Skocz do zawartości

Denver Nuggets 2019/2020


Lucas

Nuggets skończą sezon na:  

70 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Nuggets skończą sezon na:

    • Mistrzostwo
      3
    • Finały NBA
      4
    • Finały Konferencji
      17
    • 2 runda
      27
    • 1 runda
      17
    • Brak Playoffs
      2


Rekomendowane odpowiedzi

Cóż...niby rozumiem, że Jokic zanotował dwie męczące serie w PO i pojechał z reprezentacją na MŚ, ale on wygląda obecnie jak emeryt po zerwanym achillesie, a nie jak człowiek, który w zeszłym sezonie został wybrany do All-NBA Team. Nie wiem jak długo taki stan rzeczy się utrzyma, ale jeśli problemem faktycznie byłaby jego kondycja (w co trochę nie chce mi się wierzyć), to ja nie bardzo widzę szanse na poprawę przy tak mocnym Zachodzie, bo posadzenie go na ławce na co najmniej kilka/kilkanaście spotkań to ryzyko, na które Denver chyba nie bardzo może sobie pozwolić. Może faktycznie gra z blokadą i nie wiemy o jakimś urazie

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, BMF napisał:

Koniec Jokicia koniec pewnej epoki na forum palić jerseye !uno!uno!

Ogarnie się NJ jeszcze w tym sezonie, ale "waga to mu w sumie pomaga" i "co się czepiacie, że się opierdala, zajebisty jest" na zawsze w naszej pamięci.

giphy.gif

jeszcze nie oglądałem drugiej połowy, także fajnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, julekstep napisał:

jest bialy

jest gruby

opierdala sie w robocie

 

niby smutno, ale w sumie mozliwosc jeszcze wiekszej identyfikacji ze swoim ulubionym grajkiem zawsze na propsie ❤️

Przecież mówiłem przy świadkach na zlocie, że nawet wyglądasz trochę jak Andrzej ;]

kurczę mogliśmy to wygrać z 5 razy, Lakers nie grali nic specjalnego, masa punktów drugiej szansy, a my pudłowaliśmy open J

Murray znowu kapitalnie dyktował tempo + kilka formowych już dobrych zagrań w D, dwa przechwyty na Lebronie, pewnie można się przyczepić do końcówki znowu, ale też nie wiem czy tam pod koszem Jamal vs Davis w samej końcówce, nie było jednak bliżej faulu.

To nie był nasz najgorszy mecz, to cieszy, no i fajnie, że zaraz Knicks.

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo że na starcie dzięki gorącemu Brownowi Denver przegrywało to wyglądało to optymistycznie. Jokic zdobył 10 z 12 pierwszych punktów Denver i wreszcie grał agresywnie, nie unikał gry i brak ja na siebie. Takiego Joka potrzebuje ten zespół. 

Q1 generalnie przeciętne, ale jak na wyjazd b2b do Bostonu to bez tragedii. Brakowało trojek, które z NYK siedziały i to robiło różnice. No i Jamalowi kompletnie nie siedziało, nawet w prostej dość kontrze. 

Brown wyglądał znakomicie, strasznie przyjemnie się na niego w tym sezonie patrzy. Nawet przy Sapie sobie radził. 

A na starcie Q2 atak znów kompletnie siadł, a Tatumowi wpadały nawet jakieś chore rzuty za 3, ech. Na duży plus postawa Juancho, jeszcze w kontrze oczywiste faulu Tatuma nie dostał na 2+1. 

Kemba czy Tatum trafiają rowno z syrena bardzo trudne rzuty, a Denver w tym samym czasie pudłuje kolejne open wide 3, no tak się wygrać czy choćby powalczyć nie da. 

Dobra końcówka i -8 do przerwy. W miarę dobrze oddające przebieg meczu, bo ten dość wyrównany, po prostu mega upraszczając Boston trafiał za 3, a nie za 2 i trafił więcej dobrze bronionych rzutów.

Chyba jedyna trójką była ta Juancho z końcówki Q1 jeśli o jakiejś nie zapomniałem.  No ale najlepsza od dawna połówka Jokicia, Jamal się przełamał w ataku w końcówce + dobrze bronił. Nie były to najgorsze dwie kwarty. 

No niestety w drugiej połowie odrobić się nie udało i Boston nadal z kompletem wygranych u siebie. Porażka raczej wpisana w kalendarz, bo b2b z Celtics to nie są proste rzeczy. Cieszy ten Jok, który wreszcie zagrał agresywniej, w q4 przełamał też serie spudlowanych chyba 15 kolejnych trojek. Teraz Nets w niedzielę o przyjemnej godzinie do oglądania live, przydałoby się W, bo 1-4 i pokonanie tylko Knicks nie wyglądałoby zbyt dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jest 1-4 w ostatnich 5 spotkaniach. Z czego wygrana to tylko Knicks, więc no to radość jak wygrana zespołu licealistów w turnieju, gdzie pozostałe zespoły są z przedszkola

Ewidentnie w dołek wpadł SAP, do tego wyjazdu i cóż. Ciesza dwa ostatnie występy Joka, bo wydaje się już żywszy, choć nadal strasznie cegli z dystansu. Dziś znów bardzo dobra gra Granta, ostatnio coraz częściej takie. No i te postępy Murraya, bo ogląda się go z coraz większą przyjemnością, a nigdy wielkim fanem Jamala nie byłem. 

Na Brooklynie nawet nie było tragedii, ale Spencer okazał się zbyt dobry. Strasznie łatwo wjeżdżał pod kosz, a Denver właśnie z pomalowanego prawie bez punktów. 18 trojek na 42%, a i tak porażka, to boli na pewno. 

Teraz pewnie przegrana z Philly (są 11-0 u siebie), oby chociaż po walce. Potem powrót że Wschodu do Pepsi Center na 5 spotkań, więc będzie okazją do poprawy bilansu. Zwłaszcza, że najbardziej wymagającym rywalem powinna być Minnesota, więc dość lekki terminarz domowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lucas napisał:

No i te postępy Murraya, bo ogląda się go z coraz większą przyjemnością,

Nigdy nie zrozumiem jak mozesz krytykować Irvinga i wychwalać Murraya skoro Jamal to uboga wersja Kyrie. Jakieś chore zamiłowanie do izolacji, Hero ball . Dziś w drugiej połowie był 1/8 z czego prawie wszystkie to jakies głupie akcje na mid rangu . W ostatnich 3 minutach to on był głównym sprawcą porażki Denver. Dwie identyczne akcje gdzie kozłował kilka sekund i kończył wjazdem i oddaniem rzutu przez ręce z odchylenia blisko linii końcowej z boku kosza. To jest strefa o bardziej niskiej skutecznosci a on odpalił dwie takie akcje. Gdzie nawet nie szukał kolegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ely3 napisał:
13 godzin temu, Lucas napisał:

No i te postępy Murraya, bo ogląda się go z coraz większą przyjemnością,

Nigdy nie zrozumiem jak mozesz krytykować Irvinga i wychwalać Murraya skoro Jamal to uboga wersja Kyrie.

jak obejrzysz więcej niż jeden (słaby trza przyznać) mecz Murraya to może zrozumiesz. Jamal to zupełnie inny gracz, wczoraj po prostu zagrał słabiej jak na niego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał:

jak obejrzysz więcej niż jeden (słaby trza przyznać) mecz Murraya to może zrozumiesz. Jamal to zupełnie inny gracz, wczoraj po prostu zagrał słabiej jak na niego

Pierwszą połowę miał dobrą, dzięki niemu i Jokowi Denver było w grze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Eld zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.