Skocz do zawartości

Połowa za nami, połowa przed nami


BMF

Rekomendowane odpowiedzi

Good stuff @BMF

Jazz rzeczywiście mają 5-9 z above .500. Nie wierzyłem i aż musiałem sprawdzić. OKC is da best bo ma własny tier, choć Presti stoi w kącie z naładowanym rewolwerem. Na GSW wielu będzie patrzyło po sezonie. Dobre pytanie co mogą dostać za DLO i dobry pick. Townsa jak złoży trade request? Czy może jednak pójdą na zakupy po jakieś niskie skrzydło ( Otto? ).

A no i do rozczarowań dodał bym jeszcze, że Lakers są tak piekielnie mocni. Nie poużywa sobie człowiek z nich w tym roku :(.

19 minut temu, january napisał:

Cholera, akurat jestem na ukończeniu długiego posta o nagrodach za połówkę sezonu:(

Twoje wynurzenia to też ścisły top tego forum, więc czekam ze zniecierpliwieniem. Pominę tylko w czytaniu GSW i NOP z wiadomych względów, ale resztę chętnie przeczytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, BMF napisał:

23.  Chicago Bulls (15-27) – to, że team z takim bilansem nie może być zupełnie skreślany w walce o playoffy, dobrze pokazuje jak spolaryzowana jest liga obecnie, ale season-ending injury Cartera i dziwna sytuacja Portera raczej wykluczają takie szanse. Markkanen byłby moim największym osobistym rozczarowaniem w tym sezonie, gdybym nie był fanem Sixers. Masa dziwnych umów i team na 30W to raczej nie jest coś, czego spodziewaliśmy się od Bulls w tym sezonie.

 

Skąd info?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Eld napisał:

Jazz rzeczywiście mają 5-9 z above .500. Nie wierzyłem i aż musiałem sprawdzić

No mają ale większość mieli na wyjazdach i to na przełomie listopad/grudzień gdzie rok w rok grają źle. Ale mają 2-1 bilans z Clippers, 1 -1 z Bucks gdzie za drugim razem mieli akcje na zwycięstwo ale Mitchell zamiast podawać zza łuk gdzie aż 3 Jazzmanom min Bojan i Royce stali nie kryci to próbować skończyć pod koszem i dostał blok od Lopeza. A Jazz było bez Goberta

Więc ten bilans ze słabymi jest moim zdaniem zaniżony zwłaszcza, że w clutch mają bilans 18-7 i tylko Bucks maja lepszy

 

Ogólnie zaskakuje mnie tak wysoka ocena Bostonu , który ma jeden z najłatwiejszych terminarzy dotychczas a od Świąt mają przeciętny atak i przeciętną obronę ( obie coś ok 15 miejsca) do tego w meczach na styku są 11-9.. To raczej słabe prognostyki przed PO

Podobnie Toronto. Rzeczywiście bilans wygląda dobrze ale ich ofensywa już nie. Są na 20 miejscu w lidze wg CTG . Siakam po świetnym początku sezonu ostatnio ma jednak przysiad. Nie są moim zdaniem mocniejsi od 76ers. A już pomijam ze z drużynami 500+ są 6-12 czyli gorszy niż Jazz a jakoś są 2 półki wyżej wg Ciebie - nie czuje tej niekonsekwencji

Najwyższa półka to zdecydowanie- Bucks i obie ekipu z Los Angeles

Półka niżej - Denver, Jazz, 76ers i Rockets ( bo pewnie zrobią jakąś wymianę by wzmocnić ławkę )

Reszta ma szansę o ile Boston pójdzie po centra, Mavs o ile pójda po pakiet typu Crowder/Iguodala i Raptors o ile pozyskają jakies wsparcie ofensywne dla Siakama

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raptors są tak wysoko, bo spośród siedmiu zawodników pod względem największej liczby minut - sześciu (poza Anunobym) opuściło 64 mecze, w tym Lowry ze Siakamem - 22, a i tak są w ścisłej czołówce ligi. Jazz poza Conleyem mają zdrowy główny core, a w obronie wyglądają dużo gorzej niż Raptors, którzy zagrali pewnie kilka meczów pełnym rosterem. Kontekst.

Ale owszem - Raptors na pewnym poziomie zabraknie talentu w ataku, tyle, że to jest drużyna, która może zrobić ECF i tam postawić się Bucks, bo przecież defensywnie to jest ten sam team, który rok temu kompletnie zatrzymał Giannisa. To jest drużyna, z którą nikt nie chciałby grać w playoffach, bo nie mają w defensywie żadnych słabości, które można wykorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, BMF napisał:

To jest drużyna, z którą nikt nie chciałby grać w playoffach, bo nie mają w defensywie żadnych słabości, które można wykorzystać.

Jeszcze rok temu napisał bym "Lowry i jego tłuste dupsko" no ale zaskoczył mnie mocno. Rozwód z DDR mu posłużył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lowry zawsze był dobrym obrońcą. Ta podstawowa rotacja Raptors: Lowry-VanVleet-Anunoby-Siakam-Gasol i Davis-Powell-RHJ-Ibaka-Boucher z ławki to jest defensywna miazga, dlatego mają drugą obronę pomimo tego, że Siakam, Gasol czy Ibaka opuścili dużo meczów.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie NBA od paru lat interesuje tylko pod kątem 'kto wygrywa misia' i w związku z tym kilka dni temu chciałem założyć temat o tych czołowych drużynach, ale ok, taki też może być.

 

Dla mnie ciągle chyba najkompletniej wyglądają Clippersi, bilans Milwaukee uważam za 'napompowany', choć w sumie mało ich oglądam (w ogóle w tym roku wschód jest wg mnie o wiele mniej ciekawy niż rok temu i mało meczy tam obejrzałem do tej pory) więc mogę się mylić, co nie zmienia faktu że Giannis wydaje się być 'powstrzymywalny' przez dobre obrony, a całe supporting cast  jest tam mocno podejrzane (tzn na poziomie ECF czy finałów, bo co do tego że tam dojdą raczej wątpliwości nie ma..... no chyba że trafią wcześniej naRaps, ale Raps są dużo mocniej podejrzani w ataku niż Bucks).  Anyway, jak będą jakieś statement gamez to obiecuję się podciągnąć z Bucks

Clippers - tu wiadomo, założenie że są zdrowi - pod względem interior defense, jak ktoś wspomniał, nie wygląda to najlepiej, a z drugiej strony jak masz w składzie Kawahi / PG13 / Harklessa / Greena to oni gwarantują ci kapitalne rotacje pod kosz co maskuje  problem samego interior defense. Do tego do spółki z PatemB obrona na obwodize wygląda epicko, więc nie ma co dramatyzować - all in all na chwilę obecną Clips są 10th w opponents'  0-3 ft FG% . Tak czy inaczej, nawet z tym jednym mankamentem (i zakładając zdrowie), to Clippers wyglądają najmocniej dla mnie, Lou Williams jest tam trzecio opcjo!!!! to luksus w porównaniu do kogokolwiek innego w tej lidze.

 

Lakers, nie wiem, niby wyglądają b.dobrze ale mam wrażenie że Bron nie ma już tego pierdolnięcia co kiedyś w kluczowych momentach, co potwierdzają statsy w crunch / 4th Q. Nie wiem na ile to oszczędzanie się a na ile wiek, ale jeśli w PO nie wejdzie o poziom wyżej, to imho są poniżej Clipps & Bucks.

 

Cała reszta ma swoje większe lub mniejsze problemy, Nuggets faktycznie wyglądają bardzo fajnie, mega wzmocnili się na PFie Grantem + powrotem MPJa, a z drugiej strony ich interior defence, poza Grantem, jest kiepski, i dla mnie w serii z takimi Clippers czy Lakers mogą mieć straszne problemy. Ale bardzo przyjemnie sie ich ogląda, i za rok - dwa jak Jokic zacznie peakować (może już zaczał? nie wiem) a MPJ okrzepnie mogą być w czubie, nawet mimo słabej obrony pod koszem.

Rockets mają Westbrooka, i te porażki z GSW czy PTB zdają się tylko potwierdzać że każda sprytniejsza drużyna w długiej serii może ich (tzn Hardena) zajechać. Co do wspominanego tu transferu / zmiany drużyny Hardena to skoro on sam chciał grać z Westbrookiem to stawia to pod znakiem zapytania jego zdrowy rozsądek i nie zdziwię się gdyby chciał zostać jeszcze długie lata w Rockets i atakować jakieś rekordy punktowe olewając misia.

Jazz nie wiem do końca co kombinują, ale jeśli progress Mitchella to nie fake (czytaj: utrzyma formę do PO), Conley zaklika i Bodanovic z Inglesem też, to mogą być czasem najbliżej Clipps & LAL z całej tej zachodniej ekipy pościgowej, nawet over Denver czy Rockets. 

 

Na wschodzie Phila wygląda tragicznie, pewnie teraz bez Embiida złapią jaki taki wiatr w żagle a potem jak on wróci to wsyzskto się na powrót spierdoli. Bostonu nie oglądałem bo myślałem że jest po nich, a tu zaskoczka, więc muszę rzucić okiem. Raptors widziałem jakieś 3 mecze w grudniu i akurat fatalnie trafiałem, muszę wrócić do tematu ale wyglądali bardzo źle wtedy akurat. Heat wyglądają na fluke & overachieving i czekam aż zaczną puchnąć. Mavs z grubsza to samo, nawet jeśli Luka naprawdę jest połączeniem Magica i Birda.... głupio to pisać ale póki co wiele na to wskazuje.

 

no, z grubsza tyle, na resztę szkoda czasu

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ BMF

Rozumiem Twój punkt widzenia ale jeśli Twój główny zarzut do JAzz to bilans z zespołami 500+ to nie rozumiem czemu tak łagodnie traktujesz Raptors , który ma ten bilans jeszcze gorszy bo 6-12

Poza tym w PO liczy się star power a zarówno Mitchell jak i Gobert zrobili krok do przodu. A kto jest drugi do wsparcie Siakama? Lowry?

s5 z Inglesem to najlepszy lineup ligi. A s5 z Conleyem było cały czas w TOP3 a teraz jest nr 6. Jak Conley wróci to Jazz będzie mieć 6 graczy na poziomie starterów. Sam nie wiem jak Conley bedzie wygladać po powrocie z kontuzji i czy w końcu ktoś sensownie będzie prowadzić ławkę ale z całej grupy pościgowej to Jazz ma najlepszą rotację od 1 do 6 i najlepsze duo by zagrozic drużynom z LA( bardziej Clippers niż Lakers

Poza tym Jazz przez pierwszy miesiąc miało obronę w TOP3 cały czas potem miało 2-3 tygodnie na ok 20 , W grudniu byli na 6 miejscu a w styczniu znowu spadli do 17 . Za to w grudniu Jazz miało najlepszą ofensywe w NBA i w styczniu jak na razie też ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój główny zarzut do Jazz jest taki, że nie są wystarczająco dobrzy po obu stronach parkietu, bilans z mocnymi teamami potwierdza, że (na razie) nie są tak dobrzy jak bilans. Sam bilans Toronto traktuję łagodniej z powodu przytoczonych przyczyn.

Przy czym - nie będę umierać za Toronto, nie wiem, czy mam rację, równie dobrze ekipy z miejsc 4-11 można byłoby wstawić do tego samego tieru, ale to byłoby nudne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że ja te argumenty o Jazz to czytam co sezon, a później co do czego przychodzi to nie potrafią u siebie wygrać z Rockets u których Harden robi jakieś 1/18 przez 3 kwarty a Gobert zamiast DPOY obrony daje impakt 33 letniego Gortata 

 jak mamy ich oceniać poprzez star power to tym bardziej nie można ich uznać za poważnego contedera.

 

a i sam duet Siakam/Lowry to jest raczej zdecydowanie pewniejsza opcja niż Mitchell/Gobert, więc też nie rozumiem

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graty za robotę! Kilka spostrzeżeń:

10 godzin temu, BMF napisał:

Denver Nuggets (28-12) – z perspektywy legit contendera, kompletny team po obu stronach parkietu: superstar, mocny ofensywny support, bardzo dobry defensywnie team. Pewnie w drugiej rundzie okaże się, że brakuje im gościa mogącego robić regularnie te 30pts, Murray będzie notować kilka razy 6/21, ale to jest team na poważne granie, a jak zrobiliby drugi seed, to być może nawet na WCF

Contender? Kompletny team po obu stronach parkietu na PO? Przecież tu zdjęcie/kontuzja 35 letniego Sapa robi z nich ekipę bez HCA i odpadającą w 1 rundzie. Przypominam, że rok temu zdrowi Nuggets vs słabe SAS bez Murraya byli o włos od odpadnięcia, a postępów w grze ich młodzieży nie widać (poza ozdrowieniem Portera). Jedyny plus to Grant na PO się przyda do intensywności w D, ale tak jak napisałeś - tu nie ma komu ofensywnie ciągnąć w PO, bo Jokic to inny typ gracza.

11 godzin temu, BMF napisał:

8. Utah Jazz (28-13) – dlaczego są dopiero tutaj? Bo mają bilans 5-9 (?) z >0.500 teamami, a jeżeli Conley nie wróci w dobrej formie, to w dalszym ciągu jest to zespół, który ofensywnie uderzy w mur na poziomie drugiej rundy Zachodu. Progres Mitchella godny odnotowania, ale też Utah straciło swoją defensywną tożsamość po tych wszystkich wymianach i bardzo źle wyglądają dla nich defensywne matchupy w playoffach. Jakbym miał typować, za dwa lata znowu wymienią 80% rosteru, bo dalej są w tym samym miejscu - ale być może Conley będzie tym xfactorem, jakim miał być przed sezonem: wtedy mogą przeskoczyć półkę wyżej.

Tu na odwrót, przypominam, że oni sporo musieli się uczyć grac ze sobą (i chyba jeszcze sie nie nauczyli), bo Conley to kompletnie inny gracz niż Rubio, a strzelca jak Bojan to dawno nie mieli. Co więcej nie ma już "masowania" Favorka z Gobertem pod koszem, więc to wszystko trochę inaczej funkcjonuje. O powrót i defensywę sie nie obawiam, a w ofensywie w końcu są więcej niz 1-2 gracze, którzy mogą pociągnąć. Bogdanovic w PO pokazał się ze świetnej strony, równiez defensywnej i zobaczycie, że to będzie czarny koń zachodu w WCF i walce o finał. I Lakers to wcale nie jest zły matchup dla nich. Gdyby tylko jeszcze udało im sie pozyskać kogoś w stylu Marcusa Morrisa z ławki...

11 godzin temu, BMF napisał:

12. Indiana Pacers (26-15) – dopóki nie ma Oladipo, pomimo mocnego bilansu, to nie jest team do grania w playoffach, co widzieliśmy przed rokiem (tak, zmienili roster, ale nie jego poziom). Jeżeli Dipo wróciłby w miarę szybko do swojej allstar formy, wtedy byliby potencjalnie bardzo groźni. Jeden z najnudniejszych, a zarazem najfajniejszych teamów w lidze.

 Oczywiście zakładam, że Dipo w niezłej formie do PO przystąpi, dlatego w moim odczuciu roster się znacząco poprawił. Warto też zauważyć, że poza Dipo inne kontuzje też im doskwierają a mimo tego grają bardzo solidną koszykówkę z której słynie McMillan. Brogdon to zdecydowanie lepszy overall gracz od Collisona i pokazywał w PO, że nie traci na wartości. Bojana szkoda, ale TJ Warren to solidny gracz, Lamb naprawdę poprawił defensywę i decyzje rzutowe mimo ost. wpadki, Aroon ma zadatki na 6th z dobrym rozegraniem i defensywą, a McDermont przydaje się jako spot up. Do tego mamy TJ McConella jako 3 PG, kolejnego z braci Holiday 3&D i kilku młodych. Oni zdrowi, mogą cały czas bronić na dużej intensywności co w PO będzie mega przewagą (patrz Raptors), a powrót Dipo nie dość że wzmocni D to poprawi O. Jedyne czego mi tu brakuje to doświadczony PF/C z ławki, bo Goga będzie zagadką w PO.

11 godzin temu, BMF napisał:

18. Memphis Grizzlies (19-22) – dlaczego dopiero tutaj? poza zaskakująco słabym Zachodem - Memphis bardzo korzysta na zdrowiu, gdzie starterzy opuścili łącznie jakieś 13 meczów. Czy mają upside na więcej? Not really. Czy będą non stop zdrowi? Nie sądzę. Czy życzę im playoffów? Yup, ale nie sądzę, by je zrobili.

PO dla nich to jak gwiazdka z nieba, jak wejdą to super jak nie nic sie nie stanie, ale to jest obecnie must see ekipa! Naprawdę duet podkoszowy Jonas  + JJJ się sprawdza, Morant gra bardzo dojrzale, Clarke zgodnie z przewidywaniami gra solidnego kosza, a Melton obok DiVincenzo to ulubiony gracz z ławki. Patrzenie jak on dojrzale gra po obu stronach parkietu - normalnie AI mi się przypomina, tylko w mniejszej wersji. Gdyby tylko nie stricky shooter Brooks, a jakiś solidniejszy SG (np. Hield) tu grał, to wręcz zdziwiłbym się, gdyby do PO nie weszli. Swoją drogą gdyby AI udało im sie wymienić na coś ciekawego (może z Dilonem), to fajna ekipa z nich będzie!

11 godzin temu, BMF napisał:

22. Minnesota Timberwolves (15-25) – tak, wiem, mają lepszy bilans od Kings, ale tutaj zaczęły się ruchy pod przebudowę. Zostało im jakieś pół roku, zanim Towns nie będzie chciał popisowo uciec, więc zobaczymy, co tam w ogóle można zrobić - moim zdaniem niezbyt wiele.

No ja jeszcze Rosasa nie skreślam, bo za wcześnie na to, ale z takim zgniłym jajkiem jak Wiggins naprawdę ciężko contendera zrobić. Dziś KAT wraca, może tym samym docenia starania GM i coś spróbują podziałać. Pozostaje tylko trzymać kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dannygd napisał:

Contender? Kompletny team po obu stronach parkietu na PO? Przecież tu zdjęcie/kontuzja 35 letniego Sapa robi z nich ekipę bez HCA i odpadającą w 1 rundzie. Przypominam, że rok temu zdrowi Nuggets vs słabe SAS bez Murraya byli o włos od odpadnięcia, a postępów w grze ich młodzieży nie widać (poza ozdrowieniem Portera). Jedyny plus to Grant na PO się przyda do intensywności w D, ale tak jak napisałeś - tu nie ma komu ofensywnie ciągnąć w PO, bo Jokic to inny typ gracza.

chyba shadowy Ci się na konto wjebał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapewne chodzilo mu o scoring , widzisz kogos w denver kto da te  30ppg w drugiej rundzie i wyzej? pozatym najlepszym closerem/cruncherem :) jest chyba jokic , duzy  stosunkowo wolny center ktoremu trzeba dograc i ktorego latwo podwoic . 

 

w toronto nie ma juz miejsca na jakikolwiek progres w po, imo graja teraz swoja maxymalna koszykowke , reszta konkurencji ma zdecydowanie wiekszy potencjal aby zrobic step up w po . dodatkowo pierwsza opcja raptors bardzo bazuje na swojej fizycznosci . giannis czy simmons moga odebrac siakamowi wiekszosc jego przewag . jesli dipo wroci w jakiejkolwiek formie a tabela sie nie zmieni bardzo raptors moga pozegnac po juz w pierwszej rundzie z pacers. 

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mistrzBeatka napisał:

w toronto nie ma juz miejsca na jakikolwiek progres w po, imo graja teraz swoja maxymalna koszykowke

Niby tak - zgadzam się z tym, że są blisko sufitu, ale wystarczy, że tacy OG, Powell, Buchard czy nawet Siakam zrobią kolejny mały postęp w jakimś elemencie i to wystarczy. Poza tym kuriozalnie oni mają świetnie rozłożone opcje i tu kilku graczy może wyskoczyć z meczami +30 punktów scoringowo o co w takich Sixers, Heat czy nawet Bucks trudno. Mogą wychodzic big i small S5 bez utraty jakości, gdzie w Sixers bez Embiida czy Bucks bez Giannisa są jednak w PO znacznie niżej. Pod tym względem tylko Heat maja podobnie rozłożony skład, tylko scorerzy są ciut gorszej jakości.

CO roku 1-2 ekipy pokazują, że w PO sporo się ugrywa brakiem spadku jakości, pod tym względem Nuggets mają fajny skład, bo niby jak schodzi Murray/Harris to jest Monte z Malikiem, ale tak jak pisałem tu nie ma komu (pewnemu) przy twardej obronie ciągnąć (@LBS) scoringowo ofensywy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Good job @BMF

Dodam coś od siebie o zespołach, które oglądam najczęściej w tym sezonie: 

Mavs: Czasami mam wrażenie, że ten sen zaraz minie. Że to wszystko: te rzuty trzypunktowe z ręką na twarzy, te wjazdy pod kosz i teleportowanie piłki przez 9 obrońców do wolnego partnera się skończą i Luka zaliczy jakiś zjazd. A on dalej z uśmiechem na twarzy, kąsa przeciwników. Carlisle ułożył ten zespół znakomicie. Ignoranci pisali, że co to tam wchodzi z ławki - co to za ławka? Tryby wokół Luki działają idealnie, ale jak wspomniał założyciel tematu: ratowanie się rezerwami nie zda egzaminu w play-off's. Potrzeby jest Łotysz i jego powrót do formy. Pod nieobecność Doncica pokazał, że dalej drzemie w nim ten zawodnik, który miał być przyszłością Knicks. Dziś minął już 10 mecz jego absencji z powodu urazu prawego kolana. Dallas nie naciskają na jego powrót, za im chwała. Miał być rzekomo już gotowy na mecz vs Kings, bo spece od PR wypuścili w social media całą kampanię z nim na to spotkanie, ale dalej wolą trzymać go z dala od gry i być pewni, że wróci w pełni sił. Mam nadzieję, że nie zrobią jakiegoś głupiego ruchu i Cuban nie wpakuje się w jakiegoś Drummonda, aby podnieść poziom drużyny i już teraz zawalczyć o coś więcej. Zważywszy, że Powell i Kleber grają znakomicie pod nieobecność Porzingisa. Gdybym miał wskazać jeden trade, na który bym się zdecydował i który by mnie bardzo ucieszył, to byłoby pozyskanie Bogdana Bogdanovica z Kings, jako pewniejszej 2/3 opcji niż Hardaway Jr. 
Jednak z drugiej strony martwią trochę jego kontuzje (pauzuje przez tą samą kostkę, która wykluczyła go końcówki poprzedniego sezonu), ale i tak byłaby to nadwyżka nad THJ.

Bucks: wszystko zostało już o nich napisane. Przez RS idą jak przecinak. W zapowiedzi sezonu na AirBallu napisałem, że Donte DiVincenzo może z czasem wejść w buty Brogdona i zniwelować żal i rozpacz po jego odejściu. Jak na razie mój typ się sprawdza, więc sam sobie przybijam piątkę na znak zajebistości :) + Bracia Lopez w jednej drużynie ❤️ 

Thunder: uwolniony od obrazu Westbrożego mogę sycić oczy SGA. Dzik nad dziki. Mógłbym napisać żart w stylu: 

Kibice Knicks: możemy kupić SGA?
Zarząd Knicks: nie, ponieważ mamy SGA w domu
SGA w domu: zdjęcie RJ Barretta. 

Z jednej strony piękna historia zespołu skazywanego na porażkę, który walczy o PO na zachodzie. Nie zazdroszczę Prestiemu decyzji: czy to zostawić i grać dalej, czy rozsprzedać i rozpocząć przebudowę wokół SGA i miliarda picków. Smaczkiem byłby awans do PO bez Duranta i Westbrooka, a z kulawym Chrisem Paulem. Wówczas nawet Perkins musiałby uznać, że CP3 jest najwybitniejszym graczem w historii złodziei z Oklahomy :)  

Knicks: Marcus Morris - ten wiecie, NYK 4 life, chce tu zostać, mentor dla młodych i tak dalej - ma już dość.

 i bonus: #StayMe7o 

EOiCCKJX4AAuHCO?format=jpg&name=large 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.