Skocz do zawartości

Coronavirus


RonnieArtestics

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, jack napisał:

Masz wybór, możesz nie wychodzić z domu 🙊

Możesz też położyć się w trumnie i czekać na śmierć.

Wg mnie teraz wprowadzenie tych maseczek to jest pic na wodę aby wprowadzić, jak je chcieli to powinni na początek lockdownu no ale wtedy WHO jeszcze utrzymywało, że maseczki tylko zakażeni.

Ogółem zastanawiają mnie dwie rzeczy, pierwsza kto na tej pandemii najwięcej zyska? Druga czy gdyby zamienić Covida19 ze Świńską grypą, która szalała 11 lat temu to czy mielibyśmy taką samą jazdę jak dziś a wtedy normalne życie (tzn. gdyby Covid pojawił się w 2009 a Świńska dzisiaj)?

Przypominam, że wtedy WHO mówiło, że A/H1N1 jest najszybciej rozprzestrzeniającą się pandemią na świecie i nie ma sensu liczenia każdego zakażenia, a ogłosili to ledwie miesiąc po ustanowieniu pandemii.

P.S: A karp to wali mułem i ma w pizdu ości.

Edytowane przez Pepis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupujesz byle co to wali mułem. 
jak bierzesz z doliny Baryczy i moczysz w śmietanie cała noc to ten muł znika. 
oczywiście trzeba jeszcze lekko zetrzeć cieniutka warstw wierzchnia. A grube ości są zaleta bo łatwe do wybrania. 
 

Dobrze zrobiony karp to rewelacja. Ale musi być jakość i sposób. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybko przeszliśmy od momentu gdy problemem były tysiące martwych Polaków do momentu, w którym problemem jest noszenie maski na dajmy na to wyjściu w góry czy pobiegać. Wychodzi, że rząd spisał się rewelacyjnie, a my - niczym w komunizmie - bohatersko próbujemy rozwiązać problemy, których nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ciekawi ciągle coś innego... Szumowski mówi ciągle o szczepionce. I tutaj kilka pytań powinno się pojawić, na które powinien odpowiedzieć - np. Co robi polski rząd, by zdobyć szczepionkę? Podpisał jakąś umowę przedwstępną z jakimś laboratorium, które jest blisko wynalezienia szczepionki, na pierwszeństwo w dystrybucji? Czy zwiększył nakład dla polskich laboratoriów w celu szukania szczepionki? Bo skoro zostawia wszystko w rękach szczepionki, to warto byłoby coś zrobić, by ją mieć... Bo takie czekanie, że kiedyś ktoś zrobi i się nią podzieli to może być złudna nadzieja. Po pierwsze to będzie wielki biznes i państwo, które wejdzie w posiadanie szczepionki to może zarobić krocie. Polskiego państwa może po prostu nie będzie stać na taki wydatek. Poza tym szczepionkę może wynaleźć ktoś, kto akurat z nami się nią nie będzie chciał dzielić nawet za pieniądze. Mało prawdopodobne, bo pieniądze to są w stanie sprawić, że się najwięksi wrogowie potrafią dogadać, ale mimo wszystko wykluczyć takiej możliwości też nie można. Ponadto John Campell mówił w jednym z ostatnich filmów, że szacuje się, że chorzy nabędą odporność na około 18 miesięcy, może znacznie krócej. To szczepionka nie będzie działała dłużej zapewne. To będzie bardzo krótkie działanie szczepionki w takim razie... Doniesienia Koreańczyków z południa też są niepokojące - zaraziło się ponownie ponad 100 chorych... Więc posiadanie przeciwciał niekoniecznie musi coś zmieniać. Ponadto - skąd Szumowski wie jaka będzie skuteczność szczepionki? Może taka jak na sezonową grypę, czyli ~50%? Taka skuteczność nie zapewni odporności stadnej nawet na jeden sezon. A skąd wiadomo jakie skutki uboczne będą tej szczepionki? Czy nie przerosną skutków samego wirusa? Ja wiem, że to wszystko się dopiero wyjaśni. Ale Szumowski stawiając wszystko na szczepionkę to może się bardzo srogo przeliczyć. A teraz to wygląda na gościa, który jedzie samochodem przez samo serce wielkiego lasu, paliwa ma na kilka kilometrów, a najbliższa stacja jest za kilkadziesiąt. I gość liczy, że "jakoś to będzie". No to tak samo teraz wygląda strategia rządu - jakoś to będzie, bo kiedyś szczepionka... Nie mówię o tych czterech fazach, ale o tym co Szumowski ostatnio ciągle powtarza, że będziemy się z tym bujać jeszcze przez rok i dopiero wtedy się z tym uporamy... Skąd ta wiedza to nie wiem.

Wirus HIV przeskoczył z szympansa na człowieka ponad 100 lat temu. Na początku wirus dotyczył tylko kilku małych społeczności w Afryce. Im większy rozwój miast, tym bardziej się rozrastał i już od 50 lat pustoszył Afrykę. Niecałe 40 lat temu przebił się z całą mocą w USA i Europie Zachodniej, a potem jeszcze w bloku wschodnim... Tyle laboratoriów, tyle tęgich głów i szczepionki nie ma do teraz. Chociaż dotykał ten wirus ludzi na całym świecie. I skoro nie potrafią skonstruować skutecznej szczepionki (tak samo na grypę czy rinowirus, a na Ebolę szczepionkę dopuszczono dopiero pół roku temu... po 20 latach szukania!), to poszło wszystko w profilaktykę oraz leczenie. HAART to olbrzymi krok w leczeniu ludzi dotkniętych wirusem HIV. Czas powstrzymywania wirusa w przerodzenie się w AIDS wydłuża się bardzo wyraźnie. Jak nie wierzycie to Magic przykładem - za rok minie 30 lat odkąd ogłosił, że ma HIV, a do tej pory żyje w zdrowiu. I w przypadku koronawirusa nie chodzi o to, że ta szczepionka nie powstanie. Ale trzeba brać pod uwagę alternatywy na wypadek niewypału. A Szumowski twierdzi, że szczepionka jest jedynym zbawieniem. No żeby się chłop nie przeliczył. Choć szacun opór ma u mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybko przechodzimy, bo coraz więcej wiadomo o wirusie i coraz bardziej wychodzi, że ograniczenia nie mają sensu, a skutki zamknięcia będą okropne. Zresztą w zasadzie jak pójdziesz tylko pobiegać to maski nie trzeba mieć, z tymi jeziorami i morzami się też rozpędziłem więc jest bardziej możliwe, że to jakoś podziała na rozsądek, po prostu większość będzie jako tako nosić, choćby częściowo i już samo to da jakieś efekty.

Co do szczepionek to od dawna mam podobne przemyślenia, skoro ten wirus zmutował już set razy, to szczepionka będzie działać jak z tą na grypę, czyli nie będzie. To nie jest plan, a raczej zabieg marketingowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś czytałem, że Brazylijczycy stworzyli lek, który w badaniach laboratoryjnych jest na 97% skuteczny i ma zerowe do niewielkich skutków ubocznych, od maja mają go podawać chorym.

@Zdzich wiesz czemu tak jest? Bo lepiej jest sprzedawać leki, które będą spowalniały choroby niż takie, które ją wyleczą. Nie wyobrażamy sobie nawet ile leków na różne choroby leży na dnie szuflad koncernów farmaceutycznych. Może to teoria spiskowa, ale tam gdzie jest pieniądz to resztę sobie dopowiedzcie sami.

Edytowane przez Pepis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Pepis21 napisał:

Coś czytałem, że Brazylijczycy stworzyli lek, który w badaniach laboratoryjnych jest na 97% skuteczny i ma zerowe do niewielkich skutków ubocznych, od maja mają go podawać chorym.

Chińczycy niecały miesiąc temu też coś mówili o leku, który ma podobną skuteczność, a teraz cisza... Coś o nanomateriałach była mowa itp. I jakoś nie słyszę, by tak ktokolwiek leczył. Tak samo ten profesor z Marsylii, jakiś lekarz z NY, tak i teraz w Brazylii - każdy ma pomysł i sprzedaje go głośno, ale jakichś wiarygodnych źródeł brak. Nie mówię, że nie mogli wymyślić takiego leku. Może i wymyślili i faktycznie zadziała. Ale ja jestem sceptyczny jednak. To mimo wszystko Brazylia jednak. Tam prezydent właśnie zdymisjonował ministra zdrowia, bo minister chciał obostrzeń, a prezydent wybrał gospodarkę. Taki news o leku może być zabiegiem politycznym, by prezydent odzyskał zaufanie w oczach obywateli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Pepis21 napisał:

 

@Zdzich wiesz czemu tak jest? Bo lepiej jest sprzedawać leki, które będą spowalniały choroby niż takie, które ją wyleczą. Nie wyobrażamy sobie nawet ile leków na różne choroby leży na dnie szuflad koncernów farmaceutycznych. Może to teoria spiskowa, ale tam gdzie jest pieniądz to resztę sobie dopowiedzcie sami.

Mimo wszystko nie ma aż tak dużego konfliktu interesów.

Interesy rozbieżne: wyzdrowieć vs chorować i płacić cały czas za leki.

Ale są bardzo ważne interesy zbieżne: żyć jak najdłużej i w jak najlepszym komforcie(bo pacjent kupi lek który lepiej sobie poradzi z objawami i mniej będzie miał skutków ubocznych). Czyli jak dla mnie najważniejszy cel: długie komfortowe życie nawet z lekami jest wspólny dla koncernów i pacjentów czyli jest nieźle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Zdzich napisał:

 Tak samo ten profesor z Marsylii, jakiś lekarz z NY, tak i teraz w Brazylii - każdy ma pomysł i sprzedaje go głośno, ale jakichś wiarygodnych źródeł brak. 

mowiono o chlorochinie i jakiejs jej pochodnej, zaczeto badania na wiekszej grupie ale przerwano jak jednego dnia z powodu skutkow ubocznych zmarlo 11 pacjentow z grupy " leczonej "...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Zdzich napisał:

Mnie ciekawi ciągle coś innego... Szumowski mówi ciągle o szczepionce. I tutaj kilka pytań powinno się pojawić, na które po

z drugiej strony to co ma mówić, że w sumie to trochę ściema a trochę przesadzone i macie siedzieć na dupach bez powodu... ;) rzucił o maskach do 2021 a w narodzie widzę histeria od "wszyscy umrzemy" przeskoczyła przez "nikt mnie nie zmusi do siedzenia bo to nie ustawa" do "nie będę nosił maski latem bo gorąco i obciach". Jako że jeżdżę rowerem szosowym to cieszy mnie że wracają jazdy na legalu za miastem, a że trzeba buff założyć nie widzę problemu. Natomiast większość już jęczy że jak to w masce nie da się treningu robić 400W i kto to słyszał żeby Tour de Pologne w maskach było bo przecież ogłosili już że będzie w sierpniu. W tym naszym kraju to wszyscy albo na siłę szukają problemu albo cca robić akurat odwrotnie niż kazali. Pewno jakby Szumowski powiedział idzita i róbta co chceta to nikt by z domu nie wyszedł bo jak to 😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polskie społeczeństwo przez ostatnie kilka lat było tak bombardowane histerią ANTY-antyszczepionkową, że Szumowski po prostu poszedł na łatwiznę. Wiara w cudowny lek, które w mig rozwiąże wszelkie problemy - 95% Polaków tylko przytaknęło 

 

Edytowane przez DeltaCenter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szumowski nie powiedział, że liczy na szczepionkę tylko, że będziecie chodzić w maskach do czasu skutecznego zaszczepienia. Maseczki mają do tego czasu ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa by ilość chorujących w danym momencie nie przekroczył przepustowości służby zdrowia. Jeśli szczepionki nie będzie nigdy a odporności po przechorowaniu starczy na jeden sezon to będziemy zmuszeni ograniczać się już zawsze. Można jęczeć albo po prostu założyć maskę i robić swoje.

Na budowach też sobie wielu nie wyobrażało pracować w kaskach a jak się ich odpowiednio kopnie w dupę to wszyscy śmigają aż miło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, jack napisał:

Szumowski nie powiedział, że liczy na szczepionkę tylko, że będziecie chodzić w maskach do czasu skutecznego zaszczepienia. Maseczki mają do tego czasu ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa by ilość chorujących w danym momencie nie przekroczył przepustowości służby zdrowia. Jeśli szczepionki nie będzie nigdy a odporności po przechorowaniu starczy na jeden sezon to będziemy zmuszeni ograniczać się już zawsze. Można jęczeć albo po prostu założyć maskę i robić swoje.

Na budowach też sobie wielu nie wyobrażało pracować w kaskach a jak się ich odpowiednio kopnie w dupę to wszyscy śmigają aż miło. 

Jest zajebista różnica między kaskiem a maską  na twarzy jednak. Co nie zmienia tego, że przez pewien czas na pewno maseczki powinny być przymusem. Ale czy do czasy powstania szczepionki ? Ja sądzę, że raczej do czasu opracowania skutecznej metody leczenia, która daje powiedzmy 90% skuteczności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RonnieArtesticsty się chyba dziwiłeś, że skoro tak niska śmiertelność, to musi być dużo niewykrytych przypadków. no i mamy kolejne dane, które wskazują, że tak właśnie jest: https://www.reuters.com/article/us-health-coronavirus-netherlands-study/dutch-study-suggests-3-of-population-may-have-coronavirus-antibodies-idUSKCN21Y102

to by oznaczało (uproszczając, bo to jeszcze zależy od etapu epidemii) śmiertelność na poziomie około 0,6% oraz że tylko 5-6% przypadków jest wykrywanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są kwartalne wyniki, są więc korekty

"Z ostatniej chwili: chińskie władze potwierdziły, że liczba ofiar śmiertelnych w samym Wuhan, w którym doszło do wybuchu epidemii koronawirusa, jest blisko dwa razy wyższa. Zmarło tam co najmniej 3869 osób - to o 1290 więcej, niż podawano wcześniej. Jak podano w oficjalnym komunikacie, chińskie władze "dokonały korekty danych".

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.