Skocz do zawartości

Coronavirus


RonnieArtestics

Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, Zdzich napisał:

Krótko powiadasz? A oficjalne info to 31 grudnia... A info o przenoszeniu się z człowieka na człowieka to 14 stycznia... Widocznie mamy inne definicje słowa "krótko".

 

Wywiad USA wiedział w listopadzie, sa popularno naukowe filnmy które twierdzą ze info o zarażliwości choroby jest z grudnia, w styczniu to chyba tylko oficjalne potwierdzenie WHO ze tak jest, ale nawet gdyby to co to zmienia,. co USA czy anglicy zrobili od tego 15 stycznia? Przeciez przez meisiace nie robili nic, więc łątwo zarzucac chińczykom ze zatajali, ale oni walczyli dosc szybko z chorobą i w porównaniu z innymi krajami naprawde na ostro za pomoca drakońskich metod.

13 minut temu, Zdzich napisał:

Ale to, że zrobili gorzej? Zrobili gorzej dla siebie głównie. Dlaczego tylko dla siebie? Bo się syf rozniósł po całym świecie już wcześniej. Brak zamknięcia się USA czy UK to szkoda dla nich samych, nie reszty świata. A skąd się rozniósł ten syf i dlaczego? Z Chin. Rozniósł się, bo Chińczycy kłamali i ukrywali. Gdyby Chiny od razu powiedziały oficjalnie, co się dzieje to dzisiaj nie byłoby żadnej pandemii. To jest kluczem.

No sam mówisz ze info poszło 15 stycznia, więc gdyby świat wtedy zareagował na powaznie, tego 15 stycznia i pozamykał granice pandemii by nie było. Tyle ze ja tam "swiata" oskarzał nie będę. Tego typu zagrożeń jest wiele i rzadko przeradzaja sie w coś poważnego, więc uznano ze to będzie kolejny niewypał, szczególnie po niewypale SARS - to potraktowano powaznie a na koniec WHO zarzucano ze "spanikowali" niepotrzebnie, wiec teraz mielismy przy koronce wahadło i nastroje wychylone w drugą stronę - i to w tym był problem, w zlekceważeniu zagrozenia.

 

13 minut temu, Zdzich napisał:

Sci-fi. Podobnie gadano co następował postęp cywilizacyjny. Każde kolejne pokolenie jest na tyle zadufane w sobie, że sądzi, że osiągnęło już szczyt szczytów i lepiej się nie da. A potem następuje kolejny rozwój. I kolejny. Zawsze za tym stoi człowiek.

Trzeba ze zrozumieniem, powoli, najlepiej kilka razy  przeczytać jedną stronę w wikipedii:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Moraveca

by zrozumieć ze wbrew naszym przekonaniom to co zdecydowanie najsłabiej umiemy to myślenie. Wszystko inne niż "myślenie" robimy lepiej. WSZYSTKO.

Skoro udało nam się lepiej podrobić pracę ludzkich mięsni do tego stopnia ze koparka bije 1000 facetów z łopatami, to pomyślmy jak bardzo poprawimy myślenie skoro jest one nasza najsłabsza a nie najlepszą umiejetnoscią.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, darkonza napisał:

Skoro udało nam się lepiej podrobić pracę ludzkich mięsni do tego stopnia ze koparka bije 1000 facetów z łopatami, to pomyślmy jak bardzo poprawimy myślenie skoro jest one nasza najsłabsza a nie najlepszą umiejetnoscią.

darkonza piszący o myśleniu i AI to jeden ze smutniejszych elementów tego forum 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, julekstep napisał:

darkonza piszący o myśleniu i AI to jeden ze smutniejszych elementów tego forum 

Czy ja wiem. Przedstawia swój punkt widzenia, prawie zawsze w sposób wyczerpujący (czy ktoś się zgadza, czy nie). Ma swoje zdanie.

Opisywanie w sposób merytoryczny niepopularnych tez, to uciążliwy i niewdzięczny proces.

Łatwo, to jest akurat nie mieć własnego zdania i istnieć. I to jest właśnie smutne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, julekstep napisał:

A ile lajeczków wpada przy okazji!

O ile ktoś się tym ekscytuje.

24 minuty temu, Camelus napisał:

263 przypadki dzisiaj. Jakoś dziwnie mało jak dla mnie - sam nie wiem czy wierzyć czy nie, bo to jest akurat ten okres po Wielkanocy kiedy spodziewałem się (i nie tylko ja na tym forum) raczej przyrostu niż spadków.

Przyrost był, tak około 7-8 dnia od świątecznych zakupów i relokacji, czyli modelowo. Po prostu przed świętami, był już mały stopniowy systematyczny spadek. Zobaczymy, czy to stały trend, bo rozstrzał dzień do dnia był zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, lorak napisał:

 

była już o tym mowa. za pierwszych 14 tygodni to jest w sumie 2271 więcej, ale np. aż 8975 mniej niż w 2018. tak więc póki co to nie jest nic nadzwyczajnego. dzisiaj powinien być update, więc zobaczymy o ile pójdzie w górę.

+8, czyli w 2 tyg koronka pobiła całoroczna grypę ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, julekstep napisał:

darkonza piszący o myśleniu i AI to jeden ze smutniejszych elementów tego forum 

A pewnie, bo to przykre i smutne doświadczenie dowiedzieć się ze nas okłamano i że jesteśmy ostatnimi debilami a nie "szczytem stworzenia". Też mi było przykro jak to ogarnąłem więc teraz w ramach niewielkiej rekompensaty mówię o tym innym i napawam się ich nieszęściem.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, darkonza napisał:

A pewnie, bo to przykre i smutne doświadczenie dowiedzieć się ze nas okłamano i że jesteśmy ostatnimi debilami a nie "szczytem stworzenia". Też mi było przykro jak to ogarnąłem więc teraz w ramach niewielkiej rekompensaty mówię o tym innym i napawam się ich nieszęściem.

Tworzący to szczyt stworzenia zią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Włochy: We Włoszech w ciągu ostatniej doby zanotowano śmierć 534 następnych osób zakażonych koronawirusem, co oznacza ponowny wzrost zgonów. Łączny bilans zmarłych od początku epidemii wzrósł do 24 648. Dane przedstawiła we wtorek Obrona Cywilna. PAP

 

Wielka Brytania: O 823 wzrosła liczba zgonów z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii, co oznacza, że łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii w tym kraju wynosi już 17 337 - poinformowało we wtorek po południu ministerstwo zdrowia. PAP

 

Najwięcej zakażeń jest w Europie (około 1,2 mln), ale w przeliczeniu na poszczególne kraje pierwsze miejsce zajmują Stany Zjednoczone, gdzie jest już prawie 800 tys. infekcji koronawirusem SARS-CoV-2. Na naszym kontynencie najwięcej przypadków jest w Hiszpanii (ponad 204 tys.), Włoszech (ponad 181 tys.), Francji (ponad 155 tys.), Niemczech (ponad 147 tys.) oraz Wielkiej Brytanii (125 tys.).

Nowym epicentrum zakażeń stała się Turcja, gdzie zarejestrowano ponad 91 tys. przypadków. Na kolejnym miejscu jest Iran z 84 tys. zakażeń. Szybko rośnie również liczba zakażeń w Rosji (53 tys.), jest ich tam najwięcej w Europie Wschodniej. W tym regionie Polska jest na drugim miejscu, mamy już prawie 10 tys. infekcji. Nasz kraj wyprzedził zdecydowanie Czechy, gdzie epidemia wcześniej się rozwijała, ale jej tempo wyraźnie osłabło (obecnie jest około 7 tys. zakażeń). Na Białorusi jest ponad 6,2 tys. przypadków, a na Ukrainie – ponad 6,1 tys.

WHO ostrzega, że nowym epicentrum pandemii staje się Afryka, gdzie w ostatnim tygodniu liczba zakażeń zaczęła się gwałtownie zwiększać. Na razie odnotowano tam około 20 tys. przypadków i prawie 1 tys. zgonów. Przewiduje się jednak, że na tym kontynencie z powodu Covid-19 może umrzeć 300 tys. osób, a prawie 30 mln popadnie w ubóstwo. Głównymi miejscami rozprzestrzenia się zakażeń podobnie jak na innych kontynentach są duże miasta. (PAP)

 

430 osób zakażonych koronawirusem zmarło w ciągu ostatniej doby w Hiszpanii. Tym samym łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii Covid-19 wzrosła w tym kraju do 21 282 – poinformowało we wtorek hiszpańskie ministerstwo zdrowia.

W czasie ostatnich 24 godzin odnotowano 3968 nowych przypadków zakażeń SARS-CoV-2. Od początku epidemii w Hiszpanii zainfekowanych zostało 204 178 osób. (PAP)

A w Polsce jak pisze obok @fluber ludzie wrócili do hurtowych zakupów.

Coś nie widać wpływu ani tmp, ani odporności stadnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat
Ze strachu przed koronawirusem ludzie umierają na inne choroby, bo zbyt późno decydują się na wizytę u lekarza. Chodzi głównie o chorych na nowotwory i choroby serca. - Trzykrotnie spadła liczba zgłaszających się do nas po pomoc – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl prof. Piotr Ponikowski, szef Centrum Chorób Serca we Wrocławiu. - Ludzie umierają w domach - rozkładają ręce w szpitalu.
 
- Mieliśmy kilka dni temu mężczyznę, który trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy z zawałem serca, ale odmówił zgody na pozostanie w szpitalu. Wypisał się na własne żądanie. Nie wiemy co się z nim potem stało – mówi prof. Krzysztof Reczuch z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

- Praktycznie zniknęły zawały serca – dodaje profesor. - Oczywiście one nie zniknęły. Mamy informacje od kolegów z pogotowia, że ludzie umierają w domach. Do nas trafiają coraz częściej osoby w stanie bardzo ciężkim, już po zatrzymaniu krążenia. A rokowania co do wyleczenia takiej osoby są bardzo złe.

Profesor mówi, że pacjenci – ze strachu przed wirusem – próbują przeczekać w domu ból w klatce piersiowej. Liczą, że ból przejdzie. Tymczasem powinni jak najszybciej skontaktować się z lekarzem albo wezwać pogotowie.

- Na serce umiera codziennie 400 osób – zwraca uwagę nasz rozmówca. Czyli wielokrotnie więcej niż codzienne raporty o zgonach z powodu koronawirusa. Na koronawirusa zmarło 385 osób od początku epidemii.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, kucio napisał:

Obejrzałem krotki reportaż TVN na temat pracy szpitala w Kędzierzynie. Materiał zrobiony w stylu tego od BBC we Włoszech, ale sama sytuacja w Kędzierzynie wyglądała na trudną, ale nadal na pracę szpitala zakaźnego. Nie było tam ludzi na korytarzach itd. Pusty oddział, pare łóżek. 
 

O ile brytyjski materiał o COVID we Włoszech pokazywał jak źle może być to nasz z TVN pokazuje jak dużo mamy szczęścia, że jest tak mało. 

Szumowski dzisiaj podawał, że w zakaźnych jest 2500 osób, przy pojemności 10 tysięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Urzędnicy w hrabstwie Santa Clara w Północnej Kalifornii po przeprowadzeniu sekcji zwłok potwierdzili dwa najwcześniejsze przypadki koronawirusa w Stanach Zjednoczonych - chodzi o dwie osoby, które zmarły 6 i 17 lutego. Jedna z nich zmarła w domu opieki w stanie Waszyngton - wówczas nie było mowy o epidemii koronawirusa w Stanach Zjednoczonych, a jedynie w Chinach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, polskignom napisał:

+8, czyli w 2 tyg koronka pobiła całoroczna grypę ;) 

pierwszych 15 tygodni
2020 - 184 960
2018 - 187 720

czyli ciągle nie dzieje się nic niespotykanego.

----

dziś ponad 14k testów (rekord) i tylko 2% pozytywnych.

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę zabrzmieć jak fan teorii spiskowych, ale zaczynają mnie w pewnym stopniu przekonywać doniesienia, że ten wiruch jest z nami dłużej, niż się wydaje, a skala zjawiska jest sporo, sporo większa niż wynika z oficjalnych testów. Najlepsze studium daje chociażby Islandia, gdzie testowali % najwięcej osób i okazało się, że miały to osoby, które nie były w żadnej grupie podejrzanej, nie wróciły z Włoch, Chin, nie znały nikogo, w dodatku na nic się nie skarżyły. Pojawiają się coraz częściej doniesienia z różnych krajów, że wirus był tam już wcześniej, na etapie epidemii w Chinach, przecież w Hiszpanii też się okazało, że już w styczniu ktoś na to tam zmarł. Co do Polski. Mój lekarz mi mówił, że jego już nic nie zdziwi, bo ten sezon obfitował w specyficzne, uporczywe zapalenia dolnych dróg oddechowych, sam zresztą takie miałem. Miałem problem z zapaleniem płuc w październiku, zaczęło się niewinnie a potem nagłe pogorszenie i było nawet plucie krwią. 4 tygodnie mi zajęło wyjście z tego szajsu. Objawy covoda jak nic, do tego totalny brak powonienia przy braku kataru. Może mnie ktoś sprawdzić na przeciwciała? xD Byłoby to zabawne na swój sposób, bo to było... na początku jesieni.

Znam jeszcze parę osób z podobnymi objawami do stycznia. Także kumpel w Anglii co jeździ tam na ciężarówkach. Jakoś w styczniu go sieknęło, parę dni potem żonę (córkę nic). Wygrzebywali się z tego pawie miesiąc, jego szef nawet myślał, że coś symuluje, bo ile można grypę leczyć? Niedawno gadaliśmy i przyznał mi, że też się zastanawia, czy to nie był COVID, bo objawy wypisz-wymaluj. Zero kataru. Podobnie moja teściowa. Kaszlała jak szalona i była totalnie rozbita, do tego tylko temperatura i nic poza tym. Gdzieś przełom stycznia i lutego.

Abstrahując od tego, dobrze, że póki co jest u nas jak jest, bo ludzie tak chętnie teraz ruszyli do parków i miast, że oby gorzej nie było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.04.2020 o 14:09, lorak napisał:

to tylko Darknoza snuł takie spiskowe teorie. nawet w niedawnym wywiadzie minister podtrzymał swoją opinię.

co do reszty, to chodzi o pokazanie drugiej strony, bo w tym temacie dominuje jedna, a warto przyglądać się odmiennym punktom widzenia.

Skoro moja teoria jest spiskowa a maseczki nie pomagają to na cholere lekarze ich uzywają. Niech Szumowski z nich zrezygnuje i przekieruje środki na inne tematy.

Rozwijajac teorię spiskową powiem że to mycie rąk może nic nie dawać, bo ma ono znaczenie gdy mamy do czynienia z bakterią przenoszoną przez kontakt fizyczny, skoro mamy do czynienia z wirusem przenoszacym sie drogą kropelkową to należy ograniczać emitowanie tych kropelek.

Jak twierdzi wielu (to nie jest pewne) wirus jest zupełnie niegroźny w układzie pokarmowym, wiec teoretycznie można zjeść kilogram wirusa brudnymi rękoma a kwasy żoładkowe i enzymy zrobią z wirusem to co robią z tłuszczem i białkiem. Jeśli jednak niewielka ilosc wirusów zostanie wciągnięta do płuc to zabawa sie rozpoczyna.

18 godzin temu, julekstep napisał:

Tworzący to szczyt stworzenia zią

To w sumie nie temat na to forum, ale ciagnąc dalej nasza zdolnosc rozumowania, nasze myslenie można porównywać do innych umiejetnosci, np. wzroku i wygląda wtedy jak plamka światłoczuła u jakichś tam pantofelków. Porównując do chodzenia czy biegania to nasz umysł jest jak robak wykonujący na brzuchu jakieś prawie ze losowe ruchy i powoli prący do przodu. To zupełnie nowa cecha i totalnie nieporadna. Mając tą plamkę światłoczuła czy poruszając się poprzez rzucanie się w błocie na brzuchu możemy założyć że kiedyś z tej plamki rozwinie się wzrok jak u sokoła, a z tego pełzania bieg jak u geparda.

Na razie wciąz jesteśmy dumni ze swojej "plamki" i pełzania bo gepardy i sokoły jeszcze nie istnieją a większosc nie wierzy że powstaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, darkonza napisał:

To w sumie nie temat na to forum, ale ciagnąc dalej nasza zdolnosc rozumowania, nasze myslenie można porównywać do innych umiejetnosci, np. wzroku i wygląda wtedy jak plamka światłoczuła u jakichś tam pantofelków. Porównując do chodzenia czy biegania to nasz umysł jest jak robak wykonujący na brzuchu jakieś prawie ze losowe ruchy i powoli prący do przodu. To zupełnie nowa cecha i totalnie nieporadna. Mając tą plamkę światłoczuła czy poruszając się poprzez rzucanie się w błocie na brzuchu możemy założyć że kiedyś z tej plamki rozwinie się wzrok jak u sokoła, a z tego pełzania bieg jak u geparda.

Na razie wciąz jesteśmy dumni ze swojej "plamki" i pełzania bo gepardy i sokoły jeszcze nie istnieją a większosc nie wierzy że powstaną.

ale robki w rilu nie zrobiły gepardów lol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.