Skocz do zawartości

Lakers '20


matek

Rekomendowane odpowiedzi

To tym bardziej z przeciwnikiem jak Portland nie powinien grac, bo po tak dlugim odpoczynku to Lakers bez LBJ powinni lyknac te zwyciestwo.

Co pokazuje jak minimalny margines maja Lakers, skoro sam James i jego ambicja nie pozwalaja mu usiasc. Zwlaszcza jak terminarz po meczach ostatnich troche "zelzal". 

Jedyne co do glowy przychodzi, ze chca gdzies w polowie juz byc pewni tego top4 seedu, ale dalej na zachodzie to gdybanie, gdzie roznica winow bedzie minimalna miedzy 2 a 5, wiec o ile logiczne jest wtedy sadzanie Brona i odpoczywanie na PO, to moze w najgorszej opcji wcale nic nie dac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest 2019 rok, raczej każdy powinien wiedzieć, że jak LeBron czuje się ot co okej to będzie grać. Gdzie to go zaprowadzi, nie wiem, nie każdy jest jak Duncan, który w wieku 28 lat godził się na ograniczane minuty. 

Ludzie zawsze spazmują na punkcie tych statement games, a potem nie mają one żadnego przełożenia na to, jak to wygląda w playoffach. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt nie wspomina o obronie leonarda  a przeciez to najlepszy obronca? na lebrona , kahwi byl w stanie bronic w po giannisa z powodzeniem , lbj to waga lekka w porownaniu z grekiem james nie jest w stanie  minac leonarda ani go  przepchnac wiec pozostaja mu jumpery (btw. 12 3pa z ostatniego meczy  to jego rekord sezonu) . clippersi  maja bardzo silny pakiet w obronie na  lidera la. 

jesli jamesowi nie bedzie siedzial jumper w potencjalnej serii po z clips to  beda szybko ryby :)

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KeepItDirty napisał:

To tym bardziej z przeciwnikiem jak Portland nie powinien grac, bo po tak dlugim odpoczynku to Lakers bez LBJ powinni lyknac te zwyciestwo.

Co pokazuje jak minimalny margines maja Lakers, skoro sam James i jego ambicja nie pozwalaja mu usiasc. Zwlaszcza jak terminarz po meczach ostatnich troche "zelzal". 

Jedyne co do glowy przychodzi, ze chca gdzies w polowie juz byc pewni tego top4 seedu, ale dalej na zachodzie to gdybanie, gdzie roznica winow bedzie minimalna miedzy 2 a 5, wiec o ile logiczne jest wtedy sadzanie Brona i odpoczywanie na PO, to moze w najgorszej opcji wcale nic nie dac.

Wygrali 8 punktami mając Lebrona (21 pkt, 6 zb, 16 as). Wychodzi, że bez niego mogliby przegrać z Blazers, którzy ledwie łapią się na miejsce premiowane awansem do playoff :)
Lakers mają bardzo mały margines błędu. Bez Lebrona lub A.Davisa w składzie ta drużyna może czasem więcej przegrywać niż wygrywać.
Kontuzja któregoś z nich (wypad na 15-20 meczy) może spowodować, że zamiast walczyć o miejsca 1-4 będą bić się o 6-7.

35-letni Lebron rzeczywiście w serii przeciw Clippers może mieć kłopoty z objeżdżaniem 28-letniego Leonarda. On zawsze potrafił dobrze grać przeciw Jamesowi. Nawet jako młody gracz w finałach 2013 i 2014 wyglądał nad wyraz solidnie mając przeciw sobie najlepszego gracza ligi (LJ)

 

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, StaryFan napisał:

O setach już kiedyś pisaliśmy, tu jest spora rezerwa. Jest też rezerwa w ustawieniu (AD jako 5) i p'n'r, zwłaszcza jeżeli chodzi o % p'n'r AD. Do gry w D mogliby wrócić, nie byłoby konieczności strzelania się liderów z ławką rywali, ale trudno orać w D cały RS.

Inną sprawą jest konieczność zdobycia szybkiego winga z twardą D, bo abecadło, czy łapa grają z LAL na dużym luzie. Te przegrane mecze nie były złe (może poza Den), pokpili 2 końcówki, grek miał dzień konia za 3, do przeżycia.

Rozsądnie byłoby skomasować talent na obwodzie w kogoś z lepszym 3&D przed TD, ale assety są jakie są i może być ciężko.

Ja jednak uważam, że tam bardziej potrzebny jest playmaker z ławki. Zestaw do krycia skrzydłowych jest spory (AD, LeBron, Green), Giannis sobie poszalał, bo raz że siedziała trójka, dwa że za łatwo Bucks wymuszali switche. W szerszej perspektywie IMO bardziej przydałby się ktoś, kto pozwoliłby kupić kilka dodatkowych minut odpoczynku LeBronowi.

6 godzin temu, KeepItDirty napisał:

Ten LBJ tak kontuzjowany, ze na wozku jezdzi. 

Zagral slabo vs Clippers, bo tlumaczenie go kontuzjami to tak troche meh.

To nie jest tłumaczenie. LeBron opuścił z powodu kontuzji poprzedni mecz, a z Clippers dostał w jajca na samym początku i później poruszał się jak wóz z węglem, nie atakując kosza nawet po switchach. Lakers grali już z topowymi w obronie zespołami i jakoś LeBron nie rzucał w nich po 12 trójek.

4 godziny temu, ignazz napisał:

To ten sam uraz? 

Podobno nie.

2 godziny temu, mistrzBeatka napisał:

 james nie jest w stanie  minac leonarda ani go  przepchnac wiec pozostaja mu jumpery (btw. 12 3pa z ostatniego meczy  to jego rekord sezonu) . clippersi  maja bardzo silny pakiet w obronie na  lidera la.

To bardziej kwestia taktyki defensywnej Clippers niż indywidualnej obrony Leonarda. Lakers źle na to odpowiedzieli. Rondo na parkiecie w końcówkach takich meczów nie ma prawa bytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pierwsze mvp Kawhiego bylo na wyrost. Mimo szacunku do gracza jakim jest Kawhi. Jednak jego warunki sa straszne. Dlugie lapy, szybki, dobrze stoi na nogach, niezly help D. Ale nie o tym.

Najgorsze, ze naprawde James podchodzi zbyt emocjonalnie w tym sezonie. Rozumiem, 35 lat, mozliwosc przejscia do historii jako pierwszy z 3 mvp w finalach, dla niego bedac porownywanym do MJ to byloby wielkie cos.

Dla wspolczesmych fanow GOAT.

Jednak jesli naprawde kontuzje mial pachwiny, ktora juz rok temu pozbawila go PO to takie mecze jak z Portland to nieporozumienie. Dopiero 3X meczy ze 100+, ktore bedzie mial przed soba.

Lakersi potrzebuja zdrowego Jamesa by byc w czolowce i ominac Clippers chocby przed 1/2 dywizji.

A ten dalej swoje. Szanuje go, bo i z Karolem Sliwa wyklocalem sie i w 2010 o wyzszosci Jamesa nad reszta ligii. Tyle, ze to nie prowadzi do nikad.

Czasem mam wrazenie, ze przescigniecie Jabbara jest zbytnim jego priorytetem, stad te mecze, gdy nie jest w formie.

Dalej wierze w tytul Lakers. To banda veteranow, ktorzy wiedza, ze prawdziwa zabawa zaczyna sie w PO.

Ale do PO dluga droga. A Lakers potrzebuja cholernie wzmocnien, o ktore bedzie ciezko w Trade Deadline.

Dlatego realnie powinni troche inaczej podejsc do RS.

Ktos napisal, tzn BMF o statemanet.

Spoko

Embiid propsuje. Gasol rowniez. Bo to w PO da przewage. 

Chory sezon NBA. Z 4 ekipy zdolne zdobyc Misia, z 8, ktore moga zagrac w finale. Obled, ale to dobrze. NBA, where amazing happens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyło się Eldorado związane z łatwym kalendarzem i zdrowiem całego rosteru i wróciły te same minusy, które były widoczne przed sezonem. Przede wszystkim fatalny Rondo. Ponadto po niezłym początku to na swój poziom wrócił Bradley. KCP jest bardzo chimeryczny nawet jak na rolesa, Kuzma gra... tak jak potrafi albo wcale. Niestety z przewagą na wcale. Reszta gra raczej tak jak oczekiwano. Więc dalej jest wiele "ale".

A niektórzy po mocnym otwarciu już widzieli w nich już mocnych kandydatów do pierścieni. Nie odbieram im tego, że szanse poważne mają, ale jeżeli Lakersi to na ten sezon produkt już gotowy i skończony to widzę więcej przeciw niż za. Ale jeszcze pewnie to nie koniec ruchów Lakers, jednak Iggy ich wg mnie nie zbawi. Trzeba poszukać albo dobrego kreatora albo kogoś, kto sam będzie umiał zdobywać punkty i będzie to robił lepiej niż Kuzma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat KCP gra naprawdę fajny sezon i poza dramatycznym początkiem sezonu i końcówką listopada, raczej nie ma sensu się go o coś czepiać. W porównaniu z poprzednim sezonem jest o wiele mniej irytujący, w czym na pewno pomogło ograniczenie głupich rzutów po koźle i z nieprzygotowanych pozycji. Tak jak wcześniej sugerował Jendras - w ustawieniu bez nominalnego rozgrywającego, KCP do rozciągania obrony jest całkiem spoko, a i w defensywie też nie jest dziurą, więc po switchu nie trzeba go asekurować.

Rondo to inna bajka, bo to jego ślamazarne poruszanie się po boisku i "dyrygenckie" prowadzenie gry powoduje, że ofensywa Lakers stoi w miejscu i jeżeli jakaś zasłona ze strony wysokiego nie wyblokuje przebijającego się na niej obrońcy, to w zasadzie nie ma możliwości, żeby ten ruch piłki stał się żwawszy. Rondo widzi ścinających pod kosz zawodników, potrafi rzucić loba środkowemu, a w tym sezonie nawet daje coś zza łuku, ale to wszystko jest na tyle powolne, że w PO przy agresywniejszej defensywie, Lakers ciągle będą narażali się na straty podaniami po łuku.

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Zdzich napisał:

A niektórzy po mocnym otwarciu już widzieli w nich już mocnych kandydatów do pierścieni.

Lakers dalej mają po tym grudniu pace na 65 wygranych, a losing streak to bardziej kombinacja problemów Davisa i LeBrona.

Ale owszem: Rondo nie jest odpowiedzią na problemy Lakers. Pozostaje mieć nadzieję, że West niczego nie wykombinuje...

KCP od momentu końca slumpu jest bardzo dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, BMF said:

Dramatyczny jest Bradley. 

W ataku tak, ale w obronie mnie tam się podoba jego wytracanie rywali że strefy komfortu, dzisiaj parę razy Doncica fajnie dociskał. Brakuje faktycznie tej jego skuteczności w rzutach rzutowej na chociaż przyzwoitym poziomie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieli być brutalnie sprowadzeni na ziemie, obnażeni w swych słabościach, a dalej są na szczycie zachodu. I tak naprawdę z tych 5 porażek 3 były takie ewidentne (Mavs, Bucks i Nuggets), a 2 z własnej głupoty. Jakoś nie zauważyłem, żeby rywale znacząco się do nich zbliżyli. Przegrywają wszyscy - nie ma murowanych pewniaków. Nikt nie negował łatwego terminarza i większość pisała o weryfikacji w grudniu. Jak dla mnie jest naprawdę nieźle. Jedyną rzeczą dla mnie niejasną jest ile sił kosztuje liderów trzymanie tego poziomu. Ale tego zapewne nie dowiemy się do kwietnia/maja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KCP jest póki co najlepszym guardem Lakers w tym sezonie. Trafia 43% trójek, dobrze broni i nie robi głupot, którymi do tej pory doprowadzał do szału.

Natomiast to, że Rondo odpowiedzią na braki zespołu nie jest, wiadomo było od dawna, co nie zmienia faktu, że jego rzut w tym sezonie to miłe zaskoczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Braveheart22 napisał:

Schroder by się w Lakers bardzo przydał, ale biorąc pod uwagę jego zarobki, to będzie trzeba mocno kombinować, żeby skonstruować jakąś paczkę bez KCP, którego imo lepiej zostawić w zespole. 

Po co OKC mieliby wzmacniać drużynę na którą dość realnie mogą trafić w 1szej rundzie PO? Dodatkowo LAL po wymianie po AD nie mają za wielu picków (czyli czegoś na czym OKC zależy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zmienił(a) tytuł na Kobe nie żyje
  • Eld podpiął/eła i odpiął/ęła ten temat
  • Eld zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.