ładny kawałek tortu i rehabilituje (czy skutecznie nie wiem) po kolei każdą czerwoną ideologię, tudzież każdego towarzysza

Jak Putin odpali NS2, to podwoi wpisy

[darkonza]

13 godzin temu, blackmagic napisał:

W temacie masła to dodam że ludzie jedli chleb z masłem bo nic innego nie było. To nie jest tak że ktoś mógł zrobić coś innego na kolację bo liczba produktów była ograniczona. Nawet zamiast masła jak dziś chcę ktoś zjeść chleb to może zrobić tapenade, pastę z awokado etc. Wtedy nie było wyboru.

Chleb z masłem i serem, bo sery byył bardzo tanie (ogólnie produkty mleczne), chyba 5 razy tańszy niż mieso (chyba bo pamiec sam podważam) albo z "pasztetową" czy innym wyrobem miesopodobnym który jednak w duzej czesci z miesa sie składa. Na obiadek zaś obowiazkowo mieso, tylko w piątek była ryba i zawsze dwa dania, jedno to nie był obiad.

A jedzono tak nie dlatego ze nie było innych rzeczy, wtedy nie tylko dzieci ale też dorośli nie chcieli jeść warzyw, kiełbase chcieli, szynkę, wódę i ewentualnie ogórki oraz chleb ze smalcem do tego, a nie jakieś tam avocado. Taki był styl żywienia, chciano tych produktów które sa najtrudniejsze w produkcji czyli produktów odzwierzęcych. Dla potomków chłopów te produkty były najbardziej wartosciowe, bo na te kiedyś nie było ich stać. Warzywa chłop miał dawno temu i ich nie szanował i nie doceniał.

Owoce typu jabłka czy śliwki byly na targach sprzedawane za jakieś absolutnie gorsze i mozna było sobie tego kupic dowolne ilosci, ide o zakład ze wtedy wiecej za średnia pensję niż dziś. To było prawie za darmo.

Edytowane 14 Września 2021 przez darkonza