Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, Sebastian napisał:

Policzę za Ciebie - 5% z 1 mln złotych to 50 tys złotych, 3,5% z 1,5 mln złotych to 52,5 tys zł. Tak więc zysk wzrósł kwotowo o 2,5 tys. złotych. Procentowo o 5%

Rozumiem, że Ci się takie coś podoba. 

Czyli rozumiem, że zgodzisz się robić 12 godzin dziennie zamiast 8miu jeśli zamiast 5000 dostaniesz 5250 ? Na pewno będziesz szczęśliwy, w końcu Twoje zarobki wzrosną o 250 złotych. 

Czy ten przykład dotyczy Twojej sytuacji? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fluber napisał:

Czy ten przykład dotyczy Twojej sytuacji? 

Nie, u mnie kwoty są wyższe ale spadek procentowy jest podobny. Jak do tego dołożysz realnie 25% opodatkowanie (za PO było liniowe 19%) stałe zmiany w podatkach, coraz to większe obciążenie jeśli chodzi o różne formularze i statystyki którymi biuro musi się zajmować to obraz jest po prostu nieciekawy. I wiem, że nie dotyczy to tylko mnie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Sebastian napisał:

Nie, u mnie kwoty są wyższe ale spadek procentowy jest podobny. Jak do tego dołożysz realnie 25% opodatkowanie (za PO było liniowe 19%) stałe zmiany w podatkach, coraz to większe obciążenie jeśli chodzi o różne formularze i statystyki którymi biuro musi się zajmować to obraz jest po prostu nieciekawy. I wiem, że nie dotyczy to tylko mnie. 

 

Ale czy zarabiasz mniej na godzinę niż 7 lat temu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fluber napisał:

O ile ktoś nie jest bezdomny to raczej z tego tytułu także się wzbogacił. Ja nie płacze ze wartość mojego domu jest pewnie jakieś 4 razy wyższa niż w 2015.

nie interesuje mnie czy lubisz płakać, raczej 4x razy nikt więcej nie zarabia względem 2015 roku.

w skrócie, kiedyś mogłeś wziąć sobie 2-3 kredyty na mieszkanie, teraz już nie dasz rady - chyba że jesteś funduszem skandynawskim który kupując mieszkania w PL lokuje kasę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Koelner napisał:

nie interesuje mnie czy lubisz płakać, raczej 4x razy nikt więcej nie zarabia względem 2015 roku.

w skrócie, kiedyś mogłeś wziąć sobie 2-3 kredyty na mieszkanie, teraz już nie dasz rady - chyba że jesteś funduszem skandynawskim który kupując mieszkania w PL lokuje kasę

To jak bardzo możesz się zadluzyc przy najniższych stopach w historii nie jest przecież wyznacznikiem dobrobytu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fluber napisał:

Ale czy zarabiasz mniej na godzinę niż 7 lat temu? 

Ale ja nie pracuję na stawce godzinowej. Ja angażuję nie tylko czas ale też pieniądze i realnie zyskuję procentowo znacznie mniej niż wcześniej.

A totalnie najgorsze jest to, że przy Pinokiu i jego bandzie baranów nie można nic zaplanować bo co chwila coś grzebią przy podatkach i zasadach. Oczywiście jest pewna grupa firm, która ma się z tym dobrze - zachodnie korporacje, które tutaj podatków nie płacą. Ich zamieszanie "siłą rzeczy" nie dotyczy. Tak rządzi rząd Mateusza żeby te korporacje wspierać a małe i średnie przedsiębiorstwa wyniszczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://innpoland.pl/185170,koszty-dlugu-rosna-ministerstwo-finansow-musi-pozyczyc-260-mld-zl

Dobry rząd na trudne czasy..

34 minuty temu, Koelner napisał:

może dla Ciebie 

No bez przesady. To żadną miarą nie jest oznaką czy jest dobrobyt czy nie. Ci którzy brali kredyt pod korek przy najniższych stopach procentowych licząc, że tak będzie zawsze są tak samo głupi jak Pinokio, Naczenik i ich giermkowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Sebastian napisał:

Ale ja nie pracuję na stawce godzinowej. Ja angażuję nie tylko czas ale też pieniądze i realnie zyskuję procentowo znacznie mniej niż wcześniej.

Przestań pi*****ić. Zarabiasz z roku na rok coraz więcej a najwięcej marudzisz na swoją sytuację zawodową na całym forum. Typowy przedsiębiorca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, fluber napisał:

Nie czuje się biedniejszy od zakredytowanych mając wielki dom bez żadnego kredytu. Podejrzewam że sporo zakredytowanych ludzi by się że mną zamieniło. 

Jest różnica między kupnem czy budowa domu w mieście a gdzieś dalej 

W Warszawie sam zakup działki często jest porównywalny zakupnem nowego mieszkania 

 

A nie każdy ma to szczęście że mu rodzice oddadzą kawałek ziemi 

 

Sam jestem na etapie szukania domu pod Warszawą, bo tu zaczyna być za dużo bloków przez co natury jest mniej 

I jeśli kogoś stać na kupno domu w cenie zaczynającej się od 850k bez kredytu to mogę mu tylko pozazdrościć 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Koelner napisał:

 

w skrócie, kiedyś mogłeś wziąć sobie 2-3 kredyty na mieszkanie, teraz już nie dasz rady 

no ale, abstrahując od wysokich stóp w chwili obecnej,  to co mówisz to typowy proces w kraju rozwijającym się jak Polska że w pewnym momencie mieszkania są jeszcze tanie i w dodatku przy niskich stopach można faktycznie je w miarę tanio kupować, a potem idą w górę i nagle się okazuje że już nie każdego stać na mieszkanie w centrum Krakowa czy Wrocławia, o Wawie nie wspominając (ok, wcześniej też nie było, ale chodzi mi o znaczne uszczuplenie tej grupy). Wysokie stopy na tę chwilę oczywiście pogarszają sprawę, no ale to przejściowe.

I ani to wina PiSu (choć oczywiście, można było sporo rzeczy zrobić lepiej), tak samo jak nie było wielką zasługą PO jak dobrze sobie poradziliśmy z kryzysem 2008 (choć oczywiście, można było sporo rzeczy zrobić gorzej)

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, fluber napisał:

Przestań pi*****ić. Zarabiasz z roku na rok coraz więcej a najwięcej marudzisz na swoją sytuację zawodową na całym forum. Typowy przedsiębiorca. 

Stul pysk. Mogę pisać co chce zwłaszcza, że to co piszę to prawda a nie wysrywy z dupy które Ty prezentujesz. co chwila. Nawet procentów od 1,5 miliona nie potrafisz poprawnie policzyć a udajesz, że wiesz lepiej czy przedsiębiorcy mają lepiej czy gorzej z PiS. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, josephnba napisał:

Jest różnica między kupnem czy budowa domu w mieście a gdzieś dalej 

W Warszawie sam zakup działki często jest porównywalny zakupnem nowego mieszkania 

 

A nie każdy ma to szczęście że mu rodzice oddadzą kawałek ziemi 

 

Sam jestem na etapie szukania domu pod Warszawą, bo tu zaczyna być za dużo bloków przez co natury jest mniej 

I jeśli kogoś stać na kupno domu w cenie zaczynającej się od 850k bez kredytu to mogę mu tylko pozazdrościć 

 

 

W moim przypadku wystarczyło kupić rozwalajaca się rudere bez okien z roślinnością w środku ( głównie za kaske z korków w liceum i na studiach, stypendia, jakieś dorywcze pracę i, tu racja, cześć to były pieniądze z wesela, wszystko odkladalem, prawie nigdzie nie jezdzilem) , potem zrobienie remontu najpotrzebniejszych rzeczy ( kuchnia, sypialnia i łazienka) żeby dało się chociaż wegetowac ( pięć kaflowy jako główne źródło ogrzewania) a potem sukcesywne ładowanie każdych zaoszczedzonych pieniędzy w remont ( stosowny do stanu domu czyli taniej by wyszło postawić nowy) Trochę lat się przemeczylem, żyłem oszczędnie, teraz mam efekty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno nasze państwo znów dało radę 

Wyciekły dane wrażliwe ludzi z WOT którzy są na granicy z Białorusią

 

Który to już wyciek za rządów PiSu? Liczył ktoś?

1 minutę temu, fluber napisał:

W moim przypadku wystarczyło kupić rozwalajaca się rudere bez okien z roślinnością w środku ( głównie za kaske z korków w liceum i na studiach, stypendia, jakieś dorywcze pracę i, tu racja, cześć to były pieniądze z wesela, wszystko odkladalem, prawie nigdzie nie jezdzilem) , potem zrobienie remontu najpotrzebniejszych rzeczy ( kuchnia, sypialnia i łazienka) żeby dało się chociaż wegetowac ( pięć kaflowy jako główne źródło ogrzewania) a potem sukcesywne ładowanie każdych zaoszczedzonych pieniędzy w remont ( stosowny do stanu domu czyli taniej by wyszło postawić nowy) Trochę lat się przemeczylem, żyłem oszczędnie, teraz mam efekty. 

Brzmi jak historia "najmłodszego milionera". Który zaczynał od sprzedaży świerszczy 

 

 

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.