Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, darkonza napisał:

Wcześniej na uniwersytetach rządziła scholastyka, czyli rozważanie ile diabłów zmieści sie na główce od szpilki

serio Darknoza, będziesz się zniżał do takich argumentów?

 

9 godzin temu, darkonza napisał:

Nie każda, chińczycy  mieli gigantyczna flotę i nic nie podbijali:

chińczycy grabili i niewolili, jak każdy inny i np. wietnamczycy by cię wyśmiali za powyższe zdanie.

poza tym co z arabami, którzy przecież byli w dużo lepszej pozycji "startowej" (europa przy nich wyglądała wtedy jak dzikusy), a się tak nie rozwinęli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, lorak napisał:

poza tym co z arabami, którzy przecież byli w dużo lepszej pozycji "startowej" (europa przy nich wyglądała wtedy jak dzikusy), a się tak nie rozwinęli?

Co rozumiesz pod słowem „Arabowie”? Jeszcze w 1683 r wódz muzułmański był pod Wiedniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Koelner napisał:

Co rozumiesz pod słowem „Arabowie”? Jeszcze w 1683 r wódz muzułmański był pod Wiedniem

no i jak to się dla niego skończyło? ; [

chodzi  mi o to, ze jeszcze przed tym wspomnianym przez cb renesansem karolińskim świat arabski był bardziej rozwinięty i przecież nawet kontrolowali część europy. jednak mimo tej przewagi to chrześcijaństwo było ostatecznie górą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, lorak napisał:

serio Darknoza, będziesz się zniżał do takich argumentów?

Przykład moze drastyczny, ale na tego typu rozważaniach polegała nauka na tych uniwersytetach (scholastyka). Analizowano teksty głównie biblijne i próbowano z nich wyciągać wnioski. Zreszta do dziś uniwersytety pracują w podobny sposób tyle ze "syntezuje" sie nie biblie a inne dzieła. Dopiero politechniki to co zupełnie innego.

7 godzin temu, lorak napisał:

chińczycy grabili i niewolili, jak każdy inny i np. wietnamczycy by cię wyśmiali za powyższe zdanie.

Grabili i niewolili w swojej okolicy, jednak już w XV wieku a moze dużo wcześniej mieli potencjal by całemu światu narzucić swoja wolę. To był większy potencjał niż ten europejski setki lat później.

7 godzin temu, lorak napisał:

poza tym co z arabami, którzy przecież byli w dużo lepszej pozycji "startowej" (europa przy nich wyglądała wtedy jak dzikusy), a się tak nie rozwinęli?

Też byli mało agresywni, (mało w porównaniu z ludźmi zachodu którzy w niewielkich grupach porywali sie na cale państwa) naukowo się rozwijali, a obecnie wielu z nich traktuje wiarę jak europejczycy w średniowieczu no i efekt podobny.

7 godzin temu, Koelner napisał:

chrześcijaństwo było górą ponieważ z powodu blokady wschodu ruszyli na zachód przez ocean , that’s all. 

Wszystko przez nas Polaków, albo dzięki nam.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, darkonza napisał:

Też byli mało agresywni, (mało w porównaniu z ludźmi zachodu którzy w niewielkich grupach porywali sie na cale państwa)

Organizacja zawiazana przez grupe ziomkow na peryferyjnej pustyni, ktora 100 lat pozniej kontrolowala terytorium wieksze od Rzymu i do dzis zarabizowala pas ziemi ciagnacy sie przez 6 czy 7 stref czasowych ze wszystkimi zyjacymi po drodze ludami byla malo agresywna 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieżko mi sobie wyobrazić jakim trzeba byc awanturnikiem by płynąc w nieznane przez ocean a po dotarciu do jakiegoś lądu od razu myśleć o tym jak tubylców ograć-oszukać-pozabijać- zniewolić. Poszerzanie terytoriów to domena wszystkich imperiów, ale lądem kawałek po kawałku rok po roku to jedno, natomiast rzucanie się łupinkami na podbój świata to po prostu szaleństwo, a jednak się udawało. Determinacja niesamowita.  Jeśli chodzi o determinację nie jednostek ale państw to wyprawa Adolfa na wschód też jest jakimś rekordem. Planowane tempo też było wyjątkowe.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, darkonza napisał:

Cieżko mi sobie wyobrazić jakim trzeba byc awanturnikiem by płynąc w nieznane przez ocean a po dotarciu do jakiegoś lądu od razu myśleć o tym jak tubylców ograć-oszukać-pozabijać- zniewolić.

Ograc-oszukac-pozabijac-zniewolic to standardowe MO pod kazda szerokoscia i w kazdych mozliwych czasach. Masz za zle chrzescijanom, ze akurat mieli latwiejszy dostep do morza i lepsze skillsy zeglarskie czy o co chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikomu nic nie mam za złe uważam tylko ze dominacja zachodu wynikała z agresywnosci a nie potencjału gospodarczego czy naukowego.

Można to porównać do kilku łepków na podwórku bijących się ze sobą. Ten silniejszy pokonuje tego słabszego, ale ten słabszy bierze w rękę kamień, jeśli przegrywa to idzie po nóz, a jak to za mało, to kupuje rewolwer i strzela do silniejszego. Maksymalna determinacja i agresywność znaczy więcej niż sama siła tej agresywnosci i bezwzględności pozbawiona

Wykres dla przypomnienia kto był silny a kto wygrał determinacją:

4fe20f3569bedda556000005?width=1100&form

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, darkonza napisał:

Nikomu nic nie mam za złe uważam tylko ze dominacja zachodu wynikała z agresywnosci a nie potencjału gospodarczego czy naukowe.

Każda ekspansja bierze się w przewagi siłowej i/lub technologicznej + odpowiedniej podaży słabszych do podbicia. Chrześcijanie mieli po prostu sprzyjające warunki, bo mieli dostęp do miejsca, gdzie znaleźli sobie całe dwa kontynenty słabszych, a jak już nakradli tam swoje, to zbudowali taki potencjał, że potem mogli jechać sobie w dowolne miejsce i tam sobie kraść, bo mieli przewagę prawie nad każdym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Chytruz napisał:

Każda ekspansja bierze się w przewagi siłowej i/lub technologicznej + odpowiedniej podaży słabszych do podbicia

Spójrz na wykres i powiedzmy połowę XIX wieku, anglicy mieli imperium na pół świata ale wciąz jako kraj byli słabi, słabi rządzili silniejszymi od siebie. Oficjalna wersja jest taka ze ucywilizowali chińczyków i hindusów, ale wykres pokazuje ze zniszczyli ich potencjał w sumie nie bardzo podnosząc swój.

11 minut temu, Chytruz napisał:

Chrześcijanie mieli po prostu sprzyjające warunki, bo mieli dostęp do miejsca, gdzie znaleźli sobie całe dwa kontynenty słabszych, a jak już nakradli tam swoje, to zbudowali taki potencjał, że potem mogli jechać sobie w dowolne miejsce i tam sobie kraść, bo mieli przewagę prawie nad każdym.

Chińczycy też mieli gdzie kraść, też mieli kogo opanować i w odróznieniu od europejczyków mieli czym. Ta ich flota na 300 okretów i 27tys ludzi przemierzyła kawałek swiata, ale zamiast go podbić i zniewolić oni po prostu zademonstrowali swoją siłe na początku XV wieku  i wrócili do domu. Byli jak ten łagodny siłacz, a europejczycy jak cherlawy kurdupel ale w glanach z nożem i pistoletem

comment_Pb9uuxztH4S4RoHtEdYxUi9cByQUtRCL

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darkonza

Ale zdajesz sobie sprawę ,ze ten wykres to jest niezła bzdura

A - Czyli w roku 1600 istniał taki kraj jak India?

B- Czyli w roku 1000 Rosja ( nie wiem co tu autor miał na myśli) było krajem bogatszym od Niemiec czy Włoch? Kto to wyliczył bo brzmi to absurdalnie

C - Ciekaw jestem jak ktoś wyliczył ,że w 1500 r księstwo moskiewskie które było biedniejsze od Królestwao Polski było bogatsze od Hiszpanii, do której już zaczęło napływać złoto z Ameryki Płd?

D- Ale zdajesz sobie sprawę ,ze w tym czasie kiedy pływała ta flota chińska ci łagodni wg Ciebie Chińczycy podbili Koree i Wietnam . Oni nie robili podbojów morskich bo im nie starczyło wyobraźni że można rządzić prowincjami kilka tysiecy km od siebie. Bo tak naprawdę to oni mieli w tamtym czasie problem by bronic swojego terytorium, którego nie przypominało dzisiejszych Chin.

Chiny nie były łagodne wtedy tylko po prostu nie mieli wizji jaką mieli Europejczycy jak małymi siłami podbić i rządzić odległymi krainami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, january napisał:

Ja bym jednak szedł w tezę, iż jak chodzi o naukę czytania i pisania, a także późniejszy rozwój nauki to wynalazek druku miał tu większe znaczenie, a kościół to akurat podczas wieków ciemnych pozwolił przetrwać nauce zachodniej. 

Zgadzam się , w dodatku reformacja która pozwoliła przeciętnym obywatelom czytać pisma w języku ojczystym . ( przekłady Biblii ) . O przetrwaniu to prawda ale to wynikało z monopolizmu na czytanie i pisanie wśród kleru . 

 

4 minuty temu, january napisał:

Feudalizm jest jako argument overrated, wszędzie zawsze były systemy kastowe de facto i w samej Europie zniknęły bardzo późno, zależnie od rozwoju mieszczaństwa w poszczególnych krajach + "przebudzeń narodowych" (tożsamość narodowa mas to się późno obudziła, a właściwie została celowo obudzona)

Po części też się zgadzam , jak w przypadku Grecji i Rzymu rozwój cywilizacji to rozwój miast ( nadwyżka żywności temu pozwalała ) a jak Rzym miał kryzys z tania siła robocza ( brak ekspansji i chrześcijaństwo ) plus obciążania fiskalne na wojsko to zaczęło się wszystko sypać . to w skrócie :) z feudalizmem jest problem , że chrześcijaństwo(kk) utrwalało ten system i wraz z osłabieniem kk ( reformacja ). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, darkonza napisał:

Spójrz na wykres i powiedzmy połowę XIX wieku, anglicy mieli imperium na pół świata ale wciąz jako kraj byli słabi, słabi rządzili silniejszymi od siebie

Nie wiem jak jest liczony ten podejrzany wykres, ale jakby np. produkcję kokainy czy marihuany przez farmerów w Ameryce Płd i środkowej liczono do PKB, to też by pewnie wyszło jacy oni nie są bogaci. Niestety taki farmer (czy dzikus kolonizowany przez europejczyków) nie ma know-how, dojść i zaplecza i ten towar w jego rękach nic nie znaczy. Dopiero kartel (czy kolonizatorzy) są w stanie odblokować potencjał uprawianej przez niego kokainy czy marihuany i to oni zgarniają 99% puli.

Jak weźmiesz wszystkich farmerów i pracowników fizycznych z narkobiznesu, to może według twoich kryteriów też są "silniejsi" od kartelu tak jak kolonizowani od kolonizatorów, bo jest ich więcej i mają teoretyczne bogactwo, ale przewaga w faktycznych środkach i możliwości dealowania przemocy lub groźby użycia przemocy silniejszym czyni tą drugą stronę.

 

Godzinę temu, darkonza napisał:

Chińczycy też mieli gdzie kraść, też mieli kogo opanować i w odróznieniu od europejczyków mieli czym. Ta ich flota na 300 okretów i 27tys ludzi przemierzyła kawałek swiata, ale zamiast go podbić i zniewolić oni po prostu zademonstrowali swoją siłe na początku XV wieku  i wrócili do domu.

Może woleli koncentrować się na okolicznych podbojach, może brakło im rozmachu i umiejętności planowania, a może byli ograniczeni przeszkodami naturalnymi i silnymi państwami, które musieliby napotkać na drodze. Najprawdopodobniej kombinacja tych czynników + w 1300s panował niedostateczny rozdźwięk technologiczno-militarny w porównaniu do czasów, gdy europejczycy zajmowali się okradaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.