Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, Sebastian napisał:

Żadnych dopłat - dopłaty będą systemem który sprawi, że inni producenci rzucą się na nasz rynek. Dopłaty to strzał w stopę i śmierć pomysłu.

Nie ma na zachodzie elektrycznej marki która powstałą bez rządowych subwencji, nawet Tesla od Muska dostawała kase rządową (pomiajjac ogromną kasę od giełdowych inwestorów)  i ta Tesla mimo to musiała czekac chyba kilkanascie lat by zarobic jakieś niewielkie pieniadze, wcześniej przynosiła tylko gigantyczne straty. Elektryki dużych marek takich jak VW są "dotowane wewnętrznie" dzieki juz istniejacej infrastrukturze, salonom sprzedaży, fabrykom

Żadasz więc niemożliwego. Przez to myslenie ze projekt ma zarobic od razu na siebie bez pomocy przez ostatnie 30 lat stawialismy sie technologiczną pustynią. Nawet najlepsi w branży wciąz ciągną na dotacjach.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, jack napisał:

Czyli mówiąc wprost będzie taniej bo będzie taniej, czyli gorzej. Jest to jakiś pomysł ale obawiam się, że reakcja np. Renault - Dacia może ten pomysł skutecznie pogrzebać. To nie jest innowacja, trudna do skopiowania/wprowadzenia przez kogokolwiek. A na modę na ten przyszły samochód to raczej nie ma co liczyć.

 Generalnie Polska produkuje bardzo dużo elementów wyposażenia wnętrza aut, rząd liczy, że doświadczenie tych firm pozwoli na zrobienie wnętrza Izery taniej, zapewne z wieloma ograniczeniami ale w końcu robimy to do samochodu elektrycznego, który sam w sobie w dzisiejszej formie jest nielogicznym ograniczeniem. 

A czy będzie hitem ? Nie wiem, realnie to nie wiemy jak będzie wyglądać, bo te pokazane makiety to fajna sprawa ale wiadomo, że trzeba będzie się dopasować do tego co nam da kooperant bo na pewno nowej linii dla nas budować nie będzie :) Tak realnie to fabryka Izery będzie niczym innym jak montownią. 

Musisz jednak pamiętać, że cena czyni cuda, czego przykładem jest często tu wspominana Dacia. 

Jeśli uda się zejść z ceną elektryka segmentu B o 10% poniżej konkurencji i będziesz go miał tu na miejscu, tu składany  i tutaj od razu dostępne wszystkie części to nie widzę powodów by ludzie nie kupowali. No chyba, że będą dopłaty, to wtedy nie będą kupować. 

8 minut temu, darkonza napisał:

Nie ma na zachodzie elektrycznej marki która powstałą bez rządowych subwencji, nawet Tesla od Muska dostawała kase rządową (pomiajjac ogromną kasę od giełdowych inwestorów)  i ta Tesla mimo to musiała czekac chyba kilkanascie lat by zarobic jakieś niewielkie pieniadze, wcześniej przynosiła tylko gigantyczne straty. Elektryki dużych marek takich jak VW są "dotowane wewnętrznie" dzieki juz istniejacej infrastrukturze, salonom sprzedaży, fabrykom

Żadasz więc niemożliwego. Przez to myslenie ze projekt ma zarobic od razu na siebie bez pomocy przez ostatnie 30 lat stawialismy sie technologiczną pustynią. Nawet najlepsi w branży wciąz ciągną na dotacjach.

Nie rozumiesz o czym piszemy po prostu.

Dopłaty o których Ty piszesz to forma kredytu bezzwrotnego spłacanego przez firmę w podatkach i zatrudnieniu. 

Dopłaty o których my piszemy to dopłaty do zakupu aut elektrycznych przez obywateli. 

Dwie różne sprawy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Sebastian napisał:

Dopłaty o których Ty piszesz to forma kredytu bezzwrotnego spłacanego przez firmę w podatkach i zatrudnieniu. 

Dopłaty o których my piszemy to dopłaty do zakupu aut elektrycznych przez obywateli. 

Dwie różne sprawy. 

Sęk w tym, ze tej pierwszej formy obecnie Nie wolno nam robić, bo UE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Sebastian napisał:

Dopłaty o których Ty piszesz to forma kredytu bezzwrotnego spłacanego przez firmę w podatkach i zatrudnieniu. 

Dopłaty o których my piszemy to dopłaty do zakupu aut elektrycznych przez obywateli. 

Dwie różne sprawy. 

1.dajemy fimie miliard pln dotacji na dwa lata do produkcji a firma produkuje i sprzedaje w tym czasie 100 tys samochodów

2. dajemy 10tys dotacji dla kupujących Izere a firma przez dwa lata sprzedaje 100 tys samochodów i w efekcie dostaje dostaje miliard od rzadu

Na czym polega róznica w tych dwóch rożnych sprawach?

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, darkonza napisał:

1.dajemy fimie miliard pln dotacji na dwa lata do produkcji a firma produkuje i sprzedaje w tym czasie 100 tys samochodów

2. dajemy 10tys dotacji dla kupujących Izere a firma przez dwa lata sprzedaje 100 tys samochodów i w efekcie dostaje dostaje miliard od rzadu

Na czym polega róznica w tych dwóch rożnych sprawach?

CBA CBŚ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, RappaR napisał:

Sęk w tym, ze tej pierwszej formy obecnie Nie wolno nam robić, bo UE

Oczywiście, że wolno - cały czas to robimy. Grunty za darmo, budowa infrastruktury, tworzenie sieci komunikacyjnej (przystanki dla autobusów itp) zwalniania z podatków gruntowych na X lat - to są te dotacje. Robimy to cały czas - niestety głównie dla zachodnich firm. 

Edytowane przez Sebastian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Koelner napisał:

CBA CBŚ

Ciągle widze wszedzie mentalny problem spowodowany róznymi nazwami tego samego, czyli ze jak damy ulge podatkową na 10 milionów złotych np KGHm bo coś tam to dobrze, ale jak damy KGHM 10 mln dotacji na coś tam to już źle, mimo ze to jest dokładnie to samo.

Słowo "dotacja" ma wydźwięk negatywny, a słowo "ulga" poztywny i ludzie w ocenie kierują się tym jakie znaczenie przypisują danemu słowu zamiast temu  jakie rzeczywiste efekty ono niesie

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, darkonza napisał:

Ciągle widze wszedzie mentalny problem spowodowany róznymi nazwami tego samego, czyli ze jak damy ulge podatkową na 10 milionów złotych np KGHm bo coś tam to dobrze, ale jak damy KGHM 10 mln dotacji na coś tam to już źle, mimo ze to jest dokładnie to samo.

Słowo "dotacja" ma wydźwięk negatywny, a słowo "ulga" poztywny i ludzie w ocenie kierują się tym jakie znaczenie przypisują danemu słowu zamiast temu  jakie rzeczywiste efekty ono niesie

w Polsce jest taka atmosfera że każda pomoc dla prywatnego biznesu to korupcja - dlatego to jest mało realne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Koelner napisał:

w Polsce jest taka atmosfera że każda pomoc dla prywatnego biznesu to korupcja - dlatego to jest mało realne 

To zróbmy z tej firmy państwowego molocha.

I później magiczna sztuczka - założmy ze cena samochodu wyjdzie im 150tys zeta, no ale państwo funduje dotację w wysokosci 100tys do każdego sprzedanego samochodu, czyli kupuje sie je po 50tys. Ktoś powie ze państwo zbankrutuje czy tam poniesie straty, no ale nie, bo skoro firma jest państwowa, to państwo przelewa 100tys samemu sobie, swojej spółce córce, a ta spółka córka oddaje póxniej zysk swojej matce czyli państwu. Na czym polega haczyk? :P

Własnie na takich "zydowskich sztuczkach" jest zbudowany ten świat i bez tego typu sztuczek nie ma się szans na zrobienie czegoś co inni na takie czy zblizone sposoby kombinuja od dawna.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, darkonza napisał:

To zróbmy z tej firmy państwowego molocha.

I później magiczna sztuczka - założmy ze cena samochodu wyjdzie im 150tys zeta, no ale państwo funduje dotację w wysokosci 100tys do każdego sprzedanego samochodu, czyli kupuje sie je po 50tys. Ktoś powie ze państwo zbankrutuje czy tam poniesie straty, no ale nie, bo skoro firma jest państwowa, to państwo przelewa 100tys samemu sobie, swojej spółce córce, a ta spółka córka oddaje póxniej zysk swojej matce czyli państwu. Na czym polega haczyk? :P

Własnie na takich "zydowskich sztuczkach" jest zbudowany ten świat i bez tego typu sztuczek nie ma się szans na zrobienie czegoś co inni na takie czy zblizone sposoby kombinuja od dawna.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Koelner napisał:

 

No tak, w podobny sposób Hitler sfinansował zbrojenia, a teraz tez w podobny sposób pisiorki znalazły 200mld na "tarcze" w trakcie COVID-u. Ci co w okolicy próbują "uczciwie", bez dotacji i sztuczek kończą jak IIRP majaca za sąsiadów III rzesze i zsrr

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, darkonza napisał:

Jak się komuś Izera nie podoba zawsze będzie mógł sobie kupić najnowszy cud techniki od Muska:

A żeby było śmieszniej to ten potworek Muska i tak sprzedałby się lepiej i to z prawdziwym zyskiem niż jakikolwiek samochód Morawieckiego 🤷

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jack napisał:

A żeby było śmieszniej to ten potworek Muska i tak sprzedałby się lepiej i to z prawdziwym zyskiem niż jakikolwiek samochód Morawieckiego 🤷

No ale to nasza wina, bo my lubimy popluć na swoje. W USA jakiego "paprocha" Musk nie wyda większość będzie mówić "jakie zajebieste".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, quevas napisał:

siedząc styczniową nocą bez ogrzewania i przy świeczce, wschodnio-azjatycki elektorat PIS, będzie mógł się ogrzewać afrontami swoich zbawców wobec wrednych helmuckich okupantów i łupieżc

Właśnie takie mam plany na styczeń, skąd wiedziałeś? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.12.2021 o 10:09, josephnba napisał:

Ale rozumiem, że chodzi co raczej o to że produkowali autobusy na licencji, przynajmniej początkowo 

Solaris- . Kiedy Poznań ogłosił przetarg na ponad 100 autobusów to zmusił zwycięzców Man i Neoplan by postawili fabryki wokół Poznania.. Man postawił montownie, Neoplan z jakiegoś powodu wszedł w spółkę z rodziną Solange która negocjowała przetarg. Oni pracowali dla Neoplana kilkanaście lat. Znali firmę i rynek od podszewki. Kiedy Man kupił Neoplana to w ramach zgody na fuzje musieli się pozbyc fabryki w Polsce. Solange kupiło od nich fabrykę. Ale ponieważ w wyniku fuzji miały być redukowane etaty w sprzedaży to szybko pojechali do ludzi których znali i kupili całą sieć sprzedaży Neoplana we Włoszech. Większość ludzi w Niemczech odpowiedzialnych za sprzedaż dalekobieżnych. Dużą częśc na Bałkanach i Beneluksie.

Na dodatek Neoplan miał dużo wygranych przetargó które realizował Solaris. więc oni przez pierwszy rok mieli zapełniony portfel a w tym czasie szukali własnych przetargów.

Oni kupili połowę sieci dystrybucji Neoplana. Jechali długo na tym ,ze są ex Neoplanem. Oczywiście chwała dla Solange ,że wykorzystali okazje i kupili szybko właściwych ludzi. Super też ,ze rozwijali własne biuro konstrukcyjne dzieki czemu zaczęli tworzyć własne dobre autobusy elektryczne. Na dodatek znając strukturę ceny Neoplana niemieckiego wiedzieli jak ustawiać ceny w przetargach by by minimalnie tańsi. Ta strategia sprzedawania dużo po minimalnej marży ( oni mieli kiedyś rok gdzie sprzedali za ponad miliard a zysk mieli niecałe 5 mln) skończyła się jak w Polsce ludzie zażądali podwyżek . Dla nich podwyżka spawaczom o 300 PLN na miesiąc była nie do przeskoczenia wiec sprzedali firmę Hiszpanom

Solaris to fajna historia ale nazwanie tego zbudowaniem polskiej marki od zera to spore nadużycie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ely3 napisał:

Solaris- . Kiedy Poznań ogłosił przetarg na ponad 100 autobusów to zmusił zwycięzców Man i Neoplan by postawili fabryki wokół Poznania.. Man postawił montownie, Neoplan z jakiegoś powodu wszedł w spółkę z rodziną Solange która negocjowała przetarg. Oni pracowali dla Neoplana kilkanaście lat. Znali firmę i rynek od podszewki. Kiedy Man kupił Neoplana to w ramach zgody na fuzje musieli się pozbyc fabryki w Polsce. Solange kupiło od nich fabrykę. Ale ponieważ w wyniku fuzji miały być redukowane etaty w sprzedaży to szybko pojechali do ludzi których znali i kupili całą sieć sprzedaży Neoplana we Włoszech. Większość ludzi w Niemczech odpowiedzialnych za sprzedaż dalekobieżnych. Dużą częśc na Bałkanach i Beneluksie.

Na dodatek Neoplan miał dużo wygranych przetargó które realizował Solaris. więc oni przez pierwszy rok mieli zapełniony portfel a w tym czasie szukali własnych przetargów.

Oni kupili połowę sieci dystrybucji Neoplana. Jechali długo na tym ,ze są ex Neoplanem. Oczywiście chwała dla Solange ,że wykorzystali okazje i kupili szybko właściwych ludzi. Super też ,ze rozwijali własne biuro konstrukcyjne dzieki czemu zaczęli tworzyć własne dobre autobusy elektryczne. Na dodatek znając strukturę ceny Neoplana niemieckiego wiedzieli jak ustawiać ceny w przetargach by by minimalnie tańsi. Ta strategia sprzedawania dużo po minimalnej marży ( oni mieli kiedyś rok gdzie sprzedali za ponad miliard a zysk mieli niecałe 5 mln) skończyła się jak w Polsce ludzie zażądali podwyżek . Dla nich podwyżka spawaczom o 300 PLN na miesiąc była nie do przeskoczenia wiec sprzedali firmę Hiszpanom

Solaris to fajna historia ale nazwanie tego zbudowaniem polskiej marki od zera to spore nadużycie

Bardzo ciekawe, skąd masz takie informacje? Czytałem o nelplanie ale takich perełek nie znalazłem 

+10 za resarch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.